Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny, co jesli nie mozna zapomniec mezczyzny marzen ?

Polecane posty

Gość Gość789
Ale ja go nie potrzebuję desperacko, ja go jedynie kocham. Pozwoliłam mu odejść i życzę mu jak najlepiej. Gdybym była desperatką, to bym do niego wypisywała czy dzwoniła, nadal mam jego dane. Ale tego nie robię. Skoro on nie chce,to nie będę się narzucać, nawet jeśli było mi w życiu z nim cudownie i lżej, bo był dla mnie przede wszystkim bliskim przyjacielem. Jeśli się kogoś kocha, to daje mu się żyć tak, jak tego chce, nawet jeśli nas boli, że go straciliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość78100
Rzeczywiscie, nic z tego... Czasem tylko popatrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy myslisz czasem co by bylo gdyby on zdawal sobie sprawe jak desperacko go potrzebujesz? :-D mnie to przeraza, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się kogoś kocha to się o niego walczy. Puszczają wolno tylko tchórze i tłumaczą, że pozwalają żyć tak jak ktoś chce. Tylko znajomość na poziomie słabej przyjazni może tłumaczyć takie puszczenie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość789
Ale ja o tę znajomość walczyłam, to dzięki mojej inicjatywie się w ogóle poznaliśmy. Na siłę jednak nikogo trzymać nie będę. Okazywał mi dużo sympatii i był dobrym przyjacielem, ale nie pokazał niczego, co by świadczyło o jakimkolwiek zainteresowaniu mną jako kobietą, za to pokazał jasno, że nie chce utrzymywać tej znajomości. A skoro nie chciał tej znajomości, to tym bardziej niczego do mnie nie czuł. Narzucać się nie zamierzałam ani ograniczać jego poszukiwać tej jedynej dla niego, skoro nie uważał, że to ja nią jestem. Jeśli się kogoś kocha, to przestaje się myśleć o sobie, a chce się przede wszystkim, by szczęśliwa była ta osoba, którą kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość789
* ani ograniczać jego poszukiwań tej jedynej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość18 55
Tchórze mówisz... Eh co mam zrobić jeśli on jest z inną? Moje uczucie jest jednostronne. Z resztą on wie o wszystkim. Przecież nie stane na głowie i powiem mu, żeby odszedł od kogoś. Widocznie mu z nia dobrze. Czy desperacko go ptrzebuje ? raczej nie, ale moim marzeniem jest rozmowa z nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość789
No właśnie, Gościu z 18.55. Nawet jeśli nie można być z tym kimś, z km nadaje się na tych samych falach, to brakuje choćby samej rozmowy z kimś, kto zwyczajnie i po prostu tak doskonale rozumiał nas, nasze problemy i marzenia, radości i smutki. Ale tak to już jest. Spotkanie kogoś tak do nas podobnego wcale nie oznacza, że to uczucie będzie wzajemne, chociaż podobno każdy szuka kogoś podobnego do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc Autorko :) mam podobnie, opisze moja historie, poznalismy sie przez interenet, to wyszlo z jego inicjatywy, spotkalismy sie kilka razy chcial bym byla jego dziewczyna.. to nie trwalo dlugo... pewnego razu napisal ze nie wie jak to powiedziec ze juz nie bedziemy razem, troche sie zalamal, kolejny facet, kolejny zawod, polubilam go, moze sie zauroczylam, pozniej bylo ze mna zle, trafilam do szpitala, chcialam zapomniec udalo sie, poznalam faceta, chcial ze mna byc, zostalismy para, jestesmy nia do dnia dzisiejszego, tylko ze.... jakis czas temu znow sie odezwal... zaczelismy pisac, spotkalismy sie, bylo tak milo fajnie, zaczelam o nim myslec i mysle do dzis.........i co jest najdziwniesze ze o nim mysle czesciej niz o swoim facecie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc Autorko :) mam podobnie, opisze moja historie, poznalismy sie przez interenet, to wyszlo z jego inicjatywy, spotkalismy sie kilka razy chcial bym byla jego dziewczyna.. to nie trwalo dlugo... pewnego razu napisal ze nie wie jak to powiedziec ze juz nie bedziemy razem, troche sie zalamal, kolejny facet, kolejny zawod, polubilam go, moze sie zauroczylam, pozniej bylo ze mna zle, trafilam do szpitala, chcialam zapomniec udalo sie, poznalam faceta, chcial ze mna byc, zostalismy para, jestesmy nia do dnia dzisiejszego, tylko ze.... jakis czas temu znow sie odezwal... zaczelismy pisac, spotkalismy sie, bylo tak milo fajnie, zaczelam o nim myslec i mysle do dzis.........i co jest najdziwniesze ze o nim mysle czesciej niz o swoim facecie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam ze az dwa razy, z innymi sie tez spotykalam bylo milo fajnie, ale o nich nie mysle, czasem zerkne, czy sobie ulozyli zycie, czy maja kogos, czy sie zmienili...... :(( nie wiem naprawde nie wiem co powiedziec, szaleje jak go widze w necie...tak bardzo sie boje ze kogos znajdzie, a teraz jest jeszcze szansa ze mozemy sie spotkac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość18 55
Nie musze się bać czy sobie kogoś znajdzie, bo ma już od wielu, wielu lat. I chyba też nie potrafiłabym żyć ze świadomością, że dla mnie kogoś zostawił. Zawsze bym się bała, że to do mnie wróci w jakis sposób. A na pewno by tak było. Wczoraj dostałam od niego smsa, czy u mnie wszystko ok. Jeśli bym potrzebowała pomocy lub porady to pomoże, że razem na pewno coś wymyślimy. Cholera mnie wzięła, myślałam, że naprawdę mi przeszło, poryczałam się i nie spałam prawie całą noc. Dobrze wie, że nigdy go o nic nie poproszę, bo nie potrafię być tylko jego koleżanką, chyba by mi serce pękło. Do kitu to wszystko jest. Tak Gościu789, kiedy po raz pierwszy spotykasz kogoś, kto tak cie rozumie to traci się rozum. Wiem, że i on mnie na swój sposób kocha ale właśnie jak przyjaciółkę. Chyba to boli najbardziej. Lipa po całej linii. Żeby chociaż ktos się pojawił kto bym mnie chociaż w połowie tak zauroczył. A ja mam tylko kace moralne po kolejnej randce. Bo wiem, że to nie to. Chyba się przestanę umawiać bo to takie beznadziejne uczucie. Pamiętam taką scenę z J. LO. w filmie Angel eyes, też tak była na kolacji z gościem, i się nudziła strasznie i tylko czekała aż się skończy. Tylko, że ona się doczekała swojego Catcha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość789
Bardzo to przykre, że ten Twój odzywa się, mimo że jest z kimś związany. Skoro wie o Twoich uczuciach, to wie też, że Cię zrani. Moim zdaniem postępuje zbyt egoistycznie, nawet jeśli rzeczywiście byłby gotów Tobie pomóc. Tak, kiedy spotka się kogoś, z kim się ma tak doskonałe porozumienie i tyle wspólnego, zwyczajnie nie chce się już niczego mniej. A jeśli jeszcze się pokocha taką osobę bez wzajemności, to już katastrofa. Bo inni mężczyźni nawet jeśli zwrócą naszą uwagę, spodobają się nam w nich jakieś cechy charakteru, to i tak czujemy, że to nie jest to. Ja sobie myślę, że chyba zostanę sama, bo ranić nikogo nie chcę. Co zabawne, dotarły do mnie ostatnio wiadomości, że ten mój zrobił coś, o czym wiedział, że jest dla mnie bardzo ważne. Gdybym była naiwna i nie pamiętała, jak wyraźnie dał mi do zrozumienia, że nie chce utrzymywać naszej znajomości, to mogłabym pomyśleć, że zrobił to z jakiegoś powodu dla mnie. Ech...Poza sercem mam też i rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość789
Zaraz tam zajrzę Gościu. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i myślę o nim znowu, chociaż powrotu i tak nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p******i faceci prowokuja kobiety :D myślać ze wyją za śmierdzielami pomyłka ! wróciłam z randki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 21.34, lecz się. Na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy poszli już dzisiaj chyba spać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę już ani pamiętać ani czuć cokolwiek do tego człowieka. Niech już zniknie z mojego życia na zawsze. Nigdy więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość78100
Tylko nie umiem przestać myśleć o nim. 4 lata...oszalałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×