Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taconapisala

4 lata razem i nadal nic...zero planów

Polecane posty

Gość gość
no patrzcie! po czterech latkach oczka się otworzyły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mógłby rzec coś mamie do słuchu, ale może nie chce palić mostów. Nie wiem. Ja tak nie mam. Od długiego czasu jestem na swoim. Ale ja też jestem zdania,że papier ze ślubu to mało potrzebna rzecz gdy są uczucia. I zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w "związku" autorki uczucia są tylko z jej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mógłby rzec coś mamie do słuchu, ale może nie chce palić mostów. Nie wiem. Ja tak nie mam. Od długiego czasu jestem na swoim. Ale ja też jestem zdania,że papier ze ślubu to mało potrzebna rzecz gdy są uczucia. I zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja też jestem zdania,że papier ze ślubu to mało potrzebna rzecz gdy są uczucia. xxx a jakże! bo jak uczucia się facetowi skończą to łatwo się szybciutko urwać, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauwazcie drogie panie, ze to w 99% facet zawsze twierdzi, ze jemu papier nie potrzebny. A dlaczego ? Wiadomo........bo jak sie zabawka znudzi to bez problemu zwinie zagiel I poszuka nowej gumowej lali........a kobiety I'm w tym tylko pomagaja dajac doopy po 1-2-3 randkach. Faceci sa sprytni I pod plaszczykiem nowoczesnosci wmawiaja kobietom, ze papierek to przezytek I wykorzystuja je ile wlezie. Kiedys facet musial sie postarac o kobiete I bardziej ja szanowal, a teraz? Wiekszosc facetow powie, ze kobieta jest tylko od jednego. A co to jest to jedno? Wiadomo.....sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś mi podwaja posty, sory. Ja uważam, że uczucia są z 2 stron. Inaczej ktoś by to skończył. I nie nabijajcie się ze zbierania do koperty. Może nie diament,ale np. cyrkonia z tego wyjdzie. Zresztą, autorko,zaczekaj do jego 30tki i wtedy poważnie gadaj i decyduj. Jesteś młoda. Kilka m-cy cię nie zbawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie popuszczaj mu szparki az do tej 30tki, zobaczymy co zrobi. Albo albo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta też ma nogi i może odejść. Po 2gie to nie źle pojęta nowoczesność tylko równość szans. W tym kraju w sądach rodzinnych najgorsza matka znaczy więcej niż najlepszy ojciec. A bez kwitu idzie się jakoś sensownie dogadać na koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta też ma nogi i może odejść. Po 2gie to nie źle pojęta nowoczesność tylko równość szans. W tym kraju w sądach rodzinnych najgorsza matka znaczy więcej niż najlepszy ojciec. A bez kwitu idzie się jakoś sensownie dogadać na koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona jest w ciąży, ona rodzi ona się meczy, jej dziecko.....to chyba oczywiste.....ale wy faceci byscie chcieli z kobiet zrobić inkubatory!!!! zrobić, niech inkubator urodzi a potem da tatuśkowi !!! co k.... jeszcze????!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko ze związku nie jest własnością ani jednego ani drugiego rodzica. Jest owocem albo uczucia obojga albo przypadku wpadki :) W Pl jest inaczej. Zwykle jest to karta przetargowa,sposób szantażu emocjonalnego i finansowego. Zwykle niestety stoi za tym kobieta i jest popierana w tym przez sąd,który też zwykle jest kobietą. Nie dziwi zatem,że ojcowie też w złości starają się dać odebrać jak najmniej. Cierpi na tym dzieciak,ale nikogo to nie obchodzi. Na sensowne rozmowy i kompromis nie ma chęci. A szkoda. I nie wszyscy faceci traktują kobiety jak inkubatory. Zaryzykuję twierdzenie,że nawet większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w Twoim wieku, mam 25 lat. Z facetem jestem 7 i nawet mi się nie oświadczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z facetem prawie 2 lata, mam 21 lat, on 26. Mamy plany by razem zamieszkać w przyszłym roku, ale jeśli chodzi o chociażby zaręczyny to nie ma tematu. Jakieś 2 miesiące temu zapytał się mnie czy my będziemy żyć na knebelek czy będziemy brać slub. Powiedziałam mu że chce ślubu, on mówił że też tego chce. Wiem, że jestem jeszcze bardzo młoda, ale latka lecą i myślę, że jeśli zamieszkamy i będziemy już razem ze 3 lata i on się nie zdeklaruje to zacznę myślec nad sensem tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taconapisalategoppsta
Ale wiecie,inaczek jest gdy sie z kims zamieszka a inaczej jest gdy od kilku lat kazde robi to co wczesniej,zwiazek soe totalnir nie rozwija.nie ma planow innych niz sylwester jako najpowazniesze z nich.W gronie moich znajomuch sa w wiekszosco faceci,i to troche mlodsi ode mnie i kazdy z nich chcialby sie zenic,ale nie maja z kim...a tu.. nie wiem...czy on ceka az obronie prace?Az skomcze studia? Czeka na urodziny? Ale przeciez slub przed 30stka... i tak nie bedzie! Chyba m prawo wiedziec jak on to dalej sobie wyobraza... w koncu to tez moje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taconapisalategoppsta
Niech mi ktos odpowie Czy spotkal sie z sytiacja On 30 lat mieszka z rodzicami choc jest w 4Letnim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam za granicą z chłopakiem, ale gdy przyjeżdzamy do Polski to każde w swoim domu rodzinnym i wkurza mnie to. Bo tak naprawde wtedy razem się nie żyje. Ja jeszcze obiadu nie zrobiłam, a on już chce gdzieś jechać, bo mama gotowy obiad podała. Zacznij od tego, żeby się do Ciebie wprowadził i zachowywał jak partner również w obowiązkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na to wychodzi że młoda mamą nie zostaniesz hahahaha - ale jaja pełno tych pannic tu pisze że nie ma planów że już tyle razem i brak planów na przyszłość itp itd etc :D ale was ciśnienie roznosi. Niech chłop ucieka od takiej desperatki co to młodą mamą musi zostać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taconapisalategoppsta
Ja niemusze zostac mloda mama, ja poprostu chce zyc w zwiazku. A ze zwiazkiem dojrzalym, wiaza sie dzieci( bo on tez je chce) . A ja nie chce rpdzic po 30 bo jego bratowa tak urodzila,bo znajoma itd. Chce miec cos do powiedzenia! Zobaczymy co mi dzis powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrz na to czego ty chcesz, co ciebie uszczesliwia :) i walcz o to, bo nikt za ciebie nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz jak będziesz po rozmowie z TŹ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taconapisalategoposta
juz po rozmowie z TŻ. było tak zapytałam Go jak on widzi dalej nasza przyszłość. czy długo jeszcze bedzie miał zamiar mieszkać z rodzicami a ja sama w domu? Generalnie skońzyło sie na tym że mam skończyc studia i dopiero bedziemy mogli dalej myśleć. Powiedziałam ze odkąd razem jestesmy nic sie nie zmieniło między nami. Nic. i ze wygląda na to że jemu jest dobrze tak jak jest. Powiedział ze nie. Ale ze mną u mnie w domu nie zamieszka,bo to nie jest mój dom.( mieszkam sama, ale raz na 2 tyg przyjeżdza moja mama) a on sie nie bedzie z moja mama użerać. Zapytałam jak on to sobie wyobraża,że pojedziemy do Anglii,wrócimy każdy do swoich domów? a on mówi,że no raczej sie niedorobimy mieszkania tak szybko. Szkoda ze nie zapytałam a ŚLUB?! wszytsko zwieńczył zdaniem ze mam skończyc studia. Weszłam do domu, i sie rozpłakałam. Nadal nic nie wiem. Czuje sie fatalnie na koniec,gdy powiedział to o mojej mamie, to coś mu powiedziałam mniej więcej: taka jest twoja hierarchia życia,,a on sie wkurzył i odjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak skończysz te studia to się dowiesz, że ślub będzie może wtedy jak dostaniesz dobra pracę i odłożysz na połowę mieszkania! a on się w ogóle z tobą wybiera do tej Anglii? macie tam załatwioną pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze nie zapytałam a ŚLUB?! xxx no właśnie! jak zwykle o to co najważniejsze nie zapytałaś a może jak zwykle bałaś się go spłoszyć,co? tego ślubu nigdy nie będzie - dobrze o tym wiesz! on czeka na inną dziewczynę, stąd te wymówki, jak skończysz studia, nie będę się z twoją mamą użerał, jak będziemy mieli mieszkanie - na świętego Tymka, jak będzie zadymka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taconapisalategoposta
oboje jestesmy w takiej sytuacji ze nikt nam nic nie da. Bo poprstu nasi rodzice sami nie mają. Nasi znajomi maja dziadków, ale kogos kto im zawsze pomaga...nie chce Go tłumaczyć. Tu jest dom . a ja w jim sama;/ bez Niego.Ale ja nawet nie mówie o mieszkaniu...o zamieszkaniu! Nie dociera do mnie to, że stawia cos nade mną. Że nie potrafi przełamać sie dla większego dobra-dla Nas. Jeśli chodzi o Anglię,to tak razem wyjedziemy. Aktualnie nie mam tam jeszcze pracy,ale w tamtym roku wyjechałam sama i znalazłam prace w ciągu 3 dni. a teraz jak wyjedziemy to do mojego brata, nie martwie sie o to. Bo juz tam byłam,wiem jak tam jest. Martwie sie tym ze on nie robi nic,ze jest bierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o Anglię,to tak razem wyjedziemy. Aktualnie nie mam tam jeszcze pracy,ale w tamtym roku wyjechałam sama i znalazłam prace w ciągu 3 dni. a teraz jak wyjedziemy to do mojego brata, nie martwie sie o to. Bo juz tam byłam,wiem jak tam jest. Martwie sie tym ze on nie robi nic,ze jest bierny. xxx z tobą nie chce mieszkać, bo dom jest matki a do twojego brata na łaskę do Anglii jedzie i mu to nie przeszkadza? jaką pracę w Anglii znalazłaś w trzy dni? za najniższą stawkę, co? a co z nim? zna język? będzie pracował fizycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taconapisalategoppsta
Tak,na najnizsza pracowalam. Musialam zarobic na studia. Fizycznie, i jezyk zna podstawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i z tej najniższej pensji jadłaś, opłacałaś rachunki, kupowałaś chemię i ubrania, opłaciłaś przejazdy i jeszcze na studia w Polsce zostało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×