Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezankakafeterianka

Czy w ten sposób dojdę pochwowo?

Polecane posty

Gość gość
a ja mam jeszcze inaczej: mogę dojść bez pobudzania łechtaczki od samego wkładania wibratora (bez wibracji), a z facetem nie mogę. Myslę że to z tego powodu co ktoś pisał wyżej - mój facet nie umie mnie posuwać długo i w tym samym rytmie. Wytrzymuje ze 3 minuty, potem musi zmieniać ułożenie ciała, albo zwalniać, albo w ogóle przerywać. Ciągle się męczy, albo boi się ze za chwilę dojdzie. To mnie rozprasza masakrycznie. Nerwicy można się nabawiać. Bo czuję że jestem blisko a on nagle przerywa. I nie pisz wilk że to nie wina faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś xxx To go wytrenuj jak chcesz to napisze jak bede mial wiecej czasu, moze byc na maila jak wolisz. xxx A na razie na szybko proponuje takie rozwiazania ze kupujecie jakiegos fajnego sztucznego k****a jak na tych zdjeciach wstawilem. Mozecie nawet stalowego znalezc taniej bo nie mus byc ze stali chirurgicznej bo to strasznie droga sprawa wystarczy zwykla nierdzewna. I po grze wstepnej on zaczyna dzialac tym k*****m w twoim ulubionym rytmie ktory przeciez znasz doprowadzajac Cie do granicy orgazmu. Jak juz jestes na tyle bilsko ale zostaw sobie zapas na ile na dzisiaj on moze wytrzymac w takim tempie jak lubisz. To dajesz mu wtedy umowiony znak. xxx Np mowisz rznij Mnie ostro teraz kochanie:-) xxx I wtedy zaczyna dzialac swoim k*****m w takim samym rytmie i macie piekny wspolny orgazm a uczucie uderzenia spermy na scianki pochwy to dla wielu kobiet sa mega podniecajace. xxx Jak on skonczy za szybko tez nie ma tragedii dokonczy robote tym sztucznym. Tylko niech sie nie spina ze cos musi tylko na luzie bo jak się spina to jeszcze szybcie z tych nerow do chodzi. xxx A Ty nigdy pod zadnym pozorem zadnej kwasnej miny jak mu nie wyjdzie jak najwiecej chwalic nawet na wyrost to sie wyluzuje i bedzie mogl dluzej. Ale najwaznieszy jest specjany trening, trening i jeszcze raz trening. xxx Rownie wazne jest zeby on dostawal dokladnie tyle orgazmow ile wynosi jego libido ani jednego mniej bo to znacznie wydluza stosunek. xxx Wiec nigdy mu nie odmawiasz i moze wlasnie te razy kiedy sama nie masz ochoty na orgazm wykorzystac na treningi. xxx Bo mozna oczywiscie trenowac go reka czy ustami ale to to juz nie dziala tak dobrze. Bo to uczucie ze ciasno obejmuja cie scianki pochwy ze jest wilgotna ze to wlasnie normalne rzniecie w ktorym mozesz zaplodnic kobiete to jest nie do odtworzenia reka czy ustami:-) xxx Powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona chce dochodzić z nim, a nie ze sztucznym penisem. Co to wtedy za sens uczyć się pochwowego, skoro facet krótko wytrzymuje i szybko się spuszcza? Generalnie to wierzę, że pochwowego można się nauczyć, bo to prawda, że można mieć orgazm w czasie snu, czyli orgazm jest w mózgu. Ale też wierze, że kobieta potrzebuje znacznie więcej czasu by dojść niż facet. I w tej kwestii to facet powinien się uczyć jak przedłużać stosunek. To zupełnie nie jest sprawa czy wina kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gość dziś xxx No to dojdzie z nim tylko powczesniejszymrzniecu stalowym k*****m i to moze byc traktowane jako elemnet gry wstepnej. xxx Przestancie k***a pierniczyc o winie mezczyzny czy kobiety gdzie tu k***a milosci i chec sprawienai przyjemnosc ukochanej osobie i zrozumienie jej potrzebczy ograniczen ktore mozna zmienic. Ona ma sie uczyc jak moze szybciej i wolniejszym tempie a On jak ma dluzej i w szybszym tempie tak jak Ona lubi. I gdzies sie spotkaja. xxx A jak jestescie takie roszczeniowe i wszystko nie wasza wina wy nic nie musicie trenowac bo jestescie juz kochanki doskonale i nic nowego nie muscie sie uczyc. To se k***a kupcie wszystkie wibratory i zyjcie z nimi a chlopom dajcie spokoj znajdziemy Sobie takie co potrafia podejsc do tego zmiloscia a nie ksiezniczki kolo ktorych trzeba skakac! a same niczego sie nie naucza nowego i nic nie chca dac z siebie!! Przepraszam za ostry jezyk ale nie cierpie takiej roszczeniowej postawy typu ksiezniczka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pochwowego to ja
Wilk, Nie wkurzaj sie :) seks bywa drażliwym tematem. Mężczyźni maja być wiecznie gotowi, a kobiety napalone cały czas. A to tak się przeciez nie da. Ja sie wczoraj Ciebie pytalam dlaczego po utracie dziewictwa nie nam pochwowego orgazmu? Ale ..tak dzis stwierdzialam, ze przy długiej posusze (brak faceta kilka lat) miewalam orgazmy w czasie snu, bez jakiejkolwiek stymulacji, wiec...jednak mozna :) U mnie cala rzecz w poczuciu, ze MUSZE dojść, bo przeciez kazda dochodzi :D Nie umiem uwolnić sie od tej myśli. Niby sie na tym nie skupiam, ale gdzies z tylu glowy sie kolacze. Z moim obecnym panem kombinujemy od paru miesięcy różne rozwiązania i jest coraz lepiej, ale...orgazmu wciaz brak. Cóż, nie panikujemy. Wazne, ze w jakiś sposób każde z nas dochodzi, ale super byloby razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pochwowego to ja
Yyyyyy....znaczyyyyyy...orgazm jest, ale nie pochwowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet jest wyrozumiały i nie robi z tego problemu, to jest super, można sie odprężyć, nie robić sobie presji. Ale nie chciałabym być z takim facetem jak wilk, który uważa że: bez sensu uprawiac seks skoro kobieta nie ma orgazmu pochwowego, oraz że każdy facet odszedłby do kobiety która może mieć pochwowe. Z takim facetem musi być fatalnie w łóżku, mega presja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też nie ma pochwowego i świat się nie zawalił. Dogadzam jej we wszelaki inny sposób. Mam też czym popchnąć i też to na nic więc nie lamentuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyżej pisałam o tym, że mój facet nie umie utrzymać stałego rytmu i nie umie wytrzymać długo. Napisałeś żeby mi w takim razie robił coś dildo przed stosunkiem. Mieliśmy takie próby, ale wtedy problem jest inny. Przez te 10-15 min gdy mi coś robi, jemu opada. I gdy ja czuję się gotowa, on nie może, bo ma flaka. Trzeba wtedy jego pobudzać żeby znów stanął (czasami to trochę trwa), więc w międzyczasie mi podniecenie zupełnie opada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pochwowego to ja
Problemu nie robi, ale widzę ze go to ...męczy. Bo skoro nie może doprowadzić mnie do orgazmu, to trochę spada jego samoocena... Dlatego gmera mi przy łechtaczce, każe samej sie doprowadzać ,patrzy a potem powtarza i...wprowadza swoje "udogodnienia":D Widzę, ze wyraźnie mu lepiej kiedy JA dochodzę ;) A poza tym - dlaczego nie ćwiczyć sztuki erotycznej, gdy jest z kim? Lubimy oboje mniej wiecej to samo, wiec...chciałabym mu się odwdzięczyć i szczytować razem z nim. A i samej sobie przy tej okazji zrobić dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może 6 na 9 byloby dla Was dobrym rozwiązaniem na jednoczesną stymulację? Próbowaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pochwowego to ja
Powyżej to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i super dobrze kombinujesz 6 na 9 jest idealne on cie rznie tym satlowy k*****m a ty sssiesz jego ale tak zeby tylko podtrzymac podniecenie. Widzisz jak chcesz to potrafisz:-) Najwazniesza jest milosc i zawsze na koncu o nia chodzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie sobie zrobiłam dobrze - samym wibratorem (wyłączone wibracje), zupełnie nie dotykając łechtaczki. I doszłam! Odprężyłam się, pomyślałam że nie ma żadnej presji, jestem sama, nikt mnie nie ocenia, a jak się nie uda to trudno. Robiłam to 15 minut, aż mnie trochę ręka rozbolała. Do łechtaczkowego orgazmu dochodzę w ok. 2 minuty, więc trudno tak nagle przestawić się na dłuższe dochodzenie, bo organizm jest nastawiony, wyuczony tego, by było szybko i łatwo. xxx Dodatkowo sobie zrobiłam inne utrudnienie. Bo gdy pieszczę łechtaczkę, to prostuję, złączam i napinam nogi. Wtedy dochodzę bardzo szybko. A teraz ugięłam nogi, szeroko je rozłożyłam i robiłam tylko wibratorem w pochwie. xxx W każdym razie, jeśli to co przed chwilą miałam to orgazm pochwowy, to nie widzę różnicy w odczuwaniu, dla mnie te orgazmy są takie same. Jedynie ręka bardziej mnie boli, od tego szybkiego wkładania i wyjmowania. :) xxx Moim zdaniem nie ma wyjścia - w końcu tak się dojdzie, jeśli się jest podnieconą. Z facetem nigdy tak nie doszłam. Może z tego powodu co ktoś pisał wyżej, czyli faceci nie potrafią wytrzymać 15 minut takiego rytmicznego ubijania, bo albo sie spuszczają albo męczą, zmieniają pozycję, mnie też to rozprasza. Dochodzi też kwestia tego że przy facecie kobieta jest bardziej spięta niż gdy jest sama, więc dochodzi jeszcze trochę więcej czasu. Słowem - facet musiałby być w niezłej kondycji by wytrzymać te powiedzmy 20 minut takiego stosunku bez przerywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale 69 to nadal podtrzymywanie stymulacji łechtaczki, więc moim zdaniem bez sensu. Nie tędy droga, skoro chce się nauczyć pochwowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie w pozycji 6 na 9 on nie piesci jezykiem jej lechtaczki tyl rznie ja tym sztucznym k*****m:-) A lechtaczka do szafy za wytrenujecie wspolne osiaganie pochwowego:-) A tej dziewczynie co ta szczerze sie znami podzilila tym co zrobila Dziekuje to bylo odwazne Dopiero zaczelas trening wiec nie oczekuj ze jak przez 20 lat uwarunkowals sie na latwy lechtaczkowy to teraz nagle jak a dotknieciem czarodziejskiej rodzdzki pochwowy bedzie rownie latwo osiagalny:-) Lechtaczka do szafy:-) Ty trenujesz swoje a Twoj facet najlepiej razem z toba swoje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, aż dziwne że doszłaś od razu podczas pierwszego treningu. Ja tak robię i nie dochodzę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przyjmijcie jakies stale nicki jasno definiujace plec i pozwalajace was rozroznic miedzy soba bo robi sie chaos i nie wiadomo czyja wypowiedz jest czyja i co wczesniej ktos mowil. Przeciez mozecie miec taki tylko na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gość dziś xxx Lechtaczka do szafy i sie nie poddawaj. Kolezanka moze czesniej juz przezywala bo juz nie kojarze ktora jest ktora przez ten brak stalych nickow. Poczytaj jako metode treningu zaproponowalem naprawde sie sprawdza. \Pewnie w fazie masturbacji nawet nie zagladal do pochwy tylko skupilas sie na lechtaczce to teraz nie wymagaj od niej zeby dziala jak nalezy. Daj czasowi czas jak mawiaja seksuolodzy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treningowa
Ok, to daję sobie nick, to ja przed chwilą doszłam pochwowo. Nie wiem dlaczego udało się za pierwszym razem. Chyba też z powodu "dorośnięcia do tego", nie wiem jak to wyjaśnić. Myślę że 10 lat temu to by się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treningowa
Nie, ja nigdy tak nie doszłam, zawsze ze stymulacją łechtaczki. To mój pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ; gość dziś xxx Ja bedziesz na glodzie od orgazmow przez jeden cykl owulacyjnu i bedziesz treneowal w natepnym w trakcie owulacji to jest to zupelnie inny trenib niz jk to robisz caly czas dostarczajac sobie orgazmow z lechtaczki. Po prostu utrwalasz ty to uwarunkowanie orgazmu od stymulacji llechtaczkii. Tak nic z tego niebedzie mozesz tak trenowac do konca zycia i klapa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś xxx Tu masz opis procedury treningu, tylko nie oszukuj bo nic z tego nie bedzie:-) xxx wilk1946 wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iv_ona24
Kto te wszystkie komentarze wygodę pisze? No masakra. Słuchaj jeśli naprawdę pragniesz mieć dobry orgazm pochwowy wystarczy nie siebie a podniecać partnera żeby się czuł potrzebny ale i ******* wtedy się odwdzięczy i się postara. Poczyta na necie i będzie indziej co gdzie i kiedy. I nie chce mi ie tu wypisywać bo nikt tego nie doceni ale mnóstwo jest sposobów żeby mieć dobry pochwowy orgazm..zresztą 3lata szkoły i i kilka lat praktyki czegoś mnie nauczyły. patimora@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treningowa
Ja byłam uwarunkowana by dochodzić do orgazmu właśnie przy złączonych i wyprostowanych nogach. Sądziłam że inaczej nie mogę i kropka. Ale zaczęłam się zastanawiać, że np. gdyby mi amputowano nogi, to przecież pewnie i tak mogłabym mieć orgazm, więc to tylko moje uwarunkowanie masturbacyjne. Poza tym miewam czasami orgazmy w trakcie snu. Pomyślałam więc, że to wszystko to tylko moje nawyki, które pewnie da się zmienić. Mogłabym dziś pochwowo doprowadzać się przy w miarę złączonych i wyprostowanych nogach, ale ja nie lubię tej pozycji, jest bardzo upierdliwa z facetem. Więc zrobiłam wszystko inaczej - nie tylko pobudzanie wyłącznie pochwy, ale zupełnie inne ułożenie ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treningowa xxx No i fajnie:-) Pierwszy milowy krok osiagniety Jak juz bedzie ci to przychodzilo bez trudu we wszystkich mozliwych pozycjach. To zacznij pracowac nad tym zeby pobawic sie z wolniejszym tempem czyli plynne wolne jedwabiste ruchy tak 2 -3 na sekundy. Japierw dobra rozgrzewka setetyczny p****lek pieszczenie calego cial tylko bez lechtaczki b ta zamknieta na kluczyk w szafie:-) Jak juz poczujesz sie pewnie to jak najszybcie wlacz w te treningi faceta bo to jest silnie stresujacy czynnik wiec bedzie trudniej. A jak bedziecie o d razu razem trenowali to sie z nim oswoisz. Sprobojcie z ta metoda ze najpierw po grze wstepnej bez lecztaczki on rznie cie tym sztucznym k*****m a jak juz jestes blisko to zamienai go na prawdziwego. Ale zadnej presji na orgazm skupcie sie na przyjemnosci zapomnijcie o orgazmie on pojawi sie za ktoryms razem naturalnie pewnie w okolicach owulacj jak bedziesz na glodzie:-) Nie wiem czy to ty pisala ze Twojemu facetowi opada jak rznie cie tym sztucznym k*****m. Jesli tak to ta pozycja 6 na 9 i ssiesz delikatnie co jakis czas czy lizesz jajka czy oklice odbytu ale tylko tyle zeby podtrzymac wzwod wiec sie nie rozpedzaj:-) W tarkcie takich wspolnych treningow jak podejdziecie do tego z miloscia i zrozumieniem dla wlasnych ograniczen t bedzie wiele smiechu i dobrej zabawy:-) I tak ma wlasnie byc bo to tez buduje wiez erotyczna miedzy wami wiec buduje i wzmacnia milosc ktorej wiez jest najwaznieszym z 3 filarow bo bez niej to juz nie milosc tylko przyjazn:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iv_ona24 xxx Widzisz to nie takie proste jak myslisz to realny problem wielu kobietsam facet ma najmniesze znaczenie tutaj to sa uwarukowania z okresu masturbacj gdzi wiekszosc kobiet skupia sie na lechtaczce i to trwa wiele lat wiec organizm sie na to warunkuje. Jkbys byla taka mila bo moglabys pomoc wielu kobietom to moze nam opowiesz jak wygladal u ciebie ta faza rzowoju seksualnosci jak jest masturbacja od pierwszej miesiaczki a czasmi wczesnie do pierwszego realnego faceta. 1. Jakie techniki wtedy stosowalas czy uzywalas sztucznego czlonka albo czegos pdoobnego bo moze byc swieczka cukina ogorek itp 2. Czy juz wtedy osiagalas orgazm pochwowy bez stymulacji lechtaczki. 3 Ile Ci to zajelo do pierwszych zabaw do pierwszego orgazmu pochwowego 4, czy jednoczesnie mialas orgazmy pochwowe i lechtaczkowe to znaczy raz od takie stymulacji raz od takiej. 5. Ja sie pojawil pierwszy facet to czy od razu mialas z nim pochwowy? xxx A jesli ten pochwowy to pozniej nabyta umiejetnosc bo w fazie masturbacji nie stymulowlas pochwy tylko lechtaczke to jaka byla twoja metoda treningowa itp Najlepiej w punktach ze szczegolami tak jak Ja bo moze Twoja jest lepsza i szybsza:-) Ja wiem ze moja dziala ale to dlugi proces i wymaga schowania lechtaczki do szafy do czasyu dobreego wytrenowania pochwowego xxx Dziewczyny na pewno beda Ci wdzieczne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego cały czas piszesz "od pierwszej miesiączki"? Co to, jakaś reguła? Ja zaczęłam się onanizować w wieku 10 lat, a pierwszy okres miałam w wieku 13 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś xxx Wiem ze nawet niemowlaki sie masturbuja ale brak fazy masturbacji po pierwszej miesiaczce to juz powazne zaburzenie rozwoju seksualnego z duzymi konsekwencjami w dorslym zyciu np u kobiet ktore nie przeszły tej fazy glownie zpowodu blokad religijnych czy szerzej psychologicznych kilkukrotnie czescie diagnozuje sie anorgazmie czyli niezdolnosc do osiagniecia jakiegokolwiek orgazmu i to sa naprawde trudne przypadki i potrzeba czesto wieloletniej terapii i specjalnyc treningow. xxx xxx A Ty moze nam opowiesz jak Ty przechodzilas ta faze ztakimi pytaniami jak do kolezanki powyzej. xxx 1. Jakie techniki wtedy stosowalas czy uzywalas sztucznego czlonka albo czegos pdoobnego bo moze byc swieczka cukina ogorek itp 2. Czy juz wtedy osiagalas orgazm pochwowy bez stymulacji lechtaczki. 3 Ile Ci to zajelo do pierwszych zabaw do pierwszego orgazmu pochwowego 4, czy jednoczesnie mialas orgazmy pochwowe i lechtaczkowe to znaczy raz od takie stymulacji raz od takiej. 5. Ja sie pojawil pierwszy facet to czy od razu mialas z nim pochwowy? xxx A jesli ten pochwowy to pozniej nabyta umiejetnosc bo w fazie masturbacji nie stymulowlas pochwy tylko lechtaczke to jaka byla twoja metoda treningowa itp Najlepiej w punktach ze szczegolami tak jak Ja bo moze Twoja jest lepsza i szybszausmiech.gif Ja wiem ze moja dziala ale to dlugi proces i wymaga schowania lechtaczki do szafy do czasyu dobreego wytrenowania pochwowego xxx Dziewczyny na pewno beda Ci wdzieczneusmiech.gif xxx Tylko wez cos zrob z nickiem bo sie zaraz pogubimy czyja wypowiedz jest czyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23423
Przechodziłam normalnie tę fazę, ale zaczęła się przed pierwszym okresem, jak pisałam. Tzn pamiętam że czasami wcześniej dotykałam swojej łechtaczki, ale nie wiedziałam jaki jest tego cel, choć czułam, że jest coś "dalej". W wieku 10 lat normalnie pocierałam łechtaczkę, aż doszłam do orgazmu. To było super odkrycie, robiłam to bardzo często, przy każdej okazji. Z pierwszymi partnerami nie miałam żadnego orgazmu, bo faceci niechętnie zajmują się łechtaczką, a ja sądziłam że prawdziwa kobieta musi mieć orgazmy pochwowe. Więc udawałam. Oni do dziś są pewni, że miałam wtedy orgazmy (wiem, bo z jednym niedawno rozmawiałam) - to mi uświadomiło jak często faceci NIE WIEDZĄ że ich kobiety udawały. Z koleżankami rozmawiałam o tym i niektóre też udawały lub udają do tej pory, a faceci są pewni że dają swoim kobietom orgazmy pochwowe. Dopiero z czasem nauczyłam sie odbierać bodźce pochwą. Mam czasami taki orgazm, choć nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×