Mam żonę,męża i kocham inną,innego. Brak mi słów.

ha :) dobry rocznik. Wiele z nas już niestety po przejściach. Możemy grać stateczne matrony i moralizować hahaha:P Pozdrawiam S.

S, to ze przysiegalas wcale nie usprawiedliwia faktu, ze tkwisz z dziecmi w patologicznej sytuacji. Po co? Wytlumacz mi po co? Pracujesz, utrzymujesz dom, a on sie szlaja. Gdzie tu sens i logika zeby w takim zwiazku tkwic. Krzywdzisz tylko dzieci. Myslisz ze one nie wiedza? Jak Ci chodzi o dom, to adwokat moze ustawic sprawy aby on Cie splacil, mozesz zabrac forse, wygrac alimenty i w koncu zyc w spokoju i z godnoscia. Pomysl...bardziej Cie chyba upodlic nie moze ten Twoj "maz"

No cóż moja rówieśniczko. Zgodzę się z B. Wiej kobieto i to jak najdalej. Ja tak zrobiłam. Udało się. Wszystko zaczęłam od nowa.

Przysięgała.... kurcze, ale druga strona też przysięga. Jeżeli mamy jakąkolwiek umowę i jedna strona nie dotrzymuje warunków, to umowa jest nieważna. :O

Cholera ja sie powtórzę, tutaj na jednym topiku juz się wypowiedziałam, to zostałam zakrzyczana przez świetojebliwe użytkowniczki. Nie wypobrażam sobie dalszego zycia ze zdradzajacym, nie wiem jak to możliwe. Jak często kobiety walczą o męża, który dopuścił się czegoś takiego. Jak można wytrzymac kogos wzdychająceo po katach za kimś innym. Dla mnie to masochizm:\

Ależ KSU - widocznie to lubią. czyli faktycznie masochistki. :O

jeżeli mój by mnie zdradził,w życiu bym nie wybaczyła,raz zdradzi będzie robił to zawsze i również dziwię się kobietą,które wybaczają byle tylko mąż został przy nich

Nie uda się,wiem to;-(S