Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Polska jest zagrożona atakiem nuklearnym!

Polecane posty

>>>Nie sądzę, by autorce chodziło o wzbudzenie niechęci do Rosjan<<< A co innego mogła uzyskać swoim straszeniem :( ? x >>>Jako przykład podam siebie - lubię Rosjan mimo wszystko, ale nie znoszę Putina. Nie uważam, by był dobrym prezydentem i nie chodzi mi tylko o agresję na inne kraje, zagrożenie jakim jest dla Polski, ale także za to jak traktuje swoich rodaków. Rosjanom to się łatwo żyje, ale w Moskwie i Petersburgu.<<< Rosjanie są do nas bardzo podobni, ale różni ich jedna cecha zakodowana przez stulecia. Oni są przyzwyczajeni do "czucia nad sobą bata". brzmi to okropnie, ale rzeczy, które Ciebie tak bardzo rażą u Putina są dla Rosjan zupełnie naturalne :). Tam inaczej się nie da :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@misio1 - Zacznę od końca Twojej wypowiedzi. Kijów nie może straszyć uderzeniem atomowym, bo Ukraina oddała swój potencjał nuklearny w zamian za obietnicę poszanowania jej granic(ten traktat podpisała również Rosja). Jeżeli chodzi o ewentualne uderzenie ze strony Rosji to jest to niestety realne, aczkolwiek nie musi oznaczać, że to na pewno się stanie. Popatrzmy na to realnie - NATO to śmieszny i żałosny sojusz. By go pogrążyć i skompromitować, Putin może zdecydować się na atak jądrowy na Warszawę lub Wilno, bo zdaje sobie sprawę, że NATO po ataku na Polskę, czy Państwa Bałtyckie nie odpowie, bo Warszawa, czy Wilno, to nie Berlin, czy Londyn. Wiązałoby się to jednak z dużym ryzykiem, bo przecież nie ma pewności, ze NATO nie odpowie nie jedną, ale wieloma bombami skierowanymi na Rosję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>O tej operacji ''Mechaniczna Pomarańcza'' to słyszałam wcześniej i przed sytuacja na Krymie też uważałam ją za jakiś nonsens i propagandę, ale teraz myślę, że istnieje zagrożenie. Rosja ma broń jądrową i dlatego każde zagrożenie związane z użyciem przez nią tej broni należy traktować poważnie.<<< Dla mnie zawsze było naturalne (co ciekawe nawet dla większości Ukraińców), że Rosjanie nigdy swojej bazy na Krymie nie oddadzą. Gdy zaczęły się _merykańskie kombinacje z wprowadzeniem na Ukrainę wojsk wielkiego brata (w końcu wszyscy wiedzą: kto przewrót w Kijowie sfinansował) to Rosjanie zajęli Krym, by nie wpuścić tam wielkiego brata. Wielkiemu bratu zależy na tych bazach, bo chce stamtąd uderzyć na Iran. Bez _merykańskich baz na Ukrainie wygrana w Iranie jest mocno wątpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@misio1 - Moim zdaniem to realizm, a nie wzbudzanie niechęci do Rosjan. Rosja ma broń atomową, prawda? A jest gwarancja, że jej nie użyje? Nie, nie ma. Moim zdaniem te wszystkie manewry, ćwiczenia i zbrojenia to raczej odstraszanie, ale nie można wykluczyć najgorszego. Gdyby Polacy w 1938r. nie wykluczali II wojny światowej, to lepiej by się przygotowali i co ważniejsze - nie pokładaliby swojej nadziei w Wielkiej Brytanii i Francji. Nie chodzi mi o czucie nad sobą bata, ale o życie - bieda, usunięcie niezależnych mediów, duża zachorowalność na HIV, narkomania, alkoholizm, rozpad rodzin przez problemy finansowe, aborcje. Jakby tego było mało Putin zabrania palenia papierosów, jedzenia fast-foodów, a kobietom chodzenia w szpilkach. Oczywiście, fast-foody są niezdrowe, papierosy również, szpilki zależy jakie i jak długo, ale dlaczego alkoholu i narkotyków nie zabrania? Dlaczego chce poprawić życie mniejszości rosyjskojęzycznej, a o Rosjanach mieszkających w Rosji nie myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obyś miał rację w kwestii broni nuklearnej i bezpieczeństwa Polski. Mam nadzieję, że nie jesteśmy zagrożeni. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy Ukraina jest juz trupem? Mowia o niej albo dobrze albo wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Kijów nie może straszyć uderzeniem atomowym, bo Ukraina oddała swój potencjał nuklearny w zamian za obietnicę poszanowania jej granic(ten traktat podpisała również Rosja).<<< Tak było jeszcze niedawno. Kilka dni temu puczyści z Kijowa oficjalnie wypowiedzieli się o wznowieniu produkcji broni atomowej w postradzieckich fabrykach. Materiał do produkcji uzyskają z zamkniętych reaktorów Czarnobyla. Zastanawiają się też nad możliwością łatwej konstrukcji "brudnej bomby". Na pewno czytałem o tym w ONECIE. Niestety linka nie mogę Ci podać, ale przeglądając strony wstecz może na ten artykuł natrafisz. x >>>Putin może zdecydować się na atak jądrowy na Warszawę lub Wilno, bo zdaje sobie sprawę, że NATO po ataku na Polskę, czy Państwa Bałtyckie nie odpowie, bo Warszawa, czy Wilno, to nie Berlin, czy Londyn. Wiązałoby się to jednak z dużym ryzykiem, bo przecież nie ma pewności, ze NATO nie odpowie nie jedną, ale wieloma bombami skierowanymi na Rosję.<<< Gdyby chciał to zrobić, to Kijów wyparowałby już dawno :D. EW państwach nadbałtyckich mieszka sporo Rosjan represjonowanych od czasu rozpadu ZSRR. Niektórym odmawia się obywatelstwa tych krajów (kilkunastu milionom urodzonych tam ludzi). Putin nigdy nie uderzy w swoich :D. Tak, jak wcześniej wspomniałem Polska jest dla Rosjan JEDYNĄ DROGĄ NA ZACHÓD. Putin zrobi wszystko, by tę drogę zachować. Dlatego w przypadku prawdziwej wojny módlmy się, by rosyjskie rakiety p/lot uchroniły nas przed skierowanymi na nas (dzisiaj) rakietami NATO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Rosja ma broń atomową, prawda? A jest gwarancja, że jej nie użyje?<<< Taka sama, jak to że Ty nie zarżniesz swojego męża wielkim nożem leżącym w kuchni :D. x >>>Moim zdaniem te wszystkie manewry, ćwiczenia i zbrojenia to raczej odstraszanie, ale nie można wykluczyć najgorszego.<<< Na razie to _merykańskie i polskie wojska, pojechały na Ukrainę, na wielkie manewry :D. Putin manewruje tylko we własnym kraju. x >>>Gdyby Polacy w 1938r. nie wykluczali II wojny światowej, to lepiej by się przygotowali i co ważniejsze - nie pokładaliby swojej nadziei w Wielkiej Brytanii i Francji.<<< Polacy przygotowali się do wojny najlepiej jak mogli. Plan przewidywał zupełnie inną dyslokację wojsk, niż była we wrześniu. Planowana dyslokacja pozwoliłaby nam bronić się nawet do grudnia. Zmieniliśmy te plany NA ŻĄDANIE WIELKIEJ BRYTANII. Tylko w momencie wojny prowadzonej wzdłuż granic, Anglicy (i Francuzi) zobowiązali się przystąpić do walki. My zniszczyliśmy w ten sposób naszą obronę, a "sojusznicy" i tak mieli nas głęboko w d_pie (podobnie jak teraz :( ). x Trudno mi ustosunkować się do reszty Twojego postu, bo nie mam wystarczająco dużo danych o normalnym, codziennym życiu w różnych zakątkach Rosji. Śpij dobrze i spokojnie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×