Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile prezentów i za ile kupujecie dzieciom?

Polecane posty

Gość gość
jak to ludziom się mózg lasuje jeszcze nawet 10 listopada nie ma, a już prezenty pokupione, albo ostry plan jest co kupić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Wystarczy jeden prezent ale konkretny.Kupujesz różne i dziecko ogłupiasz.Gwarantuje że nie ma radości z tylu rzeczy naraz! We wszystkim trzeba zachowac umiar.Nie uważasz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś ma ochotę i może sobie pozwolić na droższe prezenty to coś złego? Ja lubię dobre jakościowo rzeczy i kupuję drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wam to zawszwe zle. Autorka kupila zabawki, to sie okazuje ze za duzo i za drogo. Nic by nie kupila, tez by wam pewnie bylo zle i byscie rozprawialay na kilka stron. Kwestia tego ile dziecko ma zabawek nie ma nic wspolnego z tym czy jest oglupiane czy nie. No chyba ze sie go sadza z tymi zabawkami caly dzien nan podlodze i pisze na Kafe, to moze byc problem ;) Poza tym, mam male dziecko i dzieci w tym wieku szybko "wyrastaja z zabawek". I okazja taka jak BN jest dobra zeby uzupelnic kolekcje ;) A tak na marginesie, tu gdzie mieszkam, jest chyba duzo latwiej kupic zabawki (w sensie nie stanowi to problemu finansowego), ale bedac w Polsce bylam pod wrazeniem ile zabawek maja polskie dzieci. Moze dlatego ze sie ich nie segreguje, nie sprzedaje/oddaje tylko magazynuje az pod sufit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety ogłupienie dziecka ma związek też z ilością zabawek, bo wtedy dziecko myśli że tylko to się liczy, jak rodzice ciągle tylko kupują i kupują zamiast gdzieś np. gdzieś wyjść...Warto też się zastanowić czy kupowaniem rzeczy nie zagłuszamy swego sumienia, mało czasu poświęcamy dziecku, to chociaż je przekupimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja polecam dla okolo 2latka farme Wadera, syn czesto sie nia bawil i bawi nadal. Nie polecam natomiast torow tej firmy-ostatnio na gwiazdke kupilismy najwiekszy zestaw i polowa lezy schowana, a druga polowa sie nie bawi ;-) co do prezentow... Syn dostaje wieksze na gwiazdke, urodziny, dzien dziecka oraz jak sobie uzbiera pieniadze. Autka, ksiazeczki, jakies p*****ly czesciej. Wg mnie 200zl to duzo na prezent. Syn na mikolaja dostanie pewnie paczke w przedszkolu, jak nie to kupie mu cos za te 20, 30zl. Pod choinke cos okolo 50-100zl, ale co to jeszcze nie wiem... Maly jest na etapie ze chce wszystko co zobaczy w tv, nawet jakies kucyki pony czy jakos tak :-P nie obraze sie za pomysly na prezent dla 3,5 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mylisz pojecia, dziecko moze miec i duzo zabawek i duzo uwagi ze strony rodzicow. Jedno nie wyklucza drugiego. Gosciu od 3,5 latka, moj maly ma 2.5 i jest na etapie ciezarowek (smieciarki, wozy strazackie, wywrotki itp) firmy Bruder. To jest firma niemiecka, wiec u nas to jest drozsze niz normalne zabawki ale w Euripie chyba nie powinno byc. Super sa te zabawki, kazdy szczegol dopracowany. Dla 3.5 latka powinno byc w sam raz, moj maly czasem ma problem z niektorymi czesciami, ale i tak uwielbia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się mylisz, bo są rożne przypadki...czasem dziecko ma multum zabawek, ale uwagi rodziców prawie nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie jest biale albo czarne. Jedno nie wyklucza drugiego i wszytko zalezy od madrosci rodzica. A ty od razu zalozylas ze jak dziecko ma duzo zabawek to nie ma uwagi rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezarowek, samochodow, traktorow to on ma tyle, ze sam sie nimi juz rzadko bawi ;) albo tylko kilkoma... Ucieszy sie ze wszystkiego, taki plus jego wieku :P ale chcialabym cos edukacyjnego choc troche... Myslalam tez nad tablica do rysowania kreda i na magnesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę że to też ile rodzice kupują dziecku zależy do charakteru rodziców (ktoś jest rozrzutny, ktoś skąpy), no i od podejścia do życia...no wiadomo dziecko musi mieć zabawki, ale im jest starsze tym bardziej widzę, jak on się najbardziej cieszy, jak razem spędzamy czas choćby spacerując gdzieś...żadne zabawki nie zastąpią rozmów, zwykłego przebywania ze sobą...chce też go nauczyć, że pieniądze lepiej wydawać na hobby, mądrą rozrywkę, wycieczki, czy cokolwiek tam będzie lubił...a nie coś co się stawia na półce ;), co nie oznacza że ma nie mieć półek z zabawkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba ze tak. Ja mam taka tablice, i maly tez lubi. Jest rolka z papierem, magnesy i tablica na krede. Calkiem fajne i edukacyjne. Zajmuje duzo miejsca, moje stoi na podlodze i jest dosc wysokie, bo ma na dole pojemniki, ale widzialam ze sa takie mini wersje ktore sia stawia na stol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie gosciu, tak jak pisalam, jedno nie wyklucza drugiego i cala nadzieja w madrosci rodzicow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o uwagę rodziców, czy jej brak. Chodzi o to, że jak coś jest w nadmiarze to traci na wartości. Jeżeli tracimy głowę w kupowaniu prezentów dla dwulatka, to 8 latek znający już wartość pieniądza i otrzymywanych prezentów nie doceni już normalnego podarunku, tylko będzie wymagał więcej. Niestety dzieci są zachłanne i rolą rodzica jest nauczyć je, że nie wszystko co dziecko chce można kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie wymagal wiecej jesli mu na to pozwolimy. Z dzieckiem trzeba przede wszystkim rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie o to chodzi by nie pozwolić, ale jeżeli będziemy mówić tego ci nie kupię bo za drogie, tego nie bo coś tam, a w końcu na święta dziecko dostanie stos zabawek, to ono łatwo skojarzy, że rodzice swoje mówią, ale na święta zaszaleją. I sobie pomyśli to ja sobie ich gadanie wpuszczę jednym uchem a drugim mi wyleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karola,z dzieckiem trzeba rozmawiac,racje masz.Tylko,ze jak bedzie znacznie wieksze niz twoje,to trzeba miec argumenty przekonujace jego,a nie siebie sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mala na mikolaja dostanie zabawke kasy fiskalna upatzryla sobie ja w sklepie ostatnio :P koszt 60 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Widzę ze jestem bardzo do tylu bo nie mam jeszcze nic kupionego a nawet jeszcze nie pomyślałam o prezentach! Myśle o tym najwcześniej na początku grudnia , wtedy kupuje jakis drobiazg na mikołajki i większy prezent na gwiazdkę. A co do Ciebie autorko, uwazam ze Twój maz ma racje, nie przesadza, juz wystarczy, kupujesz tyle jakbyś cały rok nic dziecku nie kupowała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pisalam tu ze 2 razy,mam niespelna dwulatka. Chyba ty,albo ktos sie pytal czy kupujemy zabawki bez okazji. No i my kupujemy dosc czesto,a moze raczej hurtowo co jakis czas. Akurta moj maz wypatruje jakies okazje na tablicy i kupuje kilka na raz, potem co jakis czas wyciagamy nowa zabawke. synek ma ich bardzo duzo, ma po kuzynie, po kuzynce i to co my jeszcze kupilismy i z prezentow od dziadkow i chrzestnych. Na gwiazde kupujemy skromnie,jeden,dwa prezenty,ale dostanie jeszcze z 2-3 wieksze i kilka drobiazgow od rodziny. Uwazam ze stanowczo wystarczy. Pewnie jakbysmy mu nie kupowali bez okazji to na swieta tez bysmy zaszaleli. Ale nawet wczoraj maz kupil kilka paczek puzzli bo akurat byl w sklepie i mu wpadly w oko. A co do czasu poswieconego dziecku,wcale nie znaczy ze jak dziecko ma duzo zabawek to maja zastapic rodzica. Nqsz syn rozwija sie bardzo dobrze. W dzien jest caly czas z babcia ktora poswieca mu bardzo duzo uwagi a po poludniu my sie nim tez caly czas zajmujemy. Potrafi sie sam pobawic,ale nie naduzywamy tego. Zazwyczaj ktos z nas jest przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabawki sa teraz tansze czy przed mikolajem? ja kupuje wczesniej zeby nikt nie wykupil upatrzonej przez dziecko moje zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i my myslimy teraz o prezentach bo w grudniu nie bedziemy miec czasu a po drugie mamy dosc robienia tego na ostatnia chwile,stania w kolejkach albo martwienia sie czy zdazy dojsc do swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój na święta będzie miał niecałe 1.5 roku więc będzie zachwycony jak dostanie małe autko lub książeczkę za 10 zł. Na Roczek dostał tyle fajnych, konkretnych zabawek, że póki co nie trzeba nic kupować. Zresztą u nas w rodzinie każdy dostaje po jednym symbolicznym prezenciku - bo nam bardziej zależy na czasie spędzonym wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj autorka. My dziecku poświęcamy dużo czasu i uwagi, zabieramy w różne fajne miejsca. Zabawki nie sa rekompensata za brak czasu i więzi. Razi mnie, że piszecie o tym, że kupujecie drobne upominiki, bo święta to wspólny czas. W zeszłym roku kupiłam mężowi na gwaizdkę bagażnik na rowery do auta za prawie 2000 zł. I tak go potrzebowaliśmy, bo dużo wyjeżdżamy z rowerami. Lepiej byłoby, gdyby na święta dostał skarpetki, a bagażnik kupilibyśmy wspólnie w styczniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __Kreska__
A ja mam pytanie, bo z tego co opisujecie, to Wasze dzieci są malutkie, kilkuletnie. Kto u Was "przynosi" prezenty? U mnie w rodzinie dzieciom prezenty przynosi aniołek (pod choinkę), na mikołajki mikołaj. Zawsze dostawało się po 1 prezencie + słodycze, ewentualnie jakiś dodatek do prezentu, notesik czy naklejki, oczywiście wcześniej pisało się list do aniołka i mikołaja z prośbą o jakieś konkretne zabawki itp. Pamiętam, że było to fantastyczne, człowiek wierzył w magię i bajki itp.. U was normalnie rodzina daje prezenty, i dziecko wie, że jakaś rzecz jest od babci, inna od rodziców, coś tam od cioci itp ? Bo chyba aniołek, gwiazdor, mikołaj czy ktoś tam jeszcze nie targa 10 prezentów dla 1 dziecka.. Zresztą, co to za radość podzielona na 10...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj autorka. U nas na mikołajki przynosi Mikołaj, a na święta Aniołek. W końcu robia to w sposób magiczny, to nie wiem, czemu nie mieliby przynosić kilku dla jednego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako dobra ciocia 4 rozbrykanych chłopaków co święta bankrutuje. W tym roku stwierdziłam że kupię chłopakom klocki lego na spółę, taki duży zestaw. Prezent myślę fajny, rozwijający kreatywność i grupową zabawę. Jak by ktoś chciał też to znalazłam w promocji http://selgros24.pl/Dla-dzieci/Zabawki/Klocki/1_1121.do?displayType=1&pageNo=1&maxDisplay=60&orderBy=priorityD&catId=1121&seasonId=-1&searchText=LEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starszy syn chce laptopa albo telefon.a mlodszy ma roczek,i w listopadzie urodziny,wiec jak na urodziny nie dostanie,to kupimy mu garnuszek z fishera albo pociag teraz reklamuja,tez z fishea,patrzylam na allegro to po 160zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×