Zaszłam w ciążę, a mam kota. Gdzie najlepiej go oddać?

taaaaaa przypilnuja... i wychowuj sobie te dzieci wsrod tych klakow wszedzie,kociaze to syfiarze,laza te koty pozniej po stolach,lozkach:/jak odwiedzam kogos kto ma kota to mnie brzydzi wszystko

A moze twoi znajomi to poprosu ludzie ktorym zycie w chlewie nie przeszkadza... koty nie maja tu nic do rzeczy moze ciezko to zrozumiec ale kot niestety nie wezmie w łapę miotly i nie posprzata nie umyje sobie kuwety. To czlowiek biorac go do domu jest za niego odpowiedzialny. Ja mam koty i porządek ale dlatego ze SPRZATAM! !! A porownanie do dziecka jest bardzo trafne. Jedli nie umiesz dbac o kota ktory praktycznie spi 14 godz to jak zajmiesz sie noworodkiem ktory nic sam nie zrobi,drze sie przez kilka godzin niewiadomo dlaczego.... no chyba ze trafi mu sie uroczy bobasek jak z gazety caly dzien usmiechniety radosnie gulgajacy i zasypuajacy na prośbę mamusi....

Wystarczy codziennie odkurzac i nie ma klakow. To nie kwestia posiadania kota tylko higieny.

Wystarczy codziennie odkurzac i nie ma klakow. To nie kwestia posiadania kota tylko higieny.