Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Riksus

Pragnienie zdrady

Polecane posty

Gość gość
moje drugie imię: Skromność;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Az taka atrakcyjna jestes,ze mam prawo nie moc sie oprzec? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
tak mówią heheh;) Nie mnie to oceniać, że tak skromnie odpowiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ide chyba spac bo inaczej sie do rana nie uwolnie od ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Nie mam zamiaru cię trzymać, jeśli nie chcesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to,ze nie chce. Ale jak kilka dni z rzedu bede tak pozno chodzil spac to moj organizm zwariuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Mój organizm od dawna nie działa zgodnie z porami dnia... Możesz pójść, gdy powiesz mi jak masz na imię i napiszesz coś miłego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie powiem? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Czyli chcesz zostać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe :) Zatem cos milego- jestes owocem jogobelli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
mam lepsze: "gdybyś była kanapką z Maca, nazywałabyś się MacBeauty"- pan z rusztowania;) Oni to potrafią komplementy prawić... A imię? Albo chociaż powiedz, dlaczego nie chcesz go podać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wieczorkiem pogadamy. Zgoda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Ok:) good night:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrej nocki. Niech ci sie wisienki przysnia lub winogrona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara0007
Ostatni mój wpis i spadam:) W Twoim komplemencie najpiękniejsze było słowo "zatem"- jedno z moich ulubionych:) Wiem, że to dziwne, ale jestem po fil.polskiej i ująłeś mnie tym słowem(i paroma innymi też). Słodkich snów z hip hopem w tle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadowoleni razem
do Riksus wczoraj Namawianie żony to ciężka sprawa. Zaczołem od naciągnięcia jej na plażę naturystyczną. Tam zobaczyła jak się ludzie luzują. Potem, po udało się ją zabrać na niezobowiązujacy, żeby tylko popatrzeć rekonesans do swingers klubu, był akohol, wywiazazał sie koł niej akcja, która ja porwała i stało się. Ponieważ następnego dnia i każdego innego dnia mąż był wniebowziety i skakał w okół niej jak sztubak, postanowiła kontunułować ta zabawę. Dzisiaj robi wszystko, żeby nie żałować, ze tak póżno zaczeliśmy. Kiedys mówiła mi, że nie zniosła by widoku mnie z inną kobietą, dzisiaj całuje się ze mną kiedy jestem w innej i mówi rżnij kochanie, zrób jej dobrze. A teraz do "wilka". Nie jesteśmy otwartym związkiem, to są tylko partnerzy seksualni a nie kochankowie i kochanki z którymi wiaże nas więż emocjonalna. Znam małżeństwa które robią to ponad dwadzieścia lat, Pary które to robią to bardzo zgrane i kochajace się pary. Wilku twoje statystyki to kłamstwo, nie ma takiej statystyki, ludzie sie kryją z takimi zabawami i prawie nikt się nie przyzna do takich czynów publicznie. Wilku swing bardzo ożywił nasze małżeństwo, wróciła czułość, wzajemna dbałość i z niecierpliwiścią czekamy na kolejną seks imprezę. Wiem, to nie zabawa dla wszystkich, ale jak popatrze na moja żonę w akcji to myslę, że dla nas napewno. Bawiiimy się razem a nie zdradzamy, a po zabawie wracamy do naszych dzieci i jesteśmy uśmiechnięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ Riksus Chlopie, masz problem i naprawde tylko wspolczuc. Tak konczy sie sluchanie przykoscielnych glupot o "zachowaniu czystosci", "wstrzemiezliwosci przedmalzenskiej" i podobnego gowna. W zyciu trzeba sie wyszalec, sprobowac roznych rzeczy, a przede wszystkim seksu z roznymi partnerami. A kiedy to zrobic, jak nie przed slubem? Teraz twoja jedyna szans, to porozumiec sie z zona, moze ona tez czuje cos takiego. To wtedy dajcie sobie pozwolenie na jakis "skok w bok", moze niekoniecznie na swingerstwo, bo to juz "hard core", ale na przyklad oddzielny wyjazd na wakacje. Zycze powodzenia! Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Zadowoleni razem Nadal zwracam się do Cibie żebyś publicznie nie promował rozwiązań które niszczą miłość poprzez niszczenie więzi erotycznej pomiędzy ludźi odczuwającymo do Siebie miłość Uważam że nie masz prawa do tego. Iszesz że u Cibie poprwaiło to Twoje relacje z zoną Napisz więc i le czasnu minęło od momomentu pierwszej takiej akcji. Ja dal podtrzymuję swoje zdanie że wyniki poważnych badań są jednoznaczne w zadnym przypadku nie stwierdzony by wo kresie 10 lat pomiedzy luźmi ktorzy wtaki sposób prowadzą katywnie swój związek utrzymała sie miłośc Pisałem natomiast że ludzie czasami zostają ze Soba ale jest to kilkuprocentowy margines. Zostaja ze soba ze w zględu na; 1. Dzieciaki 2. kasę 3. Bo tak im wygodniej i nic niechą zmienac w swoim zyciu Nato miast przebadano wszystkie teosoby które pozostały ze soba i u wszystkich srwierdzono zanik miłości romantycznej popularnie nazywanej miłościa Stan miłości jest bardzo dobrze przebadany przez naukę mozna juz dzisiaj wziąść osobe pomierzyc poziom hormonów sposób reakcji mozgu na ukochanego i wiele innych rzeczy nie tylko testów psychologicznych Aby mozna było mówić o miłosci musza wystę pować jednoczesnie wodpowienim nasileniu 3 elemmenty nazywane przez naukowców filarami miłości oraz jeszcze kilka innych. te 3 filary miłości 1. Więź erotyczna najawżniejsz jej część bo po to ewolucja stworzyła miłość żeby zapewnić potomstwu ludzkiemu które wymaga 18 lat opiki optymalne warunki poczęcia i wychowywania dziecka 2. Więź emocjonlana 3. Zaangażowanie rozumiane że własnie z ta osoba chcemy spędzic resztę życia i robimy wszystko żeby się nam udało i miłość była coraz mocniejsza w tym jej więź erotyczna choc oczywiści z czysto fizjologicznych powodów poziom libido charakterystyczny dla pierwszej fazy miłości do 2 lat sie obniza do normalneo stanu z przed jej wystąpienia. Bo w okresie pierwszych 2 lat związku zwłaszcza u kobiet może on wzrosnąc kilkukrotnie czyli np kobieta normalnie ma libido na poziomie 12 orgazmów na jedec cykl owulacyjjny a wtrakcie tego pierwszego okresu jej libido moze wzrosnąc do 60 orgazmów Zanik miłości o ktory m pisałem polega na zaniku więzi erotycznej i zaangażowania. Pozostaje w pewj formie więź emocjonalna. I nie jest tu żadnym dowodem to że te osoby uprawiają czasami seks ze Soba. Tak jak nie jest dowodem że ty uprawiając seks z przypadkową osobą odczuwasz do niej miłosć A własnie taki seks występuje między tymi osobami nie ma już dla nich znaczenia że to jest ta konkretna osoba jest to dla nich jeden z wielu partnerów seksualnych z którym realizują swoje potrzeby. Z innymi osobami z którymi uprawiają seks odczuwają podobną więź emocjonalna a czasami większą niz w stosunku do osoby która kiedys kochali. Jednym zpodstawowych wyznaczników miłości jest doczuwanie zazdrośc w tym bardzo mocno seksualnej wobec partnera. Dlatego ludowe przysłowie będące madrościa narodu ma racje trwierdząc zę"Nie ma miłości bez zazdrości. Tak jest wprzyrodzie u wszystkich ssaków ktore są monogamiczne albo poligamiczne w wrresji ze jeden samiec posiada swoj harem samic. Samce walcża o zdobycie samic a jak je zdobeda o niedopuszczenie do ich samic innego samca tocząc bardzo zaciekłe boje czasamikończąc sie śmiercia jednego z nich. Podobnie wsród ludzi ktorzy odczuwaja milość to dlatego w prawie jest instytucja zbrodni w afekcie czyli takiej z zazdrosci w momencie przylapania na zdradzie uznaje sie wtedy że czlowike dziala w arunkach ograniczonej poczytalności i wyrki sa dwukrotnie nizsz niz w przypadku morderstwa z predymedytacja czy zinnych przyczy. I tak jest wiekszosci systemow prawnych swiata Wiec drogie Panie i Panowie jeśli wasz mezczyzna lub kobieta proponuje wam jakies trojakty wymiany partnerow i inne tego typu chore pomysły to znaczy ze jego milosc zaczyna umierać bo nieodczuwa zazdrosci wobec Was I jest na tyle nieuczciwy i podły że probuje żeby uzyskac maksymalna przyjemnosc seksualna be zpoczucia winy ze zdradza robiac z was kurwę lub z mężczyzny szmatę. Jesli po op*****lu za taka ppropozycje i wytłumaczeniu muz e zniszczy milosc nadal sie przy niej upiera to drogie panie ubrac szpilki takie zwaskimi noiskami poprosic faceta zeby sie rozebral i wypiał tyłek i pozniej z całej siiły ta szpilka kobpa w d**e idealnie w dobyt bo to tez sfera erogenna i to jest ostatnia przyjemnosc seksualna jaka powina spotkac faceta z waszej strony. Inatychmiast po tym zakladacie sprawe o rozwod i wyrzucacie go ze swojego zycia na zawsze natycmiast. Prosze Was tylko Panie nie utrudniajcie delikwentowi kontaktow z dziecmi bo moze okazal sie zwyklym dupkiem ale dzieciaki go kochaja i cih realcje sie nie zmienily bo rodzicami zostaniecie do konca zycia i Ojciec jest rownie wazny jak matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Wiec drogie Panie i Panowie jeśli wasz mezczyzna lub kobieta proponuje wam jakies trojakty wymiany partnerow i inne tego typu chore pomysły to znaczy ze jego milosc zaczyna umierać bo nieodczuwa zazdrosci wobec Was<< Wilku, pieprzysz glupoty. Ja ze swoja zona jestem ponad dwadziescia lat, i poszedl bym za nia w ogien (tak samo ona ze mna). Wiec nie mow mi, ze jej nie kocham, bo kim ty jestes, zeby okreslac, czyja milosc jest prawdziwa a czyja nie. Ale gdyby (mowiac hipotetycznie, bo nie sadze, zeby do tego doszlo), przyszla do mnie i powiedziala, ze chce sprobowac seksu z kims innym, to powiedzial bym: baw sie dobrze kochanie, ale uwazaj, zeby cie nie skrzywdzil, a potem powiedz jak bylo. I oczywiscie chyba nie masz nic przeciwko temu, ze ja tez sprobuje z inna? Poniewaz ja kocham i chce jej szczescia, ale nie uwazam jej za swoja wlasnosc, tak jak samiec jelenia swoje lanie. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadowoleni razem
do wilk1946 Od pierwszego razu będzie już jakies 12-14 lat, nie wiem dokładnie ile. To była taka tylko parę razy powtórzona przygoda. Natomiast teraz to systematycznie, raz, dwa razy w miesiącu, poprostu przestaliśmy chodzić na zwykłe potańcówki bo w porównaniu z bzykanymi imprezami są jakby ich niebyło. Jeśli deklarujecie, ze macie pociąg tylko do swojego partnera to kogo oszukujecie ? Wszystkich, łącznie z soba samym. W seksie grupowym nie ma nic złego, robimy to razem, zabawa jest super, ci to robią z nami tez maja super. Seks jako taki nie ma, związku z miłością, dzieci i rodziców też kochamy a sie z nimi nie seksimy. Co, że to takie niemoralne ? A któż nam taka nornę narzucił. Musimy się jej słuchać ? To zabawa dla chętnych jak painball. Nie chcesz, nie musisz. Mamy tak jak muzumanie czekać na 72 dziewice po śmierci ? :) Kto widział i brał udział w takiej zabawie wie jakie to emocje i zupełne wyzwolenie, powrót do korzeni, tak naszych korzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadowoleni razem
Jeszcze jedno wilku. Poczytaj o szympansach bonobo, to nasi najbliżsi krewni. Z Wikipedii: "Stada bonobo są luźno związane. System hierarchii społecznej istnieje, ale nie jest tak silnie akcentowany jak wśród pozostałych naczelnych. Kopulacja odgrywa istotną rolę w stadzie bonobo. Stosunki kopulacyjne są używane do powitań, rozwiązywania konfliktów i pokonfliktowego "godzenia się", a także jako przywilej udzielany przez samice w zamian za pożywienie. Bonobo są jedynymi poza człowiekiem przedstawicielami naczelnych, u których zaobserwowano pocałunki językowe, spółkowanie pochwowe w pozycji twarzą w twarz, ocieractwo genitalne pomiędzy dwoma samcami (ang. "penis-fencing"). Wszystkie te zachowania zachodzą zarówno pomiędzy członkami rodziny (blisko spokrewnionymi osobnikami) jak i innymi bonobo w stadzie. Bonobo nie utrzymują stałych związków rodzinnych. Zdaniem niektórych badaczy bogactwo zachowań seksualnych u bonobo jest mechanizmem przyczyniającym się do złagodzenia zachowań agresywnych u samców bonobo. Podobne znaczenie mają inne formy kontaktów interpersonalnych – zabawa, wzajemne iskanie, okazywanie troski i współczucia. Zachowania agresywne są rzadko obserwowane. Samce są na ogół tolerancyjne zarówno wobec samic jak i młodych. Wielką rolę odgrywają u bonobo samice, wokół których ogniskuje się życie zbiorowości i których pozycja wygląda na dominującą. Tworzą one bardzo bliskie wzajemne więzi, co jest rzadkością wśród naczelnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa Kochanka
Ja swojemu mężowi zaproponowałam pójście na imprezę gdzie wiedziałam, że uprawiaja seks grupowy. Kocham go, jest super facetam, mamy dzieci i nie uważam żebym zasługiwała na kopa w tyłek i natychmiastowy rozwód z powodu takiej propozycji. Lubię seks, lubię mężczyzn ale nie nawidzę kłamstwa, nie nadaję się na romans za jego plecami. Wspólny seks wydawał mi się nalepszym rozwiązaniem. Myślę, że mu się to podoba, jest ogierem pierwsza klasa a ja lubię się popieścić z dziewczynami więc czasem ma dwie na raz. Mój mąż zna moje upodobania, wie jak pokierować zabawą żebym miała dobrze, robi to tak, żebym zawsze była zadowolona, kochany jest. Obrzucisz nas epitetami? Czasem jak jest naprawdę dobra zabawa w odpowiednim gronie wszystkie te słówka lecą dla podkrecenia towarzystwa bo to towarzystwo jest poprostu puszczalskie a przy tym bardzo szczęśliwe i to w naszym katolickim kraju. Te psychologiczne wypociny są niestety pokłosiem naszej oficjalnej kultury społecznej i na szczęście wielu psychologów się z nimi nie zgadza tylko nie da sie tego powiedzieć w telewizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pragnienie jest ale trzymam się na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Inatychmiast po tym zakladacie sprawe o rozwod i wyrzucacie go ze swojego zycia na zawsze natycmiast<< Wilku, nie wiem kto da rozwod z takiego powodu, ze chlop cos tam powiedzial... Moze jakis pijany baca z nad jeziora albo sad na bardzo daaaalekiej polnocy. Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogi autorze! przyznam, że nie czytałam wszystkiego. mam nadzieję, że jeszcze tu wpadasz bo mam ci coś ważnego do powiedzenia. wszystko wskazuje na to (podobnie napisał ktoś w jednym z pierwszych komentarzy), że nie macie żadnych innych problemów. nic strasznego się tam u was nie dzieje, pozazdrościć. miałam kiedyś podobnie jak ty. zawsze uważałam, że seks zostawię tylko dla prawdziwej miłości. nie musiało byś to od razu małżeństwo, ale musiałam czuć, że to właśnie ten mężczyzna. a byłam (i jestem;) ) naprawdę ładna i miałam zawsze duże powodzenie, do tego stopnia, że mężczyźni oglądali się za mną na ulicy, mogłam korzystać, ale byłam nie ugięta. aż w końcu poznałam tego jedynego, któremu zdecydowałam się oddać. jeszcze nie byliśmy małżeństwem ale wiedziałam, że nim zostaniemy i tak też się stało i jesteśmy razem do dziś. po paru latach (chyba po 6, może 7) zaczęłam myśleć dokładnie tak samo jak ty: kurczę, ciekawe jak by to było z innym. mój mąż przede mną miał 3 dziewczyny w łóżku a ja nic. tylko on. może nie świerzbiło mnie aż tak bardzo jak ciebie (w końcu jesteś mężczyzną, a dla mnie to ma znaczenie), ale mimo wszystko czegoś mi brakowało, ciekawość była bardzo silna. nawet pamiętam, że kiedyś rozmawiałam o tym z mężem, ale nie był za bardzo zachwycony mimo iż rozumiał o co mi chodzi. potem rozchorował się mój tato, rok później mama. u obojga zdiagnozowali nowotwory złośliwe, z tym, że tacie wróżyli miesiąc a w mamie widzieli szanse. było mi bardzo ciężko, doba okazywała się być za krótka. tato w stanie paliatywnym przynależał do jednego szpitala, mama w innym, a ja pracowałam poza miastem. musiałam się zwolnić, nie wyrabiałam. tato w między czasie miał próbę samobójczą, co jeszcze bardziej nas przybiło, a mój mąż stawał na głowie byle by mi tylko pomóc, wesprzeć, odciążyć, nawet zmieniał obsrane pieluchy mojemu ojcu. nie chcieliśmy oddawać go do hospicjum, a ja zaszłam w ciążę. bywało, że mąż jechał w środku nocy do moich rodziców bo mama dzwoniła, że coś nie tak (z nią lub ojcem). kiedy koledzy mojego męża oblewali magistra, on jechał z moja mamą na odział onkologiczny. to jak wiele mąż dla mnie zrobił to się nawet w głowie nie mieści, nie wyobrażam sobie jakim musiała bym być potworem, żeby zdradzić takiego człowieka. teraz nawet o tym nie myślę, zupełnie mi to nie potrzebne. jedyne nad czym się teraz zastanawiam to to w jaki sposób go uszczęśliwić. teraz mąż pracuje a ja nie, opiekuję się naszym maluteńkim dzieckiem. a mimo to on śpi w pokoju dziecka w weekendy, żebym ja mogła sobie trochę pospać. czy rozumiesz o co mi chodzi? człowieku jesteś teraz szczęśliwy, masz żonę którą kochasz. nie jeden facet marzy o takiej kobiecie. to naturalne że masz potrzeby. ale pamiętaj, że każde nasze działanie ciągnie za sobą pewne konsekwencje. jeżeli zdradzisz, żonę to naprawdę to że ona się dowie i cię zostawi będzie dla ciebie najmniej bolesne. ale przyjdą takie momenty w życiu, kiedy ona udowodni ci jak wiele jest w stanie dla ciebie poświęcić w imię miłości, a ty sobie wtedy pomyślisz "a ja nawet wierny być nie potrafiłem". poczucie, że jesteś beznadziejnym, nic nie wartym (a przynajmniej nie takiej kobiety) facetem będzie tak silne, że nawet nie będziesz umiał udawać że wszystko jest w porządku. rozwali się wszystko. życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jej, ale epistoła, no super tylko od samego czytania czuję się winna. U mnie tak nie jest,mężusia mam kochanego ale takiego co lubi mieć różki więc czemu się nie bawić, nie zdradzam, on zna moje wszystkie seksualne przygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli się dogadujecie i jedno drugiemu krzywdy nie wyrządza to nie widzę problemu. mój mąż nie życzył by sobie tego, nie lubi się mną dzielić. piszę do autora, którego słowa to " A wiem, że ja z inną to koniec naszego małżeństwa. " a nie do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gosc wczoraj 09:40 To rzeczywiscie argumenty: poniewaz w zyciu moga nas spotkac rozne nieszczescia, to powinnismy ograniczyc swoje pragnienia w sferze seksu. A ja zapytam dlaczego tylko ta dotyczace seksu? Dlaczego zachciewa sie nam nowego samochodu, duzego mieszkania, wycieczek zagranicznych? Przeciez to wszystko marnosc nad marnosciami, bez znaczenia wobec tego, ze ktos w rodzinie moze zachorowac! Najlepiej tylko modlic sie, a zarobki oddac na kosciol! Rescator555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ; Zadowoleni razem Wy z zona się już nie kochacie to nie jest juz miłośc:-) To mój cały komentarz możecie się oszukiwac ale włąsnie tak jest Należycie do tych kilkunastu procent którzy pomimo tego że nie ma już między nimi miłości zostali razem z takich powodów jak wymieniłem Jeśli chodzi o Bonobo to nie jest żaden argument akurat w toku ich ewolucji nie wykształciła sie miłośc romantyczna. Ta miłość jest bardzo dobrze przebadanych juz przez naukowców I ma swoje jasne kryteria a jednym z nich jest występowanie monogamii ze 100% wiernościa i zazdrości o partnera Miedzy Wami nie ma już miłości dla was najważniejszym kryterium wyboru tego czy cos robicie czy nie jest maksymallizowanie przyjemnosci seksualnej za wszelką cenę Jesteście jak para narkomanów którym razem wygodniej niż osobno ale w takim zwiazku nie jest najważniejsza milosc miedzy nimi tylko narkotyk Waszym narkotykiem jest maksymalna przyjemność seksualna Taka jest niestety smutna prawda o Was to jasno wynika z Twoich wypowiedzi Chcesz tak zyc bez milosci jak narkoman to żyj Ale nie opowiadaj ludziom bzdur tutaj na ERO że mozna tak zyć i nie zabić miłości Ty wspólnie z żona już dawno ja zabiliscie i kazdy kto cie czyta doskonale to widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×