Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LIPCÓWKI 2015

Polecane posty

Normalnie się czuje jakbym wypiłam nie wiadomo ile :P w poprzedniej ciąży na te parę tygodni które były mi dane zwymiotowałam tylko 2 razy, a tutaj to ja nie wiem co się dzieje. W środku dnia, w środku nocy, na ulicy, w sklepie no wszędzie mi się odbija. Boje się wyjść żeby nie zwymiotować gdzieś przy ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
hej hej ja jestem w6tyg,prawdopodobnie bede mamusia pod koniec lipca.termin wizyty mam na pn,jestem po becie i oczywiscie calym mnostwie testow ciazowych-pozytywnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak do tabelki to moja 3 ciąża ... x magdalenka witaj wśród lipcowych mam :) spokojnej ciąży!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Tez sie dołaczam do lipcóweczek. ;) Termin mam na 9.07.2015. To moja druga ciąża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaNina
I ja i ja ;) Termin na 11lipca (pierwsza ciąża). W poniedziałek byłam na usg i widziałam jak bije serduszko(jak to moja doktor powiedziała, zalążek serca). Ogólnie od początku ciąży miałam przeboje z duphastonem ale zmieniłam na luteine i jest lepiej. Pozdrawiam wszystkie mamusie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie :) bolą Was brzuchy? ja ogólnie czasami coś tam delikatnie poczuje ale na prawdę bardzo rzadko i delikatnie, prędzej mnie jajnik zaboli ;) ale wczoraj jak wstałam zakuł mnie brzuch (albo jajnik?sama nie wiem teraz), takie silne ukłucie i szybko kucnęłam (ze strachu bardziej niż z bólu) ale od razu mi przeszło... to się już nie powtórzyło a ja się przestraszyłam... choć czytając w necie piszą, że to normalne (tak wiem nie szuka się chorób w internecie). Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
mimimi ja Ci powiem,ze internet niezle schizuje,ja najbardziej sie obawiam,ze jak bede na usg bedzie pusty pecherzyk:(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie rozmawiałam z mamą i powiedziała mi że to skurcz bo szybko wstałam... Ufff :) Magdalenka a ja się strasznie boję,że zarodek się nie rozwija... Owulacja mi się przesunela i widzialam kropeczke - bardzo wczesna ciąża ale czy się dobrze rozwija, ogólnie czy zarodek się rozwija dowiem się w poniedziałek - tydzień po poprzedniej wizycie... Wierzę calym sercem, że musi być wszystko dobrze:) choć strach jest ogromny:) ale najważniejsze teraz dla nas to nie zamartwiac się :) kiedy masz wizytę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimimi ja miałam to samo. Jak mnie zakuło tak w jajniku czasami to z bólu leciałam na podłogę :/ no i znaleźli te torbiele której na szczęście już nie ma :) ból brzucha to podobno normalny objaw, mnie też boli i ból z brzucha przechodzi na plecy. Ale mam takie dziwne bulgotanie w brzuchu, coś mi się tam ciągle przelewa. Może po prostu w moim brzuchu zrobiło się dużo miejsca po poprzedniej ciąży (rodziłabym na koniec grudnia tego roku) i stad te bulgotanie i przelewanie bo jest tam więcej miejsca niż powinno, nie wiem. Dziewczyny a już się zaokrągliłyście na dole brzuszka? Bo po mnie to normalnie widać :O nie wkrecam sobie, poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcóweczka wierzę Ci bo mam to samo :) nawet się śmiałam bo spodnie mnie cisną a wszystkie mam dopasowanie wiec muszę kupic jakies luzniejsze :) ale ja bardzo dużo jem stąd brzuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do bulgotania nie sądzę by było to po ciąży :) może po prostu taki jest urok aktualnej ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie nie jem dużo przez te cholerne wymioty. Waga zamiast o cokolwiek wzrosnąć to spada a brzuszek mimo tego się zaokrągla na dole, jest miękki ale czasami tak sztywnieje. Za tydzień czy dwa powinnam iść na usg znowu w związku z tym że poprzednia ciążę straciłam prawie w 12 tygodniu. Plamiłam kolo 9 i w tej ciąży tak samo. Dziwi mnie że lekarz nie przepisał mi nic na podtrzymanie. Nie idę na to usg bo po tym znowu powinnam iść za tydzień na następne a niestety to kosztuje. Spróbuję wytrzymać, nie schizować i pójdę w tym 13 tyg żeby mógł powierzyć kość i w ogóle. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze. Wtedy był przy mnie partner ( kawał gnoja ale wtedy był i chciał ) wiec było mi trochę lżej psychicznie bo miałam wsparcie. Teraz jestem sama jak palec i nie mam z kim podzielić się swoim strachem i obawami. W sumie przez te stratę wszystko się rozpadło. On obwiniał mnie ja jego i do widzenia. Może z czasem się ogarnie i będzie chciał tego dziecka jak wcześniej ale mimo tego nie potrafiłabym juz z nim być. Sorry za smenty ale komuś trzeba się wygadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcóweczka po to tu jesteśmy aby dzielić się swoimi obawami, radosciami i smutkami:) aby się chwalić i zalic :) myśl kochana pozytywnie - musisz :) musi być wszystko dobrze i będzie :) ja mam męża ale od kiedy wiem,że jestem w ciąży jeszcze się nie widzieliśmy... Pracuje za granicą i przyjdzie dopiero na święta... Więc te chwile obaw jakie mi towarzyszą na mogę dzielić przez telefon :) ale dobrze, że zawsze mogę napisać do Was i się wygadać :) zawsze to inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No od razu się człowiekowi jakoś lżej robi :) Po prostu dobija mnie ta sytuacja może dlatego że ciężko znoszę te ciążę. W tamtej zero objawów poza powiększonymi cyckami i wymiotami dwa razy na prawie 12 tygodni :( Juz się czuje jak wrak :( ciągle boli mnie brzuch i plecy, żołądek daje się we znaki, nie mogę jesc ani pić czasami. Non stop bym spala w ciągu dnia. W nocy się budzę co chwile bo nie mogę zasnąć. Zaczynam mieć migreny przez co bolą mnie zęby. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać, końca nie widać :( czytałam gdzieś że podobno po 12 tygodniu jest lepiej pożyjemy zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
hej,wizyte mam na pon.na...21 hehe.na serio. lipcowka w 12 tyg!?to okropne.najgorzej:( jak na to zareagowali bliscy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka ja też mam wizytę w poniedziałek ale na NFZ wiec pewnie bez usg :/ no było ciężko, spory ból, wszyscy pocieszali, mówili że jeszcze się uda i żebym nie traciła nadziei. Najgorsze to było wrócić do domu. Wszystko mnie tam bolało. I taka okrutna pustka w sercu. Świadomość że było a nie ma. Wielki żal ściskał gardło. Płakałam dosyć często. Nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży bo było mi bardzo przykro. A tu nagle niespodzianka, bo nie dostałam 4 @ po stracie :) jeden testy negatywny ale @ brak a później już same pozytywne :) Zaczęło mnie boleć na dole. Zgłosiłam się do szpitala. I jak zobaczyłam co się dzieje w mojej macicy to wybuchłam płaczem. Jakieś zmiany pęcherze nie wiadomo jakie, torbiel, a ciąży nigdzie nie było. Beta spora jak na 4 tc według ich norm a ciąży nie ma. Co chwilę badania, beta, kolejne wizyty, beta wysoka a ciąży jak nie było tak nie było. Nastraszyli mnie zaśniadem groniastym. Zostałam w szpitalu i na szczęście z dnia na dzień ciąża się pokazała :) mówiłam sobie że mój aniołek czuł że bardzo za nim tęsknię i Bóg dał mu kolejną szansę :) teraz czekam na niego nie jak na cud który przeżywa każda kobieta w ciąży, czekam na niego jako na podwójny cud :) szybko udało się zajść, na razie wszystko jest ok i mam nadzieje że tak pozostanie :) jak się juz urodzi to go nawet na chwilę nie odłożę do łóżeczka hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
straszne,tu juz sie cieszysz ,chwalisz sie rodzinie i bliskim,a potem trzeba to jakos odkrecac,nie mowiac o bolu fizycznym i samopoczuciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voice1986
witam drogie Panie, ja dopiero w poniedziałek mam wizytę i będę widziała dopiero serduszko, niby wcześniej też było ale lekarka nie była na 100 % pewna ( podobno niecały 6 tydzień ) i teraz jakoś nie myślę o tym i staram się wytrzymać do wizyty;))))Podczytuję Was regularnie ale jakoś malo mam czasu na pisanie, jestem jeszcze na zwolnieniu po szpitalu, ale w związku z tym że umowa kończy mi się niedlugo to do pracy nie wracam.... Jak mnie nie było po 8 godzin, to też nie miałam czasu ale wszytsko ogarnęłam a teraz mam lenia;) dziś nawet obiadu nie ugotowałam mężowi i córce tylko odgrzałam wczorajszy..... a z drugiej beczki, to witam nowe lipcóweczki, Lipcóweczka trzymaj się, będzie dobrze, dasz radę. Mam w rodzinie osobę która ma dziecko 1,5 roku, mąż zostawił ją pół roku temu dla innej, ona bez pracy i tylko dzięki pomocy rodziny daje radę, ale daje więc jest ok.... Koczet bardzo współczuję tej straty..... Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiej straty? Przecież Koczet nie straciła maleństwa... lipcóweczka po wpisach widzę, że jesteś silną kobietą i na pewno sobie w życiu poradzisz z każdą trudnością jaką spotkasz na swojej drodze :) masz dla kogo walczyć :) ja dziś przez mdłości nie zjadłam nawet obiadu... idę chyba zrobić sobie herbatkę ze świeżego imbiru - spróbuję może akurat pomoże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
ojej kaszel mnie meczy,no i wogole nie mam apetytu:/ w tydzien kolejne kilo zrzucilam,pojutrze ide do lekarza ...tak sie ciesze. mdlosci mnie nie mecza,ale bol plecow bardzo? powiedzcie mi mamusie,co Was najbardziej meczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, umieram z nerwów. O 19.15 mam wizytę. Ja chyba po tamtym poronieniu będę się tak denerwować przed każdą wizytą :-[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi wydaje mi się,że każda z nas denerwuje się przed wizytą... Ja mam w poniedziałek a na samą myśl,że ide się denerwuje... Strasznie się boję,że może być coś nie tak... Ale jak wspominałam wcześniej musimy myśleć pozytywnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
no ja mam w pn pod sam koniec dnia,szkoda,ze takie piekne chwile jak poczatek ciazy jest dla nas takim stresem o te malenstwa hehe juz tak od samego poczatku,a co dalej!? dla mnie to pierwsze dziecko i chyba bede drzala o wszytko,a juz teraz wszyscy mi dawaj "swietne"rady na temat ciazy,porodu i macierzynstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka u nas jeszcze nikt nie wie prócz moich rodziców więc jeszcze tego nie wysłuchuje ;) uważamy, że jeszcze jest za wcześnie żeby mówić... dopiero jak zobaczę serduszko, dowiem się, że wszystko jest dobrze - wtedy dopiero powiemy reszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 85
ja tez tak chcialam,ale moj maz nie wytrzymal i juz w robocie powiedzial i tak polecialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny mam pytanko. Staramy się o dzidziusia,niestety mam umowę do 30,08,2015. Z tego co się orientuję umowę musieliby mi przedłużyć do dnia porodu, a co z macierzyńskim ? Czy przysługiwałby mi ? Dziękuję jeśli ktoś mi odpowie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×