Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MIESZKANIE Z 2 KOTAMI

Polecane posty

Gość gość
dwa koty to chyba za duzo, rozwala ci dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa koty to lepsza decyzja niż jeden kot. Z doświadczenia wiem, że przy dwójce jest mniej szkód i roboty niż z jednym. Być może to dlatego, że mają ''kolege'' i się tak nie nudzą przez co nie wpadają na różne głupie pomysły. A może po prostu ja trafiałam zawsze na takie ogarnięte kociaki. Nie słuchaj powielanych stereotypów o fałszywym kocie i jaki to pies najlepszy przyjaciel - najczęściej mówią to osoby, które koty znają jedynie te zastraszone z ulicy lub te sławne koty naszych babć które syczały na nas spod kuchennych krzeseł :) Moje spostrzeżenia co do kotów są pozytywne - koty mają lepszy charakter od większości psów, są niezależne, indywidualne a zarazem są Twoimi przyjaciółmi, to nieprawda, że kot ma cie w d***e i chodzi swoimi ścieżkami. Moje koty za każdym razem witają się ze mną w drzwiach, przychodzą się przytulać, darzą mnie bezcennym zaufaniem a u kota ciężko je sobie zaskarbić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj koteczek tez przybiegal sie przywitac jak wracalam do domu, przewracal sie na plecy i nastawiał brzuszek do głaskania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pięć kotów, w domu są jeszcze trzy osoby. Ale koty są wychodzące. A jak wracają z łąki to tak pięknie pachną trawą, wiatrem. Nie ma wspanialszych stworzeń na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 koty, mieszkam sama. Wzielam jej jak mialy 8 tygodni. Na poczatku mnostwo szkod - wydrapaly mi krzesla ze skory, zniszczyly rosliny w doniczkach (wyrzucaly ziemie, gryzly liscie, wskakiwaly na palme, zrzucaly doniczki). Teraz maja 7 miesiecy i jest ok. Wzielam 2 bo caly dzien pracuje i nie chcialam, zeby jeden byl sam w domu. Nie zaluje, kotki sa bardzo towarzyskie i wszystko robia razem. Sa szczesliwe i mam radoche obserwujac jak sie bawia ;-) Maja jedna kuwete, 2 miseczki na jedzenie mokre, jedna na suche i osobna na wode. Maja tez drzewko do drapania, ale bardziej upodobaly sobie szafe na ktorej spia. Nigdy mi nigdzie nie nabrudzily. Jedyna wada sa koszty - trzeba zaszczepic i wysterlizowac dwojke plus odrobaczywic. Mieszkam w Niemczech i tutaj opieka weterynaryjna jest droga. Polecam dwojke bo sie lepiej chowaja i sa szczesliwsze, a jednego jesli masz ogrod i kot moze sobie wychodzic na dwor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w bloku i niestety nie mam ogrodu. Chciałabym żeby spały ze mną w łózku a nie na szafie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda kobieta z rodziny od roku ma dwie kotki, siostry, z jednego miotu. Są fantastyczne. Ich włascicielka duzo pracuje, ale one same siè bawią, są grzeczne, nie niszczą, nie psują niczego. Z tego, co widziałam, 1 kuweta, osobne miski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co widze to koty wola spac samotnie a nie z ludźmi w łóżkach ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Ja mam dwa koty o których już pisałam i zawsze śpią ze mną. Zawsze. Albo jeden albo dwa. Zazwyczaj jedna przytulone do szyi, druga do brzuszka. Często jedna z jednej druga z drugiej. Prawie nigdy nie budzą się w nocy. Jak ja ide spac one do 5 minut z radosnym mruuuuu lub gruuuu wskakuja do łózka. Wyjątkiem są noce kiedy jest narzeczony. Za bardzo zajmuje teren łóżka i się rzuca to koty Wola iść spać na fotel lub szafkę. Czasem jak zamykamy się w sypialni to jeden kot drapie po drzwiach przeraźliwie i miauczy bo chce wejść. Tak samo w łazience się nie zamykam chyba że z kotami bo niemiłosiernie drapia bo chcą być tam gdzie ja. Teraz sobie leżą że mną w salonie na kanapie. Takie słodkie dwie kulki zwiniete w kłębek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kociarka kociarka- takich kotkow pragne :-). Moj tez spal ze mna, co prawda budzil sie nad ranem i chcial sie bawic :-D. I tez robil grrruuuu jak wskakiwal na lozko:-) tesknie za nim straszliwie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym spaniem to przesada, kota nie zmusisz, raz spia ze mna, raz na szafie, innym razem na koszu na bielizne. Nieraz jeden spi mi na klatce piersiowej, drugi na nogach, albo poduszce, roznie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Pierwszego kota wzięłam od wprost od matki. Maleństwo. I pierwszej nocy już przyszła spać do mnie. Brakowało jej matki i rodzeństwa może dlatego tak szukała ciepła. A druga schroniskowa sama się nauczyła od pierwszej. Skąd jesteś autorko? Ja że Śląska mogę polecić Ci dobre schronisko tutaj ale mam też kontakty z osobami pomagający kotom w Poznaniu i Warszawie więc mogę dać Ci namiary. Mi w schronisku miła pani doradzila którego kotka. Powiedziałam jakiego bym chciała, łącznie z kolorem. I jaki charakter. Zgadza się w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Jeszcze pamiętam że jak wzięłam kotka to mowilam sobie i wszystkim ze na pewno nie będę z nim spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Teraz w schroniskach jest pełno małych kotkow. Porzuconych w pudełkach. Plus takiego kotka jest taki że masz zapewniona sterylizacje bezpłatną. Najlepiej wziąć dwa kotki rodzeństwo lub lubiące się razem w schronisku. Takich kocich duetow jest mnóstwo. Osobiście teraz wzięłabym kotka starszego nie maleństwo. Takiego ok 1-2 lat tak jak wzięłam Zosia że schroniska. Taki kot wiadomo jaki ma charakter i już nie broi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz mieć kota, który świata poza tobą nie będzie widział, to koniecznie zdecyduj się na kotkę. Kotki są łagodniejsze i chętniej siadają na kolana, głowę, czy gdzie im pasuje, niż kocury. Ja mam kotkę syberyjkę, piękna, mądra i bardzo przymilna, rozmawia miałcząc. Natomiast kocur dachowiec ma duszę wędrowca. Sam opracował plan jak otwierać drzwi, bo nie chciałam go wypuszczać na dwór. Także skacze na klamkę i żadne drzwi nie są mu straszne, pod warunkiem, że nie są zakluczone. Tego jeszcze nie opanował, ale kto wie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja "autorka" - jestem z okolic Bielska-Białej. Chcę wziąć 2 kotki, milusie, slodkie dachowce, ktore beda cieplutkie i mruczace :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
W Tarnowskich Górach jest takie schronisko Cichy Kąt. Tam są przemiłe panie i panowie. Mają mnóstwo kotów cześć w schronisku część w domach tymczasowych. Super doradzają. Ja przed wyborem Zosi przeprowadziłam chyba godzinna rozmowę o tym jaka jestem, jaka jest moja kotka w domu i czego oczekuję. Mają sporo kotków, małych, większych, malutkich, każdego kota znają. Uważaj też o czym marzysz. Moja Zosia pierwsze dni p schronisku była bardzo gadatliwa. Przez pierwszą godzinę było to urocze. Po 3 dniu miałam myśli samobójcze. Cały dzień i noc a mruuuuu miał gruuuu non stop. Na szczęście ograniczyła to normalnej ilości mruczenia i gr********** I faktycznie ja mam dwie kotki. Po sterylizacji. Obydwie są kochane i milusie. Teraz mi jedna weszła na kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Mają stronę internetową a tam zdjęcia części kociakow do adopcji. Z krótkimi opisami. Ale zawsze warto porozmawiać z kimś że schroniska. Myślę że w Bielsku-Białej też macie jakieś schroniska. Albo na Olx. Możesz zobaczyć kotki w Waszej okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrzylam na OLX i w schroniskach. w schroniskach te kociaki sa przerazone i strasznie schorowane (swierzb, nosowka i wypadajacy o***t z powodu przewleklych biegunek :-( bidule zarazaja sie jedne od drugich). Wlasnie otrzymalam info, ze w starym garazu jest kotka z 3 malutkimi kotkami. Wszystkie sa dzikie. Noca nachodzi je kocur i atakuje- kotka stara sie obronic swoje malenstwa. Zastanawiam sie czy takie dzikie kotki (2-3 miesieczne) dadza sie oswoic i czy bede milutkie i miziaste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Ja jako wychowana na wsi odpowiem Ci na to pytanie. Nie raz oswajalam kotki właśnie w takim wieku. Jest to możliwe. Ale musisz dać im sporo cierpliwości i miłości. I nic na siłę. Takie kotki uciekają pod meble, szafy. Przekonasz je jedzeniem. Najpierw zaczną do niego wychodzić. No i musisz koniecznie zainwestować od razu w wizytę u weterynarza. By je odrobaczyc. Ale na moje oko w najgorszym przypadku oswojenie zajmie parę dni. Najpierw będą syczec, uciekać. A po tygodniu lub kilku powinny być słodkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kociarka kociarka- wiem, weterynarz to podstawa. Super, ze da sie oswoic takie dzikie kotki !! Teraz tylko trzymam kciuki zeby garażówki okazaly sie samiczkami :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Nie ma różnicy płeć. Kocur po kastracji pozbywa się nawyków typowo męskich. Nie lajdaczy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo wszystko wolałabym samiczki. Bardzo podobaja mi sie drobne kotki a kocury nie sa drobne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Najlepiej jak weźmiesz kotki byłoby byś przez dwa dni chociaż była z nimi w domu. Na siłę nie ma co ich głaskać. Muszę same obwachac sobie mieszkanie, Ciebie. No i żadnych gwałtownych ruchów nie wykonuj by ich dodatkowo nie stresować. Jako garażowe pewnie nie korzystają z kuwety ale mają instynkt i szybko się nauczą. Może od razu. Kup jakieś smakołyki. Podawaj im z ręki. Zresztą jak będziesz miała pytania pisz. A i przypomniało mi się ze mój wet jakiś czas temu miał podrzucone takie dzikie kotki. I od razu poszły załatwiać się do kuwety. Oswoili je i kotki mają dobre domy. W tym schronisku co brałam kota też biorą kotki dzikie i nawet dorosłe. Żeby miały szansę na dobry dom wolontariusze biorą jedno domu gdzie socjalizuja. Zawsze się udaje lepiej lub gorzej. Ale jak małe kotki to sukces pewien tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super, dziekuje. Pytan pewnie bede miala jeszcze wiele. Bedziesz tu czasami zagladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwa koty, nie mam z nimi problemu. Biegają po domu normalnie, zajmują się sobą i mają wspólną kuwetę, ale wychodzą do ogrodu, mają miskę z wodą wspólną i na karmę też wspólną. Wspólne dlatego, że nie są zazdrosne o jedzenie, więc wystarczy trzymać pełną miskę, a one się na zmianę posilają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"""""""gość dziś Z tego co widze to koty wola spac samotnie a nie z ludźmi w łóżkach ;d """""" W moim domu wszystkie koty spią w łóżkach, tylko te łóżka się zmieniają bo ludzi jest więcej niż kotów a każdy z nas chce zasypiać z wtulonym w siebie puszyściakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Czasem zaglądam a czasem nie. Różnie to bywa. Podam Ci mój mail zagubiona1212@gmail.com napisz tam do mnie. Podaj mi jakieś namiary na siebie np. Numer telefonu to zadzwonię i w miarę wiedzy pomoge i doradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 21 - ja bym się porwała na oswojenie matki z małymi, ale ja uwielbiam koty i żal mi nawet jak przeczytałam o tej kociej rodzince. Potem możesz części stada hehe znaleźć dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×