nie bede miala dzieci bo nie chce miec biedy

no

słusznie. szacun dla Ciebie za mądrą postawę. najpierw stworzyć warunki by na świay nowego Człowieka powołać i go nie skrzywdzić

ja zarabiam 5 tys na msc i nie chce dzieci :/ No ale jestem facet, a mam 28 lat.

A mnie stać,ale mimo to nie chce. Po co mi ograniczenia i sflaczałe cielsko.

czego mamy tak mało mądrych ludzi, bo mieszkam na ścianie wschodniej i tutaj jak ktoś nie chce mieć dzieci albo ma jedno to jest spostrzegany jak zło, tutaj najlepiej napieprzyć kilkoro i chodzić do mops po chleb dla tych dzieci

kogo stac na dzieci teraz zreszta nie maja one zadnej przyszlosci bo nie mam znajomoscioczko.gif wiec wychowam kolejnych roboli za 1200 netto nie dzieki

Pożałujesz, gdy już będzie za późno

gość dziś hahahaha,sam/a jestes jeszcze"dzieckiem"

a czemu niby mam pozalowac?

Każdy kij ma dwa końce :) Bark dzieci - brak jakiegokolwiek wsparcia na starość. Gdyby moja matka nie miała mnie to nie miałaby teraz zupełnie nikogo, bo ojciec zmarł 7 lat temu. A tak wespre ją zawsze i finansowo i duchowo. Pamiętajcie, że teraz jesteście młode i zdrowe ale nie zawsze tak będzie. A w chorobie i starości ktoś bliski się przyda. A jak zniosą ZUS to ci bez dzieci w ogóle będą w czarnych doopach

a co z ludzmi ktorzy nie moga miec dzieci i nie moga adoptowac z powodu niskich zarobkow grozi im samotnosc na starosc?

Z tego co wiem nie ma prawnych przeciwwskazań by osoba niezamożna adoptowała dziecko. Przynajmniej ja nic o żadnych pułapach nie wiem ale mniejsza. Niestety ale samotność na starość jest konsekwencją nie posiadania dzieci. Nie łudźcie się, że będą z wami rodzice (którzy już dawno sami będą gryźli glebę) ani przyjaciele, którzy sami będą mieli swoje rodziny. Partner też kiedyś umrze i wtedy człowiek zostaje sam. Mi rodzice dali wszystko co mogli, a nie byli bogaci ale szanowałem ich i kocham i cieszę się, że mogę wspierać moją mamę gdy ta już nie ma oprócz mnie nikogo, a finansowo stoję dobrze.

a co z osobami niepelnosprwnymi ktore nie powinny miec dzieci jaka starosc czeka taka niepelnosprawna kobiete/

I chcę wam dodać drogie Panie, że każdy facet w którymś momencie chce mieć potmostwo, czasami dopiero koło 40stki ale jednak. I prędzej czy później taką wygodną paniusię co nie chce mieć dzieci kopnie w cztery litery i sobie weźmie tę co mu te dzieci urodzi. Taka mała rada ;)

Posiadanie dzieci też nie gwarantuje opieki na starość. Po pierwsze dziecko może umrzeć przed rodzicem i nie jest to wcale bardzo rzadka sytuacja. Po drugie nigdy nie wiadomo czy dziecko bedzie w stanie zająć się rodzicem ze względu na swój własny kiepski stan zdrowia. Po trzecie są dzieci , które wypinają się tyłkiem na rodziców i mają ich gdzieś , nie każde jedno jest skore do pomocy jeśli ma masę innych obowiązków, mieszka w innym kraju itp.

Nie każdy chce mieć dzieci, nie wiem skąd takie wnioski wysuwasz,że każdy. To,że ty chciałeś to ok,ale jakoś znam mase facetów,którzy sa po tej 40stce i dzieci nie maja.

a co z osobami niepełnosprawnymi ktore nie powinny miec dzieci jaka starosc czeka taka niepelnosprawna kobiete/ ?

jaka starosc czeka taka niepelnosprawna kobiete xxxxx Piszemy tu o skrajnościach. Taka kobieta i tak ma przesrane życie więc do beznadziejnego lajvu i tak jest przyzwyczajona. Druga sprawa, że znam osoby niepełnosprawne, które mają dzieci - zdrowe. I sobie dobrze radzą. Nie ma rzeczy niemożliwych. Jest takie przysłowie " Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu." ;) pozdrawiam ;)

Ja zarabiam 5 tys na miesiąc i mogę sobie pozwolić. A ty nie chcesz mieć dzieci bo jestes biedna i boisz się że wjedzie ci an chate MOPS. Wieśniara!

Posiadanie dzieci też nie gwarantuje opieki na starość. Po pierwsze dziecko może umrzeć przed rodzicem i nie jest to wcale bardzo rzadka sytuacja. Po drugie nigdy nie wiadomo czy dziecko bedzie w stanie zająć się rodzicem ze względu na swój własny kiepski stan zdrowia. Po trzecie są dzieci , które wypinają się tyłkiem na rodziców i mają ich gdzieś , nie każde jedno jest skore do pomocy jeśli ma masę innych obowiązków, mieszka w innym kraju itp. xxxxxxxxxxxxxxxx No ale jednak większe prawdopodobieństwo, że będzie się klepało samotność jak się dzieci nie ma niż jak się je ma... Ja mam wielu znajomych i jakoś nikt się nie odwrócił du/pą do rodzica gdy ten go potrzebował. Też druga sprawa, że dzieci mamy takie jakie sobie wychowamy, więc jak dziecko sie odwraca do nas du/pą to jest to kwestia, że tak je wychowaliśmy.

ja też nie chcę dzieci mimo,że mnie stać...nie lubię dzieci,nie czuję potrzeby zeby miec dziecko,nie mam instynktu macierzyńskiego...dzieci mnie denerwują,zabierają czas i spokój który tak sobie cenię...a to ze ktoś urodzi dziecko nie gwarantuje mu ze nie będzie sam na starośc bo dziecko może wyjechac,będzie miec swoją rodzinę i swoje sprawy...zresztą w domu starców mają dzieci i gdzie wylądowali?...mam męża i długo przed slubem mu powiedziałam,że nie chce dzieci,przystał na to o teraz nawet nie porusza tego tematu

"Nie będę miała dzieci bo nie chcę mieć biedy" :) w takim razie już masz biedę skoro nie stać cię na dziecko, nie mówiąc już o dzieciach :o

mam męża i długo przed slubem mu powiedziałam,że nie chce dzieci,przystał na to o teraz nawet nie porusza tego tematu xxxx prędzej czy później kooopnie cie w du/psko dla tej która mu urodzi :)

Jeżeli dziecko odwraca się du/pą do rodzica na starość i ma go gdzieś to nie jest wina tego, że to dziecko jest tylko tego, że tak zostało przez nas wychowane. No i logicznie myśląc - większe prawdopodobieństwo, że zostaniemy kompletnie sami nie mając dzieci, niż je mając.

moj ojciec kopnal w d**e moja matke a urodzila mu 3 dzieci i co?

gość 17:17--> przez 11 lat mnie nie kopnął także już nie kopnie...a jak mu się odwidzi w przyszłości to ja się z nim rozwiodę,nie potrzebny mi facet który chce dziecko

Jestem facetem 40 lat i nie chce dzieci, więc jeśli ktoś nie chce mieć to niech nie ma. Posiadanie dzieci w celu pomocy na starość to skrajny egoizm.

A co z rodzicami, którzy wypieli się na swoje dzieci, mało jest takich przypadków? Porzucają swoje dzieci, bo znudziła im się rodzina. Czy na starość oni też się będą domagać opieki? Dzieci to nie zabawka, nie każdy się nadaje na rodzica. Często jest tak, że ci ludzie, którzy kompletnie nie nadają się do tworzenia rodziny mają najwięcej dzieci.

Posiadanie dzieci w celu pomocy na starość to skrajny egoizm. xxxxxxxxxx Nieposiadanie dzieci "bo mi się nie chce, bo to trudne, bo to męczące, bo chcę mieć wygodne życie bez stresów" jest jeszcze większym egoizmem ;) Nie sądzisz ? Ktoś tu dobrze napisał "Jak się chce to się szuka sposobu, jak się nie chce t się szuka powodu". Zresztą nie chodzi nawet o żadną pomoc a o zwykłą chęć bliskości z kimś, a nie mając dzieci zostajemy całkiem sami.

Jedni mają chęć bliskości, a inni nie. Posiadanie dzieci tylko z czystej zasady, że tak powinno się i już, to nieporozumienie.