Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sentymentalny gość

Wrocic do pierwszej milosci ?

Polecane posty

Gość Aniaaaaaaaaaaa35
Mnie zainteresował sentymentalny gość. Skąd jesteś i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaaa35
Mnie zainteresował sentymentalny gość. Skąd jesteś i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i gdzie twój nr. telefonu ew. inne namiary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
A co to portal randkowy ? Mieszkam przy granicy A/D, niedlugo stuknie mi 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też zainteresował ten temat i nawet 2 razy coś napisałam. Ale niestety sentymentalny gość to porażka, nie facet - ciepłe kluchy. Od kobiety wymaga, aby sama sobie nosiła bagaże, a ciekawe, czy on by jej np. gotował, prał i prasował ... Ja też mam podobnego męża. na szczęście w trakcie małżeństwa trochę się nauczył kultury, bo wrodzonej nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaaa35
Po reakcji widzę, że chyba nie jesteś osobą otwartą. Szkoda. W takim razie życzę powodzenia. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Gosciu z 17:36 Czy Ty Wiesz co to jest kultura ? Walizki jej wzialem, chodzilo mi o to, ze mogla z nimi podjechac do wyjscia a tak musialem czekac az wszyscy wysiada, wejsc do przedzialu, czekac az wszyscy wsiada, bo jakby podjechala tych pare metrow to by jej lakier z paznokci zszedl. Przy aucie tez, otworzylem, myslalem ze wsiadzie, akurat zaczelo padac, w rekach mialem walizki wiec najpierw je wrzucilem do bagaznika i pobieglem jej otworzyc drzwi. W aucie ostentacyjnie ogladala sie w lusterku, czy jej sie fryzura nie zmoczyla. Oczywiscie przez moj brak kultury zapomnialem sie zapytac, czy to wszystkie, bo przeciez na 2 dni 2 walizki to sie musiala dziewczyna streszczac. W domu od lat sam gotuje, ale jeszcze nikt z moich gosci sie nie zapytal, czy mozna w czyms pomoc. Byc moze to nadmiar kultury. Ehh, nad czym ja sie tutaj rozwodze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
A na co mam byc otwarty ? Na wirtualna milosc ? Nie lepiej kupic sobie gumowa lalke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumowując, ta kobieta wyraźnie podeszła do Sentymentalnego Gościa materialistycznie, oceniając jego sytuację finansową, co wynika z Jego opisu. Czyli z wyrachowaniem, bez szacunku, tak samo jak przed laty na studniówce. O tym pisałam od samego początku - że jak ktoś do kogoś wcześniej nie szanował, odchodząc do kogoś innego na jego oczach, to potem też szanować nie będzie. Prosty wniosek, szkoda tylko że nie wszyscy rozumiają tę zależność. Powodzenia Sentymentalny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 17:36 Myślę, że bardzo cię ubodło, że usługujesz kobiecie. Niektórzy faceci lubią, aby to im usługiwano. Mam przemyślenia z własnego doświadczenia, że to kwestia wychowania z domu rodzinnego. Facet powinien być dżentelmenem, a kobieta damą -przynajmniej na randce. To bardzo miłe dla kobiety, kiedy mężczyzna traktuje ją jak księżniczkę, a to tak niewiele kosztuje. Później kobieta potrafi wynagrodzić takie zachowanie swojemu mężczyźnie. A otwieranie drzwi, noszenie bagaży, czy obsługiwanie gościa w swoim domu to właśnie sprawa kultury, a nie obrabianie mu tyłka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie Sentymentalny , dobrze się stało, że obejrzał Pan tę, która poszła za innego za mąż. Myślę , że wyleczył się Pan ze złudzeń i może Pan teraz poznać prawdziwą miłość życia na dobre i złe. Proszę zamknąć przeszłość za sobą i zacząć Żyć radośnie w gronie nowych przyjaciół. Zapewne do szczęścia potrzebna jest Panu inna kobieta , z którą poczuje Pan jedność , czego Panu życzę z całego serca. MINI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Ehh, bylo, minelo. Czasami taka kuracja wstrzasowa dobrze robi. Niejedno juz przezylem, to bylo nastepne doswiadczenie. Zastanawiam sie co kieruje ludzmi (nie mam tu na mysli teraz mojej bylej), ze na poczatku znajomosci sa slodsi niz miod, potrafia, za przeproszeniem do przyslowiowej doopy bez wazeliny wejsc a potem przychodzi taki przelomowy moment (najczesciej po pierwszym seksie) i nagle pokazuja swoje pazurki. Co za hypokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LucasHaze90
Ja na twoim miejscu dałbym sobie spokój, bo wątpię aby to miało jakąkolwiek przyszłość. Nie wchodzi się dwa razy do jednej rzeki o czym przekonałem się na swojej skórze, elo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to qrwy, nie wiedziałeś tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Pytanie do "kulturalnych": Powinienem pierwszy zadzwonic z pytaniem jak dojechala, czy to ona powinna dac znac, ze dojechala ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy co ustaliliście rozchodząc się. Jeżeli nic to postępuj tak jak podpowiada Ci serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Nie chodzi mi o serce, tylko kulture

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korona z głowy Ci nie spadnie jak zadzwonisz pierwszy jako męzczyzna.Kultura wymaga by pierwszy krok zrobił zapraszający gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powinieneś zadzwonić, czy szczęśliwie dojechała. Dziwię się, że jeszcze masz wątpliwości. Mam nadzieję, że nie myślałeś, że to ona zadzwoni - i o co zapyta - czy dobrze spałeś ... Ale skoro nie chcesz się już z nią widywać, to po co ..... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjechała i nie dała doopy i jest złość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powinieneś zadzwonić. I pamiętaj o radach, które Ci dałam o asertwyności, a łatwiej Ci będzie z kobietami. :-) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.38 liczył, że w tych dwóch walizkach wałówkę i własny sprzęt do sprzątania przywiezie a ona nawet okien nie umyła 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro chcesz zadzwonić lub odebrać od niej telefon nigdy się od niej nie wyzwolisz, wiec zastanów się, czy kochasz ją nadal , czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Nie, nie chce. Bawi mnie tylko, ze jak przed "wiyzyta" bylismy nonstop "online" tak teraz cisza w eterze. Widocznie mysli tak samo jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza miłość, powroty. Do czego, do tego samego bagna. Żadko kto jest taki dojrzały, żeby nie przenieść starych problemów znów. Masz swoje życie to odzywa się taka i miesza w życiu. Te pierwsze miłości z wiekiem są jeszcze głupsze niż nam się wydaje. Nie chcę im się uruchomić mózgu i rozwiązać problemu który był kiedyś tylko od tak wpakować się w życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto i komu się tutaj pakuje w życie? Przecież każde z nich żyje od dawna własnym a to spotkanie o niczym nie decyduje a raczej nie zdecydowało. Sentymenty są tylko sentymentami i dotyczą przeszłości a nie teraźniejszości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ci się tylko wydaje, już koleś wypisuje na forum, a co dalej ? Kiepski początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, w wieku nastu lat ma sie inne priorytety niz w wieku lat kilkudziesieciu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pierdoły niektóre tu wypisują. Zeby czepiać się dziewczyny i rozpamiętywać po tylu latach studniówkę?! Do tego dopisując jakieś swoje wersje o flirtowaniu bo zatańczyła z innym chłopakiem? Stuknijcie się w głowę. Autorze od studniówki minęło sporo czasu i chyba choć trochę dojrzałeś? Może nie całkiem, ale trochę. Chcesz kontynuować znajomość to kontynuuj. Nie chcesz to nie. Posiadasz intuicję jak każdy człowiek to się w nią wsłuchaj. P.S. Osoba która wyjechała powinna zadzwonić że dojechała a nie odwrotnie bo to nie ma sensu. Skąd żegnająca osoba możne wiedzieć czy odjeżdżająca dojechała czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalny gość
Tez tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×