Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pranie w nocy ,niewolno czy wolno

Polecane posty

Gość gość

wlasnie nastawiam pranie w mojej pralce ktora mam w lazience, O TEJ GODZNIE!! jak myslicie co powiedza sasiedzi? a mam caly kosz pelen ,kosz oczywiscie trzymam w lazience tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy gdzie sasiedzi trzymaja swoja pralke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lemmy___
ja tam mam to w d.upie po calosci i robie pranie o ktorej mi sie zachce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie jesli trzymasz ja w lazience to bym nie ryzykowala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ja mam tak jebniętą sąsiadkę że jak były mistrzostwa w siatce i wygraliśmy złoto to ta po straz miejską dzwoniła bo cisza nocna,albo przychodzi w niedziele i mówi żeby pranie zdjąć bo niedziela jest ,jak się odkurza w niedziele to się tłucze po rurach,jak sie pali na balkonie to się drze że jej pranie zaśmierdnie,jak sie wraca z psem ze spaceru to luka żeby czasem pies nie dotknął łapą jej wycieraczki,jak się włączy muzykę np o 17 to też stukanie po rurach ,ale ja mam mocny sprzęt więc jej podgłaśniam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej się cieszy gdy zapuszczam t.love king

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stare kuhwy do gazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wolno czy niewolno to zależy na ile obrotów ustawisz ,bo jak na 400 to będzie wolno ,a jak na 1200 to będzie niewolno a szybko nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 16stej nie powinno się robić prania, odkurzania, gotowania ani w ogole nic. a co dopiero młodzież wystająca po 23ciej pod blokiem i zakłócająca cisze nocną, no rety jak tak można, o boże, ja za każdym razem dzwonie po policję albo chociaż po sąsiada z parteru to ich przepędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a oddychać wolno w swoim domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zwykle odkurzam między 20.00, a 21.00. W tym samym czasie nastawiam pralkę i zmywarkę. Zwykle wyrabiam się do 22.00 z wszystkimi hałasującymi sprzętami. Wcześniej nie mogę tego zrobić, bo wracam z pracy ok. 15.30 i od razu po zjedzeniu obiadu muszę się trochę przespać, bo jestem niedospana z powodu wrzasku niemowlaka za ścianą już o 5.00 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miśś
Ja robię kiedy mi się podoba:-) Gość 06.16 Wiem o czym mówisz, ja za ściana mam 4 tygodniowe bliźnięta, dają koncert 24 godziny na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to w ogole ma byc? was budza dzieci a wy sie przejmujecie pralka? nie zeby robic sobie na zlosc, ale w opisanych rzez was okolicznosciach nie szastalabym sie z robieniem prania ok 23 lub 24, w weekend tym bardziej. rodziny z malymi dziecmi powinny tym bardziej trzymac buzie na klodke, bo nie ma jakiegos usprawiedliwienia, ze ktos ma dziecko to mu wolno halasowac po nocach i sasiedzi sie mecza, ale juz ty to bron boze nie mozesz robic prania kolo 24 bo co? bo dzieci obudzisz? to chore. zreszta ile osob wybudzi z glebokiego snu pralka u sasiadow? to juz ktos chyba musialby miec sypialnie przy lazience czyjejs z pralka nie trzymam sie tak scisle, ze przed 22 nie moge wlaczyc, bo to idiotyzm, w mojej klatce mamy lazienki w jednym pionie, ja slysze pralke sasiada z dolu i nie uwazam zeby to byl huk nie do wytrzymania, wiec kontrlowanie sie z tym to proba bycia bardziej papieskim od papieza.moze o 3 w nocy jak jest cisza jak makiem zasial to bardziej slychac to wirowanie koncowe jak przez minute tak na maksa idzie ale czy to by mnie obudzilo? nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie wolno. Od 22.00 do 6.00 jest cisza nocna. Jej przestrzeganie jest nie tylko wyrazem kultury, ale i obowiązkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sytuacji niemowląt nie ma mowy o zakłócaniu ciszy nocnej, bo to nie sprzęt, który można włączyć i wyłączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to o 22:15 niemowle nie ma prawa miec kolki i plakac w nieboglosy az niesie po calym bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
na wyjące dziecko czy szczekającego psa nie ma rady ,u mnie jest tak : mój pies zaszczeka po 22 bo coś sie na zewnątrz dzieje np nastolatki głośniej się zaśmieją ,sąsiadka na to stuka w sufit i ten drze się jeszcze głośniej,ona przybiega ,dzwoni mi dzwonkiem jak oszalała i pies jest rozzłoszczony na maxa , zero spokoju dla sąsiadów,a tak to raz by zaszczekał i po sprawie. Tak samo jak dzieci naprzeciw tej sąsiadki , ledwo je kobita uśpi,to je jakiś hałas na klatce obudzi ,kobita znów je ulula ,ale za moment obudzi je dzwonek do drzwi i ujrzy w progu ową jędzę która zacznie drzeć ryja że cisza nocna i że ona zgłosi do opieki te darcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokretna logika, zasada jest prosta, wymagaj od innych tego co od siebie.ktos musi miec poczucie, na ile glosno jest u niego w mieszkaniu i jak to moze zaklocac innym zycie i nie wymagac 'sterylnej' ciszy od innych wiedzac, ze samemu sprawia sie niemaly klopot np. placzem dzieci. dajmy rodzina ma dziecko po dziecku, przez kilka lat odchodza tam regularne placze, zanim dzieci podrosna,jak podrosna z kolei sa glosne w ciagu dnia, bo wrzeszcza i biegaja po mieszkaniu. ktos kto mieszka pod nimi moze miec duzy dyskomfort, do tego upadajace zabawki co chwile, bawienie sie pilkami itd. jesli w takim mieszkanmiu jest halas i huk przez okragly dzien a w nocy zrywanie sie, bo dzieci/ko placze to ta osoba-sasiad ma chodzic na paluszkach po 22 zeby nie obudzic dziecka z gory? a dziecko go i tak obudzi o 1, 2 w nocy. glupota. generalnie jak ludzie sa normalni, to w ogole zyjac w takim gwarze i halasie z dziecmi nie powinni reagowac na jakies pralki, zmywarki, telewizory u sasiada, chyba ze ktos chce sie czepiac byle czego na sile. co innego jak sasiaduja ze soba ludzie bez dzieci i jedni sa cicho calymi dniami, a inni imprezuja co chwile.wszystko zalezy kto z kim sasiaduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''czy wolno czy niewolno'' - ludzie, kiedy i czy w ogóle nauczycie się pisać poprawnie w języku ojczystym??? Nie wolno!!! - rozłącznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w domu wolnostojacym wiec nikomu nie wdzi moja pralka ale jak mieszkalam w bloku to jednak jakies zasady mnie obowiazywaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ruwnież mieszkam na wsi i mogę sobie włączać co chce i o której chce ale bez przesady :) mam na myśli odkurzacz pralka mikser itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
sąsiadka o której piszę jest bardzo bardzo cicha, oprócz tego że włazi komuś do domu po 22 i robi rozróbę bo dziecko płacze albo pies szczeka ( dzieki niej) ,to u niej w mieszkaniu jest na prawdę cicho,ale to ona nie potrafi sie dostosować a nie my ,mieszkajac w bloku trzeba sie liczyć z tym że jeden sąsiad lubi posłuchać głosniej disco polo( w dzień) ,drugi jest fanem metalu i taka muzyka pomaga mu w nauce (w dzień) inny ma psa który idąc klatką schodową może zostawic jakiś włos na wycieraczce,inny ma dwójkę małych dzieci ,które szczególnie w lecie robią spory hałas na klatce i balkonach ,inny lubi zapalić u siebie na balkonie ,a jeszcze inny uwielbia długie głośne ploty na klatce schodowej. Jak ktoś sie nie potrafi wpasować to wypad ,niech sprzeda mieszkanie i kupi sobie lesniczówkę. Mnie naprawdę wiele rzeczy irytuje ,ale nic nie mówię bo sama wybrałam mieszkanie w bloku,nieznoszę np doniczek z kwiatami na balkonie piętro wyżej bo ociekaja wodą na pranie , wkurza mnie dziecko z parteru bo klatkę traktuje jak plac zabaw,wpienia mnie wracający nad ranem sąsiad obijający sie o ściany,ale takie uroki mieszkania w bloku,nie pyskuje bo sama tak wybrałam ,moze kiedyś będzie mnie stać to wybuduję się na odludziu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie sasiad z gory ma dziecko, ktore ma pokoj nad moja sypialnia, przyszedl do mnie zaraz po wprowadzeniu sie prosic ze ma dziecko i zebym muzyke sciszyla, byla godz 21 pytanie czemu mam dostosowywac sie do takich prosb, jak jego dziecko z rana potrafi tak glosno biegac po mieszkaniu, ze jest cisza w kaltce i tyle jego bieganie slychac trzeba nie miec wstydu jak przyszlo do nich keidys drugie dziecko, to jak sie bawili razem to biegajac robili masakryczny halas, wiec jak beda kiedys miec kolejne dziecko to tam bedzie sajgon dziecko moze mi przeszkadzac swoim halasowaniem, krzykami, darciem o 18 lub 19 ale jak ono idzie spac, to ja musze byc cichutko. w ogole ten facet przesadza bo jak polozy dziecko spac to chodzi na palcach po klatce jak duch, to juz przesada, czyzby to dziecko nadwrazliwe na dzwieki bylo? moja siostra jak kladla dziecko spac, to normalnie rozmawia sie w domu i dziecko spi, nawet impreza jakas moze byc, a ono spi, natomiast mama jak go kladla spac to wymagala mowienia szeptem, to jej tlumaczylam wiele razy, ze jego to nie obudzi, bo z siostra potrafilysmy byc glosno i dziecko spalo w swoim pokoju jak aniolek. gorzej jak niektorzy ludzie sa znerwicowani i byle szmer ich budzi i im przeszkadza, tacy nie powinni mieszkac w bloku a jak bede w tym bloku mieszkala jeszcze i bede miala malutkie dziecko , to ciekawe jak sasiad bedzie szanowal to ze ono spi i czy jego dziecko bedzie wtedy cicho? zaloze sie ze nie bedzie cicho, bo "dziecko to dziecko" tak to wygodnie niektorym tlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem sa pewne granice, bo ja nie jestem czescia jakiejs rodziny i z jakiego niby powodu nie moge sluchac muzyki o 19 bo ktos kladzie dziecko spac? tylko mam czekac az dziecko urosnie? a jak urosnie to ono z kolei bedzie bardziej przeszkadzalo mi, niz ja jemu. i generalnie tak jest, dzieci robia wiekszy halas na ogol od doroslych, wiec niektorzy powinni sobie dac na wstrzymanie u mojej siotry w bloku syn chodzil od malego pozno spac, zawsze jest u nich jakis gwar nawet po 22ej, bo ludzie ZYJA, funkcjonuja a niektorzy sa jak straznicy, wybije 22 to zycza sobie sterylnej ciszy i chodzenia na palcach. ten sasiad nawet jak jest na zewnatrz, to jak polozy to dziecko spac to rozmawia z innymi polszeptem. chyba nienormalny. a okno w pokoju dziecka jest zamkniete, to nie wiem jak ono mialoby slyszec ojca rozmawiajacego normalnym glosem przed blokiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomnialam dodac, ze u siostry jest gwar i jakos przez kilka lat nikt ich nie nachodzil i nie zwracal uwagi, bo w innych miezskaniach tez jest normalnie (co dla niektorych oznacza "glosno"), a u mnie od razu na wstepie najscie i koncert zyczen, bo ktos chce miec super komfort, ty masz byc cichutko zeby dziecko im spalo, a ich dziecko moze halasowac i tobie przeszkadzac "bo to dziecko". to nazywa sie bezczelnosc i brak samokrytyki. oczywiscie zyje po swojemu i mam go gdzies, myslal ze sobie kogos poustawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
to u mnie jak dam głośniej muzykę /przed 22/ to owa sąsiadka daje koncert po rurach ,a to już słyszy cały blok,ja rzecz jasna mam ją w doopie i daje na ful bo mniemam że jej się podoba skoro tak stuka i chce głośniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez dziecko i psa mozna zakneblowac,w kagancu pies nie bedzie szczekal,wiec nie mowcie ze to co innego niz pralka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie każdy niech sobie co chce byleby nie regularnie co dziennie takie koncerty czy upierdliwe darcie lub pranie ale jak raz na jakiś czas ktoś posłuch muzyki głośno, zrobi pranie w nocy nawet o 3 ciej czy też pies poszczeka , no cóż takie życie :) byleby nie być upierdliwcem systematycznie zatruwającym innym życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze znajdzie sie jakaś kutwa której wszystko przeszkadza ,dlatego trzeba się odcinać wszyscy sąsiedzi od takiej małpy i stać murem przeciwko jej zrzędzeniu najlepsza metoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie typy blokuja rozwoj cywilizacyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×