Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem załamana tym czego się dowiedziałam

Polecane posty

Gość gość
Jestem kobieta ale nie uwazam aby facet musial sie zwierzac ze swojego zyciorysu osobie znajnej tylko z netu tym bardziej jesli ta osoba nie chce przejsc na real. Ja sama tez tego nie robie. Witrual to wirtual. Skoro TY autorko nie chcialas nawet zwyklego spotkania bo dla Ciebie bylo za wczesnie to co on mial o tobie myslec? Nie mial zadnego obowiazku mowienia Ci o sobie. Moze i mu zalezalo na znajomosci ale TY sama te znajomosc przekreslilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iluzje stworzyl ten facet. Nic nie dzieje sie bez przyczyny, a ten gagatek stwarzal wlasnie iluzje aby utrzymac sobie pseudoprzyjaciolke (prosze nie naduzywac slowa przyjazn, bo niedobrze sie robi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka sama iluzje stwarzalas ty swoimi glupimi gierkami. On byl inteligentniejszy bo zakumal ze cos z toba nie tak i wyjasnil sprawe. Madry facet. Wie na czym stoi i jaka jestes naprawde. sama sie z nim nie chcialas umowic ale ze mogl miec inna to trzeba z niego zrobic szuje. Ot babska hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ten facet chciał wyjść poza "iluzję", proponował spotkania, starał się, by dziewczyna pozwoliła mi się poznać i albo zaakceptować, albo dać jasny sygnał, że jej nie pasuje... Kto wie, może w taki sposób chciał jakąś "wstrząsnąć" autorką, uświadomić jej, że takim zachowaniem nie może liczyć na nic więcej, skoro tak usilnie broni się przed realną znajomością. A to, że pisał, że ją lubi? Przecież można mieć kolegów, koleżanki w sieci, co w tym dziwnego?!?! Rozumiem, wykazywać asekurację wobec znajomości z neta, ale naprawdę pójście na zwykły spacer czy na kawę nie oznacza konieczności podawania swojego nazwiska, adresu zamieszkania i zdradzania jakichkolwiek szczegółów ze swojego życia- te autorka mogłaby zdradzić dopiero przy 50 spotkaniu, bo pewnie wtedy uznałaby, że jest już czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma swoj czas, nie ma ogolnych wytycznych. A jak facetowi spieszylo sie, to powinien powiedziec to wprost a nie sciemniac/tworzyc iluzje. Egoista bawiacy sie innymi ludzmi. Palant i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bacznie przypatrywałam się temu postowi już wczoraj, ale dzisiaj pokuszę się o komentarz. Otóż z mojego punktu widzenia wygląda ewidentnie, że dziewczyna jest porządna. Badała sprawę, próbowała wypytać go na neutralnym gruncie, może nie chciała robić sobie przykrości po niewypalonym spotkaniu. Nie ma się czemu dziwić. Co, poszłaby i ujrzała pryszczatego pajaca albo jakiegoś gagatka w garniturze z wiecznie poważną nabuczoną miną? Chciała poprostu wybadać. Pisali ze sobą przez dwa miesiące jak wspomniała, ale co z tego? Przecież nie siedzieli 60 dni w kółko 24/dobę pisząc. Może rozmawiali co drugi dzieńi tak dalej, przecież każdy ma swoje życie. Skoro tak bardzo był przywiązany do tej drugiej dziewczyny, to po co poznawał, zagłębiał się w znajomość z naszą autorką? Szukał zapchajdziury w razie czego? A może wyczuł w niej właśnie dobroć i to że u niej może mieć wsparcie. Zachował się niefair wobec niej, nie byłoby wyolbrzymieniem nazwanie tego oszustwem, ponieważ spytała go wprost czy ma kogoś, nie powiedział jej o tym. Okej, miał prawo pisać z wieloma innymi kobietami, ale jeśli ktoś oferuje nam spotkanie, jeśli pisze miłe słowa, jeżeli widać że znajomość postępuje, to w głowie samoistnie rodzi się myśl 'może coś z tego będzie'. Nie zachował się jak prawdziwy facet, a już całkiem nie na miejscu było pisanie do niej, że mu nie wyszło. Sorry koleś, ale skoro pisze się takie rzeczy lasce, z którą się bajeruje, to czego on oczekiwał? Wsparcia? Co to jego mama? Przyjacielem też nie można nazwać kogoś po dwóch miesiącach wirtualnej znajomości. Zero męskiej klasy, dobrze wiedział że ją skrzywdzi tymi słowami, pewnikiem chciał obadać jej reakcję, czy wybuchnie rozpaczą, czy go zwyczajnie oleje. Jak dla mnie autorka może trochę narobiła sobie nadziei, ale były one uzasadnione. Kobiety mają wpisane w sobie to, że przywiązują się i że emocjonalnie podchodzą do wielu spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, skoro rozmawiali na temat swoich dziennych przeżyć, planów na jutro itd. nigdzie nie wspomniał jej że idzie na spotkanie z tą ową dziewczyną. Nagle mu się na wyznania zachciało, dopiero jak ona go kopnęła w dupę? Że ona też miała chłopaka, a z nim pisała? Wyczuł że autorka to właśnie dobra dziewczyna. Zrobił jej pranie mózgu, a na koniec odpalił jej wyskok na miarę gimnazjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedynym rozwiązaniem dla tej sytuacji teraz powinno być totalne olanie dupka, nie pisanie nic do niego, pokazanie mu klasy, której zabrakło jemu samemu. Udowodnij mu autorko, że nie zasługiwałby na Ciebie nawet jeśli nie miałby nikogo na boku. Nie pchałaś mu się do łóżka, na kolana i na spotkanie, wyszłaś według mnie naprawde na porządną dziewczynę, których mało w tych czasach. Powinnaś być bardziej ostrożna na przyszłość i nie angażować się w znajomości szczególnie te internetowe. Dystans miałaś niewątpliwie, bo nie złamałaś się i nie pokazałaś scen zazdrości itd. To już bardzo dobry krok. Teraz tylko nie odpisuj na jego ewentualne wiadomości ani sama też nie pisz. Szczerze wątpię, że facet jeszcze do Ciebie napisze w niedalekim czasie. Być może napisze za parę dni, tygodni, jak to musiał się wyciszyć, bo było mu źle i smutno, jak to bardzo został skrzywdzony. Przyjdzie do Ciebie z podkulonym ogonem, ale zrozumie co stracił i na jakiego idiotę wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Nie ma się czemu dziwić. Co, poszłaby i ujrzała pryszczatego pajaca albo jakiegoś gagatka w garniturze z wiecznie poważną nabuczoną miną?" Lepiej przekonać się o tym po dwóch tygodniach, a nie roku pisania ze sobą. Każdy w necie trochę gra, "koloryzuje" własnego siebie, dlatego takie czekanie i badanie nie ma większego sensu... Co potwierdza przykład autorki ;]. Pewnie by sobie gadali tak jeszcze i z rok, aż On by jej napisał, że właśnie się zaręczył, a Ona byłaby już zakochana pewnie po uczy. I nie miałaby prawa wysnuwać żadnych pretensji wobec Niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie ma znaczenia co kto komu mówił, co obiecywał, itd... polubić kogoś z kim się pisze owszem można, ale żeby wyobrażać sobie coś więcej, bez zapoznania się w realu, to trzeba być naprawdę zdesperowanym. Nie twierdzę że jest to niemożliwe, bo jest i w każdym można się zadurzyć jeśli będzie się o tej osobie myślało codziennie, ale bądźmy dorośli... to tylko iluzja uczuć, własna projekcja, wmówienie sobie czegoś co nie ma miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:06 jestes facetem? to wiele wyjasnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie w dzisiejszych czasach uprawiaja cyberseks, a ty uwazasz, ze dziewczyna nie moze flirtowac przez net:D normalny poczatek relacji, to nie sredniowiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam sposób w jaki przedstawił jej to ten osobnik świadczy o braku klasy faceta. Moze ktos to weźmie pod uwage. Nikt tego nie skrytykował do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w realu to nie mozesz stwarzac iluzji??? ja prawdziwe ja swojego eksa poznalam po roku a nasza znajomosc byla tylko i wylacznie w realu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jestem facetem i jak każdy facet w życiu kieruję się logiką, a nie emocjami... to wy kobiety zawsze wyobrażacie sobie zbyt wiele, a potem jest płacz i rozpacz. To wy po 2-3 miesiącach znajomości oczekujecie deklaracji i zapewnienia o prawdziwym uczuciu, a na to niestety trzeba czasu, bo miłość a zakochanie to nie to samo. To wy bardzo szybko wyznajecie facetowi miłość, a potem mija wam z dnia na dzień, bo nagle żeście się odkochały. Zacznijcie wreszcie myśleć rozumem, a nie kierować się emocjami, bo same na tym tracicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet to zwykły burak, który najwidoczniej lubi czerpać satysfakcję w robieniu nadziei kobietom, w udowodzeniu ich, a potem ranieniu na swój sposób. Nagle wielce pan zatrwozony bo tamta go zostawiła bo oznajmila mu ze sama kogoś ma? Po co powiela ten sam schemat skoro wie jak to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z gosciem powyzej. Facet bez klasy, co wiecej sciemniacz i egoista, ktory mysli tylko o sobie. Dobrze Autorko, ze pozbylas sie tego dupka. Wspolczuje, ze zrobil Ci sieczke, ale niestety czasami trafiami w zyciu na niewypaly. Tego kwiatu pol swiata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja skrytykowałem faceta i nie twierdzę że w realu ludzie nie ściemniają bo ściemniają, na tym polega ta gra. Ale w wielu przypadkach to kobiety wymuszają na nas pewne słowa i zobowiązania, bo jak facet będzie szczery, to zostanie kopnięty w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zmieniłoby spotkanie o które sie tak wszyscy spieracie w tym wypadku? Co, poszłaby i co, spodobałby jej sie. Układałaby sie rozmowa tak samo dobrze jak w necie, a moze i lepiej. Pisaliby, spotykali sie częściej. I on nagle wyjechalby z takim tekstem albo na żywo albo droga internetowa? Tak jak ktoś napisal, facet pozbawiony jaj i klasy, tak sie nie robi. To ze autorka sie zakochała czy nie zakochała nie ma tu znaczenia, bo na idiotke względem niego nie wyszla wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
desperacją jest juz poznawanie faceta w necie ;), 98% to *****cze, 2% to brzydale i prawiki, więc na nich kobiety i tak nie zwracają uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceciku, ty naucz sie szanowac kobiety zanim cokolwiek sprobujesz wymagac. Absolutnie nie zmieniaj sie Autorku, natomiast palantow omijaj szerokim lukiem. Jakich deklaracji, ty masz jakas schize facecie? Jesli szukasz laski na seks czy wolny zwiazek, to WYARTYKULUJ TO. Powszechnie ludzie szukaja zwiazku, a jak ty chcesz sobie podymac nic nie obiecujac, to sa od tego odpowiednie zakatki, gdzie panie wykonuja najstarszy zawod swiata:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro byla zdystansowana do spotkania, to jak mogła naciskać na nim i wymuszac slowa i stwierdzenia, które chciała uslyszec. Litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z postami w których podkreślacie ze facet okazal sie szują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki chyba tutaj nie ma, ale jak dla mnie zachowała się jak dama, z klasa. Nie życzyła ani powodzenia, ani nie pokazala zazdrości, rozczarowania. Nie zrobiła z siebie winnej, a na tym jemu zależało co by nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, co z tego ze by sie spotykali. Pewniei tak by ja oszukal. Zaoszczędzila sobie smutku po jego twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś ty głupia, w ogóle nie rozumiesz tego co czytasz i nic dziwnego ze nienawidzicie tak bardzo facetów skoro jesteście tak naiwne i wierzycie w każde słówko... zapomniałem, wy jesteście kobietami i słowa dla was są najważniejsze, nawet jak facet tratuje was jak szmaty, to i tak wybaczycie, bo przecież mówi że kocha :P Podsumowując, facet z którym pisała autorka, to jakiś psychol, który lubi sobie pogrywać uczuciami innych, a autorka bardzo naiwna dziewczyna, wierząca w czułe słówka obcego faceta, którego nawet na oczy nie widziała, oboje siebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porównanie autorki do szmaty to chyba jedna z większych obelg tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet powyzej oburza sie, bo sam jest takim burakiem. Prawda w oczy kole. Dziewczyna zachowala sie z klasa mimo, ze mialam do czynienia z dupkiem, ktory bawi sie ludzmi i leci na kilka frontow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic dziwnego ze nienawidzicie tak bardzo facetów skoro jesteście tak naiwne i wierzycie w każde słówko...  X właśnie przyznałes, ze facet to szuja :-) mówicie slowka, w które my wierzymy podczas gdy wy kłamiecie i jesteście frajerami, gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to może młoda idealistka, niedoświadczona w netowych znajomościach. Miała prawo poczuć się zawiedziona i napisać to na forum. A jakieś psycholki jadą po niej, nie mając w piątkowy wieczór nic lepszego do roboty niż dobijanie osoby, która właśnie przeżyła coś przykrego. Ale to świadczy tylko o nich i o ich biednym, nieszczęśliwym życiu. Nie przejmuj się autorko, tego kwiatu jest pół światu, trafisz jeszcze na fajnego i WOLNEGO faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×