drugie dziecko

hej... czy są tu mamusie które mają różnice wieku między dzieciakami około 3 lat? planowalismy z męzem drugie dziecko jak nasz synek będzie miał 4-5 lat, a teraz myślimy - czy bedzie nam sie zowu wtedy chcialo bawic w pieluchy? teraz maly ma poltora roku, jestesmy do wsyzstkiego przyzwyczajeni. a tak potem znowu wpasc w to wszystko... sama nie wiem co lepsze :/

nikt nie wie spisz sobie na kartce plusy i minusy

ja między moimi mam dwa i pół roku różnicy i uważam że im mniejsza różnica tym lepiej, rodzeństwo wtedy świetnie się dogaduje i bawi, 5 lat różnicy to już za dużo

ja wybieram różnice 2 lata dokładnie z tego samego powodu - nie chce przechodzić tego jeszcze raz za 4-5 lat. Teraz jestem "wprawiona" w to wszystko ,mam full wyprawkę po starszym dziecku, przyzwyczaiłam się do nocnego wstawania. dodatkowo mam już pod 30-stke i nie wyobrażam sobie chodzić w ciąży w wieku 34 lat...... Moja siostra ma 5-latke w domu i zastanawia się nad drugim, jak moje będzie miało 5 lat to drugie 3 latka. Wolę takie rozwiązanie.

co to za pytania ostatnio się pojawiają typu "czy mam mieć drugie dziecko?" A skąd my mamy wiedzieć, to wasza decyzja. Jednym wypadnięcie z rytmu nie przeszkadza innym tak. Jedni celowo chcą większa różnicę wieku np. 5-6 lat bo chcą odpocząć inni wręcz odwrotnie rok po roku żeby mieć "z głowy". To Twoja decyzja a Ty pytasz na forum? i to jeszcze jakim forum...Musisz sama się zastanowić, to twoja/wasza decyzja tylko i wyłącznie

Ja mam roznice niecale 2lata i to super uklad.nie zastanawiajcie sie tylko do roboty:')

różnica 5 lat to jakbys miała dwój jedynaków. Maks 3 lata wg mnie. ale to moje zdanie... każdy ma inną sytuację finansową, rodzinną, mieszkaniową.... więc każdy musi sam wiedzieć. Dzieci też są różne. Moj bardzo dużo płakał, do teraz (ma roczek) jest dosyć wymagający, płaczliwy ale np. dosyć ładnie śpi w nocy. Ja mam też b. dobrą syt. finansową, ale np mąż nie bardzo mi pomaga ogarniac dom.... naprawde każdy ma inaczej i cięzko tu doradzać.

U mnie jest 2,5 roku różnicy i jest ok. Starszy w miare samoobsługowy, bawią sie razem odkąd maly zrobil się w miarę"kumaty" :) teraz ma 8 miesięcy i wole jak są we dwóch niż jak starszy syn w przedszkolu bo się bawią a ja mogę cos zrobić, a tak to tylko za mna łazi

zgadzam się z gość dziś - mądrze napisane. moja znajoma np powiedziała że chce większa różnicę wieku bo nie chce żeby jej dzieciaki jedno po drugim z domu odeszły jak będą dorosłe :p w życiu nie wpadłabym na taki argument :P jej matka ponoć popadła w silną depresję jak dzieciaki jedno po drugim z domu poszły na swoje. więc sa naprawde różne możliwości.

ja mam 9m niemowlaka i własnie zaczynam starania o drugie.... może i szybko ale mam warunki, mam już odpowiedni wiek, więc jestem zdecydowana, mąż też.

u mnie jest 3 lata roznicy i uwazam, ze gdyby bylo wiecej, to nie byloby juz to samo. Wg mnie najlepsza roznica wieku to 2-3 lata, rok po roku jest bardziej inwazyjne dla organizmu kobiety.

rok po roku jest zbyt ryzykowne, tu masz niemowlaka i dodatkowo jesteś w ciąży? ja bym się bała. lepiej jak dziecko ma chociaż ponad rok, zawsze łatwiej zostawić np u babci.

2-3 lata optymalnie. ale to moje zdanie.

ja jestem teraz w drugiej ciazy i jak urodze syna to starszy syn bedzie mial 3,5 roku a rocznkiowo miedzy chlopcami bedzie 4 lata roznicy i ...uwazam ze to duzo . Starszy syn jest juz "ogarniety" coraz bardziej samodzielny, przedszkole, koledzy a tu znow pieluchy i noce zarwane :/ no i dzieci raczej nie beda mialy wspolnych spraw bo jak np zywiolowy 5 latek i dopiero zaczynajacy chodzic roczniak.? pozniej moze wiecej wspolnych tematow ... bo chlopcy wiec podobne zainteresowania kolezanka ma syna i corke z roznica prawie 6 lat- wspolny swiat i zabawy sa rzadkoscia

moja corka ma 2 lata, jak miala 1,5 zdecydowalismy sie na ciaze (z roznych wzgledow, nuekoniecznie dlatego, ze mala roznica fajna). ciaze niestety poronilam. niedlugo bym rodzila i moge powiedziec tyle, ze byloby bardzo ciezko - corka jest bardziej wymagajaca niz te pol roku temu. 2 lata to ciezki wiek i nie uwazam, zeby to byla optymalna roznica. mysle, ze 3-5 lat jest lepsze.

Ja mam 6 lat roznicy. I taka roznica nam najbatdzieej odpowiada. Nie wypbrazam sobie np.2 lat...

tak, na początku jest ciężko, powiem więcej jest p/rz/e/j/e/b/a/n/e a kobieta jest jak robot/cyborg, ale przemęczy się i potem ma 100% razy lepiej niż jak jest duża różnica. wiem co mówię. jeżeli ktoś planuje dwójkę to ja uważam ze różnica 3 lata to już jest totalny MAKS, a najlepiej te 2 lata. sama mam róznice 20 miesięcy i pamietam jak płakałam po nocach z bezsilności, ale to tak szybko zleciało, a jak patrze na znajome z 5cio latkami i noworodkami to współczuje im. maja po prostu dwóch jedynaków. non stop musza organizowac czas 5cio latkowi + opieka nad noworodkiem. moje mają 6 i 4 lata i jak przychodze do nich do pokoju to mówią "mama nie przeszkadzaj" :D

moim zdaniem 3 lata to max. ale różnie w życiu bywa...

a ja mam znajomych, gdzie jest 7 lat roznicy i dzieci sie uwielbiaja - starsza corka jest mega opiekuncza w stosunku do brata. poza tym nawet jesli potem jest tych dwoch jedynakow (jak to piszecie), to co z tego? jak dzieci ida do przefszkoli czy szkol to znajduja sobie wlasnych znajomych i niekoniecznie bawia sie z siostra czy bratem nawet jak jest tylko 2 lata mlodszy.

mój syn ma 5 lat, a drugi urodził się pod koniec czerwca, także różnica jest około 4 lat ;) plusy takiej sytuacji to, że można szybko zrzucić nadwyżkę kilogramów po ciąży. Ale też jestem wciąż zmęczona, próbuję się ratować herbata Energia i Witalność ale czasami dzieciaki i tak dają czadu ;) cieszę się, że straszy bez problemu zaakceptował młodego i nie ma zazdrości :)