Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cztery odsłony ironii

łamiąc stereotypy...niekonsekwentnie

Polecane posty

Gość gość
na ZNP już nic nie poradzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaa, tak sobie tlumacz.... trudno uwierzyc, ze ktos moze nie lubic dostawac prezentow, kwiatow, sniadania do lozka (nie nawidze btw)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może i masz rację Kotko, bo zaraz tu pachnie taryfikatorem, typu kwiaty=oral, perfumy 50ml = klassik, 100ml=anal. No ale z drugiej strony może nie byloby to takie głupie....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie do konca tak gospodarzu.... np w tym tygodniu mialam ochote na bukiet zlozony z zoltych tulipanow i zoltych roz, ale.... chodzilo o to by tulipany nierozkwitniete mialy intensywny zolty kolor, a przy rozkwitaniu, w miare otwierania kielicha kolor mial przechodzic z zoltego na czerwony. :) taki kaprys... a perfumy... to tak indywidualne, bo to co mnie sie podoba, nie koniecznie moze tobie sie podobac i vice versa. zreszta jedne perfumy pachna u kazdego inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn chcess powiedzieć ze sama sobie robisz najlepsze prezenty, bo inni nie wiedzą do konca co, albo narzucają swą wole a jeszcze chcą byś sie odwdzieczyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) ładnie płynęliście w temat. Ja lubię dostawać prezenty. Nie jakieś wielkie i nie o to chodzi, że ktoś coś za nie kupuje. Nie. Po prostu sama lubię sprawiać przyjemność :) Tak, między innymi okazuję uczucia. Lubię być rozpieszczana (to, że się rozbestwiam to już inna rzecz :D ). A transakcji wymiennych nienawidzę. Jeśli ktoś oczekuje czegoś w zamian... zawiedzie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie prezentem jest to co teraz robi kocur, skopuje ogrodek, bym mogla posiac warzywa, wedle mego gustu :) ktorymi bede go karmic, a on bedzie z lakomstwa bral druga lub trzecia dokladke, bo mu bedzie smakowalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, to też prezent :) I jest godnym by go docenić! (pewnie dlatego doceniam mężczyzn pomagających w domu) ale ja naprawdę lubię być kobietą i przyjmować uwielbienie mężczyzny :) Dać się rozpieścić. Lubię kindersztubę. To, że mężczyzna gdy zaprasza na kolację to za nią płaci. Że daje mi kwiaty gdy chce mi sprawić przyjemność. Tak zwyczajnie. Bez okazji. To, że podaje mi rękę gdy schodzę po schodach czy przepuszcza pierwszą w drzwiach i że mnie wyręcza w ciężkich pracach. Bo jestem od Niego słabsza zwyczajnie. Każda z nas najwidoczniej jest inna. I to jest dobre i piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milo słyszeć, najgorzej jak kobieta upiera sie ze chce placic pol na pol, albo uznaje to za nietakt, Bog wie co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć czołem kluski z rosołem:-D:-D:-D Czujecie wiosnę? Bo ja prawie się nią zachłysnęłam:-) oczywiście szał kwiatowy i mnie ogarnął...pani w kwiaciarni pytała czy tirem będę to wszystm wywozić:-. Jest cudownie;-) (jak zobaczyłam wpis z 3.58 to prawie zawału dostałamB-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację Gospodarz i dlatego wolę eLKę niż Kotkę:) chociaż nie miałbym nic przeciwko gdyby eLKa łasiła się jak kotka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ironio to masz ode mnie jeszcze jeden 🌻 A na te kluski to kiedy?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gospodarz, ja sie nie upieram, ja mowie tylko raz :) czworko, jak myslisz, dlaczego zniknelam gdy zobaczylam jaka zmora nocna sie za mna ciagla? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Gościu:-) takiego błękitnego to jeszcze nigdy nie dostałam A od kluski to...hmmm specjalnie na jutrzejszy obiad zrobię;-) Myślę Koci, że od razu zachciało Ci się spać:-D Gospodarz;-) w końcu ktoś wartę musiał trzymać:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet kiedyś chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie "TE dni" zadając jej pytanie: "Ile kobiet ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?" Odpowiedź żony brzmiała: - Jedna! Tylko jedna A wiesz DLACZEGO? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu kto wie JAK wymienić przepaloną żarówkę! Wy mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest PRZEPALONA! Siedzielibyście w ciemnościach TRZY DNI zanim zrozumielibyście co jest nie tak! I jak tylko już to zrozumiecie to nie jesteście w stanie ZNALEŹĆ w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od 17 lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te PIEPRZONE ŻARÓWKI to przez DWA DNI problemem nie do pokonania będzie POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE TEJ PIER.......J ŻARÓWKI. KOLEJNE DWA K....SKIE DNI ZAJMIE WAM ODSTAWIENIE TEGO JEB....O KRZESŁA Z POWROTEM NA MIEJSCE! A W MIEJSCU GDZIE STAŁO I TAK, NA PODŁODZE ZOSTANIE PUSTY ZGNIECIONY KARTONIK PO WKRĘCONEJ NOWEJ ŻARÓWCE! BO WY NIGDY NIE POTRAFICIE PO SOBIE POSPRZĄTAĆ! GDYBY NIE MY UTONĘLIBYŚCIE W ŚMIECIACH I DOPIERO GDYBY ZGINĄŁ WAM PILOT OD TELEWIZORA ZATRUDNILIBYŚCIE POD HASŁEM: "AKCJA RATUNKOWA" CAŁĄ ARMIĘ SPRZĄTACZEK! I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał: - Przepraszam kochanie... o co właściwie pytałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie padłam ;) Nigdy mi się film nie urywa :D Kolejne obchody jubileuszu uważam za udane ;) Tylko jakoś długa jest zawsze ta droga powrotna. I bardzo ale to bardzo mam ochotę... by się tak ktoś we mnie zatopił :D Zębami. Językiem. Palcami. Penisem. By omiótł włosami moje nagie piersi. Gdy zamykam oczy czuję pod opuszkami palców maleńkie włoski na jego plecach. Łaskoczą przyjemnie. Prawie tak przyjemne jak gorący oddech za moim uchem i delikatne pocałunki składane poniżej. Ciąg dalszy jest zgoła bardziej zwierzęcy. Mocny uścisk męskiej dłoni mojego pośladka, usta wpijające się mocno w moje, ugryzienie, klaps, obrót...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakladalem ze padlas po pracy, a nie wiedziałem, ze jeszcze byly jakies inne okoliczności. A seks, przyjemna rzecz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pracy byłam na urodzinach. Znaczy to są takie urodziny obchodzone cały trok. A co :D Raz się żyje ;) No i w końcu mamy weekend! Wiem, cieszę się jak dziecko :D A seks... samo słowo już mnie eLektryzuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×