JAK ŻYĆ BEZ KOCHANKA?

Wygląda to okropnie,a mowia ze facet się nie zakochuje..co zamierzasz?

Postanowiliśmy że na razie pozostawimy to tak jak jest. Spotkania sporadyczne ale jednak. Rozmowy i smsy dałem jej tel aby z bilingow jej mąż nie wyczytal. Co zamierzam? Ją za nic nie chce tego kończyć. Nie chce aby to co czuje mi przeszło. Ona się wahała ale teraz sama nie umie tego zakończyć. Jestem od niej uzależniony. Czy odejdę od żony? Na chwilę obecna nie gdyż ona mnie o to prosi abym nie komplikowal. Ale wystarczy jedno jej słowo i zrobię dla niej wszystko. Jest ode mnie trochę młodsza bo 10 lat. Ale przy niej czuje się jak chłopiec zakochany na maską.

Zakochany na maksa Przepraszam za błędne słowo.

Jestem pierwszy raz na forum i dziwie się co wy wypisujecie ,postaw się po stronie swojego męża czy dobrze byś się czuła z faktem ze twój partner zdradza, po co z nim jesteś skoro wolisz sex z innym ,moim zdaniem kobieta mająca męża i dzieci która zdradza jest nic wart !

Tak kobieta która zdradza jest nic nie warta? czyli dołączam do nic nie wartych . chyba się zabije będziesz miał mnie gość na sumieniu..

"Podziwiam" ludzi, którzy od tak potrafią się przystawiać do cudzej kobiety/faceta, rozbijając oba związki za jednym zamachem.

Wiecie co jest na koniec ? Jeden wielki paw i mdłości za ten zmarnowany czas i głupie nadzieje. To wszytko, zabawa nie warta zachodu. Niczym jedno wielkie chlanie z gigantycznym kacem na koniec. Ktoś chce przy tym pozostać ? chyba nie.

Nie nie jestem R.

Wchodzą w życie ? Jasne nogi rozkładają się same co nie ? Głupie k***y stoją otworem, a potem żale. Szukajcie dalej tych z dolarami, jeden raz więcej w******** czy mniej co za różnica, oby do sukcesu :) Szmata to szmata i nic tego nie zmieni. Co za różnica czyja sperma spływa.

Ja tez byłam zdradzona więc pocieszenia u mnie nie znajdziesz ,było się wczesniej zastanowić nad tym co się robi a nie głupio pisać że będzie miał cie ktoś na sumieniu ,Twoje życie rób z nim co chcesz tylko nie marnuj go innym

Nikt nie głaszcze sobie po głowie. Krytykowanie nie jest sztuką. Sztuką jest mądrze doradzić.

Jak one w lustro mogą spojrzeć, jeszcze z dumy pekają, że służą jako zestaw do spuszczania z krzyza. Zgłosiłbym ten temat do usuniecia, bo to może byc zaraźliwe. Uczucia, emocje- nie bądżcie smieszne ! Nie tłumaczcie tego co robicie w ten sposób, nie śmiejcie nawet! Jesteście jak nowotwór , wy zdradzający, a nowotwory sie usuwa

wiesz rozbijając komuś rodzine powinnaś liczyć się z tym że będziesz krytykowana bo to co zrobiłas to jest najgorsza rzecz jaką mogłaś zrobić męzowi ! A jak widać szukasz pocieszenia na forum

Ja mam nadzieję, że karma dopadnie, jak zwykle. I będzie równowaga.

W

Dajcie spokoj dziewczynom powiedzieliscie juz swoje zdanie ze macie negatywny stosunek do zdrady Ok i wystarczy:) Ten temat zalozyly kobiety ktore sie na nia zdecydowaly i srawa nie zawsze jest czarno biala:) Zazwyczaj jest tak ze kochanka lub kochanek jest efektem a nie przyczyna zaniku milosci:) Pewien madry facet 2000 lat temu powiedzial do rozszalalego tlumu podburzanego przez Faryzeuszy ktory chciał ukamienowac kobiete zlapana na cudzolostwie. " Kto z Was jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem w ta kobiete a na piasku zaczal wypisywac ich grzechy" Nikt nie rzucił:) Do kobiety ktora dziekowała mu za uratowanie zycia powiedział: " Poniewaz szczerze zalujesz swojej winy odpuszczm Ci twoje grzechy:) Idź i nie grzesz wiecej" Ten facet nazywał sie Jezus:) Dajcie w spokoju dziewczynom ktore szczerze kochaja i tesknie za kochankami ktorzy sprawili ze znowu sie czuja piekne zmyslowe pozadane podzielic sie ta tesknota ze soba nawzajem. A sami sie zastanowcie czy w swoich zwiazkach narawde dbacie o milosc tak zeby nie bylo potrzeby zdrady:) xxx

Jesli nie czuje sie dobrze w zwiazku z dana kobieta, to sie rozstaje i szukam nowej. Tak to powinno dzialac.

Piękne zakończenie wiec skoro jesteś Wilku tak wierzący poco w ogóle wypowiadasz się na ten temat to nie po chrzescijańsku

tez tak uważam jeśli mi z kimś żle to po prostu z nim nie jestem ale jak widać mąż zapiernicza żeby żona miała dobre życie a ona dla urozmaicenia pier... z kochankiem bo znudziło jej się być dobrą żoną i matką , i jeszcze Letycjo prosisz o dobre rady !

To jest uzależnienie od kochanka i tyle..

guesstlik jeśli jesteś taki prawy i szlachetny opluwasz nas prawisz morały nie szkoda twojego cennego czasu na takie czarne owce,powinienes raczej ten czas poswiecic na pielęgnowanie swojego idealnego zycia. Wisz ja kiedyś tez uwałałem i uważam że zdrada to coś okropnego i tak jest. Ale jak to bywa nigdy nie mów nigdy zycje nie jest czarno białe czasem bywa szare.

guesstlik jeśli jesteś taki prawy i szlachetny opluwasz nas prawisz morały nie szkoda twojego cennego czasu na takie czarne owce,powinienes raczej ten czas poswiecic na pielęgnowanie swojego idealnego zycia. Wisz ja kiedyś tez uwałałem i uważam że zdrada to coś okropnego i tak jest. Ale jak to bywa nigdy nie mów nigdy zycje nie jest czarno białe czasem bywa szare.

guesstlik jeśli jesteś taki prawy i szlachetny opluwasz nas prawisz morały nie szkoda twojego cennego czasu na takie czarne owce,powinienes raczej ten czas poswiecic na pielęgnowanie swojego idealnego zycia. Wisz ja kiedyś tez uwałałem i uważam że zdrada to coś okropnego i tak jest. Ale jak to bywa nigdy nie mów nigdy zycje nie jest czarno białe czasem bywa szare.

Miłość to uzależnienie chyba, co mają powiedzieć ci co są ze sobą dwadzieścia lat ? Chorzy narkomani ? love...

tak uzależnienie od sexu

Ten temat jest kontynuacją tematu JAK ZAPOMNIEĆ O KOCHANKU. Gdybyście czytali wszystkie moje wpisy wiedzieliście, że próbuję o nim zapomnieć ale on mi na to nie pozwala. Nie spotykam się z nim już od lipca w wiadomym celu. Nigdy nie uprawianiem prawdziwego seksu, nie kocham go i nie chce zostawić męża. Mąż pracuje od 4 lat w Polsce.

Nie mam idealnego zycia ani nie jestem taki szlachetny, mam prawo na publicznym forum sie wypowiedzieć i nikt mi tego nie zabroni. Pracuję w opiece społecznej, wiem i widze jak sie kończa zdrady, jakie to niszczace na dłuzszą metę, jak wyniszcza człowieka, jak cierpia całe rodziny. I wku/rwia mnie takie zasłanianie sie jakimis czerstwymi wytłumaczeniami, bo uważam, że serce i doopa to jedno, kazdy ma tam jakies słabosci i fantazje, ale ot tego mamy tez mózg, żeby pewne rzeczy usunąc z głowy, bo są toksyczne i nieraz nalezy wypić szklanke zimnej wody zamiast. Do Autorki, nie rozumiem tego znęcania sie nad samym sobą prowadzeniem takiego tematu, rozgrzebywanie ran, dzien w dzień. pomaga ci to w jakis sposób?

Letycja nie obraź się,ale ty nie chcesz tego skończyć. Kochanek co chwila nachodzi cię w pracy czy pisze na osobiste tematy. Gdybyś tego nie chciała to powiedziałabyś stanowczo spier... dając do zrozumienia,że to koniec,a ty tego nie robisz.

Czasami pomaga...zamiast do niego pisze tutaj. Bywają chwile słabości szczególnie gdy z mężem przechodzę jakiś kryzys. Teraz jestem skazana na służbowe kontakty z nim i nic na to nie poradzę.

Ale mówiłaś,że co chwila porusza prywatne tematy.