Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MIESZKANIE Z 2 KOTAMI

Polecane posty

Gość gość
kociarka kociarka- dziekuje, na pewno sie odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
decyzja podjęta - jutro jadę po koteczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuffa
Wpisz sobie w google clicker training i poszukaj takiego z kotami. Ja akurat korzystalam z instrukcji i filmikow na stronie wordpress ale jest po niemiecku. Moje kotki to brytyjskie krotkowlose, podobno dosc inteligentna rasa;) lapia katdy punkt treningu i tylko ten co w ludowe historie wierzy powie ze kot wlasnymi drogami chodzi. Kota mozna wytresowac przy odrobinie checi zeby robil co chcemy, oczywiscie trzeba nagradzac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościuffa - dziękuję, wypróbuję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociarka kociarka
Super! Kotki to fajna sprawa, parę dni będzie ciężkich ale potem pokochacie się z tymi mruuuu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuffa
Ah i autorko nie zniechecaj sie. Poczatki beda trudne. Moje prtez piwrwsze trzy doby u mnie nie wychodzily spod kanapy. Bardzo wazne jest w tym czasie, zebys udpostepnila im tylko jedno pomieszczenie bajlepiej tam gdzie najczesciej przebywasz. I w nim postaw wstystko czego potrzebuja! One beda sie baly chodzic po mieszkaniu i dlatego wazne zeby miski kuweta itd staly najpierw w jednM pomieszczeniu powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam koteczka!!! Na razie tylko jednego bo jej rodzeństwo okazało się kocurkami :-/. Ale mam problem: kotka nie korzysta z kuwety: kupa za kanapą a siku byle gdzie (ostatnio na fotelu). Kilka razy dziennie wkładam ją do kuwety, mieszam w żwirku żeby zobaczyła jakie to fajne i NIC to nie pomaga. Na jakimś forum przeczytałam, że jak zrobi kupę na podłodze to trzeba ją przełożyć do kuwety - tak zrobiłam ale bez rezultatu. Co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jutro ma być drugi kotek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Może jej nie pasuje rodzaj zwirku? Moja kotka po zmianie zwirku na taki podkład drewniany zachwalany w zoologicznym narobila do zlewu. A wcześniej ładnie korzystała z kuwety. Spróbuj jeśli masz inny kupić żwirek brylujacy ja go nie stosuje ale przy dzikim kocie może się sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dotarł drugi kot :-D. Kot 1 nauczył się załatwiać do kuwety - mój sukces pedagogiczny :-D. Kotki na razie się obwąchują nieśmiało, mam nadzieję, że się zaprzyjaźnią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kociarka kociarka, masz kotke o imieniu Zosia? Ja tez :-D Z tym, ze moja to Zoska, to prawdziwy zakapior siejacy postrach :-I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycze powodzenia;-) Ja mam dwie koteczki - siostrzyczki, kochane przytulanki. Dobrze, ze zdecydowalas sie na dwojke, beda mialy towarzystwo. Na poczatku moze sie zdarzyc, ze ci nabrudza .- u mnie bylo tak przez pierwsze kilka dni. Od tego czasu minal rok i zawsze grzecznie zalatwiaja sie do kuwety. Musisz byc tylko cierpliwa i im za kazdym razem pokazywac toalete. Nie bij ich, mozesz dac im tylko lekkiego klapsa. Koty to naprawde czyste stworzenia! Tylko nie zapomnij o odrobaczeniu ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bije koteczków :-). Myślę, że skoro 1 nauczyła się do kuwety to i druga to zrobi :-) w tym tyg idziemy do weterynarza zeby zobaczyl czy wszystko z nimi ok, odrobaczyl, i umowil na szczepienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli kuweta nie ma mikroskopijnych rozmiarów, to na pewno kotom się spodoba, w końcu nikt nie lubi załatwiać się po kątach :) moje właśnie zajęły się toaletą swoich łap i mlaskają niemiłosiernie teraz to jeszcze ok, ale jak robią to w środku nocy, to można oszaleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moje już się ośmieliły i teraz ganiają się i zaczepiają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam rocznego kocurka, jest czaderski, chciałabym drugiego ale mąż uważa, że to kiepski pomysł. Dzieci też mamy :) czasem kłócą się o niego tzn kota, mnie przeraża tylko fakt, że koty mogłyby się nie polubić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
Tak mam Zosie. Moja Zosia mimo tego że większość póki co swojego życia spędziła na ulicy i w schronisku to zachowuje się jak dama przez wielkie D. Moje kotki Nie od razu się polubily mimo tego że Zosia była nauczona do kotow a Lunka była bardzo młodziutka i towarzyska. Syczala na Zosie non stop. A Zosia ignorując jej szyczenie chodziła wszędzie gdzie chciała. Tolerowanie się zaczęło już po 2 dniach a teraz naprawdę się lubią. Fajnie ze autorka wzięła małe kotki. Jeśli już się tak szybko zaczepia ja i bawią to będzie dobrze. Myślę że zaczną się na wzajem lizać i tulic niedługo. A najważniejsze że mają dom. Ja uważam że lepiej mieć dwa koty niż jednego. Koty są bardzo towarzyskie o ile nie śpią. Koleżanka ma jednego kotka ale u niej w domu ciągle ktoś jest. Tylko ze często w zabawie często kot za mocno ugryzie lub drapnie. Ja od kiedy mam dwa przestałam mieć problem z tym że kot na mnie polowal, nauczyła się delikatności. Nie drapie mnie, łapie lapkami ale bez pazurów. Nie widzę minusów posiadania dwóch kotów poza ilością sierści większą i częstym sprzątaniem w kuwecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śledzę ten temat od początku i widzę wśród piszących osoby mające doświadczenie z kotami. Może ktoś z Was będzie umiał mi pomóc. Mam w domu dwuletniego kocura. Dwa tygodnie temu przygarnęliśmy dwumiesięczną kotkę. Reakcja rezydenta w pierwszym dniu...wyglądał jak szczotka do butelek i nawet nie miauczał na jej widok,ale po prostu beczał. Kolejne dni to przychodzenie do domu tylko po to,żeby zjeść i zniknąć. Widział ją tylko w pierwszym dniu a później tylko czuł jej zapach, bo jak przychodził to kotka była w innym pomieszczeniu. Teraz jest chyba trochę lepiej, bo kocur nie wraca do domu na chwilę i potrafi przespać caly dzień w fotelu...oczywiście kiedy nie widzi kotki na oczy. Wczoraj już po prostu zdaliśmy się na żywioł i puściliśmy kotkę w jego obecności, ale jak tylko na nią prychnął to ona od razu uciekła. Dzisiaj... pewnie to był błąd, bo kiedy ojciec go "myział" mama dostawiła kotkę i rzucił się na nią z zębami. I moje pytanie brzmi co dalej robić. Zostawic koty samym sobie i liczyć na to,że się dogadają, czy...no właśnie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiepsko musisz kota porządnie wytarmosić kocem by był jego zapach a potem tym kociaka, może jak poczuje swój zapach będzie lepszy dla kotka, nie zostawiaj ich samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może tak jest najlepiej...nie wtrącać się w te ich kocie kontakty... niczego nie narzucać,ale dyskretnie kontrolować sytuację i w razie draki nie pozwolić rezydentowi na pobicie malucha. Odnoszę wrażenie,że moja świeżo nabyta kicia ma swój instynkt i wie co robić...czyli w razie czego wiać jak najdalej. I nie ma opcji, żeby pozbyć się jednego lub drugiego kota. Najlepiej żeby się dogadały albo po prostu będziemy je izolować od siebie...ale mam nadzieję, że tak się to nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuffa
Autorko..noe wiem czy niedoczytalam, ale jak duze masz kotki? Bo ten problem z kuweta mnie zastanowil...pierwsze 3 mce zycia kotki powinny spedzic z kocia mama i to z kilku powodow:ona uczy je korzystania z kuwety, drapania w drapak-jesli jest dobrze wychowana;) mycia sie i pod koniec drugiego miesiaca tzw socjalnych kontaktow czyli np nie drapania reki ktora karmi;) moje bralismy od hodowcy i choc wybralismy je jak mialy 6tyg i byly tak slodkie ze najchetniej od razu bysmy je chcieli, to nie bylo mpwy nawet o zabraniu tydzien wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden ma 2 miesiace i nie mogłam czekac bo to był kotek ze wsi a na wsi nadmiar kotków topią :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuffa
ah to pewnie zalatwial sie gdzie popadlo i dlatego byl problem z kuweta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale od wczorajszego wieczora już się nauczył. A drugi był z domu i już umiał załatwiać się do kuwety :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno są jakies wtyczki z feromonami, które włącza się w sytuacji, kiedy koty się nie akceptują, ale podobno rzecz jest droga - o ile pamiętam, to cos około 150 zł, może jakis używany z fundacji da się załatwić, albo pożyczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dokarmiam koty , mają budkę na ogrodzie ale chyba tam nie spią wszystkie a przychodzi ich 7 sztuk:-) młodsze uciekają, starsze dają się pogłaskać, kupuję w internecie karmę suchą i mam je tu każdego wieczora. Zbliza się zima i ciekawa jestem czy w końcu zamieszkają w budce, którą wyposażyłam w kocyki i ociepliłam styropianem, mam poczucie że im pomagam lepiej żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytulam i buziaki dla dobrych ludzi :) dzięki w imieniu koteczków, dzięki Wam nie zziębniętych i głodnych a najedzonych i zagrzanych w miarę możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, autorka. Baaaaaaaaaaardzo się cieszę, że wzięłam 2 kotki. Już się zaakceptowały. Teraz biegają i szaleją po domu :-D. Są bardzo pocieszne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kociarka kociarka
O jak Ci to poszło szybko. Super!!! A jak Twoje relacje z nimi? Do Ciebie tez się tula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×