W wieku 30 lat nie ma już wyboru wśród wolnych mężczyzn

22 minuty temu, nazywajtie mienia hiejtier napisał:

Nie sądzę, a nawet jeśli tak, to są raczej zdrowi na umyśle i nie przyszli z kowbojek. Jak tam twój toksyczny związek z Nimfetką?

Dostałes bana?

Osobiście uważam że bez 8 tys na rękę niema co podchodzić do zakładania rodziny. (przy wspólnych zarobkach) Co do zarobków to różnie bywa i nieraz wykształcenie niema na to wpływu. Jeśli chodzi o facetów tak rzadko można znaleźć dobrego faceta po 30 (nie ogarnięci życiowo lub alfa skacząc z kwiatka na kwiatek) do tego np: ja zero ambicji, bez jakiś dużych wymagań, rozstrzepany, nudny ogólnie zerowy materiał na męża i ojca. Partnerkę mam bez urody, nie ma już parcia na rodzinę z resztą seks zerowy (zero podniecenia) ale mamy o czym gadać, dobrze spędzamy czas więc starczy, plus akceptuje moje hu... nastawienie.

Większość kobiet chcę rodzinę, a to koszta, inne ambitne to i facet musi taki być. Mamy też księżniczki z kosmicznymi wymaganiami, a same mają tylko do zaoferowania ciało hehe. Mało też jest kobiet które chcą budować coś wspólnie od podstaw (20+) z facetem w tym wieku. Co do wyglądu faceta to tak samo jak u kobiet jesteś ładna/przystojny zawsze znajdziesz kogoś kto myśli czym innym niż mózgiem i cie utrzyma itp.

7 godzin temu, EIciaa napisał:

Proponuje ode mnie 3 chuuje w bok ok?

Ale ty grypsami walisz xd. 

2 godziny temu, Anastazja 94 napisał:

Ja się z tym nie zgadzam.  Pewien % wchodzi w związek małżeński - kolejny się rozwodzi.  Dla każdego coś się znajdzie i niekoniecznie ochłapy.  

Uważam że gdy w związek małżeński człowiek wejdzie po 30 , przeżyje 30 lat to już ma 60 i tak do końca życia.  

A często widzę że osoby które są od 16 roku życia , małżeństwo 25 lat to po 30 rozwód.  Nie zamierzam mieć 3/4 mężów minimum. A jednego na stałe.  

Życie od 25 roku życia do np 60 ki to szmat czasu.  

Mądrego miło posłuchać. 

50 minut temu, EIciaa napisał:

Jeszcze ci się to nie znudziło?

Ja dopiero zaczynam zabawę kłamczuszku.