Nudny związek...Nudny facet

potrafie zrozumiec potrzebe wygadania sie no jasne, ze wy kobiety cos takiego macie ale wtedy do konia nie szukajcie rady, skoro tak naprawde wcale jej nie potrzebujecie wystarczy napisac - "mam taki i taki problem, nie szukam rady tylko chce sie wygadac bo wiem ze i tak nic nie zmienie"

no masz 'moze" racje..ale i tak nie zrozumiesz nas :P hehe ;) nie no chodzi o to ze czasami juz nie wiadomo co robic..:( ehh.. mowie ci zycie jest ciezko no ale nikt nie mowil ze bd łatwo.. ;/

Masakra, tylko nie dajcie sobie wmówić,że tak musi być. Jesteście młode, a co będzie za 10 lat?? Wytrzymacie tyle??? Tak się zachowują 50 latki i to nie wszyscy...Spróbujcie jakoś rozruszać facetów a jesli sie nie uda. To niestety albo sie pogódzcie z tym, że wasze zycie bedzie takie własnie i skonczycie w ciepłych kapciach przed TV albo zmiana partnera.

;(

ale i tak nie zrozumiesz nas x zapewniam cie, ze wole nie rozumiec :-)

zycie jest ciezko x nie, to wy takie decyzje podejmujecie "zycie jest ciezkie" - moze powiedziec osoba, chora na raka trzustki lub po amputacji nogi a nie bedaca w zwiazku z "nudnym" facetem

KSU 1979 masz racje! ja probuje ale nic nie wychodzi niewiem jak tak dlugo wytrzymam.. ale zobaczymy

hehe no lepiej bedzie bo nie da sie nas zrozumiec ;P no mnie napewno nie ;) hehe. ciesz sie ze jestes facetem ;P no tak masz racje znowu..heh znowu..ale tak sie mowi poprostu;[ kobieta chce do chol..ery miec wymarzony zwiazek fajny a nie jak dziadkowie ;[

Z doswiadczenia wiem, że to po części nasza kobiet wina. A dlaczego? Bo sie na to godzimy, bo nie umiemy sie sprzeciwic takiemu stanowi. On biedny po pracy zmęczony i przed TV a w 2 rece telefonik i pisanie do jakiejś innej laski. Jesteście w narzeczeństwie. A jak będzie dalej?? Wy tez z pracy, potem dziecko, lekcje, kapanie, sprzatanie a pan i władca na tronie przed TV. Zostanie wam tylko chwalenie sie zdjęciami z dziećmi na fb, i udawanie szczęśliwej rodzinki a w sercu bedzie sie chciało czegoś więcej... Eh całe szczęście, że mam to za sobą. Uwierzcie, że może byc lepiej :)

kobieta chce do chol..ery miec wymarzony zwiazek fajny a nie jak dziadkowie x oczywiscie, kto by nie chcial, ale zwiazek to nie jest samochod, ktory sie wybiera w salonie i juz, to naczynia polaczone, poza tym jesli zamiast byc realistkami to idziecie za glosem macicy a pozniej rece do nieba..no coz, wasz wybor i co oznacza "wymarzony zwiazek"? wydaje mi sie, ze emocjonalnie niektore z was zatrzymuja sie na etapie liceum i tak trwaja czekajac na grom z jasnego nieba, i zamiast nad swoim zwiazkiem pracowac to nakrecaja sie, wyszukujac co rusz kolejne minusy, skazy, wgniecenia czym tylko sama sie zapedzacie w kozi rog, bo przeciez nie macie odwagi by dzialac

tytul innego tematu : Jestem w związku, ale nie podnieca mnie mój facet, nie wiem po co z nim jestem x i co tu komentowac? :-)

to se zmien

zawsze szczery no niewiem co ci odpisac. hmm heh;) pierwszy raz.. no tak ale czasami facet naprawde sie zmieni na gorsze ;/ czas pokaze co z tego wyniknie.. starac sie mozna ale 2 osoby musza sie starac nie jedna.

A i owszem idziemy. Mając swój wiek , chcemy mieć dzieci, męża. Czasem zaślepione strachem przed samotnością wybieramy sobie takich gości. Wielokrotnie zupełnie niedobrani, z różnymi celami, pragnieniami, marzeniami. Po jakims czasie sie okazuje, że jesteśmy z obcym nam człowiekiem. Ale słyszy sie czasem, jak ludzie sie dobiorą, jak ciesza się swoim istnieniem, towarzystwem. Nie nudzą się. Pamietam, że kiedys czytałam wywiad ze zmarlym już aktorem Henrykiem Bistą i jego żoną. Każda kobieta chciałaby aby jej mąż tak sie o niej wypowiadał. Eh żal tyłek ściska :)

ale czasami facet naprawde sie zmieni na gorsze ; x oczywiscie, a myslisz, ze ty zmieniasz sie wylacznie na lepsze? :-)

Każda kobieta chciałaby aby jej mąż tak sie o niej wypowiadał x byc moze "kazdy" facet by chcial miec kobiete, ktora na takie slowa zasluzy :-)

Zapewniam,że facet nie zmienia sie na gorsze to my go zaczynamy widzieć w innym swietle, po zdjęciu różowych okularów:)

hehe a i owszem. Tylko,że właśnie cały w tym amabras, żeby sie dobrać.

mysle, ze czesc problemow wynika z wychowania, rodzice nie ucza swoich dzieci jak rozmawiac, jak artykulowac swoje potrzeby, jak bronic swojego zdania itd, zamiast rodzicow papke do glowy wciskaja kolorowe czasopisma i tak sie tworzy wirtualny obraz wymarzonego partnera, taki ken dla barbie :-)

kazdy ma inne zdanie...

kazdy ma inne zdanie... x potrafisz zrozumiec sama siebie? watpie :-)

hehe gdzie tam ken dla barbie! ja wymagam zrozumienia w zwiazku czy to duzo.. ;(

tak potrafie.. czasami moze nie.

ja wymagam zrozumienia w zwiazku czy to duzo.. x o! wlasnie! ty wymagasz, znaczy, ze co robisz? masz na czole napisane "wymagam zrozumienia" ? :-) a czy ty rozumiesz potrzeby partnera? a moze tylko ci sie wydaje, ze rozumiesz bo on rowniez nie umie o nich mowic otwarcie

Mhm może masz i rację. Od nastolatka, jakies g****a typy Bravo itp, wciskaja nam głupoty, że trzeba miec chłopaka, jak twój chłopak całuje itp. Jak go nie masz to jesteś bee, i nic nie warta. I tak laska szuka byle kogo, żeby tylko mieć. Nie patrzy czy ma o czym z nim pogdać, czy maja takie same potrzeby. Lansowanie głupot, przeciwieństwa sie przyciągają. A prawda tak, że to podobieństwa zbliżja ludzi do siebie, zaintersowania, wspólne cele, podobna wizja świata. A potem ladujemy w takich bylejakich małżeństwach i znowu powielanie schematów przez nasze dzieci.

jestes wszechwiedzacy czy co zawsze szczery?: ) chyba duzo o kobietach wiesz hmm heh

swietnie to ujelas ksu, naprawde idealnie, odnosze wrazenie, ze ludzie nie maja czasu i pomyslu na to by sie dobrze poznac, to latwo przetestowac de facto ile to razy po ilus tam latach zwiazku nagle kobieta lamentuje "on nie chce miec dziec" ke? nagle mu sie odechcialo?? nie, po prostu nawet o tym nie rozmawiali, ona zalozyla, ze kazdy chce :-) albo czekala az zachce :-)

chyba duzo o kobietach wiesz x sporo :-)

niestety w zyciu mocno przeszkadza wam jeszcze jedna przypadlosc (i ona wlasnie prowadzi do tytulowej nudy) - otoz, lubicie miec problem, tak, dokladnie tak to wyglada z boku, jesli problemu nie ma to oznacza, ze jest duzy problem! bo zwyczajnie nie wiecie jeszcze jaki to problem macie i ze wszystkich sil go szukacie i nagle buuum, jest, "moj facet jest nudny" :-)

Zawsze szczery no cóż moja filozofia kosztowała mnie nieudane małżeństwo. Droga to była lekcja:) I czasem aż mi sie scyzorym w ręku otwiera jak słysze takie lamenty i rady świętojebliwych koleżanek umartwiaj sie tkwij w czymś takim, może jakos będzie. Co ty mu zrobisz jak zerwiesz, itp. Rozruszaj swój związek. Czasem sie po prostu nie da . Bo ludzie potrafia byc tak inni, że nigdy nie sprostają wymaganiom drugiej osoby. I z tego sa tylko kłotnie i zgrzyty. I spirala samosprawdzającej sie prognozy sama sie nakręca.