Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nienawidzę swojego stażu:((((((

Polecane posty

Gość misskrasnali
ja ci powiem, że nawet w tym pakowaniu kopert można zobaczyć sens, tylko, że ty pracujesz z głupimi c****i. Jeszcze ci na koniec np.powiedzą, że cię nie polubili, albo że się nie sprawdziłaś... bo wiesz, niby człowiek ma być pokorny i doceniać, tylko, że wyszczekanej mendzie to nikt nie będzie pluł na głowę. A jak ktoś za grzeczny to to biorą za słabość. ..hehe...konkurencja w przekładaniu papierów...to dopiero byś im zrobiła konkurencję...z tego co piszesz to jest po prostu pierdzenie w stołek bez żandej odpowiedzialności. Pociesz się, że bywa tak, że masz odpowiedzialność jakiej nikt nie chce a pensję najgorszą i też nikt nie chce ci nic pokazać (prócz tego, co musisz robić, żeby zwalić na ciebie odpowiedzialność)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja moglabym pakowac te koperty ale jakby mozna bylo sie poczuc na luzie i w towarzystwie zyczliwych ludzi.. niestety nie moge sie tym pocieszyc.. ta odpowiedzialnoscią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
ja też myślałam, żeby właśnie mieć dłuższy okres zatrudnienia w cv i siedziałam w tych pracach,ale to i tak jest tak, że jak ktoś cię chce potem to i krótkie okresy mu nie przeszkadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
misskrasnali a teraz masz normalna prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
teraz szukam, ale ja mam jeszcze drugi zawód i mogę pracować z dziećmi. Tylko się dobranżowić muszę. Tak więc szukam praktyki w tym drugim dobranżawianym zawodzie no i równolegle niestety szukam pracy z dorosłymi...żyg :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiec znow trzeba czekac zanim sie czlowiek dobranzowi , doksztalci itd to pol zycia znowu minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
dobranżowienie to też ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
mi jest bardzo ciężko finansowo, no ale muszę trwać i działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlikwidować te staże!!! Wszyscy podatnicy dokładają się do tworzenia dziwacznych stanowisk pracy, cwani pracodawcy się cieszą że maja darmowych pracowników, a lemingi jak głupie z "astronomicznych" 800 zł czyli 200 Euro. To jest XXI wiek, ponad 10 lat po wejściu Polski do UE. Nasz kraj cofa się w rozwoju!!! Nie widzicie tego? Bardzo dobrze, że etatowi pracownicy gnębią stażystów! Każdy normalny człowiek dba o swój interes, a nie przejmuje się innymi. A przez głąbów cieszących się z głodowych pensji mamy w Polsce to co mamy. Czyli wyzysk i śmiesznie niskie płace. Wszyscy młodzi ludzie nie mogący znaleźć normalnej pracy w PL powinni wyemigrować z tego chorego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tez gadanie ze kazdy normalny czlowiek dba o wlasny interes a nie o innych nie podoba mi sie.. w koncu jestesmy ludzmi i powinnismy sie szanowac jakos jako ludzie.. ten stazysta to tez czlowiek ktorego mozna niezle podłamac traktujac go jak smiecia przez kilka miesiecy.. o to chodzi? zeby ludziom psychike niszczyc? czlowiek powinien miec szacunek do siebie i rozwijac poczucie wlasnej wartosci, bez tego jedynie depresja i psychiatryk i nic w zyciu sie nie osiagnie . jedynie mentalnosci sluzacego sie mozna nabawic.. a nic nie mozna zrobic bo staż bierze sie w ciemno.. podpisuje sie umowe zanim sie zacznie wiec nie wiesz czego sie tam do konca spodziewac. moze byc fajnie i sensownie a moze byc koszmar i dno. a potem przez durne przepisy nie mozna sie wyplatac z tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napomknij komuś kto lubi plotki, lub przez telefon do niby przyjaciółki, ale tak zeby ktoś słyszałam, ze przewidziano ankietę na temat oceny współpracy i pomocy starszych pracownikow względem stażystów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośść
to jest zbiorowisko biurew, które w kupie czują się silne. I wiedzą, że wykopać może je tylko ktoś z silniejszymi plecami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wiekszosci miejsc pracy tak teraz jest. Schamienie maksymalne a taka jedna z druga przestana, jak im ktos gebe obije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przeciez nie bede ich bić :( plotek na temat ankiet nie moge rozpuscic bo to nie przejdzie zwlaszcza ze i tak nikt tam ze mna plotek nie urządza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpowiem : umowa zlecenie na 1 dzien np inwentaryzacja w markecie. A nastepnie znow sie rejestrujesz w UP i problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, myslalam o takiej umowie ale czy to nie musi byc jakies cos na dluzej? jakas umowa na jakas minimalna kwote i czas? ze jednonocna inwentaryzacja to moze byc niewystarczajacy powod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź dziecioku do psychiatry. Weź L4 na parę tygodni, bo głupoty w tej robocie dostaniesz. Powiedz dr to co napisałaś, dołóż jeszcze jakieś lęki, bóle brzucha przed wyjściemdo pracy, bezsenne noce. I tak nie masz szans na robotę tam, niech sobie same adresują koperty. Drugiego jelenia im UP nie da dopóki twój staż się nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bylam na robotach publicznych. Robilam to co pracownicy ale wszytsko co zle to zwalano na mnie (za plecami a powiedziala mi o tym inna osoba będąca na robotach). Byłam kozłem ofiarnym. Pracę dostawiali ludzie po znajomości, konkursy wygrywaly osoby mające już odgórnie wygrać. Poza tym na roboty publiczne dostała sie osoba która nie powinna sie była tam znaleźć i o dziwo została zatrudniona, zgadnijcie dlaczego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskrasnali
one i tak cie tam nie zostawia potem, bedziesz szukac pracy i to jeszcze z poczuciem zmarnowanego czasu i zalu, ze tam tak bezproduktywnie siedzialas. Jeszcze cie w dol psychiczny wepchna, bo to tak dziala. Kazdy zyczliwy czlowiek jest teraz na wage zlota. Jawnie tym c***m nie warto nic mowic, bo to takie krowy trzymajace sie stoleczkow, gdzie im kasa leci bez zadnej odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja rozumiem to wszystko, macie racje i wiem o tym ale kurcze jak mam isc do psychiatry? nigdy nie bylam i wstydze sie ze to potem moze negatywnie wplynac na przyszlą opcje dostania jakiejs roboty. kto bedzie chcial kogos zatrudnic kto do psychiatry lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co to rpawda, nasrają ci na łeb, mobingują cie jak cholera a w nagrodę za mobing mimo iż dyrektor i kierownicy wiedzą dostaje ta osoba prace na stałe (mamusia pracuje dlugie lata w tej instytucji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd niby pracodawca ma wied=ziec ze chodzisz do psychiatry?? dziecko puknij sie w głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbiedak
Tez bylam na stażu w pewnej instytucji kulturalnej. Zostalam posadzona przy komputerze na korytarzu pod schodami, staż zaczynalam ze słowami "chcemy dac ci szanse i może zatrudnimy", a podczas mojego stażu na którym byłam chyba najbardziej pracowitym pracownikiem, przyjęto na umowy dwie osoby - znajomych kierownictwa. Mi podziekowano ze słowami " bardzo Milo się współpracowało". Absurd goni absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbiedak
Byłam ostentacyjnie pomijana przy wszelkich zebraniach i rzygalam sztucznymi usmiechami i udawaniem ze wszystko jest fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no u mnie tez przyjeto na normalną umowe nową osobe w zeszlym tygodniu. siedzi przy komputerku i robi rozne zadania.. mi nie wolno ich bylo robic bo oczyweiscie wszystko na pewno bym zle zrobila bo na wejsciu z zalozenia durna bylam chyba.. mimo ze skonczylam studia i pracowalam juz kilka lat gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbiedak
Ja podobnie. Na pewno bym zepsuła te wielkie zadania wiec nieraz dostawalam takie które mógł robić nawet szympans. Mam wykształcenie idealnie korespondujace z działalnością tej instytucji ale nie liczyły sie : wykształcenie, zdolności, inteligencja, sumienność. Liczyły się: znajomości znajomości znajomości. Nawet szympansa by zatrudnili gdyby był kuzynem kierowniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, wiec faktycznie moze wybiore sie do jakiegos lekarza w najblkizszym czasie, niech da jakies l4 moze ci sami zrezygnuja ze mnie jak bede na zwolnieniu.. tylko nie wiem tez czy wtedy tez urzad pracy nie da zakazu na 3 miesiace rejestracji ponownej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale tez gadanie ze kazdy normalny czlowiek dba o wlasny interes a nie o innych nie podoba mi sie.. w koncu jestesmy ludzmi i powinnismy sie szanowac jakos jako ludzie." Ciekawe czy Ty gdybyś poczuła się w pracy zagrożona przez stażystkę chętnie byś jej pomagała i uczyła wszystkiego? Poza tym teraz mamy takie czasy - politycy nie szanują zwykłych obywateli, przed wyborami obiecują złote góry a potem się z tego wyślizgują a ludziom wciskają kit albo wypowiadają się pogardliwie (np. Niesiołowski o szczawiu i mirabelkach). A co się dzieje w korporacjach? Wyścig szczurów i wzajemne podkładanie sobie świń. Niestety kto się do tych realiów nie potrafi dostosować jest nazywany frajerem i nie jest mu łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też są stażyści, ale tak szczerze mówiąc, niezbyt często trafia się ktoś naprawdę jako tako rozgarnięty. Aktualnie jest troje: dwóch chłopaków i dziewczyna, jeden chłopak jest brany pod uwagę do zatrudnienia (do księgowości), bo łapie wszystko w lot, a drugi chłopak i dziewczyna, no sory, ale są niekumaci totalnie. Dlatego przybijają pieczątki i roznoszą dokumenty po pokojach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×