Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy kadzy korepetytor jest w stanie nauczyc dziecko j.angielskiego?

Polecane posty

Gość gość

Jak to uwas wygladało korepetycje akurat z tego przedmiotu ...z ogłoszenia mieliscie korepetytora ?/czy z polecenia. Ja mam dylemat bo syn miał korepetytorke w poprzedniej klasie miał 3 ..wiec teraz maił korepetycje ,one nic nie dały .Nic nie dały ,uczyła go nabierzaco lekcje ,ale zadan nie odrabiali ,uczyli sie na sprawdzian napisał na 1 . Teraz sie zastanawiam czy to problem w synu ,wysoki poziom szkoły! w poruwnaiu z innymi ..czy poprostu moj syn nie potrafi załapac tych czasow czy gramatyki z angielskiego ..w innej szkole nie wym,agali tylko słowka albo zdania wykuc ..to to potrafi .Zastanawiam sie nad zmiana korepetytora powaznie.Jakie sa wasze doswiadczenia ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż :( Powiem -niedaleko pada jabłko od jabłoni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oceniasz kogos kogo nie znasz?? .A pozatym zadałam pytanie , o korepetycje z angielskiego a nie o ocenianie ludzi ,daruj sobie komentarze, jesli nie masz nic do powiedzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe że synek po mamie odziedziczył "talent" do języków. Wtedy korepetytor jest bez szans :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kluczowe pytania- która klasa i jak długo syn ma korepetycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyczyny problemy mogą być różne - mówię to z doświadczenia, sama udzielałam korepetycji przez jakieś 7 lat. Po pierwsze, korepetytor może być kiepski - tacy zdarzają się niestety dość często. Jeżeli nie podoba Ci się, że kor. nie odrabia z synem lekcji, to powiedz mu to. Problem może być też w synu - nie można nikogo nauczyć niczego wbrew jego woli. Miałam takich uczniów, którzy zawsze oszukiwali, że nie mają czegoś zadane albo zatajali, że zbliża się sprawdzian, a potem mi było głupio z powodu złych ocen. Po trzecie, niekiedy problem stanowią... rodzice. Miała kiedyś ucznia, który robił postępy na lekcjach ze mną, przychodziłam po tygodniu i wszystko jakby się cofało. Okazało się, że w między czasie lekcje odrabiała z nim mama, która nigdy w życiu nie uczyła się angielskiego i wszystkiego uczyła go źle. Podsumowując, jeżeli ie widzisz winy w synu czy w sobie, zmień korepetytora - może obecny po prostu jest kiepski, albo akurat z Twoim synem nie potrafi sobie poradzić. Powiedz tez, czego dokładnie oczekujesz - czyli poprawienia ocen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HAHAH to jak jestes takim jasnowidzem to powiedz jaka miałam ocene z rosyjskiego ??....to były czasy ,ze nie było angielskiego ani niemieckiego .Uwierz mi mam pojecie podstawowe,rozumiem czesciowo jak ktos rozmawia po angielsku ,albo czytajac podrecznik - z ksiazek jak syn w podstawowce sie uczył ( a szło mu dosc dobrze ) i jak go przepytywałam z tego sie nauczylam ...takze prosze mnie nie obrazac i nie oceniac ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bieżąco" a nie "bierząco" nie każdy nauczy zależy od zdolności dziecka i od zdolności korepetytora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bieżąco! porównaniu! jak dziecko analfabetki ma się nauczyć angielskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 22kilo - dziekuje za rozsadna podpowiedz .Ja mało odczuwałam checi ze strony korepetytorki , pytam sie czy ok -to ona no słaby jest i wogole .Jak był sprawdzian siedział godz -ona twierdzi ze to łatwe czasy i jak stwierdziła -no ja mu to wytłumaczyłam jak zrozumiał to dobrze napisze -to mnie zastanowiło-dostał 1 ze sprawdzianu .Fakt syn nie kocha angielskiego nie garnie sie az tak bardzo ,ale sam zgodził sie na korepetycje , moze czasami miał zły dzien i tez mu to nie wchodziło . Pytałam sie tej Pani jak inni uczniowie, to twierdzi ze ona takiego ucznia nie miała -tak sobie mysle przeciez jak ktos bierze korepetycje to raczej jak sobie z czyms nie radzi ?? Nie chce sie tez doszukiwac w niej winy ,bo to tez moze byc wina syna , bo moze podchodzi lekceważąco trudno mi ocenic ,bo nie siedze przy nich .Szukam teraz kogos , ale dla odmiany chłopaka ,moze facet bedzie miał inne podejscie jak facet z facetem (mam taka nadzieje , bo tragedia bedzie na połrocze ,bo nie wystarczy ze słowek miec dobre oceny) znalazłam osobe ,ktora mi powiedziała ,ze jego cieszy postep ucznia , i tez miał takich uczniow - i dostawał tel od rodziców ze uczen ma postepy.Zobaczymy ,nadzieja umiera ostatnia -jak to mowią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli z innych przedmiotow umie sobie poradzic -to wydaje mi sie ,ze angielski jest w stanie ogarnąć -on z ze słuchu umie co usłyszał na lekcji nie uczac sie i dostał np fyzyka 4 i polskiego 5.Wiadomo jak sie czegos nie douczy to ma tam 2 albo 3 albo 1 są .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy nie ma tuaj rodzicow ktorych dzieci maja korepetycje z angielskiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wasze dzieci mama korepetycje z angielskiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka
Nie każdy. Zarówno kompetencje korepetytora jak i umiejętności, zdolności ucznia sa zróżnicowane. Zadnego przedmiotu nie może każdy nauczyć każdego ucznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korepetytor, może nie każdy ale większość, jest w stanie nauczyć dziecko na 5-6 w szkole oczywiście jeśli dziecko chce współpracować :) a jesli chodzi o coś więcej to niestety, ale dziecko musi samo się rozwijać oglądając filmy, tłumacząc sobie piosenki, czytając książki w obcym języku, albo rozmawiając po angielsku z kimś kto ten język zna np z rodzicem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaden korepetytor nie weje do glowy wiedzy, jak dziecku nie chce sie wysilic i pomyslec. I skorzystac z tego, co ma podsuniete pod nos. Zmien korepetytora ..o ile umiesz sama sprawdzic czy ten korepetytor faktycznie zna angielski. Bojak nie umiesz, to z nasteonym bedzie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym skoro dziecko ma takie trudnosci to powinno miec lekcje systematycznie. Byc moze ty raz placisz za lekcje raz nie i to tez dla dzieciaka niedobrze, bo jak jest mniej zdolny, albo problem jest trudniejszy (np.angielskie czasy) to trzeba miec lekcje np.2x w tyg, albo raz ale 1,5godz. Ty nie patrz tylko na korepetytora, ale patrz tez na zaangazowanie swojego dziecka. Moja znajoma zaczela nowe studia, bo jest anglistka i jak mowila jak jej uczniowie podchodza do nauki, jak ona ma tego dosc, ze to do niej tylko rodzice kieruja pretensje to przyszlo mi na mysl, ze moje twoje dziecko nie do konca ci wszystko mowi. Albo ty sama masz np.mature tylko i nie wiesz ile to wysilku trzeba, zeby cos sie nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy i nie każde dziecko- nie każdy ma zdolności do nauki języków, znam takie osoby, które sa inteligentne, wykształcone w trudenej dziedzinie, rozgarnięte, a talent do nauki języków bliski zero. I babkę po podstawówce co po pół roku we Włoszech mówiła biegle i z idealnym akcentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tego swiadomosc ,ze moze poprostu korepetytorka mu nie spasowała ,i sie nie przyznał .Tak i brak checi z jego strony , tez mi sie wydaje to mogło byc powodem .Teraz ma faceta korepetytora, moze facet z facetem bedą inne relacje . Widac było roznice korepetycji po 1 razie, tak mi sie przynajmniej wydaje . RozmawiaŁ z nim nie tylko tłumaczy , ale pyta go ,albo syn musi jego zapytac . .Jesli chodzi o niemiecki u syna tzn jak mu sie nie chciało to była 1,ale jak mu sie chciało to w 2 dni nauczył sie liczyc do 100 ,ale jak widze teraz od miesiaca uczy sie ,i wie ze trzeba . .Mam swiadomosc ,ze nie kazdy bedzie orłem z jezykow , ale w podstawowce ze słowkami sobie radził ,ale ze teraz inna nauczycielka bardzoo wymagajaca ,duza ilosc slowek do tego ida z czasami odmianami , a w podstawowce tego nie wymagali miał mała ilosc słowek tyg sie nauczyc ,wogole czasow nie uczyli sie ,a zdania jak pisali to mieli gotowe w zeszycie i tego sie uczyli na pamiec wiec to zadna filozofia .Teraz nowa szkoła i ta Pani wymaga od nich sprawdzian juz 3 teraz maja z czasow ..do tego co tydz słowka po 50 a miedzy tym jeszcze czasowniki nieregularne jest ich ponad 100 do nauczenia ,a ilosc nowych przedmiotow do nauki , jeszcze inny jezyk .Fakt jak by od samego poczatku tak sie uczyl jak teraz sie uczy , to mysle ze nie było by az ! takiego problemu .A pozatym jak to dzieci , nie miał swiadomosci chyba co go czeka,inni ,inni nauczyciele rozne wymagania , rozniaca jest , podejscie nauczycieli ,dobry sposob wytłumaczenia - Wiem bo mam znajoma ,ktorej corka w 1 gim z fizyki ledwie 2 miała a na drugi rok zmienił sie nauczyciel same 4 i 5 dostawała .O dziwo syn z fizyki , chemi ,j.polskiego słucha na tych lekcjach , i mało sie uczy i dostaje w 3,4,5 2. Zobaczymy , musze wierzyc , .ze pozytywnie ten sprawdzian napisze bo tamte zawalił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to porawda, ze prezdyzpozycje językowe to bardzo indywdiualna sprawa. Np w mojej rodzinie wszyscy dobrze znają języki, ale w rodzinie mojego narzeczonego jest inaczej i wszyscy zawsze chodzili na korepetycje. Moim zdaniem dobry korepretytor to taki przy ktorym nie krępujesz się mówić, po prstu sie nie wstydzsz, bo to mowienie jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze pewnie nie każdy, a najlepsza metodą na nauką sa konwersacje . W szkole jest za duzo teorii i gramatyki, a co do dzieci to widze to po swoich dzieciach, ze niestety, ale jak dziecku się nie che uczyć to się nie będzie uczył. Dlatego lepsza metodą jest nauka przez zabawe np. przy oglądaniu bajek albo graniu w gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda, ze dzieci powinny się uczyć języków przez zabawe żeby ich nie przeciążać i nie zrażać do nauki. Moja córka ma w niepublicznej szkole podst. Promyk w szczecinie http://www.szkolapromyk.szczecin.pl/ angielski codzienne, ale te lekcje sa zwykle w formie zabawy. Naprawdę widac u niej postepy z miesiąca na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste, że nie każdy korepetytor jest dobry, często się trafia że ma ogrom wiedzy ale brak lub złe podejście spowodują, że nie będzie potrafił przekazać tej wiedzy. Może też być, że syn ukrywa prace domowe itp nauka z osobistym korepetytorem jest dobra ale pod warunkiem, że znjadziesz odpowiedniego dla potrzeb twojego syna http://www.edulider.pl/informacja/6-porad-jak-uczyc-sie-efektywnie-sie-nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×