Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Stare panny, tu możemy ponarzekać.

Polecane posty

Gość gość

Wydaje mi się, że teraz być samotną to normalne. Kiedyś to w moim otoczeniu, każda dziewczyna miała chłopaka lub męża. Teraz na każdym kroku spotykam dziewczyny, kobiety samotne. Jak myślicie dlaczego nas tyle jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam na co narzekac mam wspaniałe zycie meza nie chce nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie chce chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie chce. Mam w życiu wszystko oprócz faceta, ale nie można mieć wszystkiego podobno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymajmy się razem, facet do szczęścia nie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz częściej się związki długoletnie rozpadają. Ale wydaję mi się, że ludzie wolą zacząć z kimś "na nowo", zanim przysłowiowe klapki opadną, niż naprawiać coś z osobą, którą się kiedyś tak baaaardzo kochało. A niektórzy często też są sami, bo wolą wygodne życie. Nie oszukujmy się; związki to nie tylko przyjemne rzeczy. Bywa też ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przegrałyśmy życie i co z tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak, to przegrałyśmy, co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem sama, ale szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile macie lat, stare panny? ja mam 28. Jestem starą panną od 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara panna co ma 28 lat? Hahahaha.....co za ciemnogrod. Ja mam 37 I mi super. Facet to tylko kula u nogi......no chyba ze jest tzw partnerem, ale w pl chyba takiego nie uswiadczysz. Kocham swoja wolnosc, niezaleznosc. Jest mi dobrze, ale dopuszczam mozliwosc milosci, jak sie znajdzie odp osoba. Sama tez planuje dziecko. Facet tylko jako reproduktor. Dziecko bedzie chciane, kochane I z moim nazwiskiem. W koncu to ja poniose trudy ciazy I porodu. Stac mnie na samotne macierzynstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż tak bardzo nie ma co narzekać, narzekać to mogą kobiety, które się wpakowały w toksyczny związek i to z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, ta z ciemnogrodu. Nie obraź się, ale czy nie próbujesz sobie wmówić, że jesteś szczęśliwa i niczego ci nie brakuje? Ja po prostu wiem, że gdy do 30 nikogo nie znajdę, to mam już małe szanse, a chciałabym mieć dziecko tradycyjną drogą. Cała rodzina spotykająca się parami, wesela, uroczystości - a ty sama jak palec. Nie bawiłoby mnie to. Nie chcę obrosnąć legendami. Chcę być normalna. Ale jakoś tak mi się dzieje, że trafiają mi się same propozycje luźnych związków, jednorazowych przygód, dziwnych układów. Nie idę na to, ale zastanawia mnie czy wyglądam lub zachowuje się aż tak wulgarnie, że tylko i wiecznie takie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja stara panna 37 lat. z tym ciemnogrodem chodzilo mi o wiek w jakim juz sie uwazasz za stara panne. Przeciez 28 to totalna mlodosc, wszystko przed Toba. Nic sobie nie wmaiwam. Mysle realne. Nie zwiazalabym sie z zadnym facetem, bo to nie byli ci, a tak na sile nie chcialam. Plakac tez z tego powodu nie zamierzam, biore zycie jakim jest. Moze to takie moje przeznaczenie. Nie zamierzam sie uzalac nad soba, bo z facetem czy bez jestem tak samo wartosciowa I nie uwazam ze brak faceta mnie degraduje. Na szczescie to nie czasy ze trzeba latac meza. Radze sobie b dobrze, stac mnie na bycie singlem. Poza tym napisalam ze nie odrzucam mozliwosci tzw milosci jakby sie przytrafilo.......a jesli chodzi o dziecko, to ilez mozna czekac na tego wlasciwego? A jak sie zjawi dopiero przed 50tka, to chyba bedzie dla mnie troche za pozno....stad decyzje o samotnym macierzynstwie. Stawiam na siebie. Z facetem czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem 50 letnia pana z dzieckiem nie planowałam takiego życia. Teraz po latach stwierdzam, że samotne życie było spokojne szczęśliwe, bez kutni. Wszystkiego dorobiłam się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie mam na co narzekać. raz jestem w związku, a raz nie i wcale nie czuję się źle w okresach, gdy jestem sama. Nawet jak mam faceta, to wole go w małych dawkach, czyli spotykamy się, ale mieszkamy osobno i każdy ma swoje zycie- taki model mi najbardziej odpowiada. Wspólne mieszkanie i przebywanie ze sobą non stop mnie z kolei męczy i irytuje, wię c chyba jestem stara panną z powołania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.....aha dodam jeszcze, ze ja jako 37 letnia singielka usmiechem sie tylko na slowa stara panna. Dla mnie stara panna bede dopiero moze po 40tce. Nie rozumiem tego ciagnie ja na zamazpojscie w mlodym wieku (do 30tki) ale moze dlatego, ze ja jestem niezalezna I nie mieszkam w katolandzie. Nikogo nie chce tu obrazac, ale chyba po prostu mam inne spojrzenie na swiat I wysoka samoocene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem starą panną :-P ale nie lubię narzekać, zwłaszcza, że tak naprawdę nie widzę powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 31 lat i nienawidze swojego zycia, stracilam prace, od 3 miesiecy nic nie moge znalezc, od 5 lat jestem sama (tylko krotkie, kilku miesieczne zwiazki, ostatni pol roku temu) i rycze kazdego dnia przestalam jezdzic na uroczystosci rodzinne, wesela, nie wychodze nigdzie, bo wszyscy znajomi maja rodziny, partnerow a nie pochodze z warszawy i nie mam gdzie wyjsc ot tak sobie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm, no może. Ale nie stać mnie ani nie jara mnie samotne macierzyństwo :) Nie chcę tak. Chcę, żeby mężczyzna opiekował się swoją rodziną i brał udział w obowiązkach. Byłam tu na forum, kiedy miałam 23 lata. Wszyscy się śmiali, że uważam, że jestem samotna, bo byłam taka młoda. Wmawiali mi, że zaraz pewnie kogoś znajdę. A ja miałam inne przeczucie. I dziś mam już 28 lat i znów jestem sama. Z tą młodością, to już nie do mnie kierowany argument. Jednak kobieta z medycznego punktu widzenia powinna ogarnąć potomstwo do 35 roku życia. Dla Ciebie już ostatni dzwonek. Dla mnie też ważny sygnał. Zwłaszcza że cierpię na PCOs i ginekolog mi powiedziała, że przy tej przypadłości im szybciej, tym lepiej, bo potem coraz trudniej w ogóle zajść w ciążę. Już mam nieregularny okres od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze malzenstwo przynosi najwiecej korzysci facetowi, a kobiete ogranicza. Po co trzymac w domu strupa ktorego trzeba nianczyc, lepiej tak jak poprzedniczke pisala gdzies tam na gorze byc w zwiazku I mieszkac osobno. Po co ma mnie ktos draznicnswoaj osoba 24 h na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że to otoczenie ma problem z naszym staropanieństwem, a my sobie żyjemy sobie całkiem nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce nikogo dolowal, ale moze dlatego ryczy az bo ci sie nie wiedzie zawodowo I przydalby sie ktos kto zarabia. Niestety Polska to taki ujowy kraj ze trzeba sie zwiazac bo w dwojke latwiej zyc I chyba dlatego tez ludzie sie na sile lacza. Gdyby kobiety mialby mozliwosci dobrze zarabiac byloby jeszcze wiecej singielek, a tak siedza z facetem bo nie stac je na samotne zycie. Kobiety inwestujcie w siebie poki macie czas I wolnosc. Tego wam nikt nie zabierze, a z facetem zawsze jest niewiadoma. Dzis jest a jutro moze nie byc wiec nie ma co na nich liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ktory polski facet zajmuje sie swoim dzieckiem! Chyba masz jakies idealy. Problem jest z tzw pomoca a co dopiero z polowa obowiazw. Prawda jest taka ze kobieta robi na etacie w pracy I 2-3 etatach za darmo w domu, a facet lezy zmeczony po pracy. Ale jak ktoras chce takiego zycia, to przeciez nikt nie broni. Na szczescie w tych czasach mamy wybor. Osobiscie trutnia, nieroba I lenia trzymac nie zamierzam. Albo robi na rowni ze mna albo zegnam. Ja chce partnerstwa a nie kieratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzecz w tym, ze kiedy zarabialam (i to naprawde dobrze, mam oszczednosci, za ktore sie utrzymuje juz te kilka miesiecy przeciez) i tak nie mialam nikogo nie chce nikogo, kto mnie bedzie utrzymywal, nie wmawiaj mi tego ja chce kogos, kto mnie pokocha, po prostu a jak ktos pisze, ze malzenstwo ogranicza kobiete, to ma zle nawyki z domu wyniesione - to nie kobiety musza wszystko robic w domu, to moga byc malzenstwa, w ktorych wazny jest szacunek i tego mi brakuje autorko - tez tu bylam w wieku 23 lat, gdy sie rozstalam z wielka miloscia, tez wszyscy mnie wysmiali, teraz, kiedy mam 31, pisza, ze jeszcze mam czas nie, ja go nie mam i doskonale o tym wiem, dlatego tak rycze w poduszke;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko mówię że kobieta która ma 37 lat może czuć się zarąbiście teraz sama, ale przyjdzie taki czas, że zda sobie sprawę że jest osamotniona, opuszczona i nie ma nikogo, komu by na niej zależało. Ja zdaję sobie sprawę z tego już teraz mając 28... Tak, w Polsce ciężko się żyje. Nie twierdzę, że tu zostanę. Jestem wykształcona, znam 2 języki, czemu nie zrobić z tego użytku. Ale za granicą jeszcze większa bieda z facetami. Tam to już chyba nie ma nikogo odpowiedzialnego. Śniło mi się, że urodziłam dziecko i chciałam je przewinąć, ale nie było pieluszek, bo byłam bardzo zajęta porodem i zapomniałam kupić. Byłam sama z dzieckiem w wielkim białym pokoju. Obok była mama z dzieckiem która wszystko miała bo kiedy ona rodziła, ojciec dziecka wszystkim się zajął i ona nie musiała się martwić za dwóch. Samotne macierzyństwo? Niet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37-latko, musisz mieć złe doświadczenia z własnego domu. U mnie rodzice dzielili się obowiązkami. ie wszyscy mają taki sam model podziału obowiązków. A to były lata 80-te...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" autorko - tez tu bylam w wieku 23 lat, gdy sie rozstalam z wielka miloscia, tez wszyscy mnie wysmiali, teraz, kiedy mam 31, pisza, ze jeszcze mam czas" to nie autorka pisała tylko ja 28-latka która chce byc w związku i wierzy w równy podział obowiązków i miewam dziwne sny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego zamieszania z szukaniem faceta, tak jakby kobieta bez faceta byla nikim. Tez jestem stara panna I wiecie co? Lubie to :) Na facecie I tak nigdy nie mozna polegac. Takie czasy na staly ze faceci sa mega nieopowiedzialni I maja kobiety za nic....dzieki nim samym, bo po co sie starac jak zawsze jakas sie nadstawi I da miche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×