Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sentymentalny gość

Wrocic do pierwszej milosci ?

Polecane posty

Gość gość
może przeczytasz jeśli tak to daj odpowiedź tutaj wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sentymentalny napisz co słychać, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Totalna kleska. To nie prawda, ze ludzie sie nie zmieniaja. Chcemy byc tacy sami jak 10 lat temu i byc moze sie tak czujemy wewnetrznie, ale przy konfrontacji z kims, kogo sie znalo i 10 lat nie widzialo, roznice wychodza od razu na swiatlo dzienne. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej się przekonałeś. Walcz o swoje szczęście, nie o cudze Twoim kosztem. Powodzenia. Swoją drogą jesteś jedną z ciekawszych osób, które tu piszą :) Wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, że tego nie wiedziałeś, albo nie chciałeś przyjąć do wiadomości. Wszyscy się zmieniają, czy tego chcą czy nie. Nikt nie jest wiecznie młody, ani nikomu charakter się nie zmienia. Na całość ma wpływ upływające życie i doświadczenia zbierane po drodze. Jak dla mnie jesteś romantyku infantylnym facetem skoro nie wiedziałeś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
To samo uslyszalem od niej. Podobno dinozaury juz wyginely. Pozostalo mi byc samotnym wilkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zostań nim. nie jesteś już młody, ona pewnie też. Charakterki pewnie koszmarne u obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Tylko ja do wszystkiego doszedlem sam. Nikt mi nigdy nic nie wylozyl gotowe na talerzu. Nie licze na nikogo. Wierze tylko w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze. Licz i się nie przelicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sentymentalny gość znam to uczucie . Czasem przekonujemy się po latach nie widzenia ze coś czujemy ale okazuje się czujemy do wspomnienia nie osoby którą jest teraz . ja długo motałem się po rozstaniu , i jak była po latach się odezwała wspomnienia wróciły i myślałęm ze coś wiecej ale po kilku godzinach okazała sie prawie obca osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to normalne, że nie tą samą. co za g****a na tym forum roszczeniowe. a ty się nie zmieniłeś? dalej masz 20 lat i umysł 20 latka? ty pewnie nie chciałeś wiedzieć jakie miała kłopoty. dla ciebie powinna zatańczyć baja-baja na rozżarzonych węglach i mieć osobowość jak wtedy, gdy miała 20 lat bo przecież spotkaliście się po latach. co za tumany i jaki egoizm samczy, brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Po kilku godzinach ? Mnie wystarczylo jak wsiadla do samochodu, czyli kilka, kilkanascie minut. Ale przynajmniej dobrze jej sie wiedzie, wiec nie ma o czym rozmyslac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ciebie rozumiem autorze. Spotkałam byłego po latach i niestety zmienił się na gorsze nie tylko z wyglądu. Szkoda czasu na myślenie o byłych, przekonałam się. Ja wyobrażałam go sobie inaczej, wcale nie młodszego, ale chociaż mądrzejszego o doświadczenia życiowe. A tu, masakra! Stoi w miejscu, nic w sobie nie zmienia i w dalszym ciągu ma nałogi, których nie trawię. Przy tym dalej krytykuje wszystkich, o całe życie ma żal do innych, mówi źle o nich i dlatego nie chcę go więcej widzieć. Ludzie z charakteru po latach niestety robią się gorsi.I to nie jest niestety odosobniony przypadek, o których wiem z opowiadań moich koleżanek. Żałosne jest w tym wszystkim to, że widzi się wyraźniej daną osobę. Może to kwestia ubierania jej w kolorowe piórka przez lata? A może po prostu jesteśmy sami do nich podobni, i to nas od tych osób odpycha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sentymentalny gość, to po co do Ciebie zagadała? Ja czegoś nie rozumiem? Szczerze, są przypadki,że Ci którzy wrócili do pierwszej miłości są szczęśliwi. Gdy ja byłam zakochana pierwszy raz, było to w 1 klasie szkoły średniej, żyłam tą miłością, po mimo,że byłam już z kimś innym i planowałam ślub. Od szkoły średniej do ponownego spotkania minęło 6 lat, ja miałam 23 lata byłam na miesiąc przed ślubem cały mój świat wywrócił się do góry nogami. Bo pojawił się on. Nie nie zdradziłam mojego przyszłego męża. Gdzieś po drodze przyszło opamiętanie, rozsądek...czego może chcieć ode mnie facet, który wie,że wychodzę za mąż, który również ma kogoś? Gdy nie dostało to czego chciał stwierdził,że "mnie szanuje za to i ,że zawsze w jego sercu będzie dla mnie miejsce". Gdy za jakiś czas, jak co roku napisałam mu sms z życzeniami , zapytał a kto pisze...... Teraz od tamtej pory minęło już prawie 12 lat. Nie żałuję,że wtedy nam nic nie wyszło. On nadal zmienia partnerki, nie ma stałej pracy i co mnie zaskoczyło to z naprawdę przystojnego faceta zrobił się łysiejący pan , mający 34 lata a wyglądający jak w średnim wieku ,z mięśniem piwnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Przyjechala ksiezniczka do ogrodnika. Reszty chyba nie musze pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nie dołuj. Jest tyle wartościowych kobiet, które tylko czekają aby zwrócić na nie uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz , dlaczego ogrodnik nie chce księżniczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Bo ksiezniczka nie ma pojecia, ile kosztuje kromka chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma pojęcia, nie wierzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec kup jej cały kilogram chleba w nagrodę za to że chciała przy Tobie zapomnieć o zmarłym mężu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się zaczęło temat i powiedziało przysłowiowe A, to warto by było chociaż dokończyć i zaspokoić naszą ciekawość. Takie zdawkowe odpowiedzi kwalifikują ten temat jako marną prowokację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Niemalo ludzi juz mnie odwiedzilo. I chyba do dobrego tonu nalezy, przynajmniej wyrazic chec pomocy przy przygotowaniu czy sprzataniu po posilku. Rano chyba mozna po sobie przynajmniej poskladac posciel. Ale to tylko takie highlighty. Nie szukam kury domowej ale taka ksiezniczka na pewno mi sie nie marzy. Czulem sie jak kelner albo jakis buttler. Notabene: Spalismy w osobnych pokojach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież powiedział, że kończy temat ... A ja np. Bardzo chciałabym się spotkać z moim pierwszym, ale nie zrobię tego, żeby wspomnienia nie odżyły. Razem nie możemy być, bo każdy ma swoją rodzinę - nie mówię, że szczęśliwą ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sentymentalny gościu, W tym samym czasie pisaliśmy. A nie pomyślałeś, że nie była u siebie i nie czuła się swobodnie. Była twoim gościem i niestety, to ty powinieneś dbać i obsługiwać gościa. Jedź do niej i zobacz jak będzie się zachowywać u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Przeciez napisalem, ze to tylko czubek gory lodowej. Cale jej zachowanie, juz jak ja odebralem z pociagu, dawalo delikatnie mowiac, wiele do myslenia. Albo ten maz ja tak rozpiescil albo jej charakter tak sie uksztaltowal - nie zazdroszcze mu. Szkoda pisania, najwidoczniej byl w tym Palec Bozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałeś jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sentymentalny gościu, napisz nam , co ona do Ciebie mówiła o Was. To ważne, co mówiła o Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Co ? Ze nie bede udawal, ze jej nie znam ? Znamy sie i tyle. Ma moje namiary, zawsze moze zadzwonic czy cos napisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatem problem rozwiązałeś , nie będziesz o niej myślał, nie masz ochoty spędzić reszty życia z nią ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×