Rodzina zazdrości nam pieniędzy. Afera o prywatne przedszkole.

ty yez sie nie puszczaj ;)

Nie gościu, w NIEPUBLICZNYCH jest taka sama kontrola co w publicznych, tylko z racji większej kasy ladowanej w placowke sa lepsze warunki... Tylko trzeba rozróżnić niepubliczna od prywatnej, bo w prywatnej faktycznie nie ma takich kontroli a kadra nie jest tak wnikliwie sprawdzana, ale autorka na pewno dala do niepublicznego sądząc po opisie

Gościu 11:45 ale jaki wyścig szczurów, te dzieci mają jedne zajęcia dziennie, to tak dużo? Poza jednymi zajęciami jest zabawa lub zajęcia plastyczne... A informatyka to na razie podstawy w stylu jak wlaczamy komputer, jak operujemy myszka, wszystko tez w formie zabawy...

Autorko powiedz rodzince, że jak okroisz te 800 zł z tych wszystkich dodatkowych zajęć, (które trzeba w publicznym opłacić osobno) z tych nowych książek, opłaty za jedzenie i płatne ponadprogramowe godziny (czyli powyżej 5 godzin, które dziecko ma darmowe) to zostanie jakieś 300-400zł, a tyle byś zapłaciła jeszcze kilka lat temu, za przedszkole publiczne. Może ciut mniej, ale przez te kilka lat wszystko mocno podrożało, więc 400 zł w tej chwili na pewno by się za przedszkole płaciło. Jeśli dziecku dobrze w tym przedszkolu, lubi kolegów, lubi swoją panią, smakuje mu jedzenie, to wszystko jest chyba ok? Znam kilka przypadków, gdzie rodzice musieli dać dziecko do prywatnego przedszkola (koleżanka płaci jakieś 500zł), ponieważ brakuje miejsc w publicznych i jakoś nikt im o to głowę nie suszy.

cokolwiek ona rodzince nie powie i tak nikt jej sluchal nie bedzie jak wynika z 1 postu wiec tlumaczenie mozna sobie z gory darowac

jeden diabeł, mam przykład obok siebie super przedszkole niepubliczne i co dzieci karmione , chleb woda i cukier, wraski i krzyki, pare kontroli i nic. Znajoma tam pracowała i nie wytrzymała, norma było ze jak matka przyszła to musiała kłamac , dziecko wszystko zjadło, nie płakało, w ogóle super. Tak miała przykazane od górnie.

powiem tak mnie tez stac na duzo rzeczy ale musimy sie z tym kryc, moja tesciowa o wszystko zzera zlosc, stac nas na fajne wczasy dobry samochod a my tylko slyszymy po co wam to, my sie nie chwalimy ale czy matka nie moze sie cieszyc razem z synem, dziecku tez nic kupic nie wolno bo gadka na co mu to, co to za matka i babka, moj maz ma 2 braci im tez sie dobrze powodzi ale no nie wiem czy to z zazdrosci czy z zawisci nic nie pasuje ,wszystko krytykuja, ich dzieci jezdza po koloniach a jak my tez sapisalismy syna to jeden z nich powiedzial a na co mu ta kolonia, co za zawistni ludzie, nie jestesmy milionerami ale na duzo nas stac , chodze na areobik i musze sie z tym kryc bo mnie wszyscy krytykuja -ze po co, niech sie wezmie do roboty mowia , przykladow jest tsiace

Tak, dobrze napisałam odnośnie ceny przedszkola. 6 lat temu płaciłam 150 zł opłaty stałej i coś podobnego wyżywienie i oczywiście plus płatny angielski i rytmika. Wyszło ponad 300zł. Dolicz autorko do tego inflację :P gość 11:51

ja sie pytam jak mozna byc tak zawistnym czlowiekiem...poczytajcie sobie prawo przyciagania w "sekrecie" i zacznijcie zyc bez zawisci, nienawisci i zlosci bo ktos ma wiecej od was a sami bedziecie miec to czego zapragniecie! ogarnijcie sie, ludzie

W formie zabawy bo to są kilkulatki ale nadal nie rozumiem po co. Nie wiem które przedszkole i dlaczego jest lepsze bo się tematem nie interesuję, nie wychowuję jeszcze własnych dzieci. Mówię z perspektywy osoby która w takim systemie jak chcesz zafundować dziecku była od lat. To że chodziłam do żłobka, przedszkola i szkół publicznych - tam też było sporo zajęć a to było naście lat temu - to uczęszczałam na masę zajęć dodatkowych, przez lata. Niby wszystkie lubiłam ale to nie zmienia faktu że to szkodzi. Co za dużo to niezdrowo. Ja mam np za złe mojej mamie to trochę choć wiem że chciała jak najlepiej dla mnie - ale ona była taka jak wy - chciała jak najlepiej ale sama tego nie doświadczyła i nie wie co to zrujnowana psychika

gość dziś cokolwiek ona rodzince nie powie i tak nikt jej sluchal nie bedzie jak wynika z 1 postu wiec tlumaczenie mozna sobie z gory darowac cool.gif xxx W sumie... Racja, rodzina złośliwa, to mój argument nie dotrze.

utorko ja mam podobnie tyle ze sasiadka co rusz sie czepia ze ja dzieciom cos kupuje, hehehe nie wyrobie z nia, jak mnie zobaczy i oczywiscie- znowu kupiłas małej ciuch", jakby sama dziecku nie kupowała, tyle ze ja tego nie komentuje. Normalnie czasem az sie boje dzieciaka w cos nowego ubrac, bo zaraz skomentuje. O

,,MoniaR83dziśMoże za bardzo się afiszujecie z kasą wśród rodziny?,,Autorka po prostu wyżej sra niż dupę ma.

a propos tematu autorki... obejrzyjcie sobie 30 odcinek "mamusiek" hehe, moj ojciec mial podobna matke co ta gruba z "mamusiek" i autorka widze ma identyczna :D moj ojciec jak okna wymienial z matka to babka sie obrazila ze stac ich na nowe okna a jak kupili sobie malucha(to byly lata 90) to babka do nich "nie cieszcie sie tak bo wam moga go jeszcze ukrasc!" .. nigdy nie zrozumiem jak rodzice moga byc zawistni o powodzenie dziecka ....normalni rodzice chca dla dziecka jak najlepiej a nie ze zazdroszcza ze ma na to czy na tamto :-O

norma było ze jak matka przyszła to musiała kłamac , dziecko wszystko zjadło, nie płakało, w ogóle super. Tak miała przykazane od górnie. przykazanie odgorne zalatwia sie inaczej patrz topik: jak zrzucic przelozonego ze stolka

gość dziś utorko ja mam podobnie tyle ze sasiadka co rusz sie czepia ze ja dzieciom cos kupuje, hehehe nie wyrobie z nia, jak mnie zobaczy i oczywiscie- znowu kupiłas małej ciuch", jakby sama dziecku nie kupowała, tyle ze ja tego nie komentuje. Normalnie czasem az sie boje dzieciaka w cos nowego ubrac, bo zaraz skomentuje. O xxx Ha ha, trzeba jej dowalić. A wyobraź sobie, że nie. Ukradłam z twojej szafy.

fakt ludzie sa zawistni, w oczy kole jak ktos malepiej,

ona wiecznie ma problem , ato nauczyciele maja tyle wolnego, a kto jej bronił skończyć odpowiednia szkołe? i isc uczyc a to sasiad kupił nowy samochód i za co! a to ze sasiadka nie pracuje i zyje im sie dobrze, oczywiscie mi sie tez oberwało ze 2 lata z dzieckiem siedziałam na wychowawczym, tylko ona nie pamieta ze jej corka od malego wychowała babka, ciotka i mi podzrucała. A ja nie miałam takiej pomocy, poszła do przedszkola a ja do pracy. Takze ludziom nie dogodzisz.

a CZEMU AUTORKA wyżej sra niż dupę ma? Co ma chodzić i przepraszać za to że stać ją na więcej niż innych??

tak powinna sie tłumaczyc z kazdej złotówki i raport miesieczny zdawac :D a tak powaznie niech kazdy pilnuje swojego podwórka!

gość dziś ty sie nie smiej, znam tatuskow co placa 200 -300 zl alimentow i zycza sobie raportu miesiecznego :D

Ale przecież w publicznych przedszkolach teraz WSZYSTKIE zajęcia dodatkowe są bezpłatne więc nie wiem czym tu się podniecacie? Tym, że lubicie płacić za coś co inne dzieci mają za darmo? U córki w przedszkolu jest 2x w tyg. angielski, tak samo rytmika i nie są to zajecia prowadzone przez Panią nauczycielkę z przedszkola tylko osoby ze szkoły językowej. Oprócz tego oczywiście zajęcia gimnastyczne, logopeda oraz religia oraz plastyka dla chętnych dzieci. I za to wszystko łacznie z wyżywieniem płacę miesięcznie nie wiecej niż 200zł a córka jest szczęśliwa. A pieniądze które wy wydajecie na prywatne przedszkole wole wydać na inne przyjemności ;)

gość 11.55 mam identycznie :)

dobrze ze chociaz płaci te alimenty... druga sprawa wiadomo ze do przedszkoli panstwowych jest ciezko sie dostac, u nas zabrakło miej dla około 200- 3 latków, to niby co maja rodzice zrobic? był jeden złobek to juz pare lat temu zamkneli, takze rodzice chcac nie chcac oddaja do przedszkoli prywatnych. Mi sie nie pdobało jak córka chodziła do prywatnego, jak rodzice przyprowadzali dzieci chore i jeszcze nauczycielka dostawała cały zestaw lekarstw. Wiem ze wszystko zalezy od dyrekcji ale u nas tak było.

jak tylko teściowa zobaczy ,że mam coś nowego ( a przecież na razie nie pracuję ) to od razu skąd nas na to stać , jak mąż sobie kupił nowe auto to w ogóle było gadane ... nie wspomnę o wakacjach , mieszkaniu ... k***a nie rozumiem tego , zamiast się cieszyć , że ich dzieciom się wiedzie to ... ech ... szkoda gadać

ja tam sie bardzo ciesze jak sie dzieciom powodzi... zwlaszcza zakupy typu nowe auto, tysiace kiecek mnie ciesza jak wiem ze to wszystko na kredyt z ktorego splaceniem bedzie malo rozowo albowiem splacac zobowiazan dzieci zwyczaju nie maja

Gościu 12:36 to super trafilas, u nas publiczne cenowo wychodzi 500zl, jest krócej otwarte, jest mniej zajęć, obskurny budynek, więcej dzieci w grupie a tylko 2 panie, wiec wole doplacic te 300zl. Poza tym u nas tez bardzo dbają o to by dzieci przychodziły tylko zdrowe, a w publicznych często się słyszy, ze zasmarkane przyszły... Ale jedno jest pewne - co placowka to inaczej. Sa dobre przedszkola publiczne i sa beznadziejne prywatne, trzeba najlepiej się podowiadywac wśród znajomych gdzie jest najlepiej. Gościu co pisalas, ze koleżance kazali codziennie klamac jakie to dziecko grzeczne, hehe śmiać mi się chce, bo mój syn to totalny biejadek, nic nie je w przedszkolu i pani mi to mówi, próbujemy znalezc rozwiązanie, jak cos zbroi to tez o tym wiem, wiec albo Twoja koleżanka klamie albo miała bardzo durnego dyrektora ;)

Powiedz kogo to obchodzi? Masz problem, to rozwiazuj z rodziną.Osobiście g****o mnie obchodzi twoje dziecko!

Jesteście głupie snobki i tyle. Moja koleżanka szuka pracy i przede wszystkim chce do placowki publicznej bo jej sie to lepiej opłaca, w prywatnych przedszkolach pracuja gorzej opłacani pracownicy. Dlaczego? Dlatego, że przedszkola prywatne musza zarabiac kasę, a publiczne nie i do tego jeszcze sa finansowane z bedżetu

Ten sam problem ma Bakusiowa. Non stop czepiają się do niej o to, że ma więcej niż inni... fajny blog. Ja czytam jak dobrą książkę: http://www.bakusiowo.pl/