Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak się zachować w stosunku do byłej

Polecane posty

Gość gość

Długa historia. Znamy się dość długo, wspólna klasa w liceum. Od początku ta dziewczyna była dla mnie kimś więcej niż koleżanka. Jak potem się okazało ona miała to samo w stosunku do mnie. Dopiero po roku zdecydowanie się do siebie zbliżylismy. Przez przypadek też pierwszy pocałunek i wtedy wszystko się zaczęło. Byliśmy razem jakieś pół roku. Ten czas był wspaniały, mówiła że jest jej jak w niebie, że nie chce nikogo itp. Ja czułem się podobnie. Dużo czasu razem spędziliśmy, często też były kłótnie ale też szybko potrafiłismy się dogadać. W pewnym momencie cos pękło. Nie była to ta sama dziewczyna. Ja przez to tez stałem się inny. Czułem że zbliża się najgorsze, próbowałem to ratować ale jak potem się okazało bez skutku. Powiedziała mi ze ma mnie dość, że to co kiedyś ja bawiło, teraz ja irytuje. Ogólnie takie argumenty banalne, bo raz robiłem źle faktycznie ale jak drugi raz w tej samej sytuacji robiłem inaczej to tez dla niej było źle. Powiedziała też ze nie wie co tak naprawdę czuje i ciężko jest jej zapomnieć moich błędów. Tak się skończyło. Próbowałem do niej pisać, liczyłem że będzie tęsknić. Poprosiłem o spotkanie, powiedziała że jest jej ciężko. Zaproponowałem że jeśli obojgu nam jest ciężko to pozdrów zaczniemy wszystko od nowa. Wtedy mnie brutalnie zbiła z tropu. Powiedziała że nie ma szans, bo ona już nie umie być ze mną i ma mnie dość i żebym nie był zły. Koniec, dałem sobie spokój. Po jakimś czasie pisze do mnie czy się obrazilem. Krótka, sztuczna rozmowa. Po jakimś czasie znowu jakaś wiadomość, tym razem dwa smsy. Ja później raz napisałem bo nie wytrzymałem to pogadaliśmy dość nawet miło i koniec. Liczyłem że jeszcze się odezwie, jednak nie. W szkole zauważyłem że mnie unika. Chciałem normalnie się zachować powiedzieć Cześć, ale się nie dało. Jak mam się zachowywać w stosunku do niej? Zależy mi na niej. Poszukać z nią kontaktu czy raczej czekać na jej reakcje jak mnie unika. Może jej zależy i dlatego tak się zachowuje i maluje i stroi? Żebym żałował? Ludzie mówią żebym dał sobie spokój, w sumie pogodzilem się z tym, ale jak ja widzę wszystko wraca i mam jeszcze głupia nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może lepiej idź zrób lekcje, ok?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×