Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mam które mieszkały kiedyś w bloku a teraz w domu...

Polecane posty

Gość gość
My bez podajnika ale to palenie w piecu na prawdę nie jest żadnym problemem. Jak komuś coś nie pasuje to z byle pierdoły problem zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wiem. Jako nastolatka mieszkałam w domu z rodzicami i tam mi wiecznie zimno było mimo palenia w piecu węglem, ciężko było ogrzać dom. A tutaj mam ciepło i bez grzania bo ciepło które mają sąsiedzi utrzymuje się w ścianie a jak nawet mi zimno to piec dwufunkcyjny, przekręcam gałke i w 3 minuty mam ciepełko. Poza tym tutaj wychodzę z bloku i mam wszystko, sklepy, banki, poczte, przychodnie na wyciągnięcie ręki, a z rodzicami z każdą byle pierdołą trzeba było organizować wyprawe do miasta, rzygałam już tym przymusem dojeżdżania. Jednego tylko mi brak, przestrzeni. Tutaj w bloku nic mi się w szafach nie mieści i ciągle kłócimy się z mężem o przeszkadzające rzeczy i brak miejsca do chowania wszystkiego, wszystko na wierzchu leży żelazko, odkurzacz, deska do prasowania to jest koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie taki szczegół jak okna, to w ogóle nie jest argument, przyjemności z posiadania domu nie ma nawet co porównywać, to niuanse które potem robi się odruchowo i nie analizuje że w bloku było by mi łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to pisanie czyjeś o kawie w piżamie to mnie nie przekonuje, bo kawe w piżamie to można wszędzie pić i w bloku i w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz piec można sobie zrobić taki że będzie w dupkę ciepło cały dzień i noc właśnie z podajnikiem, my taki mamy, zero problemu w domu mam aż za ciepło , ale jestem zmarzlakiem i tak lobię jak jest z 24 stopnie :) Co do sklepów itd dla mnie to żaden problem wsiadam do samochodu i jadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ale co innego pic tą kawę w ogródku miłym, przyjemnym, cieplutkim i cichutkim niż gapić się na bloki na przeciwko w hałasie, brudzie i smrodzie, przeszłam oba dla mnie to jak niebo a ziemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no auto to podstawa, chociaż ja mam swoje a mąż swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzewsi
Z resztą to też zależy w jakim miejscu macie ten dom. Ktoś napisał, że musiał wszędzie dojeżdzać...My np mieszkamy w domu na wsi ale w tej wsi mamy podstawówkę, gimnazjum, przedszkole, lekarza rodzinnego, pocztę, solarium, dwóch fryzjerów, sklep samoobsługowy, sklep abc, jakiś tam sklep elektryczny, mięsny też jest. W razie czego jak coś zabraknie można szybko podskoczyć. A na większe zakupy i tak jeździmy jak jesteśmy w mieście. Może nie ma kina, basenów itd ale bądźmy szczerzy - mało kto chodzi do kina czy na basen tak często że musi to mieć blisko domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 40 okien w domu więc nie narzekajcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś ma negatywne nastawienie to będzie mu źle wiadomo, jak pozytywne to wszystko będzie dobrze i jak dla mnie dom to ogromne szczęście, nie każdy ma ten przywilej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja skromniej ok 30 w tym same praktycznie od góry do dołu, tylko 4 zaczynają się wyżej i nie zamieniła bym tych widoków na żadne blokowisko aż mnie na sama myśl ciary przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w domu jest zdecydowanie wiecej do roboty.. ale tez wiecej pola do stworzenia swojej przestrzeni, aranzacji wszystkiego od stop do glow.. my wlasnie w tym roku sprawilismy sobie piekny drewniany taras z www.e-mar.com.pl z ktorego sie ciesze jak dziecko i dla takich chwil naprawde warto miec dom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjemność to.jedno ale trzeba być świadomym kosztów w tym ekonomicznych.mieszkania w domu za miastem. Po pierwsze dojazdy. Do pracy i szkoły paliwo jest drogie. Po drugie remonty każdy dom.kiedyś wymaga inwestycji. Na początku nie są duże Ale .kiedyś trzeba wy mieć okna dach piec który się rozscieknie czy płot. Dlatego dobrze jak ktoś pisał odkładać coś na własny fundusz remontowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprowadziłam się z bloku do domu i jak na razie żałuję. Mieszkamy 7 lat i ... Przede wszystki fajnie mieć własne podwórko jak dzieci sa małe, potem już nie. Dzieci ciągną do rówieśników, w bloku wyjdą na dwór i bawią się, tu trzeba te spotkania organizować. Wszędzie trzeba dojechać, co z tego że trwa to 10 minut. W bloku wyjdziesz sobie i chodnikiem dojdziesz wszędzie: na pocztę, do apteki... Po drodze spotkasz kogoś znajomego. Brakuje mi tego. Koszty większe, bo metraż większy więc więcej prądu, gazu. Do tego dochodzi różnica czy to wieś czy przedmieście. Według mnie mieszkanie na wsi jest korzystniejsze, bo masz szkołę itd. Jak mieszkasz w podmiejskiej sypialni to albo wyjeżdżasz rano i wracasz wieczorem, albo jeżdzisz w tę i z powrotem oczywiście przy opcji, że masz dzieci w wieku szkolnym. Powoli myslę o powrocie do bloków :) PIcie kawy nadworze też przereklamowane, bo latem i wiosną pełno much i komarów :( Rozczarowało mnie mieszkanie w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spójrzcie na sprawę inaczej, nie jako przeprowadzenie się z 50 m2 na 150 m2, tylko z bloku do domku. Według mnie domek jest fajny dla matem z małymi dziećmi lub emerytów. Jak dzieci staja się nastolatkami zaczyna się niefajnie. Mamo zawieź, podwieź, odbierz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie palenie w piecu to masakra:P jeszcze jak jest podajnik to ok. Ale dokładanie w piecu zasypowym? i składanie bo lubi sie wygasić. Już mieszkalismy różnie i dom i blok. I znowu myslimy o domu ale utrzymanie trochę mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nikt nie pisze o tym ze zeby wyjechac trzeba zorganizowac albo sasiadow albo kogos z rodziny bo predzej okradna komus domek niz mieszkanie w bloku-wiem bo juz kilka razy sie czaili na domek mojej kolezanki a mojego mieszkania w bloku nikt nie ma jak ruszyc 2 pietro i bardzoo porzadne drzwi + sasiadka mpnitoring osiedlowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alarm-ja mam dzialalnosc gastronomiczna a na gorze mkeszkam jak kiedys alarm zaczal wyc bo ktos chcial mi dol okrasc to nie przyjechali bo sklep sie palil w innym miescie i wszystkich tam sciagnieto a na dodatke kazdy alarm da sie wylaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorką postu i dziękuje za pouczające wypowiedzi.przeprowadzamy się tylko 14 km od dużego miasta,do małego miasteczka także nie będę odcięta od świata;)Miejscowe sklepiki i szkołe(dobrą)będę miała po drugiej stronie ulicy,przychodnie niewiele dalej,na poczcie to mój pracuje a i tak wszystkie rachunki płacimy przez internet...większe zakupy będziemy robić raz-dwa razy w miesiącu,znajomi mają samochody a jeśli będą mieć ochotę to zawsze mogą zostać bo będzie w końcu miejsce żeby ich ulokować,poza tym jest komunikacja miejska i kolej.Najbardziej obawiam się opłat za ogrzewanie,odśnieżania w zimie i właśnie jakiś zdarzeń losowych typu włamanie itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypowiem się jako osoba, która wraz z rodzicami przeprowadziła się do domu w wieku 17 lat. Jak dla mnie mieszkanie jest wygodniejsze - wszystko na jednej płaszczyźnie, nie trzeba robić tylu kilometrów w ciągu dnia. Nie ma ogrodu o który trzeba dbać, nie interesujesz się odśnieżaniem, nie masz problemu w stylu "sąsiad palący jakimś syfem, który smrodzi tak, że zastanawiasz się czemu się jeszcze nie zaczadził" ;) w domku czujesz się taka odizolowana od reszty świata i oczywiście w domu zawsze jest coś do zrobienia poza standardowymi obowiązkami (np. sama dbasz o ogrzewania czyli kupno węgla, drewna, palenie w piecu, przeglądy pieca), sprzątania powierzchni powyżej 100 m2 to jest wyzwanie - raczej ciężko zrobić wszystko w jeden dzień - bo nawet jeśli posprzątasz dom, to gdy wyjdziesz na podwórko najdzie Ciebie myśl "a .. jeszcze kostkę wypadałoby pozamiatać" ;P opisałam sytuację z punktu widzenia nastolatki ;D z wiekiem to co wcześniej uważałam za wielkie wady mieszkania w domku okazało się zaletami (poza sprzątaniem ;P). Ale niezależność, którą czuje się w domku jest bezcenna :) i też uwielbiałam pić poranną kawę w altance i urządzać spontaniczne grillowanie ;) co do kosztów to nie płacisz czynszu więc jest korzystniej. Co jakiś czas są większe wydatki w stylu węgiel na zimę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kiedyś trzeba wy mieć okna dach piec" Makóweczka moi rodzice maja dom 30 lat okna, dach te same, piec wymieniony fakt na bardziej ekonomiczny ale nie ze względu na rozwalenie się, Teściowie dom mają 20 lat nie wymienili nic z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie sprzedawała 20letni dom i nowi właściciele wymieniają częśc okien plastikowych od nowości. Poprawki dachu robiliśmy rok temu, rynny też już są do wymiany. Pięć gazowy był zmieniany dwa lata temu na nowoczescniejszy. Dużo osób buduje dom na kredyt ok 30letni więc rata cały czas plus inwestycje w dom też czekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom to studnia bez dna. wyprowadzilam sie do domu i moje wizje o sielskiem anielskim zyciu szybko sie zweryfikowaly. tak samo jak wizja samego domu. bo zabraklo pieniedzy i dom ...hmmmm znacznie odbiega od moich planow jesli chodzi o wyglad i jakosc wykonczenia. tylko ja jestem perfekcjonistka i mnie to wkurza. a moi panowie (maz i 3 synow) sa zachwyceni! bo jest podworko, bo mozna miec stada zwierzat (jest ich sporo). ja jestem zadowolona z ogromnej kuchni. to byl warunek - jak dom, to kuchnia z duzym stolem, a nie klitka blokowa. wiec kuchnia ma 30 m2, jest kuchnia weglowa, pieczemy w niej chleb i to chyba najfajniejsze. obowiazkow niewiele wiecej niz w domu, przynajmniej dla mnie. za to dla meza i synow, owszem, co najmniej 2 razy wiecej - naprawic, uszczelnic, posprzatac podworko, itp. problem jest troche z dojazdami, ale tez my mieszkamy dosc daleko od miasta. koszty utrzymania standardowego porownywalne jak w bloku. wiecej placimy za prad i ogrzewanie, ale nie mamy czynszu, nie placimy za podgrzanie wody, itp. w bloku oplaty to teraz byloby ok 800 zl miesiecznie za samo mieszkanie (w tym woda i ogrzewanie razem z wyrownaniem rocznym) plus prad (ok. 100 zl) i gaz (20) zl. I tak mniej wiecej placimy za dom. jedynie koszty remontow i napraw o niebo wyzsze :( no, ale cos za cos. mamy za to piekne widoki i zero sasiadow za sciana. dom jest cieply - ocieplony porzadnie plus 2 rozne ogrzewania. ogolnie mysle ze plusow jest wiecej niz minusow :) ale to tez od czlowieka zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie w domu jest o wiele lepsze niż w bloku. Masz własny ogród, nikt nie krzyczy, że mu tupiesz nad głową:) Ja czuję się jak na wsi mimo tego, że mamy niedaleko do miasta:) na pewno polecam Ci ogrzewanie węglem bo dużo dzięki temu zaoszczędzisz. Ja mam stałego dostawcę smarttrans.net.pl i jestem bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam na poczatku problem z poczuciem bezpieczenstwa.. ale maz zamontowal w drzwiach zamek na odcisk palca i videodomofon z www.bez-klucza.pl i jakos sie tak pewniej juz czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie wychodzi taniej, choć trzeba dbać o własne ogrzewanie, przynajmniej w moim przypadku, bo z mężem zdecydowaliśmy się wybudować domek na wsi. Firma http://ligar.pl/ zbudowała nam drewniany dom, którego budowa wyszła o wiele taniej niż mielibyśmy wchodzić w murowanie i jest bardzo przytulny i komfortowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym mieć dom z drewna, są piękne, a przede wszystkim zdrowe i nie zatrzymują wilgoci, tak jak murowane. Mają klimat, jakiego nie posiada dacza lub blok. Tu można obejrzeć kilka fajnych projektów http://www.ramza.com.pl/domy-szkieletowe/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinam32
Opłaty są bardzo podobne jak w bloku. Wiele też zależy od wielkości domu. W skład wydatków wchodzą jedynie ewentualne remonty. Nam ostatnio zniszczyła się elewacja i naprawialiśmy ją za pomocą produktów, na które warto zerknąć na stronie www.caparol.pl Nie były to ogromne koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×