Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hejter

zadbana kobieta to piękna kobieta?

Polecane posty

Gość hejter
Często jednak pierwsze wrażenie może być mylne, a tym samym zaprzepaszczamy sobie szanse na poznanie kogoś wyjątkowego. Miałem tak swego czasu i wiem, że zrządzenie losu i czas, który otrzymaliśmy pozwolił nam poznać siebie lepiej i do siebie zbliżyć. Niestety okoliczności były niesprzyjające. Wiem jednak, że w innych realiach pierwsze wrażenie było by na tyle mylne, że bez wahania odpuścił bym sobie już na samym wstępie. Nasze ograniczenia związane z naleciałościami, ze schematami często mogą przyczyniać się do błędnych decyzji. Ile pięknych dni miałem okazje przeżyć dzięki temu, że pozwoliłem sobie na małe odstępstwo od schematów. Chodzi mi tu o moje pierwotne mylne przekonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się. Owszem krogulec nigdy nie zmieni się w księżniczkę, ale dobry makijaż, fryzura, ubranie, zdrowa cera, ładne zęby robią bardzo dużą różnicę. Wyobraź sobie piękną dziewczyną, która ścina włosy na któtko i robi sobie na nich trwałą i pasemka a la "stara" baba z lat 90-tych, wyskubuje brwi w cienkie "zdziwione" kreski, robi zbyt mocny brązujący makijaż, do tego tyje 10 kilo, zakłada zmechacony sweter, przykrótkie dzwony źle dopasowane robiące efekt zwisłej d**y i znoszone czółenka. Nikt by nawet o niej nie pomyślał, że jest atrakcyjna i przegrałaby z każdą przeciętną, a zadbaną babką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejter - ale sam pomyśl ile ludzi jest na świecie, nie chodzi o to, żeby dyskryminować jak kogoś już poznajesz tylko o to, że jednak patrzymy na wygląd kiedy decydujemy się do kogoś zagadać. Jeżeli nic nie przyciągnie Twojej uwagi to po prostu tego nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
gość dziś Zdziwisz się ale spotkałem taka dziewczynę. Znoszone dresy, dziewczyna przy kości, nie dbała o siebie, ale była naprawdę ładna. Wierzę, że odrobina miłości ze strony odpowiedniego człowieka zmobilizowała by ją do wysiłku i zmiany swojego wizerunku. Nawet byłbym skłonny dać jej ten czas i szansę teraz, ale wcześniej byłem inny. Nie dałem szansy nikomu kto nie pasował do schematu. Może gdyby ta dziewczyna była pogodniejsza, może postąpił bym inaczej, ale ona była znudzona życiem. Tkwił w niej głęboki smutek i taka jak gdyby pustka. Dla mnie wówczas było to zbyt wiele i poniekąd rozumiem dlaczego ludzi takie osoby odstraszają, ale teraz wiem jak można się pomylić. Oby ta dziewczyna trafiła na kogoś kto sprawił, że znów zacznie żyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale była ładna, jakby nie była to nawet nie zapamiętałbyś jej twarzy. Poza tym życie nie polega na byciu matką teresą, związek nie może być z litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
ładna z twarzy, bo młoda uroda, ciągle to podkreślamy ale wiecie co, tu wcale nie chodzi o idealne rysy twarzy lub kształty osoba o której wspomniałem wcześniej, z którą los pozwolił mi spędzić kilka chwil wcale nie była idealna, na początku nawet mi się nie podobała, ale poznałem ją jako człowieka i wiem, że nie ma nic lepszego od więzi między ludźmi opartej na przyjaźni, na takim swoistym duchowym pokrewieństwu, które rozwija się i rozkwita po malutku, stopniowo po cichutku w naszych sercach... wówczas wygląd nie jest tak istotny, bo wówczas ta osoba stanowi nasze dopełnienie i jest całym naszym światem, pragniemy jej dobra, akceptując wszelkie wady i niedoskonałości... mało tego owe niedoskonałości i wady są jej częścią i gdyby nie one nie kochali byśmy jej tak mocno... wady bywają piękne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale poznałeś ją, gdyby tylko stała na przystanku nawet byś jej nie zauważył. Poza tym zgadzam się z Tobą, co dalej nie zmienia faktu, że jednak szukamy ludzi podobnych sobie i to te detale/dodatki coś o tym podobieństwie mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
Może nie tyle ludzi podobnych do siebie, ale moim zdaniem ludzi o pięknym wnętrzu, które świadczy o ich dobrym czystym sercu. Gdyby stała na przystanku pewnie poszli byśmy w swoje strony i żyli w nieświadomości istnienia. Jednak los sprawił inaczej i do dziś nie wiem dlaczego... skoro nie mogliśmy być razem. Do dziś odczuwam silny ból po utracie tak wartościowej znajomości. Czasami wolał bym nie doświadczyć tego co dziś nie pozwala mi w pewnym sensie wrócić do rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajomość można odnowić. Poza tym ludzie jednak wolą tych podobnych sobie, piękne wnętrze nie sprawi, że ktoś stanie się dla nas ważny. Musi być coś wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
tej znajomości odnowić nie mogę a te podobieństwa to różnie z tym bywa przeciwieństwa też siebie przyciągają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale długo razem nie trwają. Korzystając z przykładu tatuaży w temacie, bo to mnie akurat dotyczy. Wykorzystam przykład tatuaży z tematu bo akurat mnie dotyczy. Widząc kogoś kto ma tatuaże od razu zwrócę uwagę i coś o tej osobie będę wiedziała. Coś małego np. jaki styl graficzny lubi albo coś ciekawego np. że interesuje się mitologią grecką albo lubi zespół którego logo ma na ramieniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
widziałaś jak to wygląda po wielu latach? moim zdaniem tatuaż tylko oszpeca chyba, że jest niewielki i w miejscu mało widocznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziałam, codziennie widzę w lustrze. ;) Nie lubię małych, te po latach faktycznie wyglądają dziwnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
i będą coraz bardziej dziwne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o to, że tatuaże z wiekiem tracą wyrazistość - po prostu skóra się starzeje. Jak coś było maleńkim wzorkiem to kiedyś będzie maleńką plamką. Dlatego ja mam tylko duże tatuaże :P No, ale to kolejny offtop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
to będziesz miała duże plamy zamiast małych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zdziwisz się ale spotkałem taka dziewczynę. Znoszone dresy, dziewczyna przy kości, nie dbała o siebie, ale była naprawdę ładna. Wierzę, że odrobina miłości ze strony odpowiedniego człowieka zmobilizowała by ją do wysiłku i zmiany swojego wizerunku" ooo a baby wierzą, że ich miłość zmobilizuje faceta do zaprzestania picia, bicia, ćpania i znalezienia pracy. komiczny jesteś. Ja np wierzę, że mój sąsiad pan Zenek z wąsem i brzucholem pod wpływem mojej miłości zacznie sie myć, zrobi rzeźbę na siłce, zęby, zadba o wągrowatą cerę i zgoli wąsy, bo w końcu ma regularne rysy twarzy i potencjał, żeby wyglądać jak Brad Pitt.. Poza tym sam sobie przeczysz, bo skoro dbałość o ciało i wygląd nie ma znaczenia, bo jak ktoś jest piękny, to jest piekny, brzydki jest brzydki- wg twej tezy-to po ch.. panna miałaby cokolwiek ze sobą robić skoro i tak jest piękna w tym brudnym dresie, tłustych włosach w kitę i z żółtymi zębami i brudem za paznokciami. to chyba nie ma sensu skoro piekno jest jakoby obiektywne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, bo dzięki temu, że są duże nie zamienią się w plamy. Kontur nadal będzie wyraźny, nawet jak będę miała 80 lat. Poza tym nie opalam się, więc skóra wolniej się starzeje, a tusz nie niszczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
Wszystko zalezy od intelektu i wrazliwosci. Dla jednego piekna bedzie Doda czy Siwiec a dla drugiego klasyczne pieknosci Hollywoodu. Teraz stawia sie bardziej na zrobienie sie, wlozenie kasy w swoj wyglad niz naturalnosc czy szlachetnosc. Panuje urodyzm. Musisz miec wlosy takie, brwi takie, usta takie, cialo takie, kupic to, tamto, siamto - wystarczy otworzyc 1 z brzegu czasopismo dla kobiet. To troche przeraza a my nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo jestesmy manipulowani. Ja uwielbiam byc bez makijazu, w bialym t shircie i jeansach. Staje tak obok wyfiokowanej dziuni ktora dwie godziny stala przed lustrem i czuje sie przy niej winnerem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w pracy jest dziewczyna, jest brzydka z twarzy, ale jest super zgrabna, ma swietny gust, ubiera sie naprawde super, klasycznie bez pstrokacizny, ma zawsze porzadne buty, paznokcie, ladne zeby, wlosy codziennie umyte, ulozone perfekcyjnie, na ulicy widac ja z daleka bo jest dosyc wysoka rowniez i mozna od niej sie uczyc dobrego gustu, ale jak sie podejdzie blizej niestety widac duzy brak urody, nie da sie ukryc pod makijazem, a jak sie odezwie to wszystko pryska...bo nie potrafi skleic porzadnie jednego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
To co to za Praca? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty się wypowiadasz jako kobieta o mężczyznach którzy mają tatuaże, co z tego że będziesz wiedziała coś o tym człowieku po pierwszym spojrzeniu a co ma do rzeczy jaki typ graficzny ktoś lubi, czy jakiej muzyki słucha ważne jest coś innego. A jak ktoś jest mega wytatuowany, albo ma taki wielki tatuaż na ręce to mnie to odstrasza, i rozumiem, że mężczyzn może odstraszać tatuaż u kobiety. Moja koleżanka kiedyś zrobiła sobie tatuaż na ramieniu, potem jej się nie podobał i zakryła go nowym większym. Ale gdyby wiedziała to by sobie tatuażu nigdy nie zrobiła. Teraz chciałaby być elegancka na balu i nie założy sukienki na ramiączkach, a druga sprawa niestety, ale ograniczamy sobie miejsca w których moglibyśmy pracować. Gdy tatuaż jest widoczny są ludzie którzy nie przyjmą wszędzie do pracy niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
gość dziś Jak widać po Twojej wypowiedzi aroganckich i prostych ludzi nie brak na tym forum. gość dziś E tam... i tak moim zdaniem to zbędne i oszpecające. :P tralalilalila dziś no coś w ten deseń, ale nie należy tez nikogo potępiać za to, że jest nieco inny, to że ulegamy wpływom jest niestety bardzo smutne i wręcz powinno się nad tym ubolewać... zresztą na szczęście nie wszyscy ulegają, ale wielu poddaje się trendom, które zakorzeniają się w naszych umysłach od dziecka... najgorszy jest okres dojrzewania, gdy umysł jest chłonny i podatny na sugestie... gość dziś To ja kiedyś poznałem kobietę która była ładna, tak jak Twoja znajoma z pracy, ale twarz była zniszczona. Pewnie przez solarium i jakieś kosmetyki. Tak czy inaczej rozumkiem tez nie grzeszyła. No cóż, takie życie. Nikt idealny nie jest, ale jedną zaleta można nadrobić kilka innych wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość - nic z tego, to tylko dodatkowa informacja. To był luźny przykład. Inny - facet lubi rude i idzie ruda kobieta - naturalnie na nią spojrzy, zainteresuje się nawet jeżeli ten rudy jest zrobiony. To są takie małe rzeczy które zwracają uwagę. Chłopak będzie miał rzemyk na szyi z kamykiem - zwrócę uwagę bo lubię takie wisiorki. To nic mi nie powie o nim jako o człowieku, ale zatrzyma mój wzrok na nim na tyle długo, żeby się przyjrzeć. Inaczej przeszłabym obok i nawet nie zobaczyłabym jego twarzy. Zwróciłam uwagę akurat na grafikę jaką ktoś lubi bo się tym interesuję, więc jak rozpoznam jakiś specyficzny styl to ta osoba, lubiąc to samo, ma u mnie plusa. Proste. Jeżeli kogoś moje tatuaże odstraszają to trudno, ja na tym nie tracę. I nigdy nie miałam problemu nosić eleganckich sukienek :) Do pracy zawsze można zasłonić (ja tak robię).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejter - nie może być zbędne coś co ktoś bardzo chciał. Tak samo makijaż nigdy nie jest potrzebny - to tylko zachcianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
gość dziś nie zwracasz uwagi na całego człowieka, ale rzemyk zauważysz? :D gość dziś zachcianka albo konieczność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejter - codziennie mijam setki ludzi, nie będę się wszystkim przyglądać :D I nie ma czegoś takiego jak konieczność noszenia makijażu...chyba ta "powierzchowność" z ciebie wychodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejter
gość dziś konieczność by zakryć niedoskonałości o to mi chodziło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu to jest niby konieczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może makijaż, to zachcianka, ale robi ogromną różnicę, np u mnie. Mam fatalną cerę całą w naczynkach, pajączkach[leczenie u dermatologa nie przynosi skutków- można strzelać laserem milion razy i tak wyskakuja nowe, nawet jak stare jakimś cudem się zamkną]. Nałożę podkład i mam piękną świetlistą cerę bez skazy, a do tego jak jeszcze pomaluję oczy- które są bardzo udane, ale z makijazem wyglądają rewelacyjnie, to jestem po prostu piekna. jak dodam soczysty kolor na usta, to w ogóle wygladam jak gwiazda. Dodam, ze od paru lat mam świetną sylwetkę- nigdy nie byłam gruba, po prostu taka zwykła- i to też robi ogromną różnicę. No i włosy- zadbane, błyszczące i pasująca fryzura robią cuda- wiem z autopsji, bo kiedys oszpeciłam się mahoniowym nie-wiadomo-czym i powiem, że tylko i wyłącznie nieudana fryzura może zabrać ze 40% atrakcyjności, jak jest wybitnie fatalna, to może nawet więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×