Poranne przemyślenia przy kawce.

Nie wiem dlaczego wyczułam ironię :)Nie byłam jak dotąd na żadnym takim weselu, które opisałaś :) Moja liczna przez wielkie eL rodzina potrafi się świetnie bawić (Nie tylko przy alkoholu :) ) A i druga strona też zawsze była spoko

Hej dziewczyno, spójrz na misia, On przypomni przypomni chłopca ci Nieszczęśliwego białego misia, Który w oczach ma tylko szare łzy. Biały miś dla dziewczyny, Którą kocham i będę kochał wciąż, Lecz dziewczyna jest już z innym A ja kocham i będę kochał wciąż, Hej dziewczyno, spójrz na misia, On przypomni przypomni chłopca ci Nieszczęśliwego białego misia, Który w oczach ma tylko szare łzy. Płynie czas jak ta rzeka, i nie wrócą, nie wrócą tamte dni. W moim sercu jest dziś rana którą zatrzeć możesz tylko ty. Hej dziewczyno, spójrz na misia, on przypomni przypomni chłopca ci nieszczęśliwego białego misia, który w oczach ma tylko szare łzy Hej dziewczyno, spójrz na misia, On przypomni przypomni chłopca ci Nieszczęśliwego białego misia, Który w oczach ma tylko szare łzy >><>< takie dzieła to jest muzyka BIESIADNA A NIE DISCO POLO < nieuki :P

Żeby tam leciał Biały miś, czy Biełyje rozy, to bym nie narzekał :P

Zarówno biesiadna jak i disco polo to tragedia! Jak mozecie słuchać tych bezzębnych buraków bez głosu, ubranych tragicznie, nie umiejących się ruszać i teksty tych piosenek wołają o pomstę do nieba. Wydaje mi sie że głównie ludzie ze wsi słuchają takiej muzyki bo nie widzą odmienności tych "wokalistów" od ludzi z miasta, są dla nich tacy swojscy... :-o Ale nie zaśmiecam dłużej tematu bo to w końcu forum erotyczne....

Ja bawiłam się przy Boys'ach i piosence "Jesteś szalona" i było super :D Miś niee :)

Kubek kawy na serio? Jak można słuchać coś takiego? Nie mogę tego pojąć, serio. Nie potrafiłabym się przy tym bawić. Ale może dla prostego ludu to fajne... W sumie trudno żeby w remizie leciał Mozart... :-o

Pani od odkurzacza ty bawiłaś się przy boysach i pytasz czy w moim stwierdzeniu była lekka ironia... Zapewniam cię, że nie była lekka...

Faktem jest, że wszystkie wesela, na jakich byłem, miały repertuar muzyczny bardzo mieszany, od dobrych, starych rockowych kawałków, przez rock'n'rollowe klasyki z lat 50, 60 czy 70, bluesowe szlagiery i hity "na czasie" aż po Boysów i Shazzę :D Ale taka właśnie różnorodność sprawiała, że każdemu trafiał się kawałek tortu w smaku, jaki mu idealnie odpowiadał :)

Dla mnie wiochą nie jest słuchanie tego na weselach, tak sie utarło i niech bedzie, zdzierżę, ale dla mnie porażką i obciachem jest jeżeli ktoś mając wolny wybór, rynek pełny fajnej muzy różnych gatunków, świetnej muzyki z innych dekad wybiera dla siebie disco- polo. Żenada :P Ja nie wychodzę z domu bez słuchawek i nie wyobrażam sobie jakiegoś białego misia słuchać :P

Pomarańczo tak, bawiłam się przy nich świetnie :) Nie mam nic przeciwko wrzuceniu kilku tego typu kawałków przez całe wesele :)

O to właśnie na weselu chodzi, o różnorodność :)

Mozart na weselu? Sory, ale na imprezy w Wersalu mnie nie stać :D

I jak przy tym tańczyć? :P

Pudrowane peruki, kadryle i inne kontredanse ... nie, to nie dla mnie ;)

Czy wy wiecie, jaki zapach unosił się z tych pudrowanych peruk ? Nie nie nie, to nie był zapach lawendy i wosku :)

Cóż, znam historię dośc dobrze, więc wiem - oczywiście z relacji zawartych w opracowaniach - jakie zapachy unosiły się w różnych eopokach i miejscach :D W końcu po coś wymyślono te nieszczęsne perfumy, czyż nie? ;)

Zalezy jakie prefuma masz na mysli, te od Chinola z bazaru to nie wiem, czy nie wolałabym tego pudru :):)

Słuchanie Mozarta nie jest tożsame z noszeniem peruk :-o

No ale widocznie słuchanie Mozarta jest tożsame z brakiem umiejetnosci wyczucia ironii oraz traktowaniem wszystkiego bardzo dosłownie :P

Wolfuś sam biegał w peruce, więc nie wiem o co to całe halo.

Zaskakujace jak szybko mozna przejść od białego misia do Mozarta i uchwycić ich nawet w jednym zdaniu :):)

Jeszcze coś o tyłku i cyckach tylko dodać i mamy normalnie całe spektrum ;)

To bluźniercze słowotwórstwo :) Tylko kto ma wypiąc tyłek? Misiowi łatwiej będzie się schylić niż temu upudrowańcowi w krynolinach :) Na 100 Polaków 99 wie, kim jest biały miś, ciekawe ilu wie kim był Amadeusz :P

Wątpię mimo wszystko, żeby Wolfgang nosił krynolinę, no chyba że w domu, przebierając się w ciuchy matki ;)

a wiesz jak nie wiesz? Zawsze myślałam o nim, jako o zniewieściałej ofierze swej epoki :)

Gdyby latał po ulicy przyodziany w kieckę, to jego dzieła trafiłyby do kominka zamiast do szerokiego grona ;)

Zostawcie go, bo pewnie się w grobie przewraca

Dlaczego? Przecież nie ujmujemy jego talentowi, ja nawet bronię jego dobrego imienia, bo mu tu od transformersów jadą ;)

W grobie przewraca? Myslisz, że on zagląda na to forum ? :)

kto go tam wie, ponoc rozrywkowy chlopak z niego byl ;)