Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Jak zmieniam pozycje to boli coraz bardziej a boli czesto, wiec zbieram sie juz, najwyzej jeszcze wroce, a jesli nie to dzisiaj bede mama :D i jezzcze urodze szybciej niz nasze 2 cesarki Daria i Ania :) chociaz ja tez cesarka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnica między dziećmi "końcoworocznymi" zaciera się po pierwszym roku, bez paranoi... wszystko jedno, kiedy się urodzi, jak maleństwo mówi, że jego czas to jego czas i tyle. Z naturą się targować nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaajusiaaa
Hej dziewczyny, trochę późno dołączam - byłam na starym forum :)..jutro kończę 36 tydzień i czuję się dobrze mogłabym góry przenosić :D coraz częściej i bardziej pobolewa mnie podbrzusze , czuję też dużo większy nacisk na pęcherz. Malutka daje w brzuszku konkretne kopniaki ( bolesne ), dzisiaj jest bardziej leniwa i tylko się kręci ale " ten typ tak ma " ( po tatusiu )...ostatnio robiłam badanie na GBS i wyszedł mi niestety dodatni jutro jadę robić kolejne badania krwi i ostatnie badanie na przeciwciała odpornościowe i do 7 stycznia będę czekać na kolejną wizytę no chyba , że wcześniej urodzę - już się nie mogę doczekać mojej malutkiej córeczki...która z Was pije herbatkę z liści malin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Majusia, Cieszę się, że przeszłaś na to forum, fajnie że się nawet dobrze czujesz ;-) Ja nie piję, ale zastanawiam się właśnie czy nie pić już, mam skończony 37 tydzień a jeśli to prawda, że działa dobrze na macicę, to czemu nie. Morciek, zgadzam się w 100%. Monia, pisz nam tu koniecznie co i jak jak już będziesz szpitalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta różnic nie zaciera się conajmniej do 6 roku życia. Jedno dziecko ze stycznia, a drugie z grudnia - przepaść. Uczę w przedszkolu w grupie 3-latków. Niektóre dzieci będą miały w styczniu 4 lata, a inne dopiero skonczyly 3 lata. To jest gigantyczna różnica we wszystkim. Ale no nie mogą się wszyscy urodzić na początku roku :) mówię tylko, że też bym nie chciała w grudniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria nie umiem sobie nawet wyobrazić co teraz czujesz.. wiesz,ze już jutro po 9 bedziesz tuliła swoją dziecinke.. to jest niesamowite!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasisi ja od 2 tygodni używam olejek argnowy 100% taki z apteki do włosów i do twarzy. Kilka kropel dodaje do kremu na twarz na dzień, a na noc uzywam samego olejku. Roznice odczułam od razu, mam cere suchą i rano zwykle bardzo to odczuwałam, a teraz skóra jest taka gładka i nie czuję ściągnięcia. W losy też odzyły, od razu bardziej sie kręcą :) Chętnie wypróbuje ten olejekmakadamia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie bardzo morciek dziecko urodzone w styczniu 2013 roku za chwile bedzie mialo dwa latka zaczyna pieknie mowic ogarnia nocnik, spiewa - komunikacja rewelacja dziecko urodzone w grudniu 2013 roku wlasnie mialo roczek i zaczyna dopiero chodzic, uzywa pampersa, z mowa kiesko bo budowa zdan lezy jeszcze a ze za chwile mamy 2015 rok wiec dzieci z 2013 wrzucamy razem do "worka " jako dwulatki no i prosze nie wciskac kitow ze roznicy nie widac bo widac jeszcze w przedszkolu ja widac - owszem zaciera sie ale dopiero ok 5-6 roku zycia nie bez powodu w tym roku do zerowki obligatoryjnie poszly dzieci z rocznika 2008 urodzone do czerwca a reszta nie musiala isc ze wzgledu na .....roznice rozwojowe, emocjonalne itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Dziewczyny.. :-( ja znowu w szpitalu. Bylam dzis u lekarza tylko po l4 bo to inny jakis bo mojej nie ma dopiero 7go i zrobil mi profilaktycznie usg i co?skierowanie do szpitala, malo wod plodowych, bardzo malo i jeszcze poprzeczne ulozenie.. Wiec znowu leze na oddziale, w tej samej sali i z ta sama dziewczyna, tez dzisiaj wrocila tutaj, te badania krwi o ktorych mowilam rano znowu sie lekko podniosly wiec kolejna seria zastrzykow w brzuch. W szpitalu zrobili mi badania i okazuje sie, ze z tymi wodami wcale nie ma tak zle mam 7cm ale ulozona jest glowka w gore... Wiec na dzien dzisiejszy bylaby cesarka.. Ale czuje, ze caly,czas sie wierci wiec jest szansa, ze sie jeszcze przekreci glowka w dol... A od 29tc juz byla ulozona prawidlowo a tu psikus... Mam dosc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też macie takie duże torby spakowane do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, ale psikus no na prawde :( Dobrze, ze skontrolowali te wody u Ciebie. Cieawa jestem jak tam u mnie, moja taz byla ułożona glówką w dół i mam nadzieje,ze sie nie obróciła.. wizyte mam w piątek, nie mogę sie doczekać! Trzymaj się. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu torba dla mnie faktycznie jest spora, ale dla dziecka jest malutka, do szpitala nie musze brac dla dziecka, ani kosmetyków, ani ubrań.Chociaz spakowalam jeden komplet ubrań dla małej, najwyzej bedzie na wyjscie, a kombinezon to mi mąż dowiezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam takiej wielkiej torby coś jak na basen, dla małego trochę mniejsza. Dziewczyny trzymam kciuki za was jutro już będziecie tulić maluchy. SUPER A mnie też coś zaczyna sciskac na dole. Idę zaraz wziąć ciepłą kąpiel, uśpić małą i czekam na rozwój. Wszystko już naszykowałam jakby co do szpitala, póki co są nieregularne. Czekam jak będą co 7-8 min. Też bym wolała w nowym roku urodzić ale jak zdecyduje w starym ze sie urodzi nie będę płakać. Sama jestem z listopada mąż z grudnia i jest ok. Przecież logiczne ze nie będę porównywać syna do syna koleżanki z lutego, bo to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, dziewczyny to ja zaczynam się martwić, bo ja już nie mam żadnej wizyty u lekarza, tak się teraz zastanawiam... Madzia a tak poza tym to jak się czujesz? Niesamowite, że mała tak się przekręciła... :-) Mój mały też od dawna główką w dół, ale teraz już sama nie wiem, hehe ;-) 🌼 Ja mam jedną sporą torbę dla siebie + duuża reklamówa dla małego. Wg szpitala muszę mieć, ciuszki, rożek, pieluszki, kosmetyki, pieluchy, wiec to wszystko trochę zajmuje. I tak nie zapakowałam ubrań na wyjście, jak kombinezon, luby mi dowiezie. 🌼 Edi, ja też mam olejek arganowy, dziś potraktowałam nim brzuszek ;-) 🌼 Gościu nikt nie przeczy, że są różnice rozwojowe, chyba bardziej chodzi nam o to, że najważniejsze dla nas, żeby dziecko było zdrowe i nie skupiamy się na tym, czy to 2014 czy 2015, bo i tak nie mamy na to wpływu. Skupiamy się na tym, żeby urodzić zdrowe dzidziusie ;-) rocznik nie spędza nam snu z powiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja torba wygląda, jakbym jechała na turnus rehabilitacyjny. Dwutygodniowy. :) jeżeli chodzi o bagaż córy, to u mnie zabiera się tylko ubranko na wyjście i nosidełko, inaczej nie wydadzą dziecka. U Was też tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusia, czy to już naprawdę jest "TEN" ścisk? :D Jejku, ale by było, wszystkie po kolei panikary a Ty spokojnie rachu ciachu i już ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam przeczucie, że swoje dziecko przenoszę. Trochę posiłkuję się tym, że mama przenosiła nas wszystkich, a jest nas trzy sztuki. Poza tym jakoś tak nie czuję, żeby coś miało się zacząć na dniach. Od czwartku zostanie mi tydzień, ale Małgorzacie raczej się nie spieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia31
No na wieczornej wixycie sie zdziwilam bo powiedzieli ze cesarka za tydzien. I co ja bede tutaj robic tyle czasu, chyba jakis referat o rodzeniu nspisze. Dxisisj popoludniu przyjeli pania, przyszla z mezem na oddzial po 15 minutach lezenia nz ssli kazsli isc jej na saleporodowa na obserwacje bo mizla za wysokue cisnienie. Maz poszedl bo stwierdzil ze jak ma miec zona jakies badsnia to po co ma siedziec bez sensu. Po pol godz wrocil do nas na sske bo okaxslo sie ze xona juz urodzila przez cesarkie ciecie. w miedyczasie taka jakas pani krayczala na porodowce ze az w pokojach blo ja slychac. Przez to lezenie tutaj ogarnia mnie strach jak to bedzie. Monia pewnie juz na porodowce, a Daria pewnie jyz spi przed jutrzejszym dniem. Magda_len pozdrawiam cieplutko, ja niestety leze i zimuje. Edi to jeszcze troche i mozesz sie zbierac na porodowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Wami dziewczęta całym serduchem. Nie umiem sobie wyobrazić tej gonitwy myśli, jaka teraz Wam towarzyszy... ale damy wszystkie radę, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morciek damy radę. Bo musimy dać :), bo kto jak nie my. Aniusia dlatego ja się modliłam żeby się samo zaczęło żeby czasem nie leżeć w szpitalu bo to najgorsze co może być leżysz i czekasz i słuchasz jak nie krzyków to różnych historii i wtedy zaczyna się panika. U mnie dalej nie regularnie więc próbuje spać. Wolę rano żeby się zaczęło, żeby moja mama do córki zdążyła przyjechać, a nie zostawiać ją z teściową jak śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia i jak tam? Tulisz już maluszka? Kasisi wydaje mi się że to już ten ból. Póki co lajtowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to powiedziała psycholog na szkole rodzenia: na początku jesteśmy zadowolone, czujemy skurcze, będziemy rodzić, dobrze się czujemy. Potem jak już ból jest mocny, nie mamy już na sobie "spinek i gumeczek", przestajemy się uśmiechać i z bólu chciałybyśmy wszystkich przeklnąć;-) Za wszystkie trzymam kciuki, mnie chyba czeka długa noc, coś nie mogę spać:-( Dobrej nocki dziewczyny, być może jutro nie tylko Daria będzie miała swoją dzidzię;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasisi bardzo trafnie to określiła p. Psycholog, najpierw jest ok a później przeklinasz żeby się już skonczyło. A jak jest po wszystkim znowu jest euforia :) U mnie póki co skurcze, co 10 min. Narazie nie budzę mojego czekam żeby było tak co 7-8 min. Do szpitala blisko teraz to jakieś 5 min bo ruchu żadnego. Trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Czesc dziewczyny. Kolejna noc nieprzespana... No ale już trudno. Zaraz mam iść pod prysznic, zakładam niebieski kubraczek z wycięciem na przodzie, później pierwsza kroplowka, później cewnikowanie i około 8-9 cc. A wczoraj jeszcze zastrzyk w brzuch przeciwzakrzepowy. Mój Luby ma przyjechać koło 7 już i ma później przenieść wszystkie torby na ten prawidłowy oddział. Cieszę się, że nie musiałam leżeć wcześniej w szpitalu. Bo chyba bym zwariowala. Od wczoraj od kolacji nie mogę nic jeść ani pić i tak do czwartku, kiedy dostanę jakiś kleik. Ale z tym też da się wytrzymac. Tak na szybko czytałam wasze wpisy. I widzę, że trochę się tam namieszalo. Dziewczyny za Was też trzymam kciuki!!! Nie będę pisała o każdej z osobna bo pisze z telefonu i ciężko jest mi to ogarnąć :) caluje Was i do usłyszenia. Trzymajcie się ciepło i uważajcie na siebie. Buziak Brzuchatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia31
Daria trzymam za ciebie kciuki bardzo mocno, powodzenia zycze i zeby jak najmniej bolalo. Daj znac jak sie ogarniesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×