Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taconapisala

4 lata razem i nadal nic...zero planów

Polecane posty

Gość taconapisala

Jestesmy razem prawie cztery lata....i nadal żyjemy bez planów... zero rozmów na temat przyszłości... zaczynam się męczyć... wiem,ze jestem jeszcze całiem młoda,mam 25 lat ale czuję w sobie taką chęć zrobienia kroku dalej... nie mieszkamy razem... on ma 30 lat mieszka z rodzicami ja mam praktycznie mieszkam sama w domu... on pracuj od 3 do 15 poźniej śpi ale jeździ na rowerze itd ja wrcam do domu i czuje sie taka samotna...zawieszona... chciałam bysmy wyjechali razem do Anglii, chociażby ze względów finansowych...ale w sumie boje sie troche wyjazdu...bez planów...np. o zareczynach czy weselu gdyby chciał to chyba by cos wspomniał, choćby dlatego ze trzeba za to jakos zapłacić... nie chce mieć dzieci w wieku 30lat... nie obraźdźcie sie dziewczyny,ale ja mam takie poczucie ze chciałabym byc młodą mamą.. a za POCZĄTKU mu mówiłam ze ja chce ślubu ze taki jest mój wzór w przyszłości,on to zaakceptował ale teraz zastanawiam sie czy on w ogóle chce brać ślub... Ja pracuje i opłacam szkołe on [pracuje, może nie szczególnie sie nam przelewa ale mam poczucie ze jesmu odpowiada stan rzeczy gdy spotkamy sie dwa razy na tydzień, czasem sie pokochamy czasem nie, a później zabieramy zabawaki i każdy do swojego domu... np teraz siedze sama w domu, przyjechałam po pacy... i czuje ze mi czegoś brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam facet ponad 5 lat, mieszkamy razem za granicą i jestem w twoim wieku. Mam dość, on to wie. Stwierdziłam, że już za późno na formalności. Nie wiem jak dalej żyć zwłaszcza że w Polsce ludzie żyją jak kościół mówi. W d***e mają konstytucję i to że każdy ma prawo do swoich poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie jesteście tacy młodzi, juz czas na planowanie życia - albo razem, albo się pożgnać. On mi coś wygląda na nieodcięta pępowinę i synka mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mamusi ma domek, obiadek, czyste gacie a u ciebie bzykanko - po co mu dom, rachunki, dzieci i odpowiedzialność? kończ tę znajomość jak najszybciej bo tylko wbijasz się w lata a ślubu i tak nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacomapisalaposta
czuje sie taka rozgoryczona kiedy sioe poznaliśmy,....wiecie dziewczyny jak to jest zauroczenie... maślane oczy... doskonale wiedział ze ja chce ślub i wie o tym... ale sam też twierdził,wtedy, ze ślub weźnie dopiero gdy skończy 30 lat( formalnie ma jeszce 29,skończy w licpu) boje sie ze on poprstu nie mówi NIC o przyszłości NIC, teraz tak rozmślam, i znam pary któe wyjechały za granice i sie rozstały, i sama boje sie z nim wyjechać... czasami mam wrażenie ze ja to wszytsko ciągnę...że jak ja czegoś nie wymyśle to on sam tego nie zrobi np. ta jego praca... straszna...jek zyc z cżłowiekiem którego w zasadzie nie ma bo śpi( wiadomo,pracuej fizycznie musi odpocząź) wiec pogadałam z kumplem zeby mu poszukał prac,moze cos sie znajdzie... chce żebyscie mnie dobrze zrozumiały... zastanawiam sie czy ja to wszystko ciągnę...?sama? Kiedys mój kolega powiedział mi,że ja sobie w życiu poradze, ze ze mną sie nie zginie. i tak jest rozbie co moge. Biegam załatwiam.. Ale czuje sie sama...w życiu... mieszkam sama w domu.sama. Pilnuje domu... węgla...pieca,kosze trawe... chcialabym sie czuć mniej sama nawet w takich codziennych czynnościach.w życiu. a dzieci? kiedy? beda miały stara mame? albo za mąż wyjde nie z miłości tylko przez zegar biologiczny?Chce mi sie płakać. Zawsze myślałam ze chłopak sie zapyta co ja na wspólne mieszkanie... ze sie oświadczy...tak po ludzku... jak to w życiu... nie chce już randkować...boje sie z związek sie wypala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten związek to już się dawno skończył!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz oświadczyny nie będą już zaskoczeniem, tylko sytuacją z myślą- NO NARESZCIE. Dla mnie przechodzone związki są bez sensu. Ale dużo takich facetów. I głupi polski nawyk, że "dzieci" do 30 mieszkają z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie nawyk - to wygoda, zwłaszcza, że dziewczyny niczego od facetów nie wymagają, byle by był to tyłek dostanie na tacy! przecież autorka wyraźnie wspomina, że on wpada do niej przeważnie po to, żeby z kija zlać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taconapisalategoposta
no dokładnie...i z tego powodu jest mi żal... myslalm ze to bedzie taki szał: zareczyny ślub, nawet jesli skromny,cywilny to taki... z miłości a teraz to... co? czekanie? ale przecież nie mówicie mi ze nie znacie zawiązków gdzie pary pobierają sie później,po kilku latach..bo tez w to nie uwierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huzia Fruzia
ma darmowe bzykanie i wciąż szuka tej jedynej. Jak ja znajdzie to w mog się ozeni, ale z nia.........zrozum to wreszcie, a pisze ja, kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w tych związkach o ślubie się rozmawia! a ty z nim o tym rozmawiasz, czy tylko wystawiasz tyłek i milczysz, żeby go nie spłoszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz na co czekac, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ty masz dom a on nie chce się do ciebie przeprowadzić i ożenić się z tobą, założyć rodzinę, tylko woli mieszkać z rodzicami mając 30 lat, zamiast z kobietą, swoją żoną, to wg mnie coś tu bardzo brzydko śmierdzi. Ten koleś to jakiś niedojrzały palant, który cię po prostu nie chce, traktuje cię jak darmową prostytutkę. No bo sorry ale facet który kocha to po max 2 latach związku już się chce żenić. A tu tego nie ma. Kopnij go w doopę dziewczyno, szkoda twojego czasu, nic z tego nie będzie. Ja mam 30 lat i zostawiłam faceta po roku związku bo też zero oświadczyn, ani nic nie mówi na ten temat, więc zakończyłam ten związek, bo nikt się mną bawił nie będzie. Mój ojciec oświadczył się mojej matce po KILKU SPOTKANIACH, tak za nią latał, tak mu zależało, potem szybko ślub (a miał wtedy 25 lat, matka 21), nawet mieszkania nie mieli a się pobrali, mieszkali z teściami jakiś czas, potem dostali mieszkanie i się wyprowadzili. A teraz ci faceci są beznadziejni, takie ćwoki bez jaj. Robią wielką łaskę, że się ożenią z dziewczyną po 5 latach (!!!) związku, seksu, to jest jakaś masakra, z samego szacunku do ciebie powinien się szybko z tobą żenić, że mu tyle czasu dajesz d..., a on ma to gdzieś jak widać. facet KOMPLETNE ZERO, kopnij go w doope!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z daleka
ja bym z nim pogadała o planach na przyszłość. przecież skoro ty mieszkasz sama to mógłby się do ciebie wprowadzić. zapytaj go o konkrety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkategopostu
do gościa od tyłka: nasze spotkania wyglądaja tak ze np.dzwnił dzis zebym jutro do niego wpadła n jakis obiad, bedziemy siedzieć i oglądać telewizje, później zobaczymy sie w niedziele( ze względu na prace) później zobaczymy sie gdzieś w środe.. i tyle.. głównie w sobiote,jak mozemy to imprezujemy, nie,nieto ze cio sie widzimy to ze soba sypiamy...bo ale brakuje mi tego czegoś...takiego spoiwa..poczucia ze ten związek twardo stoi na ziemi... wiecie o co mi chodzi? czasami tak myśle,ze ze mna pochodzi za rączkę, a nagle odejdzie i ożeni sie z dnia na dzień... tak myśle.tak czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Huzia Fruzia dziś ma darmowe bzykanie i wciąż szuka tej jedynej. Jak ja znajdzie to w mog się ozeni, ale z nia.........zrozum to wreszcie, a pisze ja, kobieta xxx u mnie właśnie tak było! mój mąż "był" z dziewczyną kilka lat (nie mieszkali ze sobą, ale liczyła na ślub, była strasznie zakochana) a kiedy spotkał mnie to pół roku później byliśmy już po ślubie - i żeby nie było! we wrześniu obchodziliśmy trzynastą rocznicę ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie tak ostro, bo dziewczynie przykro będzie. Pomyśl sama co on wnosi do twojego życia, czy daje coś od siebie. Po skoro robisz wszystko sama to może czas żeby to zakończyć. Jestes taka młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może trzeba ostro - żeby dotarło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotaconapisalaposta
za kazdym razem gdy go widze to tak właśnie mówie ze z nim porozmawiam ze to jest ten dzień... a jak przychodzi co do czego to nie mówie nic... bo..wiecie..chyba sie boje ze usłysze właśnie to: ze no niestety ale... itd. czy moze boje sie ze zostane na zawsze sama...? ze nikt mnie nie bedzie kochał? Była taka sytuacja,ok dwch tygodni temu,że siedział ze mną w gronie bliskich mi osób i sie śmialiśmy ze jak kolega sie ożeni to będzie imprezaaaa a on cos mrukną ze ma nadzieje ze ja nie chce ślubu... albo taka znajoma sie manie pyta czy TŻ jest moich chłopakiem czy mężem a on sie tak naburmuszył i zaczał szybko negować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serdeczna86
Współczuję, mając partnera 5 lat nie powinnaś czuć się samotnie. Nie ma nic gorszego niż brak zaangażowania ze strony ukochanego. Może czas aby z nim o tym porozmawiać? Nie wydajesz się szczęśliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak ktoś wyżej napisał, mieszka z mamusią bo ma wyprane, ugotowane, a u ciebie ma bzykanko i darmową prostytutkę. Gdyby mu zależało to już dawno byś była żoną i by z tobą mieszkał w twoim domu. Czy ty naprawdę tego nie widzisz dziewczyno, że to są jakieś JAJA? stań z boku i zobacz jak to wygląda. 30letni palant woli mieszkać u rodziców niż z dziewczyną??? Wiesz co ja bym po roku takiego w doopę kopnęła, a ty już cztery lata się męczysz i trzy lata zmarnowałaś, bo jakbyś była mądra to już po roku byś go zostawiła. Ja tego nie rozumiem, ma facet dziewczynę z domem, więc nie musi brać kredytu na dom, a nie umie tego docenić i woli mieszkac u mamusi??? On ma coś z garem nie tak. 30latek na poziomie psychicznym 15 latka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkategopostu
jakis czas temu szłam przez aleje i spotkała mnie dziwna sytuacja: podbiegła do mnie cyganka i powiedziała ze chce mi powróżyć bo ja nie jestem szczęliwą osobą. chyba sie taka nie czuje.ironia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to wszystko jasne! znasz jego stosunek do małżeństwa -oszukuj się dalej - powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może on w ogóle nie planuje ślubu. Pogadaj z nim i nie bój się,że zostaniesz sama. Bo lepiej być chwilowo singlem niż przez kolejne lata żyć nie wiedząc co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co piszesz to on w ogole nie chce ślubu i mowi o tym wyraźnie. Nic z tego nie bedzie, czemu z nim siedzisz i dajesz mu d..? pogoń tego zalosnego pasożyta, to nie mężczyzna, to jakiś ćwok bez jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie bój się, że zostaniesz sama" - on już od dawna jest sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny facet w wieku 30 lat chce kogos przy boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkategopostu
jz racji tego ze jutro będę się z nim widziała, to myslę ze to dobry moment by porozmawiać... jak myślicie czy powinnam mu postawić ultimatum...? czuje sie zmęczona,czuje ze cos mi ucieka...mimo ze ejstem łądna dziewczyną,mam prace, ucze sie to mam wrazenie ..ze nic lepszego w życiu nie bede miała ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stawiaj ultimatum. Zapytaj wprost czy planuje z tobą poważny związek i dlaczego nie wprowadzi się. I powiedz jakie ty masz zdanie, stanowczo, spokojnie. I ma odpowiedzieć wprost, a nie zbyć byle tekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz z nim pogadać ale według mnie to i tak bez sensu, bo on cię i tak ma w doopie. Jakby cię kochał to SAM Z SIEBIE by się z tobą ożenił. Ja na twoim miejscu bym bez gadania zakończyła związek. Od razu widać że ten facet to idiota i nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×