Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

Nie badz tu skóra taka mądra i pyskata.Idż jemu to powiedziec.Ludzie,gadacie o miłości przez net lub fejsa???!!! A ty ciao mozesz wychodzic za mąż bez miłosci,po tygodniu,kiedy tylko chcesz tylko jak dla mnie to gimnazjum te Twoje ostatnie wypowiedzi. Przymknij sie skóra,bo zamieszanie i pochylanie sie nad Tobą jest o d..ę potłuc. Ktos wyzej tez to Wam pisze-dorosłe baby a nie rozróżniają zauroczenia,fascynacji cialem,głosem,czymkolwiek jeszcze od miłości czyli głębokiego uczucia. Monopol skora na tym wątku to masz Ty,tyle czasu infantylna dorosła uzalezniona gąsko Ci się do glowy nakładało a Ty za plecami i tak swoje jak miaucząca kotka na blaszanym rozgrzanym dachu.

Pakuj sie i nie zapomnij paszportu,bo bys musiala w nocy wracac do domu.Zapewne bys zadzwonila do gostka z placzem,zeby z lotniska cie odebral,bo boisz sie sama w nocy. Sprawdz dokumenty,dobrze ci radze,bo w glowie masz tylko sieczke.

gościu, wszystko spoko, zgadzam się z Tobą ale po co to ubliżanie...mnie też skóra irytuje ale bez przesady, można to powiedzieć trochę kulturalniej

No gdzie to ublizanie?chyba gęś muszę przeprosić,nie skórę. Niech jeszcze nie zapomni zerknąć czy na fb cos jej nie skrobnął facio,bo na bank go nie zablokowała tylko luka tam nagminnie.

no trochę przesadzasz z epitetami w jej kierunku, skóra robi głupoty ale nie jest głupia, a Ty robisz z niej wariatkę, wyluzuj trochę

I wyglada, ze to ty gosciu masz z glowa cos nie tak...juz wszyscy wiemy co sadzisz o skorze i nie musisz sie wypowiadac i wylewac tu swoich frustracji.

gościu,nie ma we mnie frustracji.Sądzisz po czym niby? I jacy wszyscy?masz patent na wypowiadanie się za wszystkich?

Nikt nigdy, w tym ja nie robił ze skóry wariatki,nie imputuj. Dobranoc.

ale plujesz jadem nawet do nas, po co Ci to? osiągniesz tyle, że nikt tu nie będzie chciał wchodzic i nie bedziesz miec już pożywki do jazd

Do tej pory nie bylo zlosliwie,dam sie raz podpuscic-jazda to na rowerze lub rolkach. cos ci gosciu z humorem dzis na bakier,ze tak ostro?

:D ja to p*****le!! Nie chce mi sie klocic. Jestem tylko czlowiekiem a Gosc tu wymaga bysmy wszystkie byly takie "idealne" jak ona? Sory. Wole byc nieidealna soba.

Nie bede pytac skad style jadu w Gosciu bo chyba nie z rozterek milosnych ktora trwala 3 minuty!!!

Te glebokie uczucia z czasem moga wygasnac wiec jak sie ma dlugosc zwiazku do jego intensywnosci? Wydaje ci sie, ze wszystkie ludzkie uczucia mozesz sklasyfikowac za pomoca jednej miary? Ja nie upraszczam tak swiata. Podoba mi sie swiat pelen dziwnych historii :) I nawet jak bede stara bede w duchu wierzyla w cuda niewidy. Lepiej ci Gosciu? Tak... Jestem niepoprawna i taka siebie lubie. Problem?

ano ma ciezar gatunkowy dwumiesiecznego romansu(zeby nie wiem jak intensywny nie byl)do dwuletniego czy kilkunastoletniego zwiazku ciao. O jakiej ty poprawnosci mowisz?chyba dzis czytacie wspak.Badz sobie szalona,niepoprawna,wchodz w relacje,milostki,zauroczenia,chajtaj sie po kilku dniach,badz jaka chcesz.Mi nic do tego. Plytko myslisz,ale to nie moj biznes a naskakiwac,bo ktos ma inne zdanie?a rob sobie co chcesz,twoje decyzje.

3 minuty mowisz?twoja zlosliwosc ciao mnie nie rusza.Lepiej pilnuj swojego zycia,bo sama masz powichrowane. Tez potrafie byc w odpowiedzi zlosliwa choc mnie to nie kreci,ale dziala w dwie strony. Smakuj wieczor zamiast mowic o urojonych przez ciebie cudzych problemach.

Jesli dobrze pamietam to ten nazwijmy to romans trwal pol roku. Krotko ale to nie znaczy, ze nie mozna stracic glowy. Gorzej... Za krotko by sie znudzic. Poza tym juz kiedys mowilam "mieczem wojujesz, od miecza giniesz". To apropo twojego zalu, ze ktos na ciebie naskoczyl. Mowisz Skorze, zeby nie pyskowala. Wymagasz od kogos? Zacznij wymagac od siebie.

Ona mówiła,że po dwóch miesiacach już powinna wiać,bo zaczął się oddalać.Spytaj ją,nie mnie. Jeszcze raz-zajmij si e swoim zyciem.Mówilas,ze jesteś szowinistką,coś jest na rzeczy.I tym akcentem kończę Twoje dywagacje i uwagi. Naprawiaj swoje życie,nie cudze.Nie moje małpy,nie mój cyrk. Dobranoc.

Spokojnie malenka. Na sile ze mna nie wygrasz.

Gosc 23:14 - Cytuje "Naprawiaj swoje życie,nie cudze.Nie moje małpy,nie mój cyrk." O i wlasnie o to chodzi, dlczego sie do tego nie zastosujesz? Prawda jest taka, ze w zyciu jestes tak nieszczesliwa, ze cale popoludnie to spedzasz i jedziesz po dziewczynach...Rozumiem, ze nie masz partnera na ktorym moglabys sie powyzywac, ale moze zamiast tu pisac idz pobiegac?

co wy macie z tym że ktos nie ma faceta to juz jest gorszy? a wy macie? :D co za hipokryzja tu panuje :o uwierz mi gościu z ostatniego posta, że mozna byc normalnym nieposiadając faceta też, was chyba z tego co wiem wasi rzucili wiec tez was powinnam uznać za gorszy sort, żenada.

Witajcie, temat jest m.in.o rozstaniu a nie nowym partnerze i bieganiu..Ale słowne przepychanki,jak u maluchów. Pora wrócic do tematu a nie żądlić słowami i wyliczać ile kto siedzi przy kompie,ech kobietki. A123A,Cindirella jak się macie? Naiwna8,Boleczka,co u Was? A skóra pewnie już po ciepłej plazy spaceruje,niech tam wypoczywa,odcina się,nabiera innych sił. U mnie ok,ale pogodowo do bani:szaro,wietrznie,leje deszcz.Fajnie było jeszcze wczoraj,ja spacerowałam,zagłosowałam,sluchalam komentarzy po,jakby w nowej,innej Polsce miał się czlowiek obudzić.. Dobrego dnia i tygodnia!! Pzdr.

ciaobambino zreszta tez w tym samym tonie gada, ogarnijcie się :o

9'31,też zauważam,że dziewczyny (przynajmniej część stad)uwazaja się za gorsze,bo inne mają faceta lub rodziny..To smutne tak się kodować,by byc niby szczęśliwszą.Tu nie raz juz mówiono,że facet ma byc dodatkiem do wartościowego życisa/bycia ze sobą.Jak to Malinka mówi"wisienką na torcie,słodkim dodatkiem". Pzdr.

Oczywiscie, ze facet ma byc dodatkiem, ale gosc tak jadacy po dziewczynach jest tak zgorzkniala osoba (chyba wlasnie z braku tego partnera), ze az sie niedobrze robi...jad sie leje z jej kazdego postu....

wszystko spoko ale wywlekanie argumentu o pluciu jadem z powodu braku chłopa to akurat w waszym przypadku ogromna hipokryzja, serio :D

No ja nie wioem z jakiego powodu, ale przewaznie tak jest, ze jak nie krzyczy w nocy, to krzyczy w dzien...

Słuchajcie, może te osoby - goście powiedzą coś o sobie. Czy tak nie będzie lepiej? Bo jesteśmy tutaj żeby sobie pomagać, a nie dodatkowo frustrować. Po co . Życie jest wystarczająco skomplikowane. Mamy różne doświadczenie, wiek, podejście ale to dobrze bo możemy się czegoś od siebie nauczyć. A jeżeli ktoś nadal będzie tylko negował i deprecjonował dziewczyny które napisały dużo o sobie, po prostu takiego gościa ignorujmy. Jak to mówiłyśmy. Najlepsze jest urwanie kontaktu:) Mamy okazję to tutaj poćwiczyć:)

Dorzucę umowne trzy słowa,śledze ten wateki ,żeby uściślic i zamknąć to: ktoś wypowiada (wczoraj)swoje zdanie,ktoś coś dorzuca (bodaj Malinka)a skóra arogancko odpowiada,wtóruje temu ciao. Poziom żenuąjcy i nie na temat.Nazywanie czyjegoś zdania pluciem jadem jest daleko na wyrost.Do skóry b.dlugo nic nie docierało,pisano jej,że traci się do niej zaufanie,itp.Nie ma się więc co dziwić ostrym komentarzom,sama sobie robiła kuku tuż przed wyjazdem(co nie było rozsądne wg mnie)a ciao dowalała gdy już nawet skóry nie było. Patrzę na to z boku i myślę,że czasem trzeba ostro,gdy inne środki zawodzą.Więc wyluzuj gościu,bo nikt nikomu tu nie ubliza,nie wyzywa(choc nie podobało mi się od ciao"maleńka,siłą czy czymś tam ze mną na słowa nie wygrasz"czy jakoś podobnie. No ewidentnie zaczepne,bo nikt tu nie przychodzi jak na ring.Luzu troche wiecej i taktu oraz dystansu. Temat nie jest o partnerach tylko wszystkim,co związane z rozstaniem i po, więc komentarz o braku jego deczko chybiony. Pora zamknąć dowalanie kto/ile/kiedy/do kogo/po co/itd pisze.to otwarte publiczne forum i grozenie komuś paluszkiem jest jak dla mnie infantylne(kto silniejszy). Więc gościu spasuj,zacznij na temat,po co wleczesz wczoraj,gdy juz prawie pół dnia dzisiaj?.. Pozwoliłam sobie wyrazić swoje zdanie.Dla mnie stop. Dobrego dnia!! Pzdr.

PS. No właśnie temat się ciągnie z powodu pólrocznego maltretowania siebie bez urwanego kontaktu skóry,o czym pisze się tu stale.Też w kontekście jej stanu zdrowia fizycznego i psych.Sama mówiła,że z nerwów np.wymiotowała,itd.Tyle czasu i serca się w to włożyło,nikt nie oczekuje za to braw,tylko lojalności wobec siebie samej,szacunku,godności,itp..Oj tam,oj tam,wiadomo o co chodzi.Ale może stop,bo jej nie ma. Zmykam a Wam niedeszczowego w duszy dnia życzę:) Pzdr.

Pozdr. Ty w kółko piszesz to samo, robi się to już nudne i fakt, zacietrzewienie i jakaś sztywność stanowiska w Twoich słowach jest co najmniej zastawiająca. Chcesz pomóc za wszelką cenę? Chyba nie tędy droga...