Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Susan07

Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

Polecane posty

hej Jola ja jestem jak u ciebie,masz dalej pokuse na piwo czy już minęło i jak zdrówko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Deep a powiem Ci,że mineła mi ta piwna pokusa - po pewnym czasie wyleciała z glowy myśl ( nazwałam to natręctwo nawracające heh)a zdrówko ? dziękuję nie jest super ale PESEL robi swoje niestety :( Dziś właśnie skończyłam 3 tygodnie rehabilitacji i czekam na wezwanie do ZUS-u na komisję w sprawie renty - zobaczymy co dalej ... pozdrawiam i dziekuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deep nie piję tzn nie spożywam alkoholu. I mam to w nosie czy jest to poprawne politycznie czy nie :) Uwielbiam teraz swój stan. Nie wiem jak to się skończy ale będę walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YOLA Acha to dobrze że pokusa minęła ,mi tam dziękować nie musisz ;) A ja znów powróciłem do biegania i po przerwie nawet bardzo dobrze spadków za dużych nie ma na rozgrzewkę 8 km poszło bez problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezłomna Ale ty MUSISZ wiedzieć jak to się skończy!! inaczej walka sensu nie ma bo w takim podejściu porażka jest nieunikniona. Jeżeli czujesz się czasem słaba, czujesz że możesz przegrać, walcz dalej i się tym bardziej nie podawaj ''dzisiaj'' nie myśl o jutrze, jutro będzie dzisiaj i tego się trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Witajcie. Niezłomna, błąd w myślach. Nie walczyć!!!! Poddać się!!!Inaczej:uznać swoją bezsilność wobec nałogu i innych spraw w życiu. PATRZ:KROK 1 AA i MODLITWA O POGODĘ DUCHA. Bardzo to ważne jest. Deep podziwiam. Dawaj troszku tej energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
No to chyba po raz pierwszy się z Tobą Deep nie zgodzę. Esencja trzeźwienia tkwi w drodze a nie w celu. Wyznaczanie w trzeźwieniu zgodnie z programem na 24 godziny. Czyli moim zdaniem wszystko dobrze i szczerze Niezłomna. Ja też nie wiedziałam co będzie i zobacz ile mi minęło w trzeźwości. Gratuluję zakochania, tylko proszę bądź uważna/emocje/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, błądzić jest rzeczą ludzką. Ale skoro wracam do domu i nie myślę o nachlaniu się to uważam że jest to sukces. Jutro mnie 2 miesące. Dam radę, czuję to, cholera wiem o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkapiertuszki
To mój pierwszy miesiąc kiedy jestem trzeźwa no i jak tu świętować hihi chyba się soku napije hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Pewnie, ze dasz rade.Samo myslenie o alkoholu NIC ci nie zrobi. Nie pisze mi, cos sie zepsulo. Musze zobaczyc co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkapiertuszki
Niezlomna to jest wielki postęp i sukces i oby tak dalej:-) .Dla mnie kazdy kolejny dzień bez tego świństwa jest nowym życiem tak jak bym się na nowo narodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonia Oczywiście że trzeźwienie to droga a na to składa się bardzo dużo aspektów(dla mnie główną drogą to życie w pełni to co robię świadomie, uczucia te prawdziwe nie sztuczne i poznawanie siebie na nowo i świata , celem zaś to zajęcie się czymś co odciągnie uzależnienie jak np sport(przykładowo) realizacja planów, zdobywanie jeszcze lepszych efektów jako mój cel, o to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Wiem Deep o co Ci chodzi. Tylko nawet ludzie co długo nie piją tego nie mają. Nie bez powodu czasami mówimy,, dobrze, że jesteś,,. Tylko tyle i aż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Wiem Deep o co Ci chodzi. Tylko nawet ludzie co długo nie piją tego nie mają. Nie bez powodu czasami mówimy,, dobrze, że jesteś,,. Tylko tyle i aż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie u mnie nawet nie pada i względnie ciepło :) ostatni dzwonek,żeby tulipany wsadzić bo aż wstyd!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonia znam to powiedzenie Sonia bardzo dobrze i wiem że nie wszyscy tak mają aby cele realizować nawet jak mają długi staż w niepiciu,jest też tak że całkowicie poświęcają sie tylko aa i co dziwne uzależniają sie od spotkań znam taki przypadek ze dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezłolmna Sonia napisała że masz sie poddać i nie walczyć i o to chodzi z alkoholem nie wygrasz,jeżeli oczywiście jesteś od niego uzależniona. Jedyna słuszna decyzja to całkowicie się podać zejść z ringu,ale żeby to osiągnąć nie wystarczy tylko nie pić,samo nie picie to męczarnia siedzenie na bombie. Trzeźwość to w głównej mierze rozwój duchowy i zrozumienie siebie jaki i dalsze zmiany w psychice. Krok pierwszy z dwunastu jasno mówi ''Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronisława
Cześć wszystkim! Deep ja ten krok pierwszy czytałam od dwóch lat i nie mogłam go zrozumieć. Wydawało mi się że to brednie żeby alkohol mógł rządzić moim życiem. A teraz w końcu to zrozumiałam. I dalsze kroki też rozgryzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronia Na dalsze kroki przyjdzie czas nie tak szybko. Pierwszy krok jaki należy zrobić w drodze do trzeźwości to , , , , , zatrzymanie i postój czyli dzisiaj nie pijesz , to jest przystanek z możliwością zawrócenia z drogi ku przepaści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, cokolwiek powiem nie ma znaczenia ale jestem szczęśliwa i glos. Proszę Was, nie odpuszczajcie. WARTO, Cholera kto jak nie Wy... Za. 2 dni, 2 miesiące. Można i tyle na dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaliczyłam basen :) dzisiaj moja dwumiesięcznica :) Zastanawia mnie jedno czy wszystkich alkoholików należy wrzucić do jednego worka. Nie to że nie piję 2 miesiące i zjadłam wszystkie rozumy. Raczej umiejscawiam się na starcie początku drogi. Ale jak to jest że niektórzy przestają tak ot po prostu a inni nie mogą się z tego uwolnić. Pytam bo szukam racjonalnego wytłumaczenia. Ja zauważyłam że ostatnio wręcz obsesyjnie myślę o tzw zdrowym stylu życia. Zmieniłam dietę, ćwiczę, pływam. Tak sobie pomyślałam czy to nie jest zamiennik czy też substytut alkoholu i nie stanie się kolejnym nałogiem. A może oszukuję w ten sposób mózg żeby nie myśleć o alkoholu. Tak czy siak jestem z siebie dumna i życzę Wam z całego serca takiego uczucia. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Post nad poprzednim napisłam wczoraj ale internet mi padł więc wysłały się obydwa dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezłomna Alkoholikiem się jest lub nie, nie można być w połowie w ciąży prawda? tak samo w tym przypadku. Niektórzy przestają pić ot tak z dnia na dzień bo nie są uzależnieni lub wcześnie zauważyli że pili już ryzykownie i jest szansa na poradzenie sobie samemu jezcze, nie myślą dalej o tym przykładowo czy jak zjesz garść winogron to myślisz dalej o nich. Żyjesz teraz w dużej euforii z powodu abstynęcji, za dużo naraz chcesz osiągnąć daj na luz z aktywnością fizyczną nie czas jeszcze, bardziej skup się na trzeźwieniu,bądź przygotowana na fazę muru będzie ci łatwiej ją pokonać, co nie znaczy że nie masz nic nie robić ćwicz, chodź na basen ale głównym motywem ma być trzeźwość nie w wydychanym powietrzu ale w umyśle Gratuluje dwóch miesięcy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezłomna, ja też dużo ćwiczę, chodzę na basen, niedługo zaczynam na nartach i też mi się wydaje że to taki zamiennik żeby nie myśleć o piciu. Moja euforia często miesza się ze strachem żeby się nie złamać. Nie wyobrażam sobie tych codziennych pijanych wieczorów. Jestem dziś trzeźwa i jutro też nie piję. Szczerze ci powiem że zazdroszczę ci tego że cieszysz się każdym dniem, ja tak miałam tylko przez pierwszy miesiąc teraz też mi mija drugi jak tobie, ale jakoś nie umiem tego uznać za sukces. Chyba to ze mną coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Deep! nie mogę darować sobie susan i agatki dziś ! wiem,że to nie na temat ale 2 lata temu jak moja synowa rodziła wnuka w strzasznym stanie była! to one były ze mną ... a teraz co ? Alex ma 2 latka dalej w angolowie są a ja nie mam nikogo teraz :( ani susan ani agatki koszmar i masakra ,że muszę do Ciebie pisać bo nikogo bliskiego nie mam w tym teamcie:( a mąż nawalony śpi i jak tu żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Deep!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×