Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chorobliwa zazdrosc o przeszłosc..

Polecane posty

Gość gość

Partnera.... Czy jest tu ktos z podobnym problemem? Otoz, moj obecny partner jest bardzo zazdrosny o moich byłych partnerow. Jestesmy ze soba od 4 lat. A on przy kazdej kłotni wywleka brudy, o to jak moj były wyglada, jak mogłam z Nim byc.. i po co z Nim byłam.. jakas tragedia :/ Czasem mam dosc... i ochote uciec od Niego.. O byłym juz dawno zapomniałabym,ze istnieje.. jednak on ciagle mi o Nim przypomina. Az tak dba o moja pamiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedz mu w klotni, ze jak tak ciagle ci przypomina to moze powinnas odnowic znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o wygode swojej d**y zacznij byc choroliwie zazdrosna o jego PRZYSZLOSC :classic_cool: z pewnoscia doceni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym jest problem,ze ja nie jestem zazdrosna o jego przeszłosc, bo to byłaby głupota totalna. Biorac go, akceptowałam jego przeszłosc... Jeszcze zrozumiałabym jakbym była prostytutka w burdelu, miała 15stu sponsorow.. rozumiałabym jego zazdrosc choc troche.. ale w takiej sytuacji nie rozumiem. On pewnie mysli, ze ja tylko czekam na znak od byłego.. "i mnie nie ma". Rozmawiam z Nim, tłumacze.. ze tylko on sie liczy, ze jego kocham.. to on wciaz wie wszystko najlepiej. Boje sie,ze po 50 latach spedzonych razem, kłotnia miałaby ten sam scenariusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
specjalnie wpedza cie w poczucie winy, zebys go glaskala i wmawiala jaki to on cudowny nie jest i najcudowniejszy. niektorzy lubia po prostu jak sie im wlazi w doopsko. badz twarda, to ty masz dyktowac warunki. jak jeszcze raz pisnie to mu zagroz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowa nie pomaga, prosba tez nie, grozba tez nie.. "bo na pewno mysle o powrocie do byłego", a zartowanie z jego wymysłow działa wrecz na Niego okropnie. Wrecz jeszcze bardziej sie wscieka. Kiedy tak na prawde nie ma o co.. gdyby moj były był taki wspaniały, bylibysmy nadal razem.. Dziewczyny, czy wasi faceci tez sie tak zachowuja? Czy tylko moj jest taki beznadziejny?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest beznadziejny, i bédzie cié tak dréczyc przy kazdej okazji, az nie wytrzymasz i odejdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak moj zaczyna klotnie, to go ignoruje, traktuje jak powietrze, jak zaczyna cos mowic wychodze bez slowa do drugiego pokoju. dziala bo w koncu przychodzi i przeprasza. nie ma nic gorszego w zwiazku niz ignorowanie kogos. sprobuj tylko sie nie zlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy faceci sá niereformowalni. Ten twôj powinien sobie wziâc dziewicé z klasztoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowałam ignorowac go. Tez nie pomaga. Gdy jade do najblizszego sklepu,zle bo na pewno chce spotkac w tym sklepie byłego, mimo, ze nie zna moich haseł do portali społecznosciowych.. on wie, ze ja mam tylko i wyłacznie konto aby szpiegowac byłego i ogladac go. Swoja droga nawet nie wiem czy były posiada tam konto, zwyczajnie mnie to nie interesuje. Z byłym nie utrzymuje kontaktow juz 5 lat... chociaz na poczatku naszego zwiazku z obecnym partnerem, były sie odezwał.. napisał sms,ze teskni i mysli o mnie. Pech chciał,ze wyszłam w tym czasie do wc, moj przechwycił telefon... no i masz babo placek. Ale kiedy to było. . A on wciaz wspomina, wciaz pamieta, wciaz dogaduje.. "ze z byłym na pewno było mi lepiej"... Skad to sie bierze? Nie ufa mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest obsesja, i jak dla mnie, na dluzszá meté niebezpieczna. Twôj facet powinien isc na terapié.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam kiedys z zazdrosnikiem- paranoikiem. To byl koszmar...Ucieklam do rodzicôw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez myslałam o terapi, bo to juz sie robi nie do zniesienia. Niestety on uwaza,ze to ze mna jest cos nie tak.. i od nowa ten sam scenariusz, ze chce byłego wszedzie spotkac i to ja mam obsesje na punkcie byłego. To jest chore, kłotnia zaczyna sie z niczego,a konczy na byłym.. czasem mam wrazenie,ze on mnie nienawidzi za to z kim byłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez dosc powaznie mysle o odejsciu, ale jednak wciaz mnie cos hamuje przy Nim.. kocham go, mimo tych kłotni wszystko jest ok, super mezczyzna. Ale te wypominanie.. czasem mam wrazenie, ze on chciałby abym zamieniła sie w dobra wrozke i cofneła czas. A niestety to jest nie mozliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy ludzie majá powazny problem z tym "jednym". Na ogol sá do rany przylôz, ale to"jedno" budzi bestié...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...a odwracanie kota ogonem to czysta manipulacja i wyparcie ich problemu- "to nie ja, to ty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otoz to, a jeszcze jak ktos przy Nim wspomni byłego imie, nie wazne,ze to nie chodzi o byłego.. juz mu humor sie psuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprzekonanego nie da sie przekonac, bo on "wie lepiej" od was. Aby pokonac obsesjé, trzeba sie do niej przyznac. A tego nie widzé...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sadzicie ten zwiazek ma jakies szanse na przetrwanie? Skad sie bierze taka zazdrosc o przeszłosc, ja mu nie daje powodow, a on wciaz zazdrosny, cos sobie wymysli, poł doda.. i afera murowana. I nie wazne, ze kłotnia zaczyna sie od zepsutej pralki, czy od czegokolwiek.. on rozmowe sprowadza do jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam kilka razy tutaj, bo wiem, jaki jest zazdrosnik. To sie nie zmieni i skutecznie zatruje wspôlne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on nie jest zazdrosny o mezczyzn z terazniejszosci.. chociaz moze troche jest, twierdzi,ze mam za duzo kolegow.. i jest to podejrzane.. tylko o jednego mezczyzne z przeszłosci.. o co chodzi? Powoli juz udało mu sie zatruc. Ja nawet nie wiem jak powinnam reagowac kiedy on wchodzi na temat byłego.. co nie zrobie to on to odbiera jako atak. Chce zebym sie przyznała, gdy pytam do czego, on odpowiada,ze powinnam wiedziec do czego. Ale ja nic złego nie robie.. wiec do czego miałabym sie przyznac? Jestem wierna jak pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest choroba psychiczna, obsesja. Jak sie przyznasz do czegos tam, bédzie drázyl dalej, bez konca.To nie ma konca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4r433
Pewnie podnieca go takie wypytywanie, podejrzewam że jest to połączone z jakimś psychicznym zaburzeniem. Jak ci jest źle to odejdź, to prostsze niż się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozum autorko- jestes ofiará. Zazdrosnik zatruwa siebie i ofiaré stale, tylko powôd moze sie zmienic, albo ofiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi zle, bo to jest taka chora sytuacja,ze az głupia. Jego bardzo boli.. moj były. Bo co ja z Nim robiłam, o czym rozmawiałam, na pewno kochałam go bardziej i dalej go kocham. Rzuca mi tekstami czy były miał wiekszego, na co po chwili sam sobie odpowiada,ze miał na pewno tylko nie chce sie przyznac.. i drazy temat.. na co ja wkoncu mu przytakuje, bo juz mnie tak doprowadza do wrzenia, chociaz to nie jest prawda. Moj obecny partner jest chyba mało dowartosciowany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy, najskuteczniejszy powôd to byly partner. Ale moze tez byc aktualny szef w pracy- pewnie podrywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jemu to nie przejdzie, to jest wpisane w charakter, wiem, bo mam tak samo :O Nawet nie wiesz, jakie to jest trudne życie z taką zazdrością. Ja wiem, że to jest bez sensu, ale mimo to i tak się denerwuje i popadam w jakiś szał, jak słyszę cokolwiek o tym, co mój facet kiedyś tam robił ze swoją byłą :O Pewnie jak na każdą zazdrość istnieją terapie u psychiatry, psychologa. Ale kto na to pójdzie? Zresztą uważam, że to by nie pomogło. Zastanów się, czy dasz radę żyć z kimś takim. Nie ma co się męczyć. Mnie już jeden facet przez to zostawił. I wcale mu się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo kolega na imprezie, bo "cos".To, co przed chwilá napisalas,potwierdza, ze facet drázy jak swidrem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak, o szefie tez mu sie zdarzy wspomniec, ale jest to taka zdrowa zazdrosc. Bo o byłego to juz chorobliwa, zdaje sobie z tego sprawe. Przez to wszystko ja mam wrazenie, ze za mało go doceniam.. moze on potrzebuje wiecej uwagi prawie jak małe dziecko? Ale ja nie jestem w stanie skakac nad Nim 24/7, chwalic.. zreszta nawet on tego nie chce. Druga sprawa to taka,ze oddalamy sie od siebie.. nie potrzebuje ostatnio czułosci, tylko nie rozumiem dlaczego.. moze powodem tez jest były? Bo cos sobie ubzdurał znow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek33
Zachowywałem się podobnie jak twój chłopak, też męczyłem partnerkę pytaniami, bez przerwy miałem zapętlone myśli na temat tych urojeń. Sprawdzałem telefon i jarałem się tym że mógłbym ją przyłapać. Przeszło mi po ok. 2 latach nie bez szkody dla związku. Zobojętniałem, dzisiaj jak czasami spotyka się z jakimś byłym na kawę to nawet nie jestem zazdrosny specjalnie. Moja rada - jak już z nim zerwiesz to poszukaj kogoś z charakterem i z wysoką samooceną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×