czy są tu jakieś krawcowe albo osoby zajmujące się szyciem?

czy na tym można zarobić?wiadomo że nie jakieś wielkie pieniądze ale czy mogłoby wpaść parę stówek?kończy mi się macierzyński i tak się zastanawiam czym by się tu zająć żeby troszkę dorobić...do swojej pracy nie wrócę bo się przeprowadziłam i mam za daleko a chciałabym robić coś w domu żeby być z dziećmi.Umię trochę szyć,miałam kiedyś praktyki w zawodówce,co prawda przez rok ale trochę się nauczyłam.Myślę że proste rzeczy potrafiłabym zrobić jak coś skrócić,wszyć zamek,uszyć pościel czy firanki.Tylko czy to opłacalne?

ooo... guzik mi odpada!

:)))

:)

ja pytam poważnie...

up

a habit uszyłabyś mi? bo chcę mieć dopasowany a nie jakiś wór...

Kochana za obszycie 3 firanek,jednej 10 m, dwoch max 4-5 m. Zaplacilam prawie 300zl:o Od razu kupilam sobie maszyne i szwaczkow wiecej ze mnie zedrzec nie dam:P Powodzenia:D!

To chyba bardzo dużo zapłaciłaś! Jak ja ostatnio chodziłam, zeby mi krawcowa obszyła firanki to zapłaciłam 3o zł. Więc nie wiem skąd to 300! Ale już teraz jestem mądrzejsza i sama robię takie rzeczy, ba nawet sama troche szyję. Kupuję różne materiały w http://www.luxpol-bis.pl/ i tworzę sobie.

Ja szyję ale dla siebie. Sporo radochy to daje, ale zarobkowo to nie mam pojęcia jak wygląda.

Jeśli znajdziesz ludzi którzy byliby takim czymś zainteresowani to spoko ale to raczej jako praca dodatkowa. Jesli chodzi o mnie to szyję głównie dla siebie i ostatnio znalazłam firmę z dodatkami kaletniczymi www.dkal.pl gdzie mają ich duży wybór. zawsze z tym miałam problem bo nigdzie nie mogłam znaleźc takich jakie chciałam. jesli ktos ich szuka to tam moze znalezc to czego potrzebuje