Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Susan07

Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

Polecane posty

Witam już Czwartek hehe pogoda nie zafajna ale ogólnie ok. Sonia Kolega niestety zapił może nie dużo jeden dzień ale jednak zapił czyli typowy klasyk głodu ''a co tam wypije tylko dzisiaj i tyle ile mam ,potrafię kontrolować'' i ok nie pije czwarty dzień od zapicia i co z tego jak chodzi teraz pijany na sucho ze zdwojoną siłą,ale ważne że dziś idzie na miting,dziś nie pije i tego się trzymajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorna Nie licz tylko na kudzu,licz na siebie a głownie na swoją psychikę,zmień myślenie to podstawa,myśl pozytywnie np jak pisałaś w swoich pierwszych postach że NIE CHCE JUŻ NIGDY PIĆ!! Kudzu jest dobre ale tylko na objaw, nie na przyczynę. Pokora miej dużo pokory dla samej siebie, Wieczorna zapamiętaj pokorna osoba to nie człowiek schowany gdzieś pod miotłą ,bojaźliwy itp. Pokora to nie godzenie się na wszystko, pokora to umiejętność widzenia siebie w prawdzie,a w trzeźwości jest to kluczowy punkt. Sonia nie potrzebuje kudzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiieczorna
Dep wiem :) zmieniłam myślenie ale krok po kroku nie jest to takie łatwe jak się mówi :( ty nie byłeś nigdy uzależniony tak jak ja to chyba tego nie wiesz jak w rzeczywistości trudno jest zmienić myślenienie od razu . 6 lat temu pomału zprzstawalam z paleniem i pewnego dnia przestałam palić i do dzisiaj nie pale i nie chce juz nigdy z tym zaczynać.Sa ludzie którzy potrafią z dnia na dziec powiedzieć nie ja potrzebuje czasu niestety chociaż też bym chciała tak jak oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem zalamana
Cześć. Czytam Was i muszę to w końcu z siebie wyrzucić. Jestem alkoholiczka. Raz jest mniej, raz więcej czasami w ogóle alkoholu nie piję. Czasami dwa dni w tygodniu:O Jestem matką mężatka przed trzydziestka. Próbowałam nie raz przestać. Nie potrafię się powstrzymać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiieczorna ty masz stopniowo zmieniać myślenie ale na trzeźwo,nie wszystko na raz ,Daj Czas Czasowi!! Akurat mam na co dzień alkocholizm i wiem jak to działa od podszewki,co do rzucania palenia a picia to całkiem inna bajka,jest trudniej dużo ale da się jak ty tego będziesz chciała z głebi serca,całą sobą. A co do samego picia, potrzebujesz czasu na co ? że by nie pić?,nie ma czasu zrób to teraz,nie jutro,pojutrze,za miesiąc bo zabraknie ci kartek w kalendarzu.Decyzja ma być stanowcza ale ty musisz na prawdę uwierzyć w to że nie chcesz już nigdy pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ''Jestem zalamana'' Zrobiłaś już bardzo dużo to że przyznałaś sie że jesteś alkoholiczką i powiedziałaś już nam to. Dobrze że zauważyłaś że picie zaczyna ci przeszkadzać ,nie ważne ilość,ważne że jest już problem. Więc teraz najwyższy czas działać,zostań z nami będziemy wspierać ale i podpowiemy jak radzić sobie z głodami,( nie długo opisze) Oczywiście samo forum nie wystarczy,zgłoś sie do terapeuty od uzależnień ,ale bez paniki to tylko rozmowa nic nie boli a dużo wniesie.Pozdrawiam i zostań z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętajcie z alkoholem wygracie tylko wtedy.... jak w ogóle nie zaczniecie z nim walczyć,musicie zejść z ringu i uznać jaką ona ma potężną siłe że jesteście bezsilni,tylko tak wygracie. ''Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YOLANTA555
Dobry wieczór w czwartek :) u mnie bez zmian ,czyli wiem..., że nic nie wiem ... . Witaj załamana ,życzę siły w walce ,dobrze, że już widzisz problem a dalej tak jak przemówił Deep :) pozdrawiam wszystkich serdecznie a jutro już piątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Witajcie!Złaszcza załamana. Zmiana myślenia samemu niełatwa.Trzeba drobnymi kroczkami. Ćw.na rano.Przypomnij sobie ile jest rzeczy wokół ciebie i w Tobie które sprawiają że lepiej ci się żyje.Podziękuj i bądż wdzięczna.Uśmiechnij się do siebie,potem drugi razdo kogoś bliskiego. Agatka nie używam kudzu.Ciekawa tylko jestem czy działa.Deep a kolega niech chodzi na AA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Witajcie!Przerzucam stronę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Kurcze!To mój wpis był ostatni.Miałam ciężką noc.Lecę na zakupy,póki choróbka śpi. Załamana napisz z czym masz największy problem,co powoduje,że sięgasz po alkohol itd.Pisz nawet jeśli wyda Ci się coś bez sensu. Jeśli tylko będę mogła to pomogę i pozostali również.Napisz też dlaczego nie skorzystałaś do tej pory z leczenia albo AA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem załamana www
Dzieki wam za mile slowa. Wstyd mi przed mężem przed rodziną. Skrzętnie ukrywam każdą puszkę po piwie. Jak ja mogłam się do tego doprowadzić:( Ciężko jest wygrać z alkoholem. Mówiłam sobie, ze to nic takiego. Powiem że nie piję i tak jest. A to jednak nie jest tak łatwe. Gdzie popełniłam błąd.? Wasza walka długo z uzależnieniem trwa? nadal walczycie? Coś poczytałam na temat kudzu. Stosowaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem zalamana www
Co powoduje że pije? Nie usprawiedliwiam się, ale od dziecka w domu był alkohol. Rodzice pili, miałam źle kontakty z tatą. Cały czas pod dyktando jak to na wsi. Brak pracy w zawodzie, dużo pracy w gospodarstwie. Już mając 17- 18 lat podpijalam. później ślub dzieci. Maż wciąż w pracy, I przede wszystkim słaba wola. Brak motywacji. Marzę o niepiciu. Zawsze mówię koniec z tym jak widzę opuchnieta twarz w lustrze brzydze się sobą. Kac i wyrzuty sumienia wieczorem głód i potrzeba napicia się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Susan07
Zalamana, dasz rade! Zacznij od tego pierwszego dnia! Zaplanuj sobie, co bedziesz robic zamiast.... Pamietaj haslo: dzisiaj nie pije! Kazdy dzien sie liczy, a w razie wpadki trzeba wstac i zaczac od nowa. Do boju! Ja dzisiaj, jako sw. Mikolaj poszlam na zakupy :) Zawsze ide przed dziecmi w zaparte, ze Mikolaj istnieje :) One oczywiscie wiedza, ze to ja, ale to taka nasza zabawa. W nocy nastawiam sobie budzik na 2a i podkladam im prezenty, nigdy mnie nie zlapali. Trzeba zachowac w zyciu troszke magii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Piąteczek czyli u mnie już weekendowo :) Załamana Z tego co piszesz podejrzewam że możesz byc DDA ,być może w tym problemem że pijesz,nie radzisz sobie z emocjami,wracasz do przeszłości jak rodzice pili,dlatego w tobie powstaje lęk,żyjesz na raz przeszłością,teraźniejszością a jednocześnie boisz sie o przyszłość,siebie dzieci i męża aby scenariusz nie powtórzył śie jak z twoimi rodzicami. To tylko moje podejrzenia bo więcej nie wiem tzn jakie masz relacje z dziećmi i mężem(czy jesteś z nim szczera czy wie np o twoim problemie) jaki masz kontakt w pracy,jak sie spełniasz w roli rodzica,Załamana powiedz mi czy jak jesteś ze swoimi dziećmi to wracają ci twoje wspomnienia z dzieciństwa? Jak na razie to tyle albo aż,ale właśnie takie ''małe'' a zarazem ''duże'' elementy życia dnia codziennego mogą zaowocować w twój dalszy rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susan yyy ja też wierze w św Mikołaja nawet teraz ....i to sprawdzanie pod poduchą co tam Mikołaj wsadził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Ojej jak ja Cię mocno czuję.Miałam prawie tak samo,niestety sama nie dałam rady/przyszły traumatyczne wydarzenia i było całkiem po mnie/.Ale to było wiele lat temu i nie było internetu a książki dosłownie dwie.Przestałam pić jak miałam 28 lat,trafiłam na pomoc wspaniałych ludzi/tutaj wszyscy tacy są/. Deep ma rację,jesteś także DDA.Na początek zrobiłaś bardzo dużo,przyznałaś się do problemu i widzisz wszystko co się dzieje.To jest duża rzecz w zdrowieniu.Z piciem niestety jest tak,że trzeba sobie powiedzieć ,,nie ruszam,,.Wszystko będzie Cię bolało,najbardziej dusza ale tylko na początku.Ja zrobiłam tak jak mi poradził terapeuta.Wyobrażałam sobie na ścianie wielki czerwony napis,,TYLKO NIE WYPIĆ,,a wszystko się ułoży/logika i myślenie wtedy nie działa jest tylko ból/. Potem stopnowo trzeba zmienić myś!enie/tutaj rewelacyjny jest Deep i Susan/,tak aby nauczyć się żyć bez znieczulenia.Ludzie uzależnieni nie potrafią odczuwać emocji i to należy zmienić.Proces taki nie jest łatwy i trzeba się bardzo mobilizować i być wytrwałym/to najlepiej z nas potrafi Yolcia/. Na początek pobuszuj po internecie,znajdż świadectwa DDA i AA na youtube.Potem posłuchaj dr.Woronowicza/inni wyświetlą Ci się automatycznie/.Poproś też Wieczorną o wspólne trzeźwienie,ona zaczyna sobie świetnie radzić.No to na dziś dosyć. Jesteś fajną osobą,dobrze że się odezwałaś. Ja jestem z okolic Poznania,jeśli Ty też to pomogę w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jesteście wspaniali ! w obliczu problemu załamanej i niech Wasze słowa bedą dla niej pomocą,ukojeniem,zrozumieniem i promykiem nadziei ... a teraz z całego serca życzę Ci załamana powrotu do życia bo teraz żyjesz iluzją stworzoną przez pana alkohol.Jak coś nie tak napisałam to proszę o sprostowanie :) pozdrawiam serdecznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana Priorytetem teraz dla ciebie jest wyjście z izolacji, znalezienie się wśród osób, które z racji podobnych przeżyć potrafią zrozumieć lęk, cierpienie i gniew które nagromadziły się w dzieciństwie. Ale już dziś pomału wdrażaj inne myślenie ''co mogę zrobić żeby sie nie napić,co mi sprawi większą satysfakcje,jeżeli wieczorem będziesz miała głód zatrzymaj sie i pomyśl co go wywołało i przemyśl go na spokojnie szukaj rozwiązań, emocje opadną i głód złagodnieje,pij dużo wody niegazowanej w tym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem na przepustce do niedzieli ,mąż śpi zmęczony ...piwem , a tu taka cisza... no cóż ...noc Deep proszę napisz chociaż Ty ,czy masz śnieg? tak go uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yola fajnie że jesteś na week w domu :) Niestety śniegu u mnie nie ma jedynie po górach,kicha,kicha jednym słowem ja też bardzo lubię śnieg . Yola u mnie jak na razie to jakby wiosna miała być zaraz ,ale zdradzę ci po cichu małą tajemnice:D jak dobrze pójdzie to na święta przymrożi i sypnie białym puchem oby się sprawdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry w gospodarcza sobote. Swiec****ekne slonce, jest raczej cieplo, przyznam sie, ze ja za sniegiem nie tesknie. Wieczorna, Zalamana, jak sie trzymacie? Jola, jak sie czujesz? Deep, doczekasz sie sniegu, na pewno, w koncu gdzie ma padac jak nie w gorach :) Milego weekendu wszystkim zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samsonka
Witam wszystkich i pozdrawiam :) Przyszedł taki dzień że przestałam chcieć bardzo przestać pić...i jakoś samo poszło. Zostawiłam to za sobą nie chce wracać do tego.... Przestałam sobie stwarzać problemy na własne życzenie i jakoś leci...bardzo dobrze leci :) U mnie też śniegu brak...Ale miałam już szansę pojeździć na sankach :) Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Witajcie!U mnie ciepło i trochę wieje.Jejku,jesteście wszyscy tacy mądrzy,że aż serce rośnie.Deep,powinieneś zostać terapeutą.Nawet na mnie starego AA owca masz duży wpływ/a może kurcze jesteś/w niektórych momentach bardzo pozytywny. Samsonka napisała,żeby przestać walczyć i to jest to,czyli bezsilność.Yolcia pozwolę sobie przyswoić Twoją wypowiedż o iluzji na stałe.Bardzo trafne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w pochmurną sobotę :) Ja mam dziś pracowity dzień ... szkoda, że nikt nie ma śniegu :( pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasprzatalam sie jak glupia, usmazylam gore nalesnikow, teraz czas na relaks i maseczke. Milego wieczoru kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zalamana www
Witajcie Kochani:) Przepraszam , że milczalam. Szukałam zajęć dla siebie, dzieci. Trochę cwiczylam. Dziś drugi dzień bez alkoholu. Mąż wrócił z pracy i przyniósł 4 pak piwa😠 Powiedziałam, ze nie rusze choćby skały sraly:D Boli mnie glowa ale to bardziej od myślenia. Nikt nie wie, ze mam problem. Kompletnie nikt. Nawet Maz nie zauważa, albo udaje że nie widzi. Wstyd mi bo zaczynam być podobna do mojego ojca. Mówiłam, ze nigdy taka nie będę, jejku jak jak to wtedy nie nawidzilam!! A teraz patrzę na siebie i bo widzę w sobie. Nerwowość, kłótnie, łzy na zmianę. Czasami zastanawiam się nad własnym zdrowiem psychicznym :D Jesteście cudowni. Czytam Was pełna podziwu dla Waszej mądrości i inteligencji życiowej. Podziwiam Was, ze jesteście mocni w tym w czym ja jestem słaba... Odnośnie grup wsparcia. Mieszkam w małej miejscowości. Do najbliższego klubu AA mam 40 km:( Mąż w pracy od rana do nocy a ja z dziećmi jestem uważana. Ehh nawet nie mam z kim ich zostawić... zostaje Internet i You Tube I rozmowa z mężem. Oj to ostatnie to będzie najgorsze. kocham bo a tutaj taki cios " kochanie naduzywam alkoholu, pije po kryjomu mam z******ty problem".. Nie wiem jak mam wam dziękować za tyle słów wsparcia i otuchy. Macie swoje problemy, mogliście mnie "olac" a tak? Czuję się zrozumiała i ze nie jestem z tym sama. Dziękuję wam. Mieszkam w okolicach Rzeszowa bardziej na wschód, sami rozumiecie. Płd wschód...Taka mała ziemia gdzie ludzie są do tylu a każdą potyczke wypominaja, dobijajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zalamana www
Przepraszam Was za błędy:) mam tysiąc myśli na minutę i telefon czasami za mnie myśli:) Ps; U mnie też nie ma śniegu, a wręcz przeciwnie pogoda iście jesienna i piękne słońce. Postaram się pojawiać częściej, ale sami wiecie jak to jest przy małych lobuzach:) Pozdrawiam Was wszysykich i ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana A więc tak jeżeli będziesz miała jakąkolwiek okazje wyrwać się z domu to jedz prędko na miting, mężowi prędzej czy później i tak musisz powiedzieć zobaczysz na pewno to zrozumie i z racji na to że nie możesz mieć koło siebie żadnych wyzwalaczy jak np dzisiaj 4 pak piwa absolutnie,zobaczysz jaką ulgę poczujesz na duszy jak wszystko mu powiesz tylko na spokojne ,szczera rozmowa to już pierwszy krok i to wielki krok ku trzeźwości. Co do AA jak mąż zrozumie problem to niech weżnie wolne w pracy dzieci niech popilnuje a ty jedz to jest twoja szansa nie zmarnuj tego,na razie szczera rozmowa,nie rób też nic na szybkiego,chaotycznie, zachowaj spokój. Pamiętaj uda się ale czas i jeszcze raz czas,będzie dużo pracy ale uwierz warto. Bądź tu codziennie jak masz możliwość w chwilach załamania (a na pewno będą nie raz) wsparcie drugiej osoby to podstawowy budulec aby zachować trzeźwość a już w realu to już w ogóle Nie pijesz drugi dzień i bardzo dobrze ale nie myśl jeszcze o jutrze dzisiaj jest dzisiaj,jutro się rano obudzisz i pierwsze co masz wypowiedzieć to Dziś nie pije i ....pomyśl o Sobocie i być dumna że nie piłaś w Sobotę. Pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×