praca jako sprzataczka

no to widzę, że u mnie bez porównania lepiej

a dlugo chcecie sprzatac? czy dla was to praca przejsciowa czy nie planujecie zmieniac?

ja popracuję jeszcze trochę, wyrabiam znajomości, nowych klientów i będę dawać pracę innym dziewczynom na etat nie wrócę bo nigdzie tyle nie zarobię

ile bedziesz placila dziewczynom? a ile z tego dla ciebie?

myślę, że ok 8 - 8,5f/h dziewczyny muszą być na swojej działalności więc muszą sobie opłacać składki - z resztą tyle się w mojej okolicy płaci podwykonawcom za sprzątania sama zaczynałam 6 lat temu od stawki 6/h

myslisz, ze znajdziesz dziewczyny? pewnie zostana krotko az same nie znajda sobie prywatnie

zdaję sobie sprawę, że w tym zawodzie jest rotacja też kiedyś pracowałam u kogoś przez prawie trzy lata zanim nie zaczęłam na własny rachunek

ja tez pracuje jako sprzataczka w uk i mam dosyc!! i do tego gowiane pieniadze...

a pracodawcy jak was traktuja?

ta z UK dziś nie chcac Cie urazic,ale napiszę,ze jestes idiotka. Kobieto,ty pracujesz z nudów,bo maz dobrze zarabia,wiec nei porównuj sie do tych kobiet,które nei mają mężów dobrze zarabiajacych i pracują bo musza a nei robia to z nudów. Durna babo jezeli miałabyś ich syrtuacje to nie cwaniakowała byś tak,wiec neiu wymadrzaj sie tak.

mnie strasznie traktuje pracodawca sk******el.. mysli ze jestem z polski i traktuje mnie ja smiecia wszystko by chcial zebym sprzatala nawet po kims!! mam osyc zycia wszystkiego

ja tez czuje sie jak sluzaca u co poniektorych moich klientow..taki smiec

co takiego robi albo ci mowi? Do mnie niektorzy sa mili ,ale wyraznie czuje ze to tylko pozory. Jedna babka ma mnie na kalendarzu na scianie wpisane na kazda srode jako sprzataczka a chodze do niej ponad rok i moglaby przeciez moje imie napisac..

do gosc 21 36 w jakim kraju jestes? sprzatasz u tego klienta mieszkanie? ile ci placi za godzine?

niestety nie oszukujmy sie ale sprzataczka zawsze bedzie w oczach innych nikim....ja tez tak sie czuje u swoich klientow..czuje sie w tym kraju jak czlowiek drugiej kategorii..sa niby mili ale smieja mi sie w oczy.pokazuja mi ze sa kims a ja to biedna polanska ...wyszlam za maz za niezaradnego finansowo faceta i teraz musze tak zyc,tyrac zeby miec jakis grosz..zycie niestety kiepsko mi sie potoczylo..znajomi z polski dziwia sie ze zdecydowalam sie na tki rodzaj pracy i kazdy mi wspolczuje

nie widzialas, ze twoj facet jest malo zaradny? po co takiego bralas?

niestety emigracja to ciezki chleb,nie dla kazdego....osoby wrazliwe emocjonalne nie maja szans...bez znajomosci jezyka rowniez..a nie wierze ze wszyscy emigranci znaja perfekt jezyki.. za granica poradza sobie tylko osoby silne wytrwale i ze swietnym zdrowiem

swietne zdrowie jest potrzebne wszedzie czy to Polska czy inny kraj

w Norwegii. Najpierw sprzątałam u tkaiej polki tzn to były jej domki i mieszkania, a ja z nią sprzątałam i wtedy było masakrycznie, bo ona ciągle mniepoganiała. Strasznie była szybka i dokłądna,ale jak dla mnie tmpo za duże. Jak znalazłam swoich klientów to pracowałam już na swoich zasad, czyli ja ustalałam czas pracy, ale raz mi babka ze strasznie zapuszczonym chociaż małym, bo dwupokojowym mieszkaniem ustaliła 2h, więc w dwie godziny zrobiłam co mogłam, a na następnej wizycie reszte. Nie czyściłam nic od środka, żadnych piekarników, lodówek, nie ścieliłam łóżek i nie prasowałam. Okna myłam tylko za dodatkową opłatą. Traktowano mnie z szacunkiem, do picia zawsze coś dostawałam, wody, kawy czy herbaty zawsze mogłam się swobodnie napić. Niektórzy to nawet mi mówili, że mogę się częstować tym co w lodówce:D ale nigdy tego nie robiłam. Miałam jeden dom gdzie sprzątałam 7-8h w każdy czwartek i bardzo lubiłam tą rodzinę z wzajemnością zresztą. Jest to jednak ciężka praca i jak opanowałam język to zrezygnowałam i poszłam pracować do sklepu z ciuchami, praca lekka i przyjemna, grunt to to, że nie sprzątam:P

można sie wkurzycc wczoraj ta z UK dziś nie chcac Cie urazic,ale napiszę,ze jestes idiotka. Kobieto,ty pracujesz z nudów,bo maz dobrze zarabia,wiec nei porównuj sie do tych kobiet,które nei mają mężów dobrze zarabiajacych i pracują bo musza a nei robia to z nudów. Durna babo jezeli miałabyś ich syrtuacje to nie cwaniakowała byś tak,wiec neiu wymadrzaj sie tak. xxx idiotką i durną babą to jesteś ty myślisz, że jak pracuję bo lubię a nie muszę to płacą mi więcej? co mój mąż i jego zarobki mają do tego - klienta nie obchodzi to ile zarabia mój mąż stawki za sprzątanie są takie same dla wszystkich - w mojej okolicy (pd Londyn) jest to właśnie 10 - 12 za godzinę i co to znaczy, że cwaniakuję? to, że jestem pewna siebie? właśnie to, że taka jestem powoduje, że nie jestem traktowana jak śmieć, nie chodzę do pracy z grymasem cierpienia na twarzy, nie chodzę z desperacją w oczach i strachem, że mnie wyrzucą, z przymusu, traktując pójście do pracy i pobyt na emigracji jako wielkie nieszczęście - ludzie takie rzeczy wyczuwają natychmiast i nie chcą u siebie w domu osób naładowanych złą energią x a co do wstydu, upokorzenia i bycia nikim jeżeli takie macie podejście do pracy to zawsze będziecie nieszczęśliwe nie spotkałam nigdy w swoim życiu mężczyzny, który pracując fizycznie na budowie, przy hydraulice, w magazynie twierdziłby, że jest nikim, że to upokarzające, że wstyd przeraża mnie wasza mentalność - wróćcie w takim razie do Polski, nikt was tu przecież siłą nie zmusza do takie upadlania się, poniżania - przyjeżdżając tu liczyłyście na kierownicze posady w bankach?

zgadzam sie z Toba "ta z uk". Jak dla mnie upokarzajace i idiotyczne jest siedzenie w domu przed tv, bo nie chce sobie raczek pobrudzic, a praca na sprzataniu jest taka ponizajaca... Wielkie mimozy sie znalazly...przyjezdzasz do innego kraju to zakasać rekawy i do roboty, nie wazne jakiej. A Ty nie musisz, a jednak pracujesz, to tym bardziej dobrze o Tobie swiadczy! Ja mam podobna sytuacje, wcale nie musze, a jednak to robie, ogolnie robie cos ze soba-praca plusz szkola jezykowa. Nie wyobrazam sobie siedzenia na d...przynajmniej wychodze mam kontakt z jezykiem i w ten sposob go szkole, mam swoje pieniadze, ktore moge sobie inwestowac w co mi sie podoba, a nie prosic sie, bo nie mam na zakupy. Wstaje, wychodze, kupuje i tyle....to by bylo ponizajace i czulabym sie jak nikt, kiedy musialabym chłopa prosic o kase np na ciuch, ba! nawet nie musialabym prosic, sam daje, ale co to za roznica??? Zapracowane pieniadze bardziej sie szanuje! ?A druga strona, co do tego ponizania, jak sie dajecie ponizac i wykorzystywac, to to robia z wami! Rozni sa ludzie! Ja bym takich ostawila od razu, kiedy tylko poczulabym sie zle potraktowana...bo po co mam sie spinac kiedy za przeproszeniem z palcem w d mozna znalezc inna prace! Ja nie mam problemow z moimi rodzinami, sa przemili, pomocni, mozna z nimi o wszystkim porozmawiac, nie poczulam sie przy nich jak ktos 2giej kategorii, wrecz przeciwnie... a w ich domach moge sobie spokojnie zrobic kawe herbate wziac wode, nie raz pytaja czy moze cos zjem, mowili, ze jak cos potrzebuje mam brac. Nie sadze zeby to bylo udawane!

a kturej z was kaza nosic przy sprzayaniu fartuchy?

Fartuchy...łomatko..serio?? po co? zeby bylo widac, ze to sprzataczka? w zyciu sie z czyms takim nie spotkalam, chyba bym umarla ze smiechu

Sorry, ale ja to widzę tak, że nie chciało się wam studiować i uczyć języków to teraz ganiacie ze szmatą. Trochę mi wstyd za to, że jestem Polką jak widzę masę polskich sprzątaczek i innych tumanów, którzy nie mają szans na godną pracę.

sprzatam w de. na myjce samochodowej, zarabiam na meisiac okolo450eu za 4 godziny dziennie okolo ,mam 9 eu na godzine,jestem zadowolona

Bez obrazy panie sprzątaczki dziś Sorry, ale ja to widzę tak, że nie chciało się wam studiować i uczyć języków to teraz ganiacie ze szmatą. Trochę mi wstyd za to, że jestem Polką jak widzę masę polskich sprzątaczek i innych tumanów, którzy nie mają szans na godną pracę. xxx no to muszę cię trochę zmartwić i rozczarować mam tytuł magistra administracji i całkiem nieźle władam angielskim w Polsce pracowałam w kadrach w jednym z łódzkich szpitali za płacę minimalnie większą niż salowa (praca oczywiście po znajomości, bo uczciwie to zapomnij) nie musisz mi współczuć ani mnie pouczać - sprzątanie na własnej działalności było moim wyborem i jestem z niego bardzo zadowolona (zarabiam nieźle, pracuję mało bo mam dziecko i muszę się zająć domem, nie ma presji, stresu, wysypiam się (zaczynam o 10) - po tej okropnej pracy w Polsce czuję się jakbym Pana Boba za nogi złapała i nie musisz się za mnie wstydzić jako Polka- ja uczciwą pracą i miłym podejściem do ludzi swojemu krajowi wstydu nie przynoszę

Sprzątam w Norwegii na czarno za ok 75 zł/, na fakture 130 zl. Też miewam dosć. 3-6 godz dziennie pracuje, bo partner ma dobrą pracę.

Każda praca jest dobra, trzeba walczyć o lepsze wynagrodzenie w Polsce! https://www.facebook.com/pages/Ka%C5%BCdy-jest-g%C5%82odny-nie-tylko-dyrektorzy/967245406623171?ref=hl

już walczyłam z z pieprzonym wałęsą i co mam,po 35 latach pracy 1400 zł netto, miałam dostać 100 milionów, miałam żyć godnie a mam,że ledwie starcza mina chleb i wodę, oby szlag trafił ten kraj,nie byłam na wyborach,p*****le, nie wierzę już nikomu, księża oszukują, rząd oszukuje, PRECZ Z TYM KRAJEM

W życiu nie chciałabym być sprzątaczką, to poniżające sprzątać czyjś syf. No ale jak się nie chciało złapać za słownik i uczyć się języków oraz jak się nie chciało zadbać o swoją edukację to teraz trzeba zasuwać z mopem. Waszym dzieciom nie jest za was wstyd?