Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malwinka 83

Podniesienie alimentów

Polecane posty

Gość gość
gość wczoraj 10 zl.dziennie dla dzieciaka na calodzienne zarcie?!normy z sufitu.Wiadomo,że więcej xxxxxxxxxxxxx Jasne, jak się d**y przy garach nie chce ruszyć tylko gotowce kupuje to więcej. Policzyłam z kalkulatorem zgodnie z zaleceniami dietetyków. Mięso, nabiał, wędliny, kasze, owoce, warzywa, oliwa z oliwek, wszystko. Wyszło dokładnie 10,40 przy czym mój 8-latek nie był w stanie wszystkiego zjeść, bo tego było naprawdę dużo (5 posiłków!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo inna kwestia jak ojciec dba o to aby nic nie zabraklo dziecku, xxx sorry, ale takich ojców w Polsce już nie ma xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx To, że ty żyjesz w patologicznym środowisku nie oznacza, że cały kraj taki jest. Jest bardzo wielu porządnych ojców, którzy dbają o swoje dzieci. Mój ojciec taki był, mój mąż taki jest. Tylko trzeba z głową ojca wybierać dla dziecka, a nie rozkraczać się przed byle meliniarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, moj ojciec był odpowiedzialny , moj teść , i moj maz ...do czasu kiedy nie poznał pewnej siksy co mu oczy zasłoniła udami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak a nie poluczylas poledwicy sopockiej ktora okladasz bulki na sniadanie, wloskiego czerwonego wina do obiadu i kawalka torcika na podwieczorek, nie mowiac o potrawce z krewetkami na kolacje. Ostatnio pokazywali w tv (odnoscie wywalania owocow i warzyw w Pl) jak samotna matka z 3 dzieci (ojciec zmarl i wszyscy dostali po nim glodowa rente) caly tydzuen na obiad jadla ziemniaki z cebula... skoro ojciec zmarl i zus stwierdzil ze renta rodzinna dla 4os rodziny 800-900zl jest okej... a wy macie po 700zl alimentow na jedno dziecko ... Status zycia kobiety! Jezeli obracacie sie w "kregach klasy sredniej" lub wyzej to dla was smieszna kwota sa alimenty na dziecko 700zl... ale ja mysle ze gdyby mops tej kobiecie dalby 700zl na kazde dziecko to by plakala ze szczescia i dziekowala bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A slyszeliscie o sprawie gdzie matka dziecka majac uklady wygrala sprawe w sadzie o alimenty ok 2200 na pierwsze dziecko (ojciec zarabial 2500) a z racji tego ze gosc mial 2 zone i z nia 2 dzieci jeszcze chorych na dodatek z jego pensji zostalo mu 300zl na zycie. 2 zona nie mogla podjac pracy ze wzgledu na rehabilitacje dziecka, wiadomo tez ze rehabilitacje tanie nie sa... wiec w sumie jedno dziecko ma ponad 2 tysie na swoje "potrzeby" a pozostala dwojka po "150" - tylko od ojca bo nikt ie mowi teraz o wkladzie matki. Ojciec na swoje zycie nie ma nic! I uwazacie ze ta pozostala dwojka jest gorsza od tego pierwszego? Kosztem " wysokiego standardu zycia" jednednego dziecka dwojka innych moze zyc w nedzy? To sa wg was prawa czlowieka??? Myslicie ze te dziec***ija kubusie i dostaja rogaliki do szkoly??? Dla niektorych kobiet koszt utrzymania 8latka to 3tys zl... ile takich jest wsrod nas??? Ja nigdy nie zarabialam takich pieniedzy! W moim miescie jak ktos zarabia 1800 to jest juz duzo (125 tys mieszkancow) i ile taki ojciec co zarabia 1800 musi oplacic mieszkanie (najczesciej wynajmowane) - najem kawalerki w moim miescie od 900zl, niech ma na zarcie te 300zl plus chemia itp 100, bilet miesieczny 100(bo nie mowimy juz o aucie, paliwie i ubezp na samochod)... jak odda 700zl na alimenty to za co ma zyc, sam na siebie tyle nie wydaje co mc a przeciez niby potrzeby doroslego sa wieksze niz potrzeby dziecka - chocby zywieniowe w wypadku pracy fizycznej na produkcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, dla 16 letniego syna, na same jogurty dziennie wydaję 3 zł, sok Kubuś 3 zł, woda 1,5 zł - to pije w domu, rogalik do szkoły 2 zł + soczek do szkoły 2 zł. To jest już ponad 10 zł. A nie wypisałam w sumie śniadania, obiadu, kolacji!!! H No wez 16 letni chłopak i kubus? Jogurciki? Rogalik? Tez mam 15 latka, rano jada owsiankę. Pózniej kanapka z żółtym serem albo jakims pieczonym mięsem, obiad to zazwyczaj ryba , ryż , duzo sałat, surowek, kolacji ńie jada. Jogurt kupuje naturalny duzy grecki i jedynie z niego sos czosnkowy robie lub jemy z miodem. Żadnych Kubusiów , jedynie woda , zielona herbata ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy 16 latek nie może pić soków Kubuś? Jogurty są zdrowe, człowiek w każdym wieku powinien je jeść. Rogala+sok+kanapki bierze do szkoły. Nie pisałam o śniadaniu, obiedzie i kolacji. Zapytałam o jadłospis za 10 zł dziennie!!! Nie pytała o opinię na temat Kubusiów i rogalików. Ja mam 42 lata i też codziennie piję Kubusia marchew,banan, jabłko. Czy popełniam zbrodnię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykładowy jadłospis 7-latka. Niewiele się różni rok starszego dziecka. Wg cen tesco 11 zł i 4 grosze :) Płatki kukurydziane na mleku (płatki - 30g = 7 stołowych łyżek + mleko 2% - 250ml = 1 szklanka) chleb razowy - 30g = 1 kromka grubości do 1cm chleb zwykły - 30g = 1 duża kromka masło – 10g = 2 płaskie łyżeczki do herbaty jajko gotowane - ½ szt. ogórek świeży - 30g = ½ małej sztuki papryka czerwona - 30g = ok.1/6  średniej szt. dżem niskosłodzony - 10g = 1 łyżeczka do herbaty herbata - 1 szkl. jabłko - 200g = (1 duże) kajzerka - 50g = 1 szt masło - 5g = 1 płaska łyżeczka do herbaty szynka z indyka - 15g = 1 plasterek sałata - 10g = 1 liść (zupa pomidorowa na wywarze z warzyw z ryżem - 300 ml ) wywar warzywny (włoszczyzna + przyprawy) pomidory w puszce ryż schab duszony - 60g = 1 plaster grubości ok. ½ cm surówka z kapusty pekińskiej z 1 łyżeczką oleju - 150g = 3 ½ łyżki stołowej ziemniaki - 150g = 3 łyżki stołowe kompot z wiśni - 1 szkl. jogurt owocowy - 150g = 1 szt. chleb zwykły - 70g = 3 mniejsze kromki masło - 10g = 2 płaskie łyżeczki do herbaty pasta mięsno – warzywna - 80g  (mięso wieprzowe gotowane mielone - 1 łyżka stołowa + 1 łyżka stołowa    gotowanej startej włoszczyzny) herbata - 1 szkl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kubuś i rogalik? Nie policzyłas, a jak zechce po szkole iść ze znajomymi na pizze i kebaba... kieszonkowe jakieś musi mieć, zeszyty, książki, komputer z opłaconym internetem, wyupioną kablówkę, telewizor 42 cale to już za mały bo są już 65 calowe... poza tym x-boxy z nowymi grami, telefon komórkowy [no przecież nie nokia 3310!!!!] ze smart watchem, tablet z internetem LTE, dziecko musi miec swój własny pokoj - dolicz umeblowanie/ remont... do szkoły nie weżmie soczku z Biedronki bo to siara... dzieci są takie okrutne - odrzucaja i naśmiewają się z tych biedniejszych, a chyba nie chcemy aby nasze dziecko miało traume i wydawali następne pieniądze na psychologa!!!!!! Nie zapominajmy że wg sądu jak dziecko jest uzdolnione muzycznie to trzeba zapewnić mu lekcje dodatkowe, kupić gitare czy inny instrument [nie daj mu Boże talentu do fortepianu!!!!!] aby rozwijać jego zdlności. Może wasze dziecko bedzie miało talent do malowania piaskiem [uf, piasek mozna wziąć z podwórka z piaskownicy]. Czas wolny - basen, nowy rower [broń boże z tesco!!!!], kino... Także moje drogie mamy i moi drodzy tatusiowie. Nie radze strzelac nasieniem bez zastanowienia i rozkładac nóg byle komu - zastanówmy się czy stac nas na to aby do 18 roku życia fundowac to wszystko... Myślę, że jakbyście drogie panie żyły ze swoimi ex to wasze dzieci tego wszystkiego by nie miały, i w drugą strone panowie, zobaczylibyście, że jednak 300-400zł na dziecko to za mało. Ale jakbyście żyli razem pewnie oboje byscie pracowali i nie robili ceregieli... może spiknijcie sie znowu dla dobra dziecka... jak sie pozabijacie to trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się wycwaniłam, alimentów nie podnosze od paru lat [mam zasądzone 650zł] syn ma 13 lat i ja pracuję i zarabiam 1900zł, tatuś zarabia 2500zł. Jak coś młody potrzebuje - telefon do tatusia, chce kieszonkowe extra - do tatusia, zepsuła się komórka - do tatusia. Część kosztów pokrywamy wspólnie [np nowy komputer, nowe meble, nowy rower] w zależności od potrzeby, a część, na które mnie już kompletnie nie stać - odsyłam do taty. On wie ile ciągnie taki nastolatek, jakie ma "zachcianki" bo ciężko to nazwac niezbędnymi potrzebami. A jak wytłumaczysz dziecku, że nie stac cię, jak wszyscy w szkole mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wytłumaczysz dziecku, że nie stac cię, jak wszyscy w szkole mają? xxxxx Jak? Normalnie. Ale do tego trzeba być rodzicem a nie bankomatem i wychowywać a nie hodować. Moje dzieci rozumieją. W zamian za gadżety mają wspólnie spędzany czas. Aaale ja to zła macocha jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie przyznaje ze syna rozpuscilam jak dziadowski bicz. Dostaje od exa 600zl alimentow - chlopak ma 14 lat i w sumie wole mu kupic niz sobie. Ja oczywiscie pracuje ale mam w zaleznosci od mca ok 2000 na reke. Moj ex faktycznie woli byc bankomatem. Jak pytam go czy chcialby wziac syna do kina czy na basen odpowuiada "ile mam mu dac aby zabral kolegow". Staramy sie z moim obecnym partnerem wspolnie spedzac czas we trojke w weekendy aby syn choc troche poczul sie co to znaczy rodzina. Mysle ze wolalabym dostac o te 200zl mniej alimentow byleby ojciec chcial spedzac chociaz co drugi week z synem a nie zapychac go gotowka... jestem ciekawa czy moje dziecko nie powtorzy wzorca swojego ojca w przyszlosci bo bycie rodzicem to nie tylko finansowanie dziecka i jego zachcianek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie baby, kobiety pracujace jakos umieja sobie radzic i nie wyliczaja kazdej zlotowki na utrzymanie dziecka... a to proszek, a to papier toaletowy, a to zeszyt w kratke w linie, nozyczki do paznokci a juz nie wspomne o plynie do kibla... dlaczego autorka postu wyzej woli zamiast pieniedzy aby dziecko mialo kontakt z ojcem? Ojciec jak widac jest dupkiem ale to nie jej wina... a wy skape baby szukacie aby jak najwiecej sciagnac z ojca, nienawidzicie go (ciekawe za co? Bo chyba nie za to ze takie kosztowne dziecko wam zrobil?), zwyzywac, zgnoic, najlepiej niech nic mu nie zostanie i do konca zycia niech cierpi ze z wami zadarl... i w takiej atmosferze wychowujecie dzieci ktore wyrosna na takie same wyrzutki spoleczenstwa jak ich zawistne matki. Pozdro dla wszystkich normalnych kobiet choc takich w polsce coraz mniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy moje dziecko nie powtorzy wzorca swojego ojca w przyszlosci " Myśle że nie. Raczej powtórzy twój wzorzec. Czyli: - zrobi dziecko z jakąś babą i będzie ja zabierał na sobotnie pikniki z aktualną partnerką, tłumacząc: zobacz synu jak powinna wyglądać prawdziwa rodzina: ja; pani Lusia z którą aktualnie sypiam i ty. Czyż to nie piękne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A kubuś i rogalik? Nie policzyłas, a jak zechce po szkole iść ze znajomymi na pizze i kebaba... kieszonkowe jakieś musi mieć, zeszyty, książki, komputer z opłaconym internetem, wyupioną ..." Nie podniecaj się tak tymi wydatkami. Mój syn faktycznie ma swój pokój, swój komputer, swój tv, swoją komórkę i nie jest to nokia 3310. I co z tego. Ja zarabiam około 4300 zł + 1000 zł alimentów + mój drugi mąż też dokłada się do domowego budżetu. Stać nas na normalne życie. Zapracowałam na to. Tata mojego syna dobrze zarabia więc te 1000 zł nie jest dla niego astronomiczną kwotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy Ty w ogóle ogarniasz o czym jest temat? Ciebie stać. Super. Stać Cię to kupujesz synowi rogaliki, kubusie i markowe ciuchy. Ciebie stać bo PRACUJESZ. I Twoja sprawa ile wydajesz. Ojca Twojego syna STAĆ to płaci. Temat jest o babie która nie zarabia i oczekuje że ojciec dziecka będzie wyskakiwał z coraz większej kasy. Pieniądze raz są a raz nie ma. Jak są to się wydaje. Jak nie ma to się oszczędza. Jak mam kasę to jadam na mieście i robię zakupy w Almie. Jak nie mam kasy robię pierogi i zakupy w Biedronce. Proste! Muszę pracować żeby utrzymać rodzinę. Dla mnie hańbą jest wyciąganie ręki do obcych a nawet rodziny. To ostateczność. A niestety dla wielu, w tym autorki, normą jest pasożytnictwo. Ciągną od rodziny, exów, państwa. To patologia którą należy tępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ktoś napisał, że jak nie ma pracy w jej mieście, to niech jedzie do innego, podejmie prace i kupi lub wynajmie mieszkanie, więc ja się pytam, jak za 1300-1500 zł ( Polskie realia ) ta kobieta ma wynająć mieszkanie i się wyżywić, skoro opłata za wynajem będzie kosztować 2/3 wypłaty i więcej, a gdzie rachunki, wyżywienie ? A za co ma zapłacić za opiekunkę ? A co jeżeli pracowałaby na 3 zmiany, to kto w nocy do dziecka przyjdzie ? Ja bym na miejscu tej kobiety wyjechała zagranicę, a dziecko do ojca pod opiekę bo w tym kraju samotna matka ma lipe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt, jedyne co jej zostaje to mieszkać u rodziców i na miejscu lub gdzieś blisko znalezc jakąś nawet dorywcza prace. Jesli do tej pory w guncie rzeczy była niezaradna to samotne zamieszkanie w wynajętym mieszkaniu odpada. Bez doświadczenia i wykształcenia marne szans,żeby zarobiła na wynajem, czynsz i utrzymanie. A jeśli chodzi o podwyższenie alimentów to marnie to widzę jesli facet ma drugą rodzine na utrzymaniu z 2 dzieciaków. Ich potrzby tez będą rosły z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwiecej obelg i pomyj wywalaja ci co o problemie nie maja pojecia i nigdy w zyciu nie przesiedzieli z dzieckiem 1 dnia sami.do tego nie znaja realiow naszego kraju.gdzie pujdzie do pracy samotna matka ktora naprawde jest sama i nie moze liczyc na pomoc mamy babci tesciowej.dziecko to zapieprz 24h .sady tego nie wyceniaja .na dzieci rodzie maja lozyc wxpolnie.a to ze tylko matka nie spi karmi zmienia pieluchy lata po lekarzach wstaje po 10 razy w nocy jest caly czas na wezwanie dziecka. A ojciec co da 300/5000/1000 i sprawa zalatwiona. To jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostaje po 350 na dziecko mam dwoje razem 700 sad wyliczyl ze ja zarabiam 1400 to jak dam polowe i on da polowe to za 14000 mozna utrzymac 2 dzieci i super do czasu az dzieci nie zaczely chorowac .3 miesiace po rozprawie zostalam zwolnion za branie l4 na chore dzieci.zostalam bez pracy z 700< zl. Alimentami i dwojka chorych dzieci.i to bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to szybciutko szukaj drugiej pracy. Szybciutko!! Jak ojciec straci pracę, nikt go nie będzie pytał skąd ma wziąć 700 na alimenty. Tylko wsiądzie na niego komornik, sąd, prokurator, wójt z gminy i wreszcie współwięzień z celi. Więc nie kombinuj jak wyrwać więcej, tylko szukaj pracy. Szybciutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam zasądzone po 500 na dziecko , razem 1000 ale niestety nic nie dostałam jeszcze od 2 lat bo tatuś sie gdzieś ukrywa aby nie placic , komornik nie moze go znalezc , a ja z funduszu nie moge dostac wiec lipa ogólnie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakbyś miała zasądzone po 300, to tatuś pewnie by się nie ukrywał i dostałabyś 600. Przecwaniłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ojciec straci pracę, nikt go nie będzie pytał skąd ma wziąć 700 na alimenty. Tylko wsiądzie na niego komornik, sąd, prokurator, wójt z gminy i wreszcie współwięzień z celi. xxxx Dokładnie! Kuzyn miał wypadek samochodowy. Przeleżał 3 mce w szpitalu. W tym czasie jego ex dała sprawę do komornika który zajął konto. Facet wyszedł ze szpitala i potrzebował kosztownej rehabilitacji . złożył wniosek o obniżenie alimentów. Sędzina w wyroku napisała że mógł przewidzieć i się ubezpieczyć. Jak matka straci pracę i jest w złej sytuacji może iść do mopsu czy mopru. Może chwilowo obniżyć poziom życia dzieci i kupować tańsze rzeczy. Może żądać podwyżki alimentów. Ojciec może zdychać ale zasądzone alimenty są święte. Dlatego cześć nie płaci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jakbyś miała zasądzone po 300, to tatuś pewnie by się nie ukrywał i dostałabyś 600. Przecwaniłaś... V Nie rozśmieszaj mnie. Tyle zasadził sąd! Takie były potrzeby dzieci i jego możliwości zarobkowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet który ma duze możliwości zarobkowe i ogólnie zawsze duzo zarabiał nagle rzuca prace bo nie chce dac 1000 zł na własne dzieci bo pokłócił sie z ich matka, sorry co to za facet ,co to za ojciec :) I mało tego ucieka przed komornikiem , pozbył sie majątku , dla mnie jest śmieszny i żałosny :) Albo mu współczuć bo cos z mózgiem nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ojciec straci pracę, nikt go nie będzie pytał skąd ma wziąć 700 na alimenty. Tylko wsiądzie na niego komornik, sąd, prokurator, wójt z gminy i wreszcie współwięzień z celi. xxxx Dokładnie! Kuzyn miał wypadek samochodowy. Przeleżał 3 mce w szpitalu. W tym czasie jego ex dała sprawę do komornika który zajął konto. Facet wyszedł ze szpitala i potrzebował kosztownej rehabilitacji . złożył wniosek o obniżenie alimentów. Sędzina w wyroku napisała że mógł przewidzieć i się ubezpieczyć. Jak matka straci pracę i jest w złej sytuacji może iść do mopsu czy mopru. Może chwilowo obniżyć poziom życia dzieci i kupować tańsze rzeczy. Może żądać podwyżki alimentów. Ojciec może zdychać ale zasądzone alimenty są święte. Dlatego cześć nie płaci! Jak matka straci pracę to nie ma już nic więc nie obniży poziomu życia tylko zwyczajnie by przetrwać musi się zapożyczać.... Ja zachorowałam na raka dwa lata temu więc sorry ale rehabilitacja twojego kuzyna w porównaniu do mojego leczenia to pikuś i jakoś tatuś nie garnie się by dać więcej. Musiałam się nauczyć jak zarobić pomimo potwornej choroby,więc skończcie z tymi pierdołami,bo w mopsie jak masz chorobowe i zarabiałaś wcześniej nie najgorzej to dostaniesz g****o. Nie zmienia to faktu że autorka to zwykły leń i na tym co zrobić chce wyjdzie bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jakoś tatuś nie garnie się by dać więcej." A słyszałaś może o mamuśce, która chciałaby brać mniej z powodu choroby tatusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dziecko ma przestać jeść i nie chodzić do szkoły bo tatuś chory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko ma przestać jeść bo mamusia jest leniwą pindą? W pełnej rodzinie jak jedno choruje to drugie musi dać radę samo. Ale mamusie po rozwodach haracz dostać muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×