Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie muszę pracować ale chce. Wierzycie w to??

Polecane posty

Gość gość
Nie zajmuję najnizszego stanowiska w moim banku. Jestem dyrektorem dzialu 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam nastu lat, trochę już chodzę po tym świecie, żeby wyciągnąć wniosek, że życie na utrzymaniu męża dobrze się nie kończy. Do póki jesteś młoda to wydaje ci się, że "w razie co" to znajdziesz pracę. Nie zdajecie sobie sprawy, że im jesteś starsza tym twoje szanse na dobrą pracę mniejsze, kobieta po 40, bez doświadczenia zawodowego to kiepski kąsek dla pracodawców. Nie mogę sobie wyobrazić uzależnienia od drugiej osoby, nie czułabym się bezpiecznie. W klasie mojego nastoletniego dziecka tylko pięcioro dzieci, żyje w pełnej rodzinie ze swoimi biologicznymi rodzicami - smutne, ale prawdziwe. Chętnie bym z wami pogadała za 10-20 lat. Póki co pozostaje mi życzyć wam szczęścia. ps. Praca nie jest taka straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość postów na tym wątku napisała jedna laska, jako gość. O takie hobby ci chodziło i podróżowanie po kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję bo chcę. Mogłabym sobie pozwolić na siedzenie w domu z dziećmi, jednak nie korzystam z tego. Czy w to uwierzycie, czy nie - wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co fajnego jestw robocie w kontkacie z ludzmi?przeciez to rywale i swinie podloza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjedentakioo
są ludzie, którzy kłamią, bo ciężko im się przyznać do tego, że ledwo wiążą koniec z końcem .. ale znam osoby, które na prawdę nie musiałyby pracować bo np. ich mąż ma firmę i nieźle zarabia na całą rodzinę. tak jest w przypadku mojej kuzynki, jednak ona woli iść do pracy za minimalną sumę, byleby wyjść do ludzi, poznać kogoś a nie zamulać w domu z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy gdzie się pracuje, nie wszędzie podkładają tzw "swinie" . znów jakieś głupie stereotypy, ale czego się spodziewać , jeśli sami fer nie jesteście dla ludzi to czego oczekujecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne -w pracy to mozna poznac fajnych ludzi-ktorzy wbija noz w plecy podstawia noge obsmaruja zniszcza by dostac podwyzke-naprawde warto wychodzic do ludzi w r obocie hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwlaszcza w korporacjach jest niszczenie ludzi -a co fajnego i rozwijajacego jest w parzeniu kawy,herbaty dla szefunia w odbieraniu i wykonywaniu telefonow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie zawsze dziwilam jak kobiety dorosle w wieku produkcyjnym oga siedziec na czyims utrzymaniu, bo dla mnie czy sie siedzi na utrzymaniu, rodzicow, kochanka, sasiada, chlopaka czy kolegi albo meza to jest to samo, dorosla osoba siedzaca w domu to osoba siedzaca w domu, malo ktora zajmuje sie jakas nauka, prawda jest taka ze kobiety sie odzwyczajaja od jakiejkolwiek nauki, jedyne zajecie to plotki, gotowanie I sprzatanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×