Gość gość Napisano Listopad 2, 2014 Rodzice ciągle mnie poprawiają, powiem swoje zdanie - źle. Nie mogę mieć własnego zdania. Mówią źle o mnie, krytykują mnie na każdym kroku, w ogóle nie czuję od nich wsparcia. Jednocześnie wydaję mi się że nie dają mi wskazówek jak żyć. Wiem przecież że sam też mogę rzucić rodzinę tylko co dalej? Zostanę na ulicy? Jestem dobrym człowiekiem mam co prawda parę wad, ale staram się je jakoś naprawiać. Nawet rodzeństwo mi życzy źle w życiu. Od wielu lat moją największą wadą jest nieśmiałość. Od wielu lat niszczy mi życie i nie daje spokoju. Chciałbym jakoś ją pokonać. Od dziecka ją mam. Nieśmiałość sprawia że zamykam się na świat, że czuję się zalękniony. Chciałbym jakoś ją przełamać alby czuć się swobodnie i walczyć o swoje. Na ten czas jestem tłamszony. Rodzice mną rządzą , ponieważ wiedzą że jestem nieśmiały i moje zdanie się nie liczy. Tak na marginesie mam 22 lata. Może to dla większości wyda się dziwne, ale tak mam 22 lata. Więc kończąc ja ... naprawdę chciałbym wieść inne życie. Być bardziej niezależnym, mniej nieśmiałym. Otwierać się. Dużo mam do zrobienia z samym sobą. I wiem że jeszcze wiele mogę. Tylko ta nieśmiałość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach