Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

zdarzyło wam się dziś spuścić lanie swojemu dziecku?

Polecane posty

Gość gość

Zdarzyło wam się? Ja naprawdę byłam cierpliwa i starałam się tłumaczyć mojemu dziecku ze tak nie wolno gdy coś robiło źle, zachowywalo się niegrzecznie. Ewentualnie nakrzyczalam, dałam jakąś karę i to wszystko. Dziś moje dziecko przeszło samo siebie. W ostatnim czasie coś się z nim porobiło i wiecznie chodzi obrazone, a gdy czegoś nie dostanie wpada w furie, drze się i tyczy w nieboglosy. Wcześniej dziecko było spokojne i grzeczne, zawsze przykladalismy dużą wagę do tego by dobrze wychować nasze dziecko. A teraz koszmar.Póki działo się to w domu starałam się to przetrzymać, mój pieciolatek dostawał karę i musiał iść do swojego pokoju i nie wolno było mu wychodzić dopóki się nie uspokoi. Dziś odstawil cyrk publicznie w obecnosci innych dzieci, ich mam i nauczycielek. Poszło o to, że nie dostał tego czego chciał, gdy oswiadczylam mu, ze skoro nie potrafi się bawić z innymi dziećmi to idziemy do domu. Zaczął drzec w nieboglosy, szarpać mnie za rękę, nie będę wdawać się w szczegóły, oczywiście dla wszystkich było to niezwykle interesujące widowisko i jeszcze nauczycielka wtrąciła się w cała sytuacje. Policzki paliły mnie ze wstydu, myslalam ze zapadne się pod ziemię. Wzięłam małego za rękę i zaciągnelam do samochodu. Zapowiedziałam mu, ze w domu dostanie tak po d***e za swoje skandaliczne zachowanie, że z podziwu nie wyjdzie. Chyba nie do końca w to wierzył bo w dalszym ciągu dawał pokaż krzyku i płaczu jednocześnie. W domu tak jak obiecałam dostał po d***e i to nie klaps tylko porządne lanie. Co prawda przez ubranie i sama ręką. Oczywiście był płacz i jakby niedowierzanie, że naprawdę to zrobiłam. Czuje się paskudnie, ale mam też nadzieję, że to lanie zapadnie mu w pamięć na tyle, ze następnym razem 10 razy pomyśli zanim odstawi taka pokazowke jak dziś by wymusić cokolwiek. Oprócz tego dostał zakaz na oglądanie bajek i słodycze do odwołania. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu_______
W temacie nie miało być "dziś" tylko "kiedyś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bije dzieci ... a ty byś chciała by ktoś cię bił ??? Może kogoś wkurza sz ..... i co ? Tez lanie ci sprawić ??? Zastanów się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu_______
Jako dziecko dostałam kilka razy lanie i wiem, że nie za darmo. Nie mam o to żalu do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, i nie dostał po d***e za to, że mnie zdenerwował (musiałabym go bić kilka razy dziennie), tylko za to, że płaczem i wrzaskiem chciał wymusić na innych by robili to czego on chce, by inne dzieci oddawaly mu zabawki, bo on ma taki kaprys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie, nic mu nie bedzie. Zrozumie, ze takie zachowanie do niczego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, polecam Ci książkę "Dziecko z bliska", myślę, że pomoże ona w rozwiązaniu Waszych problemów. Pozdrawiam. A co do pytania, nie zdarzyło mi się. Czasem byłam temu bliska, ale nigdy nie dałam klapsa. Wg mnie zbicie dziecka (tak samo jak krzyk) to efekt bezsilności rodziców, gdy nie potrafią rozwiązać trudnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem za biciem dzieci, ale z drugiej strony w jakis sposob trzeba wyyznaczac granice widocznie nie dalas rady inaczej, nie obwiniaj sie a mały moze cos zrozumie i nastepnym razem zachowa sie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem trzeba ręcznie wytłumaczyć jak słowa nie potrafią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bije dzieci, nigdy w tylek nie dostaly. Sama bylam bita i mam fobie.. Nie odwazylabym sie uderzyc dziecka, daje kary, tlumacze, nakrzycze ale nie bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dała przy wszystkich żeby miał wstyd. Kiedys moja córka odstawiłam mi podobną akcje ale ja wtedy ściągnęłam pasa i dałam przy wszystkich na urodzinach to było. Później mnie Przeżywała to dostała jeszcze raz...a na końcu jak juz naprawdę była niegrzeczna to poszłam z nią do łazienki i dałam jej pasem po gołej d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem za miekka czasem dam mu klapsa w tyłek przez spodnie,i jeszcze sie nabija ze mnie, ze on chce wiecej:/ ale bardziej go boli jak daje mu kary np,zakaz bajek przez cały dzień to na niego działa tylko trzeba byc konsekwetnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwię sie że czujesz sie paskudnie skandalicznie się zachowałas! kary nie daje sie "aż sie nie uspokoisz" ale konkretnie: ilośc minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dała przy wszystkich żeby miał wstyd x a chciałabyś żeby twój facet walnął cie w pysk przy wszystkich? ciebie nie mozna bić? a dziecko tak? dlaczego? bo tu oddasz facetowi a dziecko tobie nie... żałosne.... czego uczysz dziecko? że silniejszy wygrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
lanie? z 15 lat temu tak konkretnie Ale nie pisze o swoim , tylko na krótki czas miałam 2 chłopaków pod swoja opieką kilka godzin i przeszl samych siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
tfuu, nie 15 ,a 5 lat temu , nie wiem skąd ta 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mała tez mi próbuje takie pokazówki urządzać ale ja to zlewam. Biorę za rękę i idziemy do domu a ona drze sie wniebogłosy. Czasem ludzie patrzą na mnie z politowaniem, czasem z uśmiechem na twarzy. Ale ja cierpliwa jestem i żadko mnie mozna wyprowadzić z równowagi. Prowadzę ja do pokoju i jej mowie ze ma zostac tam dopóki sie nie uspokoi. Potem kiedy ona jest juz spokojna tłumacze jej co zrobiła nie tak i dlaczego wróciliśmy do domu. Teraz juz rzadziej to robi. Wie ze nic nie wskora. Nie musze bić swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chciałabyś żeby twój facet walnął cie w pysk przy wszystkich? ciebie nie mozna bić? a dziecko tak? dlaczego? a dlatego, że mój facet nie histeryzuje tak, że pół miasta go słyszy, choćby dlatego:) Poza tym, nie porównuj dorosłej osoby do dziecka, błagam Cię. Z facetem podyskutuję, wyłożę argumenty, ostatecznie go zostawię:) a dziecko w histerii? Co do niego trafi? Ano nic. Wiem, że spokój i konsekwencja... ble, ble, ble..., i co? Tłumaczenie nie zawsze przynosi pożądane efekty, konsekwencja i opanowanie dobre są przy 2-latku, aby pokazać, że krzykiem nic nie wskóra, ale 5-latek i histeria?? I co niby dziecku miałoby dać to tłumaczenie setny raz? Dostał w dupę, być może zapamięta na dłużej. Sorry, ale zachowałabym się tak samo jak autorka (i żeby nie było- moje dzieci dostały klapsa może ze 2 razy w życiu, ale nie przeżywałam tego tak jak Wy i wiem, że takie "skarcenie" zapadło im w pamięć bardziej niż godziny moich tłumaczeń) To tyle ode mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc KIEYŚ SIĘ ODPŁACOM pięknym za nadobne. JA dostawałam od mamy lanie za wszystko dziś mam 33 lata i od 10 nie widziałam jej na oczy i szczerze to zawsze mi mówiła że miała mnie usunąć cóż chciała dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jednak się nie ODPŁACOM:) Nie piszę o laniu 5 razy dziennie, ale raz na rok, kiedy dziecko Z PREMEDYTACJĄ robi coś, o czym wie, że nie wolno i tyle. Ja jakoś z mamą mam dobry kontakt, mimo, że też dostawałam klapsy:) Nie odbiło się to na mojej psychice, co więcej, sądzę, że to dzięki klapsom jestem dobrze wychowana, więc jak widzisz, nie każdy tak ma (ale mi mama nie mówiła, że chciała mnie usunąć- generalnie wiedziałam, że mnie kocha, a jak dostawałam lanie, to wiedziałam ZA CO, bo to zawsze mi tłumaczyła)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze mojej córce nie dałam klapsa, ma 4 latka. Jak dotąd nie było aż tak skrajnej sytuacji. Mam szczerą nadzieję, że nię będzie. Jestem na etapie tłumaczenia i wolałabym na nim pozostać. Moi rodzice też nie dawali mi lania, pamiętam jak raz mama mi dała tak z całej siły w twarz. Akurat uważam, że słusznie postąpiła i nie mam jej tego za złe, miałam 10 lat i sobie nagrabiłam. Są sytuacje gdzie tylko rękoczyny pokażą jak już dziecko nas zdenerwowało. Mimo to, nie udeżę dziecka dopóki nie będzie na tyle inteligentne i rozsądne żeby zrozumieć, że w tym momencie byłam bezsilna i byłam w stanie podnieść na nią rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś byliśmy mali i dostawaliśmy klapsy i nic nam się nie stało, a każdy miał szacunek do rodziców. niestety mój ojciec bił nas regularnie i zapadło mi to mocno w pamięc, raz dałam klapsa synowi, bo podpatrzył u innego dziecka jak bije swoją matkę i mnie też uderzył tak z plaskacza niby w zabawei (ma 2 latka) tak, że spadły mi okulary i ponownie uniósł rękę, więc po wielu upomnieniach i odsuwaniu go od siebie, dałam mu klapsa (przez pieluszkę i spodnie :/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i pamiętajcie, że dac jednorazowo klapsa na tyłek w celu upomnienia jak już nic nie działa, a regularnie bić dziecko po twarzy, plecach to jest kolosalna róznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klaps sporadycznie, czy lanie pasem większego dziecka za skandaliczny wyskok nie jest niczym zlym, ale nadużywanie i za byle co to już przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ale zdarzyło mi się nawrzeszczeć, a potem ze łzami w oczach przepraszać córkę :) dodam, że mała ma 2,5 roku, a ja jestem w 9 miesiącu ciąży i puscily mi nerwy. Juz nigdy nie mam zamiaru wydzierać się jak glupol do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×