Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Raffaellan

Do osób będących w udanych związkach

Polecane posty

Gość Raffaellan

Czy to prawda,ze jak się odpuścić szukanie,żyje swoim życiem,to ta druga osoba nagle sama sie zjawia?Jak to było u Was? Dajcie jakąś radę.:( Jak szukam i szukam,nikogo nie znajduje.Jak nic nie robię,też nikogo nie znajduje.Życie mi przeleci,a nie spotkam nikogo:( A już o domu,dzieciach ,mężu,własnej rodzinie,to sobie mogę pomarzyć:( Mieszkanie mam,prace też.Wiec nie chodzi mi o pieniądze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffaellan
Nie przytulaj tylko się wypowiedz.Byle było na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie masz za mało ciekawe życie. Z kursowania na trasie dom-praca nic się nie urodzi. Ale o tym już nikt nie raczy wspomnieć dając taką właśnie radę aby zająć się swoim życiem i nie szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sie spotkalismy jak ja nie szukalam zwiazku, mialam dosyc facetow, ale wychodzilam ciagle z domu. a on caly czas szukal. najbardziej szkoda mi osob, ktore tylko szkola/dom lub praca/dom i sie dziwia, ze nikogo nie moga znalezc. trzeba poznawac nowe osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Jak się nie ma znajomych i nie potrafi się nawiązywać nowych znajomości to takie rady żeby poznawać nowe osoby są do bani<< Moim zdaniem trzeba miec jakies zainteresowania, jakies hobby, gdzie poznaje sie ludzi. Ja na przyklad moja Pania poznalem w Klubie Zeglarskim, gdzie przewijaly sie dziesiatki fajnych dziewczyn. Mozliwosci jest bardzo duzo, trzeba tylko ruszyc tylek ! Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffaellan
Wiec wychodzi na to,że jestem na niby dobrej drodze.Wychodze i wychodze.Albo z koleżanką jedną,drug,ą,czasem w większym gronie,czasem sama jak mam ochotę.Ale jak na razi nic.Gdzie więc jet błąd?Coś robienie tak,czy jak to się mówi trzeba mieć fart? Acha,z zagadaniem w sklepie,na ulicy czy gdzieś tam nie mam problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffaellan
Co do hobby,coś tam mam.Nawet swego czasu byłam na dwóch kursach tematycznych,teraz też mam jedno całkiem nowe hobby,całkiem przypadkowo 'odnalezione' i nic.Nikogo. Ale dość o mnie. Co tu robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąta klepka
szukanie chyba jest bez sensu, nastawiasz się i rozczarowujesz wiele osób potwierdza, że miłość pojawia się, kiedy jej się nie spodziewamy, więc ja bym nie szukała tylko cieszyła życiem, bo naprawdę nie jest zbyt długie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musi cos w tym byc ze jak człowiek nie koncentruje sie na szukaniu drugiej połówki to latwiej ona przychodzi i tylko trzeba ja zauważyć. Ja męża poznałam na wakacjach jak pojechalam do przyjaciół na odpoczynek od facetów. Traktowalam go jak kolegę a potem jakos sie szybko potoczylo i jestesmy razem 7 lat. 2 lata do ślubie. Ale ogólnie zawsze moje najlepsze zwiazki byly wtedy gdy moja glowa byla zajeta czymś innym niż faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo chciałam poznać kogoś kto będzie idealny dla mnie, wiec wybierałam przebierałam. Były momenty kiedy wydawało mi się że to własnie to....niestety po kilku tygodniach miesiacach okazywało się że to kolejna pomyłka. Przedostatni facet strasznie chciał mi udowodnić że facet jakiego potrzebuje zwyczajnie nie istnieje i że to jakaś moja iluzja :P Nawet zaczęłam sie nad tym zastanawiać czy racji nie ma :O ale coś wewnątrz mnie podpowiadało mi że mam dązyć za tym czego pragnę i nie dać sobie wmówić że to co marze nie mam prawa mieć lub taki ktoś nie istnieje.:) Dziś na wspomnienie tamtego czasu uśmiecham się w duszy....to on odnalazł mnie:) i powiem ci autorko że to co otrzymałam przeszlo moje najśmielsze oczekiwania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffaellan
Wiec za bardzo się na tym skupiam? Chociażby podświadomie? Oj ja też w tym roku miałam dwa fajne ,wyjazdowe urlopy.Nie nastawialam się,ze tam kogoś poznam.Po prostu się cieszylam,mam udane wspomnienia.Ale tez i faktycznie nikogo nie poznalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Co do hobby,coś tam mam.Nawet swego czasu byłam na dwóch kursach tematycznych<< No coz, zalezy jeszcze jakie hobby, czy uczestnicza w nim kobiety. A sprobuj na przyklad pojsc samemu na trase gdzies w gory. Ale raczej takie latwe (Gorce, Karkonosze). Ja zawsze poznawalem przy takiej okazji jakies fajne dziewczyny. O czyms takim jak kluby czy dyskoteki nie pisze, bo domyslam sie, ze nie gustujesz w towarzystwie ktore tam mozna poznac. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
?Głupie gadanie z tym hobby. Większość osób nie ma sprecyzowanych zainteresowań. Ja nie wykrzesam w sobie zainteresowań na zawołanie. Zresztą ja bym chciał normalną dziewczynę, bez szczególnych zamiłowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Większość osób nie ma sprecyzowanych zainteresowań. Ja nie wykrzesam w sobie zainteresowań na zawołanie<< No to moge tylko wspolczuc ! Jesli nic w zyciu nie interesuje to co to za zycie? Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie dać sobie wmówić że to co marze nie mam prawa mieć" to chociaż daj sobie wmówić, że nie masz prawa, żeby tak kaleczyć ojczysty język

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuję humanistko/to za wykład :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewięćdziesiąt dwa. Ale uwazasz ze jak ktos nie ma sprecyzowanego hobby to warto go poznawać? Ja lubię facetów znpasja. Ktos dla kogo spędzanie czasu na nic nie robieniu jest wszystkim nie jest ateakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słowniczek mi nie potrzebny:) wystarczy poczytać wypociny bezrobotnych lub urzędasów na kafe:D kopalnia polonistycznej wiedzy:classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interesuje mnie całkiem sporo rzeczy tylko że nie do tego stopnia żebym musiał gdzieś łazić na jakieś kółka, nie wiadomo gdzie. Jak ja sobie poczytam książkę do poduszki to mi to wystarczy w zupełności żeby zaspokoić głód wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
Ja nie wykrzesam w sobie zainteresowań na zawołanie. x ale kretynskie tematy to tworzysz na zawolanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek ma różne pasje...nie musi to byc zaraz wspinaczka wysokogórska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffaellan
Dla mnie kto s nie musi mieć zaraz tam wielkich pasji.Wystarczy,żeby się z nim dało o wszystkim porozmawiać.Jeżeli juz jesteśmy przy pasjach. gosc10:18 widzisz,wiec może cos w tym jest,ze jak odpuscilas to Cie znalazł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze niedawno też bym podejrzewała że to ściema, "przestań szukać a sam(a) cię znajdzie", nigdy jakoś specjalnie nie szukałam, ale też nigdy nic się samo nie znajdowało. Ale były różne kryzysy i potrzebowałam drugiej osoby. I nagle przemyślałam wszystko, doszłam do wniosku, że może jestem przeznaczona do tego, żeby być samą, że powinnam się tym cieszyć i doceniać to. Zaczęłam na to wszystko patrzeć inaczej, cieszyłam się życiem i stwierdziłam, że jest mi naprawdę dobrze, że w sumie kto powiedział, że muszę być z kimś, skoro tak dobrze mi samej. Tak mi się to podobało i taka byłam nastawiona na to wesołe, romantyczne poniekąd życie w samotności i tak sobie funkcjonowałam, kiedy nagle trach i się zjawił. I okazało się, że jednak może być jeszcze lepiej. Także wydaje mi się, że jeśli już, to działa to raczej w ten sposób, że nie chodzi o to, żeby przestać szukać czy się starać, ale raczej przestać w ogóle się nastawiać na związek, tzn przestać odczuwać samotność jako coś negatywnego i pokochać ją. Ale szczerze to nadal nie wydaje mi się, żeby to była taka pewna zasada, wydaje mi się że wszystko sprowadza się do przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi pasjami to jakaś internetowa presja społeczna każdy ma coś, co go interesuje, co lubi robić, na co znajdzie czas mimo braku czasu tylko jakieś nienaturalne wydaje mi się ciągłe powoływanie się na te pasje, co to mają przypieczętować wartość osoby i dać jej prawo do wchodzenia w związek :) PS. ja swoim głównym zainteresowaniom jestem wierna od dzieciństwa, czy mam prawo do tytułu osobnika z pasją? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×