Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Gość Magda len
Karolina ja też przytyłam 19kg, przy dzidzi schudniemy :-P Powiem Wam, że miałam wyrzuty sumienia, że się wypisałam, ale ewidentnie chcieli mnie tam trzymać do rozwiązania, bo lekarz mówi "postaramy sie doprowadzić dziecko do 2000"a ja mówie, że już waży 2600 to zaczął tak mętnie tłumaczyć, że tak ale nigdy nic nie wiadomo ble ble ble... No chyba by mi w brzuchu nie schudła. Czuję, że się rusza, jest okej, przepływy idealne na usg wychodzą a jeżeli będą jakieś wątpliwości na usg to sie skieruję do mojego szpitala a nie jakiejś budy.. I to się niby nazywa klinika.. Najbardziej mnie zdziwiło jak na IP powiedzieli mi, że mam się iść przebrać do pownicy! I naprawdę to była brudna i zimna piwnica, gdzie trzeba się było przebrać przy saloweji zastanowić się czy chcę zostawić kurtkę, bo odbiór jest tylko do 15 i i jak mnie wypiszą o 16 to już nie odbiorę i zabrała mi kartę NFZ w zamian za to dostałam koszulę do porodu, która trzeba zwrócić by odzyskać kartę.. Na sali po 7 kobiet, jedna śpi w nogach drugiej, jak naleśniki.. Ma sa kra. Jestem szczęśliwa, że jestem w domu, mam tylko trochę żalu do mojej gin, bo mówiłam, że źle znoszę wizyty w szpitalu, a ona skierowała mnie do takiego... Jutro na ktg i usg i potem w poniedziałek. Ciekawe, że jak wcześniej córcia była mała to mnie nie kierowała do szpitala tylko dopiero w okresie okołoporodowym, żebym tam urodziła i żeby mieli profity..przykre to. Gdybym tam została to by mnie od razu mogli skierować na psychiatrię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Głupia kafe !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda od razu trzeba było jechać do swojego szpitala. I na pewno dzidzia przybierze. Choc zastanawia mnie to czemu chcieli podac tabletki na rozwój płuc jak w sumie jesteś na końcówce a je podaje się dużo wcześniej. 🌻 Choć ja akurat nie zgodzę się z tym ze jak masz lekarza ze szpitala to inaczej cie traktują. Moje oba porody prowadzili lekarze którzy nie pracowali w tym szpitalu. A zajmowali się mną bez zarzutu. Zarówno położone przy porodzie jak i później. A u nas minął już ponad tydzień, byliśmy u lekarza na kontroli młody trochę mało przybrał i muszę go podpaść bo za tydzień kontrola nr 2. I jeszcze trochę żółciótki więc od jutra spacerujemy jak będzie sloneczko albo swiecimy się w oknie. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda od razu trzeba było jechać do swojego szpitala. I na pewno dzidzia przybierze. Choc zastanawia mnie to czemu chcieli podac tabletki na rozwój płuc jak w sumie jesteś na końcówce a je podaje się dużo wcześniej. 🌻 Choć ja akurat nie zgodzę się z tym ze jak masz lekarza ze szpitala to inaczej cie traktują. Moje oba porody prowadzili lekarze którzy nie pracowali w tym szpitalu. A zajmowali się mną bez zarzutu. Zarówno położone przy porodzie jak i później. A u nas minął już ponad tydzień, byliśmy u lekarza na kontroli młody trochę mało przybrał i muszę go podpaść bo za tydzień kontrola nr 2. I jeszcze trochę żółciótki więc od jutra spacerujemy jak będzie sloneczko albo swiecimy się w oknie. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia pamietaj ze jezeli chodzi o usg to blad wagi jest spory. Przeciez mi powiedzieli tydzien przed porodem ze mala wazy 3 kg a godzine przed porodem na tym samym sprzecie inny lekarz powiedzial ze wazy 4 kg a mala urodzila sie 3740. Ja sie pytam gdzie ona sie taka wielka zmiescila :D dziewczyny, wszystkie tak szybko chcecie urodzic, ja tez ccialam a teraz to tesknie za ciaza. Kocham moje malenstwo ale calkowicie nie mam czasu dla siebie. Dlatego wezcie teraz poswieccie jak najwiecej czasu sobie zeby sie wyspac na zapas bo to jest najbardziej potrzebne, hartujcie sutki jesli chcecie karmic piersia bo ja po 5 minutach nie wytrzymuje juz z bolu i zaraz strupki i ranki mi sie robia. Jak bedziecie juz w szpitalu z dzidzia to proscie polozna laktacyjna jak naczesciej sie da zebyscie poprawnie nauczyly sie przystawiac dziecko zebyscie nie mialy problemow z tym tak jak ja, teraz mam zapalenie obu piersi goraczke 39 stopni niesamowite dreszcze i cudowny antybiotyk, a piersi bola i to bardziej niz na poczatku ciazy. A i odciaganie mleka co 3 godziny to jakas kpina bo zajmuje mi to sporo czasu i robie to po karmieniu malej a w nocy jest ciezko bo zasypiam na siedząco. Macierzynstwo jest piekna rzecza, ale na prawde mowie Wam szczerze od serca teraz poswieccie ten czas tylko dla siebie bo po porodzie moze byc z tym ciezko :( ja nie mam czasu nawet dobrze posprzatac, spilowac paznokci itd, jestem calkowicie zdezorganizowana a rana i bol kregoslupa nie pomagaja niestety. Ale trzymam sie i z kazdym dniem wydaje mi sie ze jest coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam wczoraj z moja Amelka na kontroli w poradni neonatologicznej, juz wszystko jest idealnie, tylko przez powiekszona grasice ma serduszko troszeczke nizej niz normalnie ale to w niczym nie przeszkadza bo grasica sie zmniejsza z wiekiem wiec serduszko powinno wrocic na miejsce. Ladnie przytyla, wychodzac w niedziele wazyla 3540 a wczoraj 3845 :) pierwszy spacerek zaliczony :) bylismy tez w USC zarejestrowac ja :) jak sie dowiedzialam ze najczesciej nadawanym imieniem eraz jest Amelia to myslalam ze szalu dostane bo tak jak ja osobiscie zadnej nie znam (procz mojej 7 letniej kuzynki ktorej nawet nie widzialam) to teraz akurat same Amelie cholera. Juz trudno. Co za brzydka pogoda dziewczyny ... :( a chcialam Mala zabrac na spacer wokol bloku zeby jiz sie przyzwyczajala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Madziu gratuluje odwagi i zdrowego rozsądku. B. dobrze zrobiłaś :) Monia dzięki za rady, szkoda tylko,ze na zapas to sie wyspać nie da ;) Jesli chodzi o imię Amelia to osobiście znam 3 dziewczynki jedna ma 4latka, druga 2 latka i trzecia jeszcze nie ma roczku, ale każda z nich mieszka w innym miescie:) Także może i jest teraz często nadawanym imieniem, ale moze sie uda,ze nie bedzie miała w klasie 3 kolezanek o tym samym imieniu ;) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym usg, to ja właśnie nie za bardzo rozumiem wyznaczanie terminu na podstawie usg. Skoro inny lekarz może sobie zmierzyć inaczej, to trochę bez sensu. Mi na usg dziecko wyszło tydzień za duże, ale nikt nie zmieniał mi terminu porodu. A jest to przecież istotne, bo jeśli się przenosi tydzień, to już raczej wywołują poród. U mnie dziewczyny dziś skończony 39 tydzień i zaczynam 40. Kto by pomyślał, że dotrwam do tego dnia... Leżę dziś jak kłoda i nie mam siły wstać a chciałabym jakąś zupę ugotować...:-( Z tym zapaleniem piersi, to słyszałam, że to strasznie boli, współczuję Monia bardzo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Dziewczyny cieszę się, że mnie rozumiecie i wspieracie, byłam dziś na ktg i wszystko dobrze, odnotowano ponad 20 ruchów dzidzi a nie wszystko nadążałam naciskać, więc mała ma się chyba dobrze, kolejne ktg i usg w poniedziałek. Kasisi z tym usg to właśnie tak jest, że każdy sprzęt ma jakiś margines błędu i lekarz też musi dokładnie badać, bo to jest na podstawie wymiarów i jeżeli lekarz sie pomyli nawet o dwa mm to już wychodzi zupełnie inna waga, moja córcia po prostu będzie malutka. Odwiedziłam przy okazji moją koleżankę po cc i współczuję Wam Mamusie, które musiały przez to przechodzić, cc miała w środę i wygląda źle, nie rusza się, bo ją rana bardzo boli. Monia pamiętasz jak mówiłaś, że mówili Ci, że dostajesz morfinę a na kroplówce pisało, że to sól fizjologiczna ?? Dziś mi ta dziewczyna mówiła, że oni do tej kroplówki wstrzykują morfinę, bo nie można dostać takiej dużej dawki. Kasisi ja też nie wierzyłam, że dotrwam do 38 tygodnia, zostały mi dwa dni i będzie skończony 38,a od 26 mnie straszyli, że urodzę przedwcześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Gusia ja chciałam jechać do swojego szpitala, ale skierowanie dostałam konkretnie do tej kliniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaasia
A no mój poród trwał 7 godzin i 5 minut w tym 15 minut bóle parte :) Miałam wywolywany poród i przebijany pęcherz płodowy. Najgorsze były skurcze i bez zewnątrzoponowego sie nie obeszło bo myślałam ze zjade :) ale jak to sie mówi wszystko jest do przeżycia :) Nie ma sie co stresować :) Jakoś napewno to będzie. Mnie akurat szybko wszystko przeleciało.. Bolało, ale teraz mam dzieciątko i to jest najważniejsze. Hmmm teraz ? Malutka daje popalic w nocy hehe. Cały czas by jadła i jadła ale tak to już jest :) wzięła sobie dzień za noc najwidoczniej :D myślę ze szybko da się ją z powrotem przestawic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieeeeń doooobryyy! :) Jak dziś u Was? Mnie rwą pachwiny że kroku zrobić nie mogę, ale się zmuszam. Taki głupi nawyk z nieco aktywnej przeszłości - boli, to trzeba rozchodzić. :) Dziś kontrola + ktg. Trzymajcie kciuki, żeby mnie nie położył w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Morciek ból pachwin to dobry znak ! Przynajmniej w przypadku kiedy sie czeka na dzidzia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
A co do zapalenia piersi to współczuję dziewczyny. A kiedyś było tak (babcia to przezyla), ze jak kobieta miała zapalenie piersi jeszcze w szpitalu to przychodziła położna, kazała się położyć na plecach i brała taką twardą i cholernie bolącą pierś w dwie ręce i zaczynała "masować" czyli "rolowała" z całej siły tą pierś ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość karolina29
Jaasia chyba wszystkie zyczylybysmy sobie takiego rozwiazania :-) Morciek to jedziemy na tym samym wozku jestesmy juz w terminie a ty nawet po, mnie tez bola pachwiny i dol brzucha, ja niestetu jutro na 9 juz na oddzial i bedziemy czekac, dzis na ktg wyszly skurcze takie sobie, nieregularne, polozna powiedziala ze do rozwarcia 3 cm skurczy raczej sie nie czuje a pozniej to juz nie da sie przegapic hehe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam 2 zupy dziś i będziemy je jeść cały weekend ;-) Ale natyrałam się koszmarnie i już padam na twarz, więc położyłam się i myślę, że już dziś nie wstaję. Nawet leżeć mi ciężko. Asiu, no 7h porodu dla pierworódki, to powiem szczerze super sprawa, też tak bym chciała :-D Jak będziesz mogła napisz jeszcze jak to się zaczęło, miałaś skurcze, czy wody odeszły? Jeśli miałaś skurcze, to czy czekałaś w domu aż będą częściej? Napisz nam jak dzidzia ma na imię, ile ważyła i ile mierzyła w dniu porodu :-) No u mnie też nie obędzie się bez znieczulenia, o ile oczywiście rozwarcie będzie odpowiednie. Morciek, daj znać jak kontrola. Madzia, cieszę się że wszystko ok u Twojej małej :-) z tymi piersiami, to podobno przez zatory pokarmu, nie mamy doświadczenia, więc nam też może się przytrafić... Karolina, to dawaj znać jak tam jutro, mam nadzieję, że będziesz mogła się odezwać np. z telefonu czy coś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasisi Joasia pisała, ze miała wywoływany poród i wody miała przebijane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut ktg i JEDEN! skurcz. No ludzie... szyjka miękka i rozwarcie na palec. Mam przez weekend przeczekać, bo lekarz mówi, że coś może się wydarzyć. Jak nie, to albo we wtorek na oddział i kroplówkę, albo w czwartek. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morciek wspołczuje tego czekania, ale faktycznie wszystko moze sie nagle wydarzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, Edi no tak ;-) a jak Ty się czujesz? Mi z dnia na dzień coraz ciężej i już powoli brak sił... Morciek przynajmniej masz jakieś scenariusze a my z Edi na razie możemy tylko czekać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Ja właśnie posprzątałam z mężem całe mieszkanie i padam na twarz. Morciek super, że coś się rusza powoli, jak już masz początek rozwarcia to wszystko się może wydarzyć. A jak ja teraz miałam 3 badania gin pod rząd i słyszałam tylko "szyjka twarda długa... " to mnie szlag trafiał, na ostatnim badaniu (wczoraj) tylko powiedział, że lekko skrócona, ale mi pocieszenie... Co do znieczulenia to ja sama nie wiem, chcę dać radę bez, ale nie wiem jakiego bólu sie spodziewać. Dziewczyny chodzi za mną jedno pytanie - moja mama mi mówiła, że najgorsze były skurcze, że jak głowka wychodziła i całe to parcie to była ulga i kilka kobiet z mojej rodziny tak mi mówiło, ale znowu kilka koleżanek mówiła, że parte są gorsze, co myślicie ? No i jak u Was to było ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, wiem że mnie nie pytasz, bo ja jeszcze przed, hehe;-) ale napiszę Ci tylko, że ja słyszałam na szkole rodzenia i od koleżanek, że te parte to już pikuś, przy np kryzysie 7 centymetra;-) że najgorsza ta faza przed partymi, jak szyjka się rozwiera, że wtedy dobrze mieć kogoś obok, co pomasuje, potrzyma za rękę a potem przy partych już nie jest to tak potrzebne. Mój luby prawdopodobnie wyjdzie już w tej fazie porodu. Ciekawa jestem co dziewczyny napiszą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasisi ja własnie mam wrazenie ze czuje sie za dobrze ;) Mam energie, nie leze plackiem cały dzien bo nie mam takiej potrzeby, staram sie cos robic, przejsc się na spacer itp. Dzis zawiozłam mojego męża do kolegów na piwko, stwierdziłam, ze moze los zrobi mi psikusa i akurat jak mąż nie bedzie mógł prowadzić samochodu to akurat sie cos zacznie;) los bywa przewrotny więc tak zaryzykowalismy. (W razie czego są teściowie i mnie zawiozą) Ciekawe jak tam moja szyjka, ostatnio była już skrócona.. Pierwsze KTG bede miała we wtorek, nie moge się już doczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda len nie jestem styczniówką, ale podczytuję Was :) i mogę odpowiedzieć Ci ze swojego pkt widzenia. Bóle parte były wybawieniem i prawie nie odczuwalne przy wcześniejszych bólach krzyżowych, natomiast przy drugim porodzie gdzie miałam bóle brzuszne, to te parte dopiero dały mi porządnie w kość i były bardzo bolesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Kasisi właśnie większość kobiet tak mówi, że najgorsze są skurcze. Jeżeli chodzi o obecność kogoś bliskiego w tej drugiej fazie właśnie to mówiła mi koleżanka, że jej facet bardzo się przydał a raczej położnej, która była drobniutka a ona rodziła na boku i musiała o kogoś nogę zaprzeć i podobno ten facet wtedy to wszystko robił. Nie wiem czy Wam mówiłam, ale mój mąż ostatnio w szpitalu zobaczył przez przypadek łożysko, bo wynosili w takiej misce z porodówki , jego mina bezcenna, :-D ale mnie też to odrzuciło, kupa mięcha :-D mąż się na mnie spojrzał z przerażeniem w oczach i zapytał co to było :-D Kasisi ja też myślę, że będę się krępować przed Nim, bo jednak co chwilę ktoś przychodzi i wkłada paluchy a on na to będzie patrzył, ale kiedy pytam o to dziewczyn to mówią, że w ogóle się o tym nie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Gościu dziękuję za odpowiedź, no i bądź tu mądry :-P powiedz mi jeszcze skoro masz porównanie, które skurcze są gorsze ?? Krzyżowe czy brzuszne ? Bo moja mama i babcia miały krzyżowe, więc jest szansa, że też będę je miała. Dziewczyny dowiedziałam się, że oprócz rozwarcia i miękkości szyjki ważne jest jak jest ona skierowana, bo jeżeli krzyżowo (czy jakoś tak) to poród nie tak blisko. Powinna się skierować do ujścia czy coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam dziewczyny,ze mi troche wszystko jedno jak bardzo będzie boleć, ( wiadomo chciałabym bezbolesnie najlepiej ;) ) Ja poprostu chciałabym zeby szybko poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Dokładnie Edi. Ja już chcę urodzić, wiem, że mała będzie bezpieczniejsza na zewnątrz, szaleję już z tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edi, no co Ty;-) :-P Moja mama rodziła moją siostrę 24h, teraz chyba już nie pozwalają tak długo się męczyć, mam nadzieję. Gościu, dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami;-) Mój generalnie nie chciał być przy porodzie, ja go nie miałam zamiaru zmuszać, ale podjął decyzję, że jednak będzie, tylko nie będzie tam zaglądał i w tej fazie parcia wyjdzie z sali. A jak to będzie w praktyce, to już zobaczymy. No, ja sama na pewno nie chcę być, bo to musi być straszne, niedość, że zupełnie nowe doświadczenie, człowiek przerażony, obolały, to jeszcze sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edi, tylko się cieszyć, że dobrze się czujesz. Ja już się nie nadaje do niektórych prostych spraw... Madzia, ja mówię małemu, żeby już wychodził, że tu mu będzie lepiej, że go przytulę i że ma swój pokój, który na niego czeka;-) ale coś chyba nie jest jeszcze przekonany:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×