Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dodatkowa kasa zbierana na weselu

Polecane posty

Gość gość

Byłam na weselu i młodzi chodzili z butem i zbierali kasę mimo że każdy już swoje dał. Czy spotkaliście się z czymś takim? byłam bardzo oburzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas np. jeszcze kilka lat temu zazwyczaj nie dawało się pieniędzy tylko prezenty, a na weselu zbierało się pieniądze ale na zasadzie: wykupywania tańca z panną młodą i panem młodym (po pierwszym tańcu). Całkiem to było sensowne, bo każdy wtedy miał sobie uszykowane tyle ile chciał dać, wrzucał do kartonika pieniądze (nikt nie patrzył specjalnie ile) i tańczył, a potem następny odbijał. Niektórzy wrzucali grube stówki, niektórzy 20 zł i było miło :). Teraz to by chyba nie przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko buraki tak robią, licząc, że każdy bedzie się wstydził nie dać, bo inni patrzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi by sie to nie podobalo jakbym poszla na wesele,dala kase w kopercie i jeszcze by chcieli dodatkowo.poza tym jak ide na wesele to nie biore portfela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie i zbieranie pieniędzy i proszenie o pieniądze na weselu jest głupie. Mi się to kojarzy z takim życiem ponad stan, bo ktoś robi sobie wesele na które go nie stać, a wydatkami obciąża gości. Gość powinien dać ile i co chce. Ja na swoim weselu na pewno nie będę prosiła o kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiocha jak nic... Ja na swoim weselu nie chciałam ani zbierania na wózek ani innych tego typu zabaw, bo to wg mnie jest w złym guście i nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy zbierali na wozek przy tancach, zabawach, mimo ze goscie juz dali w prezencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzbierali na ten wózek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh fakt ja też zbierałam na wózek polegało to na tym że tańczyliśmy i kto chciał z nami zatańczyć musiał wrzucić coś do koszyczka i potem odbijany, nazbieraliśmy wtedy 360 zł pamiętam bo na drugi dzień straciliśmy tą kasę, dodam że nie wiedziałam że tak będzie po prostu wodzirej tak zapowiedział i tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest wiocha na całego! brałam udział w dwóch weselach gdzie były oczepiny. Nie dość,ze nudne ,bo przez godzinę babka śpiewała na tę samą melodię piosenkę zmieniając nazwiska w kolejnych zwrotkach to w tych swoich piosenkach padały takie teksty "pięć stóweczek niech dorzucą nam państwo..." :O ŻENADA! Ludzie zastanówcie sie porzadnie, jak nie macie pieniędzy to nie róbcie takich cyrków, serio uważacie ,ze się to komuś podoba? Każdy tylko narzeka,że musi iść na wesele, bo to spory wydatek i często musi sobie odmówić wielu rzeczy. A co dopiero jak ma kilka wesel w ciągu roku a tu każdy oczekuje nie wiadomo jak wielkiej kwoty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięć stóweczek może 50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie te zabawy weselne są żenujące, ale to inny temat, a zbieranie pieniędzy jest niestosowne właśnie z tego względu, że prawie 100 % gości daje obecnie pieniądze, a nie prezenty rzeczowe. najlepiej z tego z rezygnować, bo tradycja tradycją, ale w obecnych realiach, gdy wkłada się do koperty pół wypłaty w prezencie, to takie kwesty na weselu będą źle odbierane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeważnie takie zbiórki są na wiejskich weselach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiarygodne prostactwo! albo ja mam znajomych i rodzinę z klasą, a wy wśród plebsu się obracacie albo to tylko prowokacja (na to liczę!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech jeszcze panna młoda da du/py na krześle panom którzy wrzuca do buta banknot albo najlepiej niech laske zrobi każdemu kto wrzuci powyżej 50 zł , na klęczkach i głowa pracuje, pały ciągnię aż jej ślina kapie z brody co za debilzm zbierać forse na weselu ,nienawidze tych wsiowych wesel bez klasy z zabawami jaki świnie w chlewie rzyg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech wypnie młoda zada , niech zadra jej slubną kiece na łeb i ru/cha/ją , i wrzucać po stóweczce , najlepiej młodemu wciskać do mordy i zapinać dure młodej az sie stół z tortami trzesie a pan młody niech skamle jak pies z łapkami do przodu i podchodzi do facetów błagająć o pieniążek , kto chce może też pobić poślady panny młodej , jeden ru/cha w morde , drugi styłu a kapelusz sie napełnia wow ! wiejskie wesele łojdana łojadana łojadana łojadana moja du/pa zje/ba/na aż kipi z radości hej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oburzona nie jestem,po prostu nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>wow ! wiejskie wesele łojdana łojadana łojadana łojadana moja du/pa zje/ba/na aż kipi z radości hej ! <<< no i [poplakałam się ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też poświęcają nam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkałam się z tym tylko raz, i to na "najbogatszym" i najwystawniejszym weselu na jakim byłam. Nie wiem czy to byl pomysl orkiestry na oczepinach czy młodzi o tym wiedzieli, ale bylo to na zasadzie "zapłaty" za taniec z młodymi. Oczywiście na wesele portfela nie biorę i nie zamierzam "dopłacać" do tego co i tak daje w kopercie, wydaje mi się ta zabawa niestosowną w dzisiejszych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś dobry sposób na dodatkową kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowo, teściowo nie otwieraj gęby bo wezmę kamie wybije ci zęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem czy w dzisiejszych czasach też robią taką zbiórkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w sierpniu na weselu, gdzie była zabawa polegająca na "wyciąganiu" kasy... Był to właśnie taniec z Panem i Panią młodą i należało zapłacić. NAJGORSZE JEST TO, że ja miałam tylko małą kopertówkę- bez portfela. Mąż też nie miał portfela, tylko dokumenty...Ale wstyd, bo musieliśmy na szybko "kombinować kase", byłam zażenowana. W dodatku, kiedy zorientowaliśmy co się święci, wiedząc, że nie mamy kasy :) chcieliśmy uciec na dwór "na fajke" mimo, że nie palimy. A wodzirej zaczął krzyczeć, że się nie wykręcimy!!!!!!!!!!!!! Ale wstyd! Pożyczyłam pieniądze od dalszej kuzynki i wykupiliśmy ten taniec ...NIESMAK POZOSTAŁ DO KOŃCA ŻYCIA. POWAŻNIE. Później całe wesele bałam się, że zaraz znów będzie jakaś zabawa za kase i znów będziemy od kogoś pożyczać:/ Zmyliśmy się zaraz po 24 i bardzo, bardzo wielu gości też. Młodzi mieli same zachcianki- zamiast kwiatów wino, pieniadze nie prezenty i jeszcze kupony z toto lotka (WSZYSTKO NA ZAPROSZENIU PISAŁO!). A w dodatku jeszcze ta zabawa. W ogóle wodzirej był bardzo, BARDZO chamski- ciągle rzucał żarty w stylu "teraz podadzą prosiaka, ale dla tych co dali powyżej tysiaka" Młodym jednak chyba to odpowiadało, bo nie zwrócili mu uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie prawda,że takie zabawy to tylko w remizach na wiejskich weselach, ja byłam w 2013 roku na weselu pod warszawą w renomowanym czterogwiazdkowym hotelu MAZURKAS i tam też młodzi zbierali na wózek i za taniec z nimi trzeba było zapłacić,również uważam to za żenadę,wielki nietakt i zwykłe pazerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam ostatnio na weselu, gdzie zaraz na wstępie po zajęciu miejsc przy stołach odbyło się coś na zasadzie przedstawiania wszystkich gości przez świadkową (do mikrofonu) np ciocia marysia z wujkiem zenkiem! I tu w zależności czy ciocia z wujkiem dali do koszyczka dużą kwotę - wtedy na ich cześć orkiestra odśpiewywała sto lat, a jeśli ciocia wrzuciła mało, to tylko był wiwat! I następny, każdy z nazwiska wywoływany, kamera na ciebie i na koszyk ile dajesz. Żenua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×