Mężczyzna jest po to żeby opiekować sie kobietą, a kobieta dzieckiem

A niby wszyscy mają wolne 1 listopada :o

Ja się będę opiekować mężczyzną a nie dzieckiem :]

to chyba jakims niepełnosprawnym mężczyzną

Tylko go sobie za bardzo nie rozpuść :p

dobrze wiesz że nie ...... :(

Że co nie? :(

Tak .A po latach mezczyzna zaopiekuje sie nastepna ,mlodsza kobieta ,malutkim dzieckiem . ups wtedy troche za pozno na zaopiekowanie sie soba ? Prawda?

Po namyśle stwierdzam, że nie znam ani jednego takiego przypadku, żeby mąż zostawił żonę, która była na jego utrzymaniu, nie pracowała tylko zajmowała sie dziećmi :) Za to znam wiele małżeństw, które rozpadły się pomimo "sprawiedliwego" podziału obowiązków....dlatego myślę, że jest to tylko straszak taki jak dla dziecka kominiarz :p

DObrze- powiedzicie tylko kto w tej sytuacji opiekuje sie mężem? I jaką motywacją jest dla niego rodzina, skoro żona więcej jest z dziekciem, więc i dziecko lepiej kocha, a dziecko lepiej kocha matkę niz ojca z tych samych powodów. Jesli facet nie będzie skrajnym egoistą, to nie wytrzyma. Męski egoizm to reakcja ewolucyjna. facet sam ma zabiegac o swą wygodę i najwyższe dobro, bo nikt inny tego nie zrobi dla niego. Ja z ta opiekuńczością wszystko rozumiem, ale wyjaśnijcie mi tylko własnie ta jedną rzecz. Czego w zasadzie chcecie dla swoich synów, co? I czemu uważacie, że tego typu podzial w rodzinie jest dla faceta dobry, skoro jeśli ten układ robi zkogoś frajera, to najpierw z faceta? Z proponowanego w tytule porządku wynika tylko tyle, że facet to pachoł i margines rodziny. Mi jest was żal, a im bardziej widzę, że was taki układ pociąga, tym gorzej.

Tylko go sobie za bardzo nie rozpuść xxx to się tyczy tak samo dzieci jak i meża, ale za rozpuszczenie meża płacic będziesz ty, za rozpuszczenie dziecka o wiele więcej osób, w tym głownie dziecko....to przemyślenia. dla inteligentnych.

Ale czy "opiekowanie się" to tylko zarabianie kasy? Bo jeśli mój facet miałby tak myśleć to podziękowałabym mu już dawno za taki związek, bo niestety, ale kasę w wystarczającej ilości to ja sobie umiem sama zarobić

acha, i ja bym chciała opiekować się mężem, maż mną, wspólnie zwierzętami. dziecka brak, bo nie i wara wam od tego.

yyyyyyyyyy jakoś nie widzę tu tłumów bojkotujących Ciebie z powodu braku dziecka :D Twoje dziecko - Twoja sprawa...lub jego brak tak samo

i niech tak zostanie, bo mało, ze mam tendencje do tycia, to jeszcze porodem mam sobie dowalic...i wtedy byc jeszcze grubsza i do tego zmęczona i jeszcze bardziej zajęta

podoba mi sie taki podział:)

to się nie sprawza, bo dla faceta też ważniejsze jest dziecko i to nim woli sie zajmować i potem oboje chodza jak fleje, a dzieciak jak młody lew, który na koniec użre łby starym

bo faceci nie potrzebują tak bardzo opieki jak kobiety czy dzieci - proste (a jak potrzebują to z reguły te słabsze/zniewieściałe osobniki, które są m in przez to nieatrakcyjne dla kobiet) to samiec jest opiekunem

15.12 zastanów się nad fenomenem częstych zgonów męskich w wieku 50 lat i odpowiedz sobie sam na to, jakie są konsekwencje tego, ż e nikt meżczyzną się nie opiekuje, dlaczego tak jest i czy w gruncie rzeczy facet się przyzna, że mu tego brakuje, co się stanie, gdy to przyzna itd.

uhm...jaasne i dlatego taki egzemplarz umiera podczas kazdej grypy i przezywa katar jak dzume? :D

nie wiem, ale uważam, że facet to poszkodowany numer jeden tego świata

up

up