W wieku 30 lat nie ma już wyboru wśród wolnych mężczyzn

Ja mam 32 lata inod 7 lat zyje w samotności..

A ja mam to wszystko gdzieś. Całe życie jestem sam. Co prawda nie nadaję się do związków, ale z drugiej strony dobrze mi samemu bo mam naturę samotnika. Już nie wyobrażam siebiez związania się z kimś w moim wieku.

2 minuty temu, Gość Stary prawiczek napisał:

A ja mam to wszystko gdzieś. Całe życie jestem sam. Co prawda nie nadaję się do związków, ale z drugiej strony dobrze mi samemu bo mam naturę samotnika. Już nie wyobrażam siebiez związania się z kimś w moim wieku.

*Już nie wyobrażam sobie związania się z kimś w moim wieku.

17 minut temu, HajleSyllasje napisał:

Nie zgodziłbym się z tym, że po 30 faceci są jakoś mocno poprzebierani. Najwięcej zależy od środowiska. Facet mający dużo znajomych trudno by został starym kawalerem, nawet jak nie jest wybitnie atrakcyjny. Statystyka robi swoje. Jest masa fajnych i wyględnych facetów którzy nie mieli po prostu szans nikogo poznać bo np: mieszkają w jakiejś Koziej Wólce z której kobiety pouciekały. Albo studiowali na polibudzie a teraz jeszcze w pracy mają samych facetów. Gdzie tacy "nieatrakcyjni" faceci mają poznać kobietę życia? Pozostają jakieś fotki pl gdzie 30 roochaczy pisze do jednej laski

Wystarczy wyjechać z Koziej Wólki i w dużym mieście bardzo łatwo poznać kobietę. Zwłaszcza latem.

4 minuty temu, Gabriel Batistuta napisał:

pod warunkiem, ze masz dobry wygląd, bo jeśli nie ma tego to ciężko o to, najlepiej dobry wygląd + dobra pozycja społeczna, przeciętniacy z chojową praca i mocno przeciętnym wyglądem muszą mówiąc wprost liczyć na cud.., chyba, że chcą się zadowolić najgorszym z możliwych pasztetów 

No straszne rzeczy, ze najgorszej jakości leniwe pasztety miałyby się  zadowalac pasztetami bo męski leniwy pasztet chciałby miss Polonię... Masakra 

1 minutę temu, Gabriel Batistuta napisał:

zaś kobieta przeciętna nawet będąc po 30stce, nie będzie miała większego problemu na poznanie kogoś, od taka różnica 

Przeciętna kobieta w każdym wieku ma problem z poznaniem fajnego faceta i musi zadowalac się totalnym lamusem. U faceta wystarczy, żeby po prostu był i szczególnie nie śmierdział. W firmie, w której pracuję, na produkcji jest kilku pijaków, typowe śmierdziele, bez wyglądu, hajsu i wykształcenia a każdy  z nich ma swoją drugą połówkę - szczupła normalną kobietę. Nie wiem jakim trzeba być, żeby nie znaleźć 

1 minutę temu, Gabriel Batistuta napisał:

aha, czyli pasztet ma mieć szanse u fajnego faceta? nie ma takiej opcji 

sama jest przeciętna więc jest na tym samym poziomie lamustwa.., więc swój ze swoim

totalna bzdura, znam mnóstwo fajnych gości, tyle, że przeciętnych, czyli niezbyt wysokich, normalna-przeciętna twarz, ciało bez jakiegoś szału, normalne zwyczajne.. no i wiadomo, nie są to lekarze i nikt z nich praktycznie nie ma kobiety... 

czyli te panienki są zapewne na ich poziomie, skoro normalne tzn. ze przeciętne, ci goście zapewne tez to typowe cwaniaczki, labamda ulala, i sobie coś tam poznajdowali, przecietny z przecietnym, ale raczej są z nimi tylko dlatego, że to te laski nie miały nic lepszego więc wzieły ich, a oni wiadomo, że nigdy by nie mieli atrakcyjnej kobiety 

Zalosny jesteś. Przeciętna kobieta jest pasztetem na poziomie lamusa?? 

Lecz się.

Na poziomie lamusa to jest stara gruba osraana Karyna. Przecietna jest po prostu przeciętna - normalna twarz, normalna budowa, praca. 

Nie znam wolnych facetów, którzy byliby przeciętni. Jak juz napisałam - nawet brzydcy, śmierdzący i biedni mają kobiety. 

3 minuty temu, Gabriel Batistuta napisał:

nie, lamusem to ty nazwałaś przeciętnego faceta, więc jeśli przeciętny facet jest lamusem to tak samo kobieta jest lamusem ..., dlaczego ma byc inaczej? 

Nie, na poziomie starej grubej osr@nej karyny jest, stary gruby osr@ny Seba.. nic mniej, nic więcej. 

Zaś normalni, przeciętni ludzi, zarówno po stronie męskiej jak i żeńskiej to osoby, które niezbyt grzeszą urodą, rzecz jasna nie są pasztetami, ale raczej do osób za którymi ktoś się odwraca też bym ich nie nazwał, i oczywiście z mocno przeciętną pozycja społeczną, żadni bogacze/lekarze/prawnicy itp, laska np ze sklepu z ciuchami a gość np z magazynu

znam całą masę wolnych facetów, zaś kobiet? chyba dosłownie jedną i to z wyboru..., laska jest na maxa przeciętna a szuka typowo adonisa z kasą, więc nic dziwnego, że od ponad roku musi się samotnie m@sturbowac

Lepiej się samotnie mastoorbowac niz uprawiać seks z jakims nieudacznikiem lamusem. 

Gość pracujący na magazynie to nieudacznik a nie przeciętny. Przeciętny to na przykład jakiś technolog z pensja 5k. 

A lamus to lamus. Nie przeciętny facet. Przeciętny to przeciętny. 

Nie znam przeciętnego wolnego faceta po 30. Tacy to sie rozchodzą jak świeże bułeczki. 

5 minut temu, Gabriel Batistuta napisał:

chyba mylisz pojęcia, nie wiem kto to jest lamus... , a co ta panienka robi to mam głęboko w dopie, dla mnie każda laska z którą nie mam do czynienia może się do końca swego zycia tylko mastoorbować, sr@m na nie.., tylko potem taka jęczy, że nie ma z kim.. ANO MA, bo facetów wolnych jest od groma, tylko taka paszteciara szuka gościa typu brad pitt, więc adios

hahah no to teraz to dowalilas.., w takim razie 80% kobiet w polsce to nieudaczniki i lamusy, bo zarabiają mniej niż 5k

a ja znam całą masę przecietnych gosci po 30stce, i nie.. nie rozchodza się jak bułęczki, bo żadna kobieta-nawet ta przeciętna nie chcę tez przeciętnego goscia z przeciętna pracą, chyba, że juz z braku laku się zdecyduje 

Nie żartuj sobie. Przeciętny facet to na przykład technolog, inspektor nadzoru budowlanego, geodeta, inżynier a nie magazynier  

Tak, przeciętni faceci długo sami nie pobędą, bo jest ogromny deficyt mężczyzn na jakims choćby słabym poziomie. Trzeba mieć jakieś ambicje. Kobiety nie są od zarabiania pieniędzy tylko od tworzenia ogniska domowego, więc nie muszą się aż tak skupiać na karierze. 

Wiele kobiet zarabia te 5k i nie jęczą, ze jest to mission impossible. 

40 minut temu, Gabriel Batistuta napisał:

ja nie mówię o męskim leniwym pasztecie tylko o normalnym przeciętnym facecie, który po prostu pracuje, nie zarabia kokosów, wygląd ma przeciętny, nie jest jakimś menelem, po prostu przeciętniak..., tacy goście po 30stce, prawie mają zerowe szanse na kobiete, chyba, ze jakies niepełnosprawne umysłowo 

Jeśli mówisz o sobie, to zarabiasz dużo poniżej przeciętnej.

Z tego co widzę dookoła to Wystarczy, ze facet potrafi się podpisać i nie chodzi orzygany i już ma kilka do wyboru 

4 minuty temu, Gabriel Batistuta napisał:

Nie.  W tym przypadku o "przeciętności" decyduje wygląd. Uwierz mi, że gość 10/10 z wyglądu ale magazynier będzie miał o milion razy większe powodzenie niż ten twój technolog, geodeta czy inżynier g0wna rosnącego na polu z wyglądem lamusa..

pozycja społeczna na wysokim poziomie dopiero zniweluje słaby wygląd, czyli np, jakbyśmy wzieli jakiegos bogatego biznesmena, który obraca setkami milionów, ma domy z basenem, auta typu ferrari- tak, taka osoba nie musi byc piękna.. bo zawsze stado najlepszych lasek będzie wokół niego, ale nie jakiś ... zwykły szczoch ze studiami ze słabym wyglądem haha , zapamietaj, jesli gosc nie jest milionerem to wtedy decyduje wygląd + charakter, i magazynier bedzie zawsze wyzej niz opisanie przez ciebie

totalna bzdura, dzisiejsze kobiety zdecydowanie bardziej skupiają się na karierach i pieniadzach niz na jakiejkolwiek rodzinie, te czasy niestety mineły

dla mnie przeciętna to najznisza krajowa, więc zarabiam na podstawowym poziomie

z tego co widzę dookoła to wystarczy, że kobieta ma dwie nogi i dwie rece i zawsze ma stado adoratorów dookoła.. 

Z tego co widzę dookoła to Wystarczy, ze facet potrafi się podpisać i nie chodzi orzygany i już ma kilka do wyboru. W małym mieście był gościu przed 40, praca za jakieś 3k, 172 cm wzrostu, 100 kg, lysawy, dziwny. Po rozwodzie mógł przebierać : ładna 10 lat mlodsza z dzieckiem, 8 lat mlodsza bez dziecka, zgrabna, 3 lata starsza rozwódka z dziećmi. I jeszcze jakaś jedna go chciała. 

Chyba oczywiste, ze facet z wyglądu musi się podobać, w końcu mamy się z nim całować czy seks uprawiać. Od ciebie też nikt nie wymaga bys uprawiał go z kims kto ci się nie podoba. Oczywiste. Przy czym wymagania do wyglądu u faceta sa zenujaco niskie. 

2 minuty temu, 2libed napisał:

co to za miasto ? Noiva do Cordeiro:D ?

Zachodnia Polska, 11 tysięcy mieszkańców. 

9 minut temu, Gabriel Batistuta napisał:

W obecnych czasach wygląd liczy się tak samo u kobiet jak i facetów... wystarczy się przejść do klubu, tam goście bez wyglądu są nikim, stoją jak pa/ły pod ścianą albo przy barze, ewentualnie w swoim męskim gronie na parkiecie robią z siebie d3bi/lów, zaś ci atrakcyjni zawsze obracają panienki na parkiecie lub przy barze. Facet przecięty to taki ktory nie ma mega zawodu i kasy oraz nie ma super wygladu, i takim ciezko, nawet bardzo aby znaleźć kogoś, zwlaszcza jak jest po 30stce

No to chyba oczywiste, że na imprezie chcą się skoorwic z przystojnym. Przecież nikt nie idzie na imprezę dawać doopy bazylom. Myśl logicznie. Tak samo przeciętne kobiety podpierają ściany. 

Za to przeciętnemu facetowi a nawet zwykłym nieudacznikom bez problemu przychodzi znalezienie kobiety do związku. 

Moim zdaniem sporo jest wolnych osob po 30. Nie kazdy poznal kogos na studiach i juz zostal z nim na zawsze.

6 minut temu, Leżaczek napisał:

11tys to tam kawalerka pewnie kosztuje

Nie wiem po co te kpiny. Kawalerka to kosztuje 120 000 zl. 

8 minut temu, Gabriel Batistuta napisał:

No właśnie, że totalną bzdurę piszesz.. przeciętny facet po 30stce musi liczyc na cud aby jeszcze się z kimś związać, zaś kobieta zawsze ma wokol siebie adoratorów 

Jakim cudem wolna kobieta może mieć wokół kilku adoratorów, jak kobiet i mężczyzn jest mniej więcej tyle samo i na jednego wolnego mężczyznę przypada jedna wolna kobieta.

Przedefiniuj sobie przeciętność i normę.  Norma to jest powiedzmy taka średnia krajowa no może w mniejszym mieście 3,5tys na rękę i jakieś oszczędności. Jak ma się kasę, to kupuje się też lepsze ciuchy i jakoś się wygląda.
Koło 30 jeszcze nie powinno być nadwagi, ale może być o kilka kg więcej, u obu płci, bo taki klimat...

Twarz ma mniejsze znaczenie, bo ludzie mają różne gusta, ważna jest osobowość.

2 minuty temu, Niby normalny napisał:

W prawdziwym mieście to za te pieniądze to sobie domek holenderski możesz wziąć a kawalerki są od 200 000 na obrzeżach albo ruiny do remontu.

Hmm o ile dobrze mi wiadomo to też jest prawdziwe miasto - prawa miejskie uzyskali w 1260 roku, prawdopodobnie wcześniej niz twoje. Większe miasto to wyższe ceny, ale większe zarobki i perspektywy. Proste. 

2 minuty temu, Niby normalny napisał:

Daj spokój takiego hejtu na facetów jak ona robi,jeszcze u żadnej nie widziałem.

Jest toxyczna do szpiku kości i żaden normalny facet by z nią nie wytrzymał.

Jeśli siebie nazywasz normalnym to oczywiście ze chce  popi3rdolonego tak na marginesie - jaki hejt? Że nie użalam się nad Tobą i tobie podobnym? Nie zamierzam. 

4 minuty temu, Niby normalny napisał:

To teraz zejdź na ziemie i zarób sobie 500.000 na 3 pokojowe mieszkanie, bo przecież nie można schodzić poniżej jakichś standardów.

zapewne  każdy facet który do 30 nie uzbierał sobie na takie mieszkanie jest nieudacznikiem według ciebie.

Ja cały czas jestem na ziemi... W wieku 30 lat mają to zazwyczaj osoby, którym pomogli rodzice. Od 30 latka się nie wymaga, ale od 40+ już owszem. Jeśli kogoś nie stać to dlaczego nie kupi mieszkania w miastecku 30 km od miasta Wojewódzkiego? Ceny niższe, dojazd nie problem. Trzeba myśleć. 

10 minut temu, 2libed napisał:

500 000/ 10 lat =  ok 4200zl czyli musialby od 10 lat zarabiac z 10k zeby odkladal 4,2 na mieszkanie.

ty zwyczajnie nie umiesz liczyć i dlatego sobei zaprzeczasz. raz piszesz ze jak ktos zarabai 5k to ok a za chwile ze jak ma 35 lat i nie ma mieszkania to jest nieudacznik.

 

No Ty czegoś nie rozumiesz. Jak ktoś pracuje od 20 roku życia i będzie odkladal 1500 zl miesięcznie to może spokojnie odłożyć do 40 te 300 tysięcy a resztę na kredyt. Jakiś problem? Jak kogoś nie stać na mieszkanie w dużym mieście, bo mało zarania to dlaczego nie przeprowadzi się do mniejszego miasta gdzie ceny są niższe a zarobi tyle samo? W waszym rozumowaniu nie ma logiki. Jak ktoś nie robi kariery w takiej Warszawie, nie zarabia tam 15 tysięcy, nie ma własnego mieszkania to po ch... Tam pracuje za 3 tysiące? Za ten hajs to spokojnie może pracować w mieście 50 tysięcy mieszkańców. 

10 minut temu, Niby normalny napisał:

To twoja logika jest na bakier.

Myślisz że co 20 latek będzie myślał o tym aby każdy swój grosz odkładał na mieszkanie ? 

ty żyjesz w jakiejś bajce, 20 latek raz że nie zarobi tyle by odkładać te 1500 zł(tym bardziej jak wybierze studia) a dwa że kto o tym myśli w tym czasie? mając pierwsze pieniądze ludzie chcą korzystać z życia a nie każdy grosz odkładać i jechać na zupkach chińskich dopiero po paru latach przychodzi oświecenie,by odkładać jakieś pieniądze. następny punkt, myślisz że jak ktoś mieszkał od urodzenia w dużym mieście to się przeprowadzi do takiej wiochy jak ty mieszkasz ?  

Twoje założenia sa błędne. Ale co się dziwić skoro od razu wyciągnąłes wnioski gdzie mieszkam. Z miasta 11 tysięcy mieszkańców pochodze, mieszkam gdzie indziej. I dyskutować z Tobą nie będę. Miasto to nie wioska, q nawet na wsiach mieszkający ludzie bardziej zaradni niz ty, wielce miastowy. Szczycisz się, ze sie w dużym mieście urodziłeś? I co z tego masz? Ani pieniędzy ani kariery ani niczego. Nie masz czym się pochwalić a tym bardziej czuć jakiejś wyzszosci. Dużo ludzi w mieście z którego pochodze zarabia więcej niz ty w mieście wojewidzkim. Naprawde masz powody do poczucia wyzszosci  

A jak facet nie myśli o tym, żeby mieć gdzie mieszkać, gdzie dzieci wychowywać, miec czym je do lekarza i na wakacje zawieźć to niech się nie dziwi ze zadna kobieta go nie chce. 

2 minuty temu, 2libed napisał:

jak na kredyt to nie twoje twoje bedzie za 20 lat czyli jak napisalem przed 60 tka.

Naprawdę myślicie, że tylko ludzie przed 60 stają się właścicielami nieruchomości? Jesli tak, to załóżcie spółkę doradczą na jutubie;D 

2 godziny temu, AntyBazyl napisał:

Przeciętna kobieta w każdym wieku ma problem z poznaniem fajnego faceta i musi zadowalac się totalnym lamusem. U faceta wystarczy, żeby po prostu był i szczególnie nie śmierdział. W firmie, w której pracuję, na produkcji jest kilku pijaków, typowe śmierdziele, bez wyglądu, hajsu i wykształcenia a każdy  z nich ma swoją drugą połówkę - szczupła normalną kobietę. Nie wiem jakim trzeba być, żeby nie znaleźć 

↓ kojarzę takich Przeciętniaków, Lamusów / jedynaków Ntego pokolenia co chcieli brać ślub z dziewczyną to ↓:

2 minuty temu, adaminka napisał:

Naprawdę myślicie, że tylko ludzie przed 60 stają się właścicielami nieruchomości? Jesli tak, to załóżcie spółkę doradczą na jutubie;D 

↓Zupełnie tak nie myślę↓:

Domy po 4 parach dziadków, i obydwie pary rodziców z chatami

a oni Niby biedacy, ale ustawieni,
i do mnie: żeń się szybko, nie patrz na kasę,

Pewnie chatę od takiego to mógłbym wynająć, i pewnie kasy ze swojej wypłaty nie dojrzałbym,
ale w końcu wziąłem się za  Lekką robotę z niewielką wypłatą....

inna sprawa, że jak nie ma wolnych facetów, to można wziąć się za zajętych:
youtube.com/watch?v=Blvwh4jz4_g
youtube.com/watch?v=sAME4U1GNYM
youtube.com/watch?v=r35Nf6dGMe4

Lub podrywać wolnych całą kobiecą parą jak te dwie zrobiły:
youtube.com/watch?v=CMfRcqShP2g

w myśl zasady:
memecenter.com/fun/518089

1 minutę temu, Niby normalny napisał:

bo nie masz zwyczajnie argumentów.

Myślisz że świat jest taki kolorowy spójrz choćby na średnią pensje w Polsce którą zawyżają najbogatsi i wynosi netto około 4200 zł. przyjmijmy że 50 % polaków zarabia tyle albo mniej czyli według ciebie są to nieudacznicy.

Ty jaki wielki mieszczuch pan i hrabia powinienes zarabiać 100 000 Żadne argumenty do ciebie nie docierają. Wytłumacz po co mieszkac w takiej Warszawie zarabiając 3000 zl? To raz. Jak założyć rodzinę z facetem pracującym za 3000 zl? To dwa. Gdzie mieszkac z żoną i dziećmi jak nie ma mieszkania? To trzy. Chyba widać, ze nie każdy powinien mieć żonę i dzieci? 

Przed chwilą, 2libed napisał:

kobiety mysla ze faceci chca tego samego co one i jeszcze im za to beda placic

 

No to czego oczekujesz od kobiet? Każdy szuka tego co chce. Jak kobieta chce mieć męża i dzieci to szuka takiego, który tez chce.a wielu chce. Koleżanka moja nie może mieć dzieci i nie znalazła takiego, który by nie chciał. Nie Mierz wszystkich swoją miarą. 

Przed chwilą, 2libed napisał:

ale ona nie moze bo ona malo zarabia tylko facet wg niej moze zarabiac dobrze kobieta nie

 

Bzdury juz pi3rdolisz takie, ze szok. Zarabiam lepiej niz ty w takiej stolicy, więc wsadź sobie gdzieś te swoje chore insynuacje. Nikt nue musi ci się spowiadać czego szuka i dlaczego ani tym bardziej przepraszać. Ja znalazłam to co szukałam. Tobie też życzę żebyś znalazł. 

Przed chwilą, 2libed napisał:

nie mieszkam w żadnej stolicy i na pewno lepiej ode mnie nie zarabiasz.

nie wymagam żebyś się spodwiadałą tylko odnoszę do tego co sama pisałaś o sobie. nie każdy musi sie z toba zgadzać, czasami sprawiaąłs wrażenie rozsądnej wiec starałem ci sie uświadomić że jak przestanies zbyć leniem to sobie szybciej na to mieszkanie zarobisz i nie będziesz musiałą byc uzależniona od jakiegoś faceta.

 

Nie jestem na szczęście uzależniona od żadnego faceta, o to sie martwic nie musisz. A co do koleżanki, - jest ładna i fajna, cicha i spokojna. Gdzieś tam po kilku tygodniach znajomości poruszała temat dzieci - każdy chciał, po prostu na takich trafiała. W końcu dala sobie spokój z szukaniem. W dzisiejszych czasach to raczej kobiety nie chcą mieć dzieci. 

Spokojnie. Rozejrzyj się tutaj... Całkiem ich sporo. Bierz w ciemno, bo sami wykształceni i z własnymi byznesami.

O tych progach podatkowych libed dobrze pisze, po przekroczeniu nie zarabia sie mniej, bo nie potracaja od calej sumy tylko od tego co sie przekroczy. Powiedzmy, ze 10 tys jest wolne od podatku, od 10 tys potracaja 10%, od 20tys 20%. Jak ktos zarabia 19 tys to mu potraca 0% od 10tys i 10% od 9tys. Jak dostanie podwyzke i zarabia 21 tys to znowu 0% od 10tys, 10% od 10 tys i 20% od 1 tys.

Oczywiscie liczby wyciagnelam z doopy, ale tak to dziala.