Stidium farmaceutyczne czy Finanse i Rachunkowość ?

Mam poważny dylemat. Chodzę obecnie do Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu na Finanse i Rachunkowość. Niestety,to chyba nie był trafiony wybór. Ogólnie jest dużo nauki,oczywiście pewnie nie tyle co na przykład mają na politechnice ale i tak jest trudno. Przedmiot ''podstawy rachunkowości'' wogóle nie wchodzi mi do głowy chociaż poświęcam na to dużo czasu a później ma być jeszcze gorzej bo będzie Statystyka, matematyka(z której byłem słaby i mature zdałem ledwo na 34%),rachunkowość finansowa,ekonomia,itp.Poza tym żmudne są te przedmioty oraz nauka z tego i ja siebie w tym nie widzę. Chciałbym zmienić szkołę na studium farmaceutyczne. Chodzi tam mój dobry kolega z liceum który uczył się na tym samym poziomie co ja i na razie nie narzeka. Co sądzicie o tej szkole ? Czym tam jest łatwiej niż na to co chodzę ? Wiem,że wszędzie się trzeba uczyć, ale jednak wiadomo,że co inna szkoła to inny stopień trudności.