Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wiem jak mu powiedzieć

Polecane posty

Gość gość
Mogę dodać, że on ciągle wspomina o swojej byłej. To może jest jakiś hak na niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie rób to co było ustalone, haki możesz zbierać w razie czego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba jestem z siebie dumna, bo w tym dzisiejszym dniu ostudziłam pociąg smsów i natłok rozmowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie od rana będzie bombardował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytał mnie czy jestem na niego zła, nie odpisuje nawet bo nie wiem sama co odpisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest takie powiedzenie że w miłości jak na wojnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym, że ja go nie kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam wszystkie posty z tego wątku i wysuwa mi sie oto obraz dziewczyny bardzo ulozonej, ktora pragnie bliskości ale boi sie jej dostać. Mysle ze albi jesteś nie gotowa na związek, albo za szybko sie angażujesz. Co do rad powyższych internautów proponuje nie bawic sie w szczerość. Ktoś bardzo mądrze napisał ze można wyrządzić krzywdę, szczególnie kiedy facet porobil sobir różne nadzieje. Zwodz go, rozluznij tę więź mam nadzieje ze autorka to odczyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 100 nieodebranych połączeń i 200 nieprzeczytanych smsów. Twój operator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie ponownie, wróciłam, jasne że wróciłam :-) Każda wypowiedź ma dla mnie znaczenie. Ograniczyłam kontakt że tak powiem do minimum i wczoraj i dzisiaj, on już chyba zdaje sobie sprawę że jest coś nie tak. Nawet zadał mi pytanie czy chcę urwać kontakt. Nie odpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dziewczyny, które nie chcialy dłużej się ze mną spotykać, mówiły zawsze, że nie mają czasu. Pierwszy raz taką wymówkę potraktowałem poważnie i próbowałem umówić się w innym czasie, ale wkrótce uświadomiłem sobie, że dla mnie nie będą miały czasu rano, w południe, wieczorem, jutro, po jutrze, za tydzień i za miesiac, nigdy, i że to tylko sposób na spławienie mnie. Dzisiaj, kiedy słyszę od dziewczyny, że nie ma czasu, od razu kończę znajomość. Zrób tak samo, mów że nie masz czasu i nie tłumacz się, dlaczego nie masz czasu. Facet bardzo szybko zrozumie, że nie masz czasu , ale tylko dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony na pewno masz rację, bo jestem w maturalnej klasie, mam mature, mam bardzo dużo nauki naprawdę. On sam mi pisał kilka razy, że przez niego tracę wiele czasu i przez pisanie nie mogę się skoncentrowac. Jakoś to bagatelizowalam, a dziś wiem że to trochę błąd. Ale może to racja by to jakoś wykorzystać. Zajęcie i spławienie go jakoś w tygodniu to nie będzie jakiś wielki problem, gorzej właśnie z tym spotykaniem się w weekendy. :-( Myslicie, że on ogarnie po kilku tygodniach, że po prostu nie chcę tego kontynuować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz się zdeterminować, jeśli będziesz odkładała zwodzenie go 'następnym razem nie odpiszę' albo 'od jutra już urwę kontakt' to będzie bez sensu, bo zaangażujesz się i jeszcze mocniej wpleciesz w jego nić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że po następnym weekendzie masz go z głowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po zwodzeniu go przez cały okrągły tydzień? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet musi być w głębi gdzieś bardzo zadufany w sobie, jeżeli pozwala Ci być użależniona od telefonu, pisanie smsów z dużą częstotliwością, a na spotkaniu jest niemrawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, ten koleś to jakiś jeleń! Pewnie zdaje sobie sprawę, że dziewczyna jest niedoświadczona, że pewnikiem się krępuje sama przejąć inicjatywę i ją tak zwodzi. Widzi też że jest ułożona i skromna, więc musi być niezłym bydlakiem gdyby nie zauważył że ona się z tego wycofuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, już przestańcie, przecież zapytał jej czy chce urwać kontakt, jeśli po tym smsie nie zrobi się nachalny to wszystko z nim w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie tylko co Autorka mu odpisała? Bo jeśli napisała wprost, że tak, to chyba już nie powinien pisać, a jeśli go jakoś zbyła, to raczej nie mógł się od tak domyślić. Powiem Wam, że zaglądam tu teraz ciągle i sprawdzam jak się ma sytuacja, ponieważ byłam kiedyś w bardzo podobnej sytuacji i nie potrafił mi nikt pomóc. Byłam strasznie zagubiona i czułam się lekko uzależniona od pisania tych smsów, od rozmów, zmuszałam się podobnie jak tutaj do wychodzenia na spacery, z tym, że on mnie dotykał, całował a ja się po prostu tego brzydziłam. Mam nadzieję, że dziewczyna uwierzy w siebie i zapobiegnie robieniu czegoś wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinien się domyślić po chłodnej odpowiedzi, odezwać się jeszcze raz lub dwa i koniec. Ale racja, nie wiemy co ona mu odpisała i czy dała się wpuścić w rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli tu wejdziesz, a chyba wejdziesz na pewno bo już kilka razy wchodziłaś- nie poddawaj się i kończ to stopniowo. Pisałaś, że cięzko przychodzi Ci szczerość w tych kwestiach, że nie chcesz go urazić w żaden sposob poprzez szczerość. Nie dziwie się w sumie. Koleś pewnie jeszcze bardziej by się zeschizował jak Ty to ujęłaś, pewnie by Cie nękał zamiast dać spokój. Jak ostudzisz jego zapał, to po prostu sam przestanie, a jak wymyślisz gadkę typu 'mam kogoś innego' lub dasz mu tekst 'to jednak nieto' to będzie próbował dowiedzieć się od Ciebie co tak naprawdę się stało. Nękania byś chyba nie chciała. POZDRAWIAM AUTORKĘ i licze na odpowiedź tutaj bo bede zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tej strony autorka- dzięki za kolejne wsparcie :-) sprawa w chwili obecnej przestawia sie mniej więcej tak, że jestem praktyczne całkowicie oschla. kontakt smsowy sporadyczny, głupie suche wypowiedzi, często pojawia się 'aha no ok no spoko rozumiem zgadzam się', zero szczegółów, praktycznie bez emocji :-) Co do pytania co mu odpisałam na wiadomość 'czy chcesz urwać kontakt'nie odpisałam w ogóle na te wiadomość, ponieważ zasnelam a rano juz o tym zapomniałam i nie chciałam wracać do tego nawet. będąc na zajęciach w ogóle ze sobą nie pisaliśmy, zamierzam całkowicie oseparowac sie od kontaktu smsowego podczas zajęć, przynajmniej ja zyskam na skupieniu 100% uwagi ;-) Mysle ze w jego głowie juz jest taka mysl, ze wali sie grunt pod nogami i zaczynam to zauważać w jego krótkich ale sensownie dosc treściwych odpowiedziach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i brawo! Oby tak dalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe co jak zacznie Cie nachodzić i spamować Ci smsami lub telefonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki finał ma ta historia? Autorko jesteś tu jeszcze? Napisz czy sprawa się definitywnie zakończyła i w jaki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, tutaj autorka :) zaglądam tu czasem, sprawa póki co w zastoju tak naprawdę, ale jak dla mnie to jest definitywny koniec znajomości. od 2 tygodni zero odzewu, nic kompletnie nic, także uznaję, że to wszystko było jedynie porażką. i w sumie dobrze, że tak się stało teraz, aniżeli potem gdyby mnie np. wykorzystał, bądź zaangażowałabym się. dzieki Bogu mam do siebie dystans i nie lecę w ramiona pierwszego lepszego faceta. jednak roztropność popłaca :-) a facet to największy tchórz jakiego znam, teraz tylko nurtuje mnie pytanie co będzie jak spotkamy się przypadkowo na mieście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisałam jak to wszystko się stało- a już pisze. pisalam chłodno, raz na dzień, nie rzucałam tematów do rozmowy, nie żaliłam się. przestałam pisać, jednego dnia napisał do mnie: co słychać? jak gdyby nigdy nic.. a potem odpisałam po 2 godzinach: a zaraz ide spac. odpisal mi że on też idzie, bo malo sypia i że jest przepracowany. no i to byl ostatni sms od niego jak i ode mnie. już więcej nie napisaliśmy do siebie, zero wyjaśnień. widać,, nie zależało mu na mnie, co tu więcej mowic, tchorz i niewarty koleś, a dla mnie to sukces, bo udalo mi sie naturalna drogą go pozbyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jednak miałaś nochala, że to jest jakiś nieudacznik, w dodatku tchórz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak spotkasz na mieście, powiesz normalnie "czesć" może nie będzie cię zatrzymywał i pytał co słychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owiesbg
Moze nie znam odpowiedzi na twoje pytanie ale jak chcesz schudnac to wal smialo na www.zielony-jeczmien.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×