Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gdzies na koncu swiata

Gapi sie i...

Polecane posty

Gość gość
Jakis czas potem on siedzi z kolega na korytarzu ja ich mijam i mowie cos w stylu dzieki za zaproponowanie pomocy z tym stolem i mam juz ich minac kiedy slysze jak masz na imie wiec sie cofam, podchodze i sie przedstawiam zaczynamy rozmowe gadamy jakies 15 min dobrze nam sie gada skad ja pochodze ,skad oni pochodza i glownie o podrozach, a ze ja jestem nadal w pracy wiec mowie ze milo bylo ich poznac i odchodze. Potem dalej nic a przeciez widze go kilka razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnego dnia zmierzam ku windzie, on akurat idzie z tamtym wykladowca w kierunku schodow, ja sie odwracam plecami a tu slysze jak wola do mnie czesc i moje imie, odwracam sie, a ten wykladowca zaczyna cos do mnie nawijac (srednio za tym wykladowca przepadam), wiec ja zegnam sie z tym wykladowca i za bohaterem podbiegam za nim po schodach pytam sie co slychac i o cos tam jeszcze z naszej poprzedniej rozmowy a on tak jakby ucina temat i pyta sie o cos zwiazanego z uczelnia jakby zupelnie formalnie, przystajemy na chwile ja mu cos tlumacze gdzie ma isc zeby cos zalatwic, on sie pyta czy mam email zaraz potem sie poprawia i sie pyta czy mam wizytowke, ja nie nosze ze soba wizytowek, wiec mowie, ze nie mam i ze moze mnie wyszukac w systemie. Wie jak sie nazywam. Potem znowu kompletnie nic. Ja sie zaczelam strasznie miotac w moich myslach, bo to jest bez sensu nawet sobie mowic czesc, po co udawac ze jestesmy znajomymi skoro nie jestesmy, a on nawet nie chce ze mna rozmawiac. Z drugiej strony jest ode mnie wymagana uprzejmosc wobec osob ktore uczeszczaja do nas wiec tak jak mowie czesc wielu innym osobom to mowie i jemu. Ale mam juz dosc. Facet szalenie mi sie podoba. Ostatnio schodze po schodach a on akurat stoi pod schodami i z kims rozmawia. tylko nie to:/ Wiem, ze mnie zaraz zignoruje a ja bede dochodzic do siebie kolejne 2 dni:-) Wiec spuszczam wzrok probuje przejsc cichaczem a on w tym czasie zegna sie z rozmowca odwraca sie i niestety idziemy w te sama strone:/ On rzuca moje imie i ze jestem ostatnio bardzo zajeta ja sie sympatycznie usmiecham i cos tam gadam pytam sie jak u niego ale nie dostaje odpowiedzi, zegnamy sie i z usmiechem ide dalej (jaka paranoja…). Naprawde staram sie go unikac, ale czasem na siebie wpadamy. Tak jak kilka dni temu, bylo jakies zamiszanie z klasami i musialam interweniowac. Akurat pal licho jego zajecia byly w to wmieszane. Stoje pod klasa akurat on idzie i staje zaraz obok mnie jakbysmy byli kumplami czy cos. Ja sie zestresowalam chwytam za telefon i odchodze i do kogos dzwonie. Znikam na jakies 5 min. Wracam on tam nadal stoi! Podchodze i mowie do innej kolezanki z pracy ze przepraszam za zamieszanie z klasami, a bohater patrzy na mnie i mowi Wszystko bedzie dobrze. Ja sie szybko zmywam (w koncu mialam plan zeby go unikac). Juz nie wracam i staram sie trzymac z daleka. Ja naprawde staram sie go unikac bo to jakas paranoja. Kolejny koles, ktory sobie gra:) Renata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że nie jestem sama. Liczba " pokręconych" jest większa:) Najlepiej jest zachowywać się normalnie. Unikanie, ignorowanie się nie sprawdza, bo to jeszcze bardziej ich podkręca. Wmawiajcie sobie, że oni nic dla was nie znaczą i próbujcie przy nich zachowywać tak jak przy innych ludziach. U mnie się to sprawdza. Zauważcie, że im bardziej manifestujemy swoje "niezainteresowanie" tym bardziej widać nasze zainteresowanie. Takie zachowania są zwykle sztuczne. Jeśli zachowujecie się normalnie, to znak, że dana osoba jest nam obojętna. Dużo mi czasu zajęło obmyślenie tej koncepcji, zobaczymy czy warto, na razie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Hey Renia Przeczytalam cala historie. Kurcze czemu to musi byc takie poplatane!!!!!!! I dochodzi potem to takich historii, ktore sie ciagna latami, z facetami z ktorymi nawet nie bylysmy na jednej randce! :( tyle emocjii, tyle mysli. Mowisz ze go teraz unikasz, ale tak naprawde bardzo Ci sie podoba...wiec unikasz go na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że muszę stanąć w obronie facetów, bo za chwilę nas zniszczycie:) Dlaczego dziewczyny, odbieracie nam prawo do popatrzenia sobie na kogoś kto nas zafascynuje, zauroczy? Czy zawsze musi się to wiązać z jakimiś poważnymi planami wobec tej osoby? Są przypadki, że zwyczajnie nie można zrobić żadnego kroku, choćby nie wiem jak bardzo się chciało. I wtedy właśnie pozostaje tylko obserwacja, niemy flirt. Myślałem że to Wam schlebia jak jakiś facet się zainteresuje Waszą osobą, ale widzę że niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Schlebia nie schlebia, ale sprawia, że kobieca wyobraźnia zaczyna pracować na pełnych obrotach. Także panowie przyglądacze zachowajcie umiar w tym wpatrywaniu się w nas, jeśli nic i tak z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 18:49 Schlebia, owszem, ale do pewnego momentu. Postaw się w naszej sytuacji, na pewno nie byłoby ci miło gdyby jakaś kobieta uwodziła cię wzrokiem, wysyłała sygnały, że jej się podobasz , ale nic nie robiła w tym kierunku by cię poznać, a kiedy ty, znudzony, jej podchodami chciałbyś się od tej osoby uwolnić ,ona ci nie daje o sobie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem, czy nie byłoby mi miło...Chyba jednak my faceci mamy inne spojrzenie na świat:) Dla nas każde zainteresowanie płci przeciwnej to nobilitacja i powód do dumy. A że ona nie robi dalszych kroków? No cóż, widocznie nie może..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7777777_7
19:12 Wiesz, jest miło do czasu. Zazwyczaj po flircie oczekuje się czegoś. No chyba, że ktoś lubi flirtować na prawo i lewo , bo to frajda sama w sobie. Nawet Wy mężczyźni, jeśli traktujecie uczucia poważnie i tak samo poważnie podchodzicie do kobiety, która naprawdę Wam się spodoba, dążycie do czegoś więcej. Autorce ten Pan wyraźnie podoba się i może myśli o nim w kategoriach: "fajny gość, chcę go poznać, coś między nami się dzieje, to się staje dla mnie ważne". Będąc na jej miejscu też po takim czasie zacząłbyś zastanawiać się, co jest grane. A to dlatego, że oczekiwałbyś od tej osoby czegoś więcej. Więc owszem, byłoby Ci miło, gdyby Ci nie zależało na relacji. Wtedy i owszem, każde spojrzenie pięknej kobiety i to trwające tyle czasu byłoby dla Ciebie pochlebstwem. Tak niestety jest - póki Ci nie zależy i naprawdę nie czujesz chemii, to pal licho czy się uda, czy nie. Ale jak w grę wchodzą silne uczucia/emocje, wtedy wygląda to trochę inaczej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orchidea111
Zgadzam sie calkowicie z wypowiedzia o Im bardziej okazujemy falszywy brak zainteresowania tym bardziej widac, ze nam zalezy i jestesmy zainteresowane. To jest bardzo dobra rada, ktora zamierzam zastosowac w zyciu i jesli wpadne na tego 'mojego' gracza przed jego wyjazdem potraktuje go dokladnie tak jak kazdego faceta, ktory mi sie nie podoba. Czyli wciagne go w rozmowe smialo patrzac w oczy. Mam nadzieje, ze do tego nie dojdzie ale w przyszlosci bede wiedziec jak sie zachowac dlatego ciesze sie, ze wpadlam na ten topik bo moi znajomi nie mieli pojecia o co temu gosciowi chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście masz rację koleżanko, ale...No właśnie. Ale. Co jeśli ta druga osoba po prostu nie może wyrazić niczego więcej? Z wiadomych powodów. Wiem, wiem. Zaraz napiszesz: to po co się gapisz, masz swoją kobietę, nie mąć w głowie innej, itp. I będziesz miała rację. Pod warunkiem, że ten ktoś robi to celowo, bezuczuciowo, tylko po to żeby się zabawić. Ale co jeśli pojawia się ta chemia o której piszesz? Chemia, z którą nie można sobie poradzić, tak aby nie skrzywdzić którejś ze stron? Zdarzają się również takie przypadki, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orchidea111
Renata, piszesz, ze on poprosil o Twoj email a potem o wizytowke:-) Mysle, ze to byl bardzo konkretny znak iz chce sie z Toba umowic. Powiedzialas gdzie moze znalezc Twoj email zamiast mu od razu podac wiec mogl pomyslec, ze nie jestes zainteresowana. Z tego co piszesz wynika, ze on jest Toba w najnormalniejszy w swiecie sposob zainteresowany. Tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiedz powyżej oczywiście do koleżanki 777777

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO dobra , masz swoją kobietę , mącisz w głowie innej, myślisz ze ona nie wie że żyjesz z kimś? Jeśli miałbyś wybierać, ta stara albo nowa, z którą chciałbyś sobie życie ułożyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Sluchajcie a co myslicie o tym, ze to my np czyms w swoim zachowaniu powodujemy takie gapienie sie i nic dalej?? Moze facet gapi sie i wysnuwa jakies wnioski. Moze ten sam facet w stosunku do innej dziewczyny by zadzialal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JEŚLI FACET SIE GAPI I NIC NIE ROBI TO ZNACZY ŻE CHCE TYLKO SEKSU. Sprawdzone & potwierdzone . Jeśli facetowi zależy na kobiecie to zrobi coś zeby poszło do przodu. A co myśli kobieta na którą się taki gapi i nic nie robi? Że albo jest typem kobieciarza albo się z niej nasmiewa patrząc jak ta się wkręca. TAK JEST drogi kolego, nie masz racji w tym co piszesz. I prosze Cię nie tłumacz niczego w ten sposób że któaś ze stron nie może nic więcej zrobić, skoro ludzie się sobie podobają to logiczne że mogą, nawet muszą, ale to facet powinien wyjść z inicjatywą, tak było jest i będzie. Co to za wymówka, że się nie może.... Ty się gapisz, ktoś Ci się spodobał (widocznie bardziej niż obecna partnerka) ale nie, Ty nic nie możesz, bo tak jest wygodniej. jeśli ona się na Ciebie gapi, to jest znak że czeka na Ciebie a nie że nie MOZE, proszę Cię, skąd Ty taką teorię wytrzasnąłes??? Facet robi a kobieta czeka!!! Jak Cię na piwo nie zaprosi i pizzy nie postawi też powiesz że nie może, bo mężatka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok Twoja sprawa jeśli tak sądzisz. Chociaż wątpię, żebyś lepiej znała tok rozumowania facetów. Rozumiem, że jeśli kiedyś Twojemu mężowi lub partnerowi, spodoba się jakaś inna kobieta ( a uwierz mi że prędzej czy póżniej tak się stanie) to będziesz oczekiwała od niego aby wyszedł z inicjatywą i się z nią umówił. No bo co tam Ty... W końcu Ona czeka. Gratuluję toku rozumowania. Co jeśli są jednak faceci z zasadami? Jakkolwiek to nie zabrzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
ja tez jestem za Tym ze inicjatywa nalezy do FACETA!!!! Jesli dziewczyna za nim lata to sie narzuca, facet z checia ja wtedy przeleci ale zwiazku z tego nie bedzie. A jak facet sie tylko gapi, to wlasnie tak mysle ze on sobie rozrywke taka znalazl albo wlasnie jest playboyem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wyzej , gapi sie na nia i co ?to ją wkręca D? jeztemw szoku , a co powiesz na slicznotki ,któe takie spojrzenia maja w tyłku ? Wszystkie kobiety ignorują idiotyczne spojrzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzies na koncu swiata
Do jasnej cholerki. jak facet jest w zwiazku lub jest zonaty TO nie powinien ostro flirtowac z inna kobieta i robic jej nadziei. Chyba mowie logicznie? Owszem moze dystkretnie podziwiac. Ale nie sciagac wzrokiem, i obserwowac jak pies kosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jednak smutne mieć świadomość, że facet którego kocham wcześniej czy później będzie bałamucić oczami inną pannę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako kobieta zgadzam się z osobą piszącą o wyśmiewaniu. Jak jeszcze oprócz ciągłego spoglądania ta osoba się do ciebie uśmiechnie i nic więcej to już w ogóle mam wrażenie, że ten facet ma ze mnie polewkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7777777_7
20:43 Miałam kiedyś sama taki przypadek, że podobał mi się facet i coś między nami było - taka chemia - i to było naprawdę silne, ale byłam z kimś. I wiesz co? Najpierw sama zadaję sobie pytanie: "czego chcę?" Byłam wtedy w szczęśliwym związku i wiedziałam, że nie mogę sobie pozwalać na takie zachowania. Patrzenie na faceta, który strasznie mi się podoba i jest ta chemia, chociaż wiem, że to nie ma sensu żadnego, nie bawi mnie. To wręcz męczy, bo gdzieś podświadomie czujesz, że chcesz poznać, że coś jest w powietrzu, a nie możesz, bo jednak masz kogoś bliskiego i takie coś nie wyjdzie, wręcz może zaszkodzić. Bo albo mam swojego mężczyznę, jestem mu wierna i on jest dla mnie najważniejszy, albo zawracam głowę każdemu, z kim czuje taką więź, żeby tylko zaspokoić własną ciekawość, pozwalam swoim emocjom rządzić mną. Wiem, to bardzo, bardzo trudno kontrolować, to nawet boli jak sam sobie zabraniasz czegoś, chociaż tak bardzo tego chcesz. Ale zawsze są jakieś priorytety i całe życie dokonujemy wyborów (których też często żałujemy) - nie ma tu mądrego, nie można też ciągle sobie czegoś wypominać. Ja w takim momencie starałam się nie mieć z tym człowiekiem nic wspólnego. Wolałam nie patrzeć, nie poznawać bliżej, unikać, traktować najbardziej obojętnie jak się da. Z czasem wszystko w głowie się układa i cieszysz się z takiego wyboru. Ale jeśli to nie mija, to może warto zastanowić się, czy jest się w odpowiednim związku z odpowiednim człowiekiem, skoro tak niesamowicie czujesz coś do kogoś innego. Nie można łapać dwóch srok za ogon. Ja to tak widzę, ale oczywiście jesteś mężczyzną, więc jak najbardziej możesz widzieć to inaczej. Zresztą, to zależy od człowieka a nie od płci moim zdaniem. Swoją drogą... Kobiety też często są same sobie winne, bo najpierw wyobrażają sobie nie wiadomo co, a później dopiero otwierają oczy i mówią: "Ale jestem głupia, dałam się w coś wciągnąć" Działają w myśl zasady: najpierw robię, potem myślę. I tak to później wychodzi.... A że kobiety częściej ulegają takim zauroczeniom, a mężczyźni są wzrokowcami jak wiadomo, z reguły one są stroną pokrzywdzoną, a facet to drań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałem, że mam do czynienia z poważną dyskusją a nie jakimiś dylematami gimnazjalistek. Jedyną poważną dyskutantką jest jak widzę 77777. "Dyskretnie podziwiać", no proszę Cię...Może jeszcze wyznaczcie granice tego "podziwiania". Jak długo można patrzeć na kogoś kto się nam podoba, czy patrzeć w oczy, czy tylko na cycki itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dalej ja, tym razem odpisze cytatami, może zmienie Twoje błędne rozumowanie "Dlaczego dziewczyny, odbieracie nam prawo do popatrzenia sobie na kogoś kto nas zafascynuje, zauroczy? Czy zawsze musi się to wiązać z jakimiś poważnymi planami wobec tej osoby?" X A czy jednorazowy seks wiąże się z jakimiś planami wobec 2 osoby? Dla faceta może nie, ale dla kobiety tak. Wiesz co czuje kobieta wobec faceta, który jej się podoba, a który się na nią gapi i robi nadzieję, mimo tego że on ma ją w d***e, bo przeciez tylko sobie patrzy??? Nie jestes kobietą więc nie wiesz. X Są przypadki, że zwyczajnie nie można zrobić żadnego kroku X tak jak wyżej napisałam, nie można zrobić żadnego kroku z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że tak jest łatwiej, wygodniej, drugi- oboje są małżenstwem z długoletnim stażem i rodziną. X Myślałem że to Wam schlebia jak jakiś facet się zainteresuje Waszą osobą, ale widzę że niekoniecznie. X Schebia nam, szczególnie kiedy z każdym jego spojrzeniem czujemy coraz więcej, ale on się tylko patrzy, żeby nam było miło, bo przecież im wiecej gapiących się tym lepiej dla kobiety. Pani z 20 49 trafiła w samo sedno, wielkie dzięki za ten tekst ! Postaw się w naszej sytuacji, na pewno nie byłoby ci miło gdyby jakaś kobieta uwodziła cię wzrokiem, wysyłała sygnały, że jej się podobasz , ale nic nie robiła w tym kierunku by cię poznać, a kiedy ty, znudzony, jej podchodami chciałbyś się od tej osoby uwolnić ,ona ci nie daje o sobie zapomnieć. X "Czy ja wiem, czy nie byłoby mi miło..." byłoby Ci miło gdybyś się w kimś zakochał, każdy jej gestczy spojrzenie robiło by Ci nadzieję ale ona by się tylko tak patrzyła, tłumacząc sobie że nic nie może robic, a przy koleżankach nasmiewałaby się z Ciebie jaki ejsteś naiwny. x Ale. Co jeśli ta druga osoba po prostu nie może wyrazić niczego więcej? jESLI MA ŻONE/MEŻA I GROMADKE DZIECI TO NIE MOŻE. X Zaraz napiszesz: to po co się gapisz, masz swoją kobietę, nie mąć w głowie innej, itp. pYTANIE ODNOŚNIE TEGO ZDANIA UMIEŚCIŁAM W POŚCIE WYŻEJ. Pod warunkiem, że ten ktoś robi to celowo, bezuczuciowo, tylko po to żeby się zabawić. BRAK INICJATYWY = BRAK ZAINTERESOWANIA. DEZORIENTUJESZ TĄ KOBIETĘ JESLI SIE NA NIA GAPISZ, BIEDNA PEWNIE MYSLI ŻE JEST LADNA ALE TAK GLUPIA ZE NIE WARTO Z NIA POROZMAWIAC, ALE JEST NR 1 PODCZAS TWOICH KUMPELSKICH SPOTKAN PRZY PIWIE, OCZYWISCIE DLA JAJ. Ale co jeśli pojawia się ta chemia o której piszesz? PAN MA 5 LATEK I NIE WIE CO SIE ROBI? Chemia, z którą nie można sobie poradzić, tak aby nie skrzywdzić którejś ze stron? ZYCIE JEST OKRUTNE, PATRZ NA SWOJE DOBRO, BO INNY FACET SPRZATAJĄC CI KOBIETĘ SPRZED NOSA NIE BĘDZIE SIĘZASTANAWIAŁ ZĘ KTOŚ BĘDZIE CIERPIAŁ. TAKIE CZASY. X Ja bym zaczęła ignorować po pewnym czasie kogoś takiego, nie tłumacząc sobie jego zachowania tym ZE NIC NIE MOŻE ZROBIĆ, TYLKO TYM ŻE SIĘ ZE MNIE NAŚMIEWA I DOWARTOŚCIOWUJE. Aleeee..może jestem już za stara zeby zrozumieć to co się teraz dzieje, może mam staroświeckie poglądy, no cóż. Czekam na heity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż wątpię, żebyś lepiej znała tok rozumowania facetów. Rozumiem, że jeśli kiedyś Twojemu mężowi lub partnerowi, spodoba się jakaś inna kobieta ( a uwierz mi że prędzej czy póżniej tak się stanie) A SKAD TA PEWNOŚĆ?Gratuluję toku rozumowania. Co jeśli są jednak faceci z zasadami? Jakkolwiek to nie zabrzmi. JESLI MIAŁBYS UŁOŻYC SOBIE ŻYCIE NA PRZYSZLOSC, KTORA Z KOBIET BYS WYBRAL?? PYTAM PO RAZ KOLEJNY. NR 1 CZY NR 2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nIC NIE MOZE ZROBIĆ, ROZBAWIŁ MNIE TEN TEKST...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci tego nie zrozumieją, bo każdy lubi sobie popatrzeć i nie ma to dla nich żadnego znaczenia. Kobiety, niestety, mają wrodzoną skłonność do " nadinterpretacji" pewnych "sygnałów", które w ocenie facetów nic nie znaczą, bo przecież to TYLKO gapienie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7777, bardzo mądrze i dojrzale piszesz, ale myślę że również bardzo idealistycznie. Oczywiście, że powinno tak być, "nie łapie się 2 srok za ogon", nie patrzeć, unikać, itd... Teoria. A w praktyce to sama wiesz jak bywa. Zresztą napisałaś, ze przeżyłaś coś podobnego więc wiesz o czym mówię. Z tym że wtedy Ci się udało to pożądanie przezwyciężyć. Ale jesteś pewna, że zawsze tak będzie? Co jeśli następnym razem (a będzie następny raz, Ty to wiesz i ja to wiem) będzie trudniej? Co jeśli wtedy będziesz już miała męża, dzieci? Też tak łatwo podejmiesz decyzję i zrezygnujesz z tego co masz na rzecz nowej miłości, zauroczenia, bo tamta stara już się wypaliła? Życie stawia przed nami różne niespodzianki, jakkolwiek banalnie to nie zabrzmi. Kto nie przeżyje ten nie zrozumie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kolega wyżej z góry zakłada ze nie raz sie jeszze w kims zakocha, życzę powodzenia i nie chciaabym być z Tobą w związku. Nawet nie chciałbym Cię poznać. Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×