Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najdziwniejsze zasady spotkane w domach znajomych cz. 3 i nie ostatnia

Polecane posty

Gość gość
To nie topik o pralkach, k***a mac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ten teges
Ja mam sasiada co jak sie chce przejechac rowerem na miasto, to najpierw dla rozgrzewki pare kolek po dzialce i sru na miasto. Zawsze bawi mnie ten widok. A i jeszcze tym rowerkiem jedzie po paliwo, karnister w reke :D i dawaj zatankowac. Taki niedzielny kierowca. Kiedys mu zona zafarbowala biale slipy( sama to opowiadala) a ten od tamtej pory pierze sam i zawsze wywiesza te gacie na sznurku. Glaszcze huha dmucha i jeszcze z minute stoi i przyglada sie. Dziwak troche ale tak jako sasiad w porzadku. U znajomej zawsze co tydzien nastepuje urocxyste spuszczanie wody w sedesie, oczywiscie jak maz wroci z trasy. A tak powaznie po siki nie spuszcza tylko po grubszym. Cuchnie u niej w lazience szczylami. Ps rzygam juz tymi pralkami,zmiencie plyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość000000000000
DO pani co się dziwi ze sypialnia nie jest standardem,ja mam jedno pomiejszczenie 21m2 i to jest moja sypialnia,kuchnia i kibel stoi przy dzwiach wejściowych,pralki wcale nie mam bo nie mam za co kupic ,butow nikt nie sciaga bo gdzie je postawić a zresztą na sierodku 30letni piec kaflowy to z drewnem się nosi;urok mieszkan komunalnych,a i jeszcze z dachu cieknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Lodówka jak sama nazwa wskazuje powinna stać w kuchni, a pralka w łazience." no rzeczywiście nazwa LODÓWKA w ch** wskazuje na miejsce jej przewidzianego pobytu. PRALKA tak samo. uuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najdziwniesze hmmm. szwagiera ma psa, otwarcie mowi ze spi z tym maltanczykiem i mezem. bueeee . raz byłem u nich jak worcil z podwórka i był z tyłu cały obsrany..... umyła go wykompała. fuj !!! ochyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze doradzicie mi gdzie powinna stac suszarka na ubrania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim poprzednim mieszkaniu stała w przedpokoju. teraz mam bardzo dużą kuchnię i pralka też jest w kuchni, a suszarka w kącie kuchni, gdzie nikomu nie przeszkadza. deska do prasowania też tam stoi. część jadalna ze stołem i krzesłami jest w odległości ok 2 metrów, a cały sprzęt AGD i blaty o kolejne 2-3 metry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pralka powinna stać w pralni, a lodówka w lodowni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje sie w obowiazku wypowiedziec na temat pralki. Pralka powinna stac tam gdzie jest miejsce i jest nam wygodnie. Koniec kropka. Nie upchnie sie na sile pralki do pomieszczenia 2/2 gdzie jest kibel i wanna i rozsuwane drzwi, nie wepchnie sie jej rowniez (ze wzgledu na swiatowe trendy...buahahHHa) do kuchni gdzie ledwie zmiescil sie blat roboczy a kiedy wejda 2 osoby to robi sie korek:p X Kolejny zwyczaj jaki mi sie przypomnial, to cos zaobserwowanego 20 lat temu. Moje kolezanki nie kogly wstac od stolu poki nie zjadly calego obiadu (a byly to pokazne porcje, a my mialysmy po 8 lat)... oczywiscie mogly plakac, blagac, prosic, siedzialy i tak dopoki talerze nie byly puste, nawet po 2 -3 godziny. Obydwie zmagaja sie teraz z nadwaga, a jedn z nich praktykuje ten "zwyczaj" na swoim dziecku... X Zawsze tez rozbrajal mnie zwyczaj wpraszania sie niektorych ludzi na wszelkie imprezy... mam taka kolezanke jedna... powiedzmy siedzimy w 5 osob, ja , ona, zosia, krysia, stasia i ja mowie "w piatek z zoska idziemy na grilla" a wpraszajaca ona, "o super, to wpadne i pojdziemy razem"... ale jak jej zwrocic uwage to obraza majestatu. X Kolejna, tym razem przypadkowa znajoma, ma zwyczaj ponizania swojego faceta publicznie. Podobno sam na sam jest normalna... za to przy obcych popisuje sie jego kosztem i na sile robi z niego glupka i ofiare losu, smutny widok. X Ze zwyczajow domowych: zawsze dziwilo mnie prasowNie firanek, skarpetek, majtek, przescieradel... serio, nie ogarniam po co. U mojej kolezanki jeszcze z czasow liceum, zawsze w piatek i sobote sprzatLo sie dom, w piatek dol a w sobote gore... nawet jesli bylo czysto to i tak wszystko bylo myte i szorowane, lacznie ze szkliwami, wyciaganiem ciuchow z szaf itd... dobrze ze bylo ich 3 siostry, to mialy jeszcze wieczorem czas na to zeby pozyc zyciem towarzyskim, bo w miare szybko sie wyrabialy. Jesli sprzatanke nie bylo skonczone to wyjscia nie bylo, ani kolacji :/ Fajny zwycAj za to byl u mojej przyjaciolki, wspolne picie oiwa wieczorem, zapewne wiekszosc sie oburzy, ale od kiedy ona i siostra skonczyly 16 lat, wieczorzmi po ciezkim dniu, wychylaly z mama po szklance piwka, i rozprawialy o sprawach uczuciowych, szkolnych, zawodowych. Do teraz maja z mama super kontakt i zadnych tematow tabu A u tej samej kolezanki u ktorej bylo to sprzatanie bul jeszcze nakaz cichego zachowywania sie... zawsze jej rodzice wchodzili na gore kiedy np sie smialysmy i mowili "klaudia zachowuj sie jak normalny czlowiek, coto za smiechy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w pralni, wiec jednak zamknij d**e. Umiesz czytac tytul topiku? x zamknij sie tępa dzido bez kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wkurza, jak ktoś podaje na stół tylko głębokie talerze, w nich zupa a potem najlepiej drugie danie na tych samych zjeść, bo po co inne naczynia brudzić... Na szczęście już nieco rzadziej się z tym spotykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak nie umie czytac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech sobie tam mają pralki w kuchni, spoko ale już brudne pranie powinno sie zostawiać w innych pomieszczeniach bo trzymanie gaci w kuchni jest niehigieniczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwydrzone bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaja Rozbawilam towarzystwo pisząc ze mam pralkę w kuchni :D Hahahaa Mam bo : 1. tak mi sie podoba 2. Mam duza 20 m kuchnie podzielona na cześć gospodarcza i jadalnie 3. Mieszkam w UK a tu nikt sie temu nie dziwi :D Hahahaaa ale mam z was ubaw prostaczki z popegeerowskich bloków !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto trzyma gacie w kuchni? Mam pralke w kuchni i za każdym razem piore rzeczy nic nie trzymam , codziennie robie pranie wiec bez przesady z tymi brudnymi gaciami ?!? Jakie brudne ?! Moze wasze gacie sa brudne, Równie dobre moge sie przyczepić gdzie trzymacie kosz na odpadki , chyba w kuchni no nie? A to tak samo niehigieniczne jak gacie ! A juz nie wspomnę o mapach i szczotkach bo to tez w kuchni ludzie trzymają . Chciałbym przypomnieć ze na desce do krojenia jest wiecej bakterii niz na desce sedesowej wiec darujcie sobie te gacie brudne ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy z tym trzymaniem gaci w kuchni? Naprawde nikt nie trzyma kosza na pranie w sypialni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, twoje gacie są pachnące francuskimi perfumami tylko nasze są nieświeże bo noszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tymi gaciami w kuchni to chodziło mi o to że jedna tu pisała że trzyma brudne ubrania w szafkach kuchennych, a co do znoszonych ubrań to nie uwierze że nie macie koszy na pranie tylko pierzecie codziennie po jednej skarpetce, chyba że co nosicie to wrzucacie z powrotem do szafy/szafki i takie higieniczne udajecie, bo wyobrazic sobie to ciężko chyba ze ktoś ma nerwice natręctw i pierze 24/h odrazu co z siebie zdejmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy odziedziczyłam kawalerkę w bloku jestem dumną posiadaczką pralki w kuchni pierdyknełam sobie kuchnię na wymiar i mam pięknie zabudowaną pralkę, przynajmniej mi nie szpeci i tak małej łazienki zaszalałam, mam też zmywarkę, ale nie w łazience...tylko też w kuchni ...teraz mnie zlinczujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tylko dziwi że wam nie przeszkadza zapach proszku w kuchni a w łazience wam ta pralka tak wadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapach proszku ? używam płynu do prania i nie pachnie on inaczej niż chociażby płyn którym myję podłogę a co do łazienki, jest naprawdę mała więc jeśli miałabym ją dodatkowo zagracać stojącą pralką to wybór jest oczywisty, w łazience wolę minimalizm, żadnych szafek i innych d**ereli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kto sobie woli, ja tez mam małą łazienke i mieści sie w niej tylko jedna osoba, ale mam wanne, umywalke i sedes, takie podstawy i jeszcze pralke, wszystko jest obok siebie troche ciasno ułożone ale wystarczy, po co biegać w łazience, łazienka jest od umycia się, załatwienia i zrobienia prania, mam pralke w łazience i nie przeniosłabym jej do kuchni bo lubie mieć ją pod ręką gdy zdejme ubrania to moge odrazu wrzucić je do pralki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×